JEGO MOŚCI KSIĘDZU ALBINOWI ZUCHOWSKIEMU, ORD. BB MARTYRUM DE POENITENTIA, PROBOSZCZOWI TRZCIŃSKIEMU ETC. PANU MEMU I DOBRODZIEJOWI
Jest w Talmudzie, żeby Bóg Tytusa Rzymskiego Miał na siedm części zrąbać, tak mówią, dlatego, Iż gdy wziął Jeruzalem, za grzechów skaranie, Uderzył snadź o ziemię Boże przykazanie, Wziąwszy je w ich bożnicy. Potem ćwierci jego W siedm odnóg wrzucił morskich do Nilu bystrego. To Żydzi wykładają, że nie godzien w ziemi Leżeć, który z mandaty walczy niebieskiemi. Bo jest w Piśmie o Jeftym, sędziu izraelskim, Który gromem od Boga bił nieprzyjacielskim. We wszytkich mieściech swoich ten był pogrzebiony, Nie, żeby też jak
JEGO MOŚCI KSIĘDZU ALBINOWI ZUCHOWSKIEMU, ORD. BB MARTYRUM DE POENITENTIA, PROBOSZCZOWI TRZCIŃSKIEMU ETC. PANU MEMU I DOBRODZIEJOWI
Jest w Talmudzie, żeby Bóg Tytusa Rzymskiego Miał na siedm części zrąbać, tak mówią, dlatego, Iż gdy wziął Jeruzalem, za grzechów skaranie, Uderzył snadź o ziemię Boże przykazanie, Wziąwszy je w ich bożnicy. Potem ćwierci jego W siedm odnóg wrzucił morskich do Nilu bystrego. To Żydzi wykładają, że nie godzien w ziemi Leżeć, który z mandaty walczy niebieskiemi. Bo jest w Piśmie o Jeftym, sędziu izraelskim, Który gromem od Boga bił nieprzyjacielskim. We wszytkich mieściech swoich ten był pogrzebiony, Nie, żeby też jak
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 358
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Szorobora woła, o którym Ja tu dałem notitiam in Dubitantio. 3 Soloch Czaplę, skrzydłami morza wszystkie zasłaniającą. 4 Kufę Wina, jeszcze w sześć doi Creationis świata w Pałacu Rajskim zachowaną
35 Mają sobie za Prawo stricte obligujące te cztery rzcczy z Talmudu. 1 na Wschód Słońca się modlić dla bogactw. 2 W Bożnicy długo modlić się dla nabycia mądrości. 3 na stolcu długo siedzieć, dla długiego życia. 4 na Południe głową sypiać, dla mnożenia się synów.
36 Trzymają za rzecz pewną, (ale nie z Pisma i Rewelacyj) że dziewiąciu ludzi do Raju jest przeniesionych: 1 Kalef Syn Dawidów. 2 Serach, Córka
Szorobora wołá, o ktorym Ia tu dałem notitiam in Dubitantio. 3 Soloch Czaplę, skrzydłami morza wszystkie zasłaniaiącą. 4 Kufę Wina, ieszcze w sześć doi Creationis świata w Pałacu Ráyskim zachowáną
35 Maią sobie za Prawo strictè obliguiące te cztery rzcczy z Talmudu. 1 na Wschod Słońca się modlić dla bogactw. 2 W Bożnicy długo modlić się dlá nábycia mądrości. 3 na stolcu długo siedzieć, dlá długiego życia. 4 na Południe głową sypiać, dla mnożenia się synow.
