nie dalej jako około dwóch wieków nikt o nim nie słyszał, od tamtego zaś czasu nieszczęśliwe to w ziemi kłuło się nasienie, może ojcowie nasi latoroślą go widzieli, a sto lat, jak powoli ten dąb stał się dębem i dopiero też od tamtego czasu najgorsze z niego na cały kraj nasz influencyje. Kwitnęliśmy póty bogactwami, siłami, ozdobami, sławą, póki się tak ten bałwan nie rozrósł i wielom światła rozumu nie zaćmił. Daj łaskawe Niebo, żeby kiedy ten ustał zabobon. Ale mówmy wyraźniej.
Za skaranie Boskie, za zemstę z Nieba publicznych grzechów to przepuszczenie uniwersalnego błędu na naród cały poczytać potrzeba, że powszechnie nacja od zupełnego
nie dalej jako około dwóch wieków nikt o nim nie słyszał, od tamtego zaś czasu nieszczęśliwe to w ziemi kłuło się nasienie, może ojcowie nasi latoroślą go widzieli, a sto lat, jak powoli ten dąb stał się dębem i dopiero też od tamtego czasu najgorsze z niego na cały kraj nasz influencyje. Kwitnęliśmy póty bogactwami, siłami, ozdobami, sławą, póki się tak ten bałwan nie rozrósł i wielom światła rozumu nie zaćmił. Daj łaskawe Niebo, żeby kiedy ten ustał zabobon. Ale mówmy wyraźniej.
Za skaranie Boskie, za zemstę z Nieba publicznych grzechów to przepuszczenie uniwersalnego błędu na naród cały poczytać potrzeba, że powszechnie nacyja od zupełnego
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 190
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
auro.
L. Caecilius miał w gotowiźnie 11. Milionom, w gruntach 5, Milionów. Było takich na ośm kroć sto tysięcy Rzymianów, którzy roczną intratą Pułk cały wyżywić mogli. Z tych liczby Lucullus Rzymianin 25000. Ludzi magnificentissime mógł utraktować, a było takich na 20. tysięcy Rzymianow,którzy z Lukullem bogactwami mogli certować. Pytus Bityński Dariuszowi Królowi złoty Jawor darował : Wojfka jego siedmkroć sto tysięcy solennie utraktował. Antiochus Król Syryj prowadząc Wojsko na Rzymianów, złote tarcze i kopie podawał żołnierzom : Spytał się Annibala, jeżeli tym i takim Wojskiem będzie z satysfakcją dla Rzymiąnów? Odpowiedział : Satisfactura, etsi avarissimi esent Romani. Z Rzymianów
auro.
L. Caecilius miał w gotowiźnie 11. Milionom, w gruntách 5, Millionow. Było takich ná ośm kroć sto tysięcy Rzymianow, ktorzy roczną intratą Pułk cały wyżywić mogli. Z tych liczby Lucullus Rzymianin 25000. Ludzi magnificentissimè mogł utraktowáć, á było takich ná 20. tysięcy Rzymianow,ktorzy z Lukullem bogactwami mogli certowáć. Pytus Bityński Dariuszowi Krolowi złoty Iáwor darował : Woyfka iego siedmkroć sto tysięcy solennie utraktował. Antiochus Krol Syrii prowádząc Woysko ná Rzymianow, złote tarcze y kopie podawał żołnierzom : Spytał się Annibala, ieżeli tym y tákim Woyskiem będzie z satysfakcyą dla Rzymiąnow? Odpowiedział : Satisfactura, etsi avarissimi esent Romani. Z Rzymianow
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 969
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
apotym w nogi.
Dopieroż ich przerzynać siecz gonić Z miasta tez oblezency widząc że już uciekają wypadli na owych co uszturmu byli nuz ich kosić Ległosz to tedy Pogaństwo mostem, Żywcem to Gnano stadami do Wiednia żeby naprawiali zapokutę te dziury co je w morach i w Wałach porobili. Armaty zostały wszystkie obóz został zewszystkiemi Bogactwami. Złota, koni Wielbłądów Bawołów, bydeł Owiec stadami koło Obozu pełno, Onych namiotów ślicznych Bogatych onych sepetów z różnemi specjałami ad Munditiem Nawet piniędzy niedostarczyli pobrać bo tego po wszystkich namiotach zastawano dosyć Wezerskie namioty tak wielkie jako jest cała Warszawa w swojej Cyrkumferencyjej Na króla naszego ubiezano ze wszystkiemi dostatkami nawet worki Talerów wielkiemi na
apotym w nogi.
Dopieroz ich przerzynać siecz gonić Z miasta tez oblezency widząc że iuz uciekaią wypadli na owych co uszturmu byli nuz ich kosić Ległosz to tedy Poganstwo mostem, Zywcem to Gnano stadami do Wiednia zeby naprawiali zapokutę te dziury co ie w morach y w Wałach porobili. Armaty zostały wszystkie oboz został zewszystkiemi Bogactwami. Złota, koni Wielbłądow Bawołow, bydeł Owiec stadami koło Obozu pełno, Onych namiotow slicznych Bogatych onych sepetow z roznemi specyałami ad Munditiem Nawet piniędzy niedostarczyli pobrać bo tego po wszystkich namiotach zastawano dosyć Wezerskie namioty tak wielkie iako iest cała Warszawa w swoiey Cyrkumferencyiey Na krola naszego ubiezano ze wszystkiemi dostatkami nawet worki Talerow wielkiemi na
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 260v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Papieża umarł w Rzymie Roku 1661. CO COOS albo Coś wyspa na Archipelagu, wsławiona urodzeniem Hypokratesa, Apelesa Malarza, i Pamfilii Białejgłowej, która wynalazła robaczki jedwabne. Turcy nazywają tę Wyspę Stanco albo Stancou zowie się także Lango i Miasto tegoż imienia jest na tej Wyspie na przeciw Halikarnassu, przedtym było wsławione wielkiemi Bogactwami, i żyznością Kraju, a osobliwie Kościołem Eskulapa, gdzie była Statua Wenery przeniesiona do Rzymu za Augusta Cesarza, za co August darował Wyspie za Rok jeden Trybut 100. Talentów, które powinni byli dawać corocznie. Turcy jak wygnali z Rodu Kawalerów, tak są Panami, i tej Wyspy. Na tej Wyspie był zwyczaj
Papieżá umárł w Rzymie Roku 1661. CO COOS álbo COS wyspá ná Archipelágu, wsłáwiona urodzeniem Hypokrátesá, Apellesá Málárzá, y Pamfilii Białeygłowey, ktora wynálázłá robáczki iedwábne. Turcy názywáią tę Wyspę Stanco álbo Stancou zowie się tákże Lango