36 Trzymaią za rzecz pewną, (ale nie z Pisma y Rewelacyi) że dziewiąciu ludzi do Raiu iest przeniesionych: 1 Kalef Syn Dawidow. 2 Serach, Corka
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1075
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
przyszło na wytrwałą, Dorwał się do kucharki na chwilę niemałą. Więc brzemienną niewiastę widząc świniorowie, Na wieś ją wyprawili, każdy to z nich powie. A nie dziw! Dziesięciorga bowiem przykazania Nie mógł zachować podług luterskiego zdania. Jaką brzydkość przy żonach płodzą ministrowie! Godna, żeby wstęgami wzięli ci pludrowie Za pokutę w bożnicy Martyn Drek Lautera, Jeśli się w ich spowiedziach pokuta zawiera. Ponieważ dość ogółem grzechów się spowiadać, Ani się po próżnicy pewnej liczby badać, Lepiej by pocieszywszy, to jest po kazaniu Słowem Pańskim wszech wobec utwierdził w swym zdaniu. Powszechną potem spowiedź jako jest w zwyczaju, Uczynić za nim wespół jak w kalwińskim kraju
przyszło na wytrwałą, Dorwał się do kucharki na chwilę niemałą. Więc brzemienną niewiastę widząc świniorowie, Na wieś ją wyprawili, każdy to z nich powie. A nie dziw! Dziesięciorga bowiem przykazania Nie mógł zachować podług luterskiego zdania. Jaką brzydkość przy żonach płodzą ministrowie! Godna, żeby wstęgami wzięli ci pludrowie Za pokutę w bożnicy Martyn Drek Lautera, Jeśli się w ich spowiedziach pokuta zawiera. Ponieważ dość ogółem grzechów się spowiadać, Ani się po próżnicy pewnej liczby badać, Lepiej by pocieszywszy, to jest po kazaniu Słowem Pańskim wszech wobec utwierdził w swym zdaniu. Powszechną potem spowiedź jako jest w zwyczaju, Uczynić za nim wespół jak w kalwińskim kraju
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 273
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Chrześcijańskiej/ ale i wszytkiemu narodowi i majętnościam Chrześcijańskim/ i te oba rodzaje mają sobie za wielką łaskę Bożą/ Chrześcijanina zabić/ rozbić/ oszukać/ i majętność jego wydrzeć. Żydowie obchodzą jedno święto w Marcu na pamiątkę Mardecheusza/ którego święta nanoszą garców gwałt do swej bożnice/ które garce tłuką na małe cząstki/ w bożnicy swojej: przeklinając Amana i imię Chrześcijańskie/ mówiąc: Jako jest skruszony Aman tak niech królestwa Chrześcijańskie prędko się rozkruszą. Tatarowie zaś z wielkiego jadu przeciwko Chrześcijanom/ wybierając wszy ze łba/ i z kożuchów jeden u drugiego/ jedzą je mówiąc: tak nieprzyjaciołom naszym Chrześcijanom czynić będę. A nie trzeba dziwować/ bo
Chrześćiáńskiey/ ále y wszytkiemu národowi y máiętnośćiam Chrześćiáńskim/ y te oba rodzáie máią sobie zá wielką łáskę Bożą/ Chrześćiániná zábić/ rozbić/ oszukáć/ y máiętność ie^o^ wydrzeć. Zydowie obchodzą iedno święto w Marcu ná pámiątkę Márdecheuszá/ ktorego świętá nánoszą gárcow gwałt do swey bożnice/ ktore gárce tłuką ná máłe cżąstki/ w bożnicy swoiey: przeklináiąc Amáná y imię Chrześćiáńskie/ mowiąc: Iáko iest skruszony Amán ták niech krolestwá Chrześćiáńskie prędko się rozkruszą. Tátárowie záś z wielkiego iádu przećiwko Chrześćiánom/ wybieráiąc wszy ze łbá/ y z kożuchow ieden v drugiego/ iedzą ie mowiąc: ták nieprzyiaćiołom nászym Chrześciánom cżynić będę. A nie trzebá dźiwowáć/ bo
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 70
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
nie potrzeba. Szósty/ iż mu Bóg cudzołóstwa dopuścił/ i wszytkiego wszeteczeństwa/ dając mu tantam vim in agendo et influentiam intemperantie, quantam in kwadracinta hominibus. Po śmierci zaś ten cud uczynił. Włoch jeden z Janui/ mieszkając w Turczech/ pragnąc wiedzieć i widzieć/ jakiegoby też nabożeństwa Turcy i Tatarzy w swojej bożnicy zażywali. A wiedząc/ iż każdego Chrześcijanina/ który do ich zabobonnej bożnice wnidzie/ zaraz abo gardłem karzą/ ako do przystania na Mahometową sektę przymuszają. Przetoż odważywszy sobie/ wdał się w niebezpieczeństwo/ i potajemnie do bożnice abo do mieczytu ich wszedł. Tam będąc czas niejaki we śrzodku/ miedzy wielkością ludzi/
nie potrzebá. Szosty/ iż mu Bog cudzołostwá dopuśćił/ y wszytkiego wszetecżeństwá/ dáiąc mu tantam vim in agendo et influentiam intemperantiae, quantam in quadracinta hominibus. Po śmierći záś ten cud vcżynił. Włoch ieden z Iánui/ mieszkáiąc w Turcech/ prágnąc wiedźieć y widźieć/ iákiegoby też nabożenstwá Turcy y Tátárzy w swoiey bożnicy záżywáli. A wiedząc/ iż káżdego Chrześćiániná/ ktory do ich zabobonney bożnice wnidźie/ záraz ábo gárdłem karzą/ áko do przystánia ná Máchometową sektę przymuszáią. Przetoż odważywszy sobie/ wdał się w niebespiecżeństwo/ y potáiemnie do bożnice ábo do miecżytu ich wszedł. Tám będąc cżás nieiáki we śrzodku/ miedzy wielkośćią ludźi/
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 79
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
i potajemnie do bożnice abo do mieczytu ich wszedł. Tam będąc czas niejaki we śrzodku/ miedzy wielkością ludzi/ a niemogąc w ciżbie wyniść z bożnice/ a na ten czas przypadła mu potrzeba przyrodzona brzuch wypróżnić: a nie mogąc zatrzymać/ w nadragi po nogach napuścił. A gdy Turcy smród nieznośny poczuli w onej bożnicy/ patrzali po sobie ktoby był przyczyną onego smrodu/ w tym po iskrach/ abo po zapachu doszli onego Włocha: którego wyprowadziwszy z bożnice/ a widząc go być Chrześcijanina/ chcieli go według zakonu swego zabić/ rozumiejąć/ iż to na wzgardę nabożeństwa ich uczynił. On bądź przez tłumacza/ bądź też umiejąc język
y potáiemnie do bożnice ábo do miecżytu ich wszedł. Tám będąc cżás nieiáki we śrzodku/ miedzy wielkośćią ludźi/ á niemogąc w ćiżbie wyniść z bożnice/ á ná ten cżás przypádłá mu potrzebá przyrodzona brzuch wyprożnić: á nie mogąc zátrzymáć/ w nádrági po nogách nápuśćił. A gdy Turcy smrod nieznośny pocżuli w oney bożnicy/ pátrzáli po sobie ktoby był przycżyną onego smrodu/ w tym po iskrách/ ábo po zápáchu doszli onego Włochá: ktorego wyprowádźiwszy z bożnice/ á widząc go być Chrześćiániná/ chćieli go według zakonu swego zábić/ rozumieiąć/ iż to ná wzgárdę nabożeństwá ich vcżynił. On bądź przez tłumácżá/ bądź też vmieiąc ięzyk
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 79
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
się Mahometowi poleciwszy/ o odmiękczenie zatwardziałego żołądka mego prosił. Aliści tylkom wszedł do mieczytu/ a Mahometowi się pokłonił/ i sam niewiem jako mi się lekuchno po nogach konstypacja przerwała. Co usłyszawszy oni nikczemni ludzie/ a tej wymowce jego uwierzywszy: kazali mu zdjąć one nadragi splugawione/ i zawiesiwszy ich w swojej bożnicy/ wołali z weselem: Cud/ cud wielki nasz Mahomet prorok prawdziwy uczynił. Poty Bern. á Bust. Godny żaprawdę cud takiego proroka na potwierdzenie swojej sekty: mogliby go sobie Tatarowie na misę nakłaść i Mahometa swego nim czestować. Już też kończąc/ Scythae á veritate auditum auertent, ad fabulas autem conuertentur.
się Máchometowi polećiwszy/ o odmiękcżenie zátwárdźiáłego żołądká mego prośił. Aliśći tylkom wszedł do miecżytu/ á Máchometowi się pokłonił/ y sam niewiem iáko mi się lekuchno po nogách constypácya przerwáłá. Co vsłyszawszy oni nikcżemni ludźie/ á tey wymowce iego vwierzywszy: kázáli mu zdiąć one nádrági splugáwione/ y záwieśiwszy ich w swoiey bożnicy/ wołáli z weselem: Cud/ cud wielki nász Máchomet prorok prawdźiwy vcżynił. Poty Bern. á Bust. Godny żáprawdę cud tákiego proroká ná potwierdzenie swoiey sekty: mogliby go sobie Tátárowie ná misę nákłáść y Máchometá swego nim cżestować. Iuż też końcżąc/ Scythae á veritate auditum auertent, ad fabulas autem conuertentur.
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 79
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
NIE WYPLEWIONEGO CZĘŚĆ TRZECIA 1. DYSKURS O OBRAZIECH ŚWIĘTYCH BOŻYCH
Czytając pisma święte, tak ewangelisty, Jako i apostolskie do kościołów listy, Wszytkie, żeby uciekać, jednostajną zgodą, Żeby się strzec bałwanów, chrześcijany wiodą. Gdzież są, rzekę, dlaboga? gdyżby po próżnicy Nie pisano. Więc naprzód w żydowskiej bożnicy Szukam ich, pomyśliwszy, że przez wszytkie czasy Były o nie od wyścia z Egiptu hałasy. Już nie wołu, jako tam, nie Molocha, ani Astaroty, które czczą Żydzi i pogani, Ale patrzę Abrama, co go przyjacielem Swoim Bóg przed wybranym zowie Izraelem; Albo Mojżesza, co go sam, sposobem
NIE WYPLEWIONEGO CZĘŚĆ TRZECIA 1. DYSKURS O OBRAZIECH ŚWIĘTYCH BOŻYCH
Czytając pisma święte, tak ewangelisty, Jako i apostolskie do kościołów listy, Wszytkie, żeby uciekać, jednostajną zgodą, Żeby się strzec bałwanów, chrześcijany wiodą. Gdzież są, rzekę, dlaboga? gdyżby po próżnicy Nie pisano. Więc naprzód w żydowskiej bożnicy Szukam ich, pomyśliwszy, że przez wszytkie czasy Były o nie od wyścia z Egiptu hałasy. Już nie wołu, jako tam, nie Molocha, ani Astaroty, które czczą Żydzi i pogani, Ale patrzę Abrama, co go przyjacielem Swoim Bóg przed wybranym zowie Izraelem; Albo Mojżesza, co go sam, sposobem
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 515
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
do Aten: a wziąwszy rozkazanie do Syle i do Tymoteusza/ żeby co narychliej przyszli do niego/ odeszli. 16
. A Gdy ich Paweł w Ateniech czekał/ poruszał się w nim Duch jego/ widząc ono miasto poddane bałwochwalstwu. 17. A przetoż miewał rozmowę z Żydami/ i z ludźmi nabożnymi/ w bożnicy i na rynku na każdy dzień/ z kim się mu trafiło. 18. Tedy niektórzy z Epikurów i Stoików Filozofowie/ spierali się z nim: A niektórzy mówili; Cóż wżdy ten plotka mówić chce? A drudzy; Zda się być opowiadaczem obcych bogów. Bo im JEzusa i zmartwychwstanie opowiadał. 19. A porwawszy
do Aten: á wźiąwszy rozkazánie do Syle y do Tymoteuszá/ żeby co narychliey przyszli do niego/ odeszli. 16
. A Gdy ich Páweł w Ateniech cżekał/ poruszáł śię w nim Duch jego/ widząc ono miásto poddáne báłwochwálstwu. 17. A przetoż miewał rozmowę z Zydámi/ y z ludźmi nabożnymi/ w bożnicy y ná rynku ná káżdy dźień/ z kim śię mu tráfiło. 18. Tedy niektorzy z Epikurow y Stoikow Filozofowie/ spieráli śię z nim: A niektorzy mowili; Coż wżdy ten plotká mowić chce? A drudzy; Zda śię być opowiádácżem obcych bogow. Bo im IEzusá y zmartwychwstánie opowiádał. 19. A porwawszy
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 145
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
/ który był świeżo ze Włoch przyszedł z Pryscyllą żoną swą/ (dla tego iż był Klaudyusz postanowił/ aby wszyscy Żydowie z Rzymu wyszli) przyszedł do nich. 3. A iż był tegoż rzemiesła/ mieszkał u nich/ i robił: abowiem rzemiosło ich było robić namioty. 4. Tedy miewał rozmowę w bożnicy na każdy Sabat/ i pozyskawał i Żydy i Greki. 5. A gdy przyszli z Macedoniej Sylas i Tymoteusz/ ściśniony był w Duchu Paweł/ oświadczając Żydom/ że JEzus jest CHrystusem. 6. Lecz gdy się oni sprzeciwiali i bluźnili/ otrząsnąwszy proch z szat/ rzekł do nich: Krew wasza na głowę waszę
/ ktory był świeżo ze Włoch przyszedł z Pryscyllą żoną swą/ (dla tego iż był Klaudyusz postánowił/ áby wszyscy Zydowie z Rzymu wyszli) przyszedł do nich. 3. A iż był tegoż rzemiesłá/ mieszkał u nich/ y robił: ábowiem rzemiosło ich było robić namioty. 4. Tedy miewał rozmowę w bożnicy ná káżdy Sábbát/ y pozyskawał y Zydy y Greki. 5. A gdy przyszli z Mácedoniey Sylás y Tymoteusz/ śćiśniony był w Duchu Páweł/ oświadcżájąc Zydom/ że IEzus jest CHrystusem. 6. Lecż gdy śię oni zprzećiwiáli y bluźnili/ otrząsnąwszy proch z szat/ rzekł do nich: Krew wászá ná głowę wászę
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 146
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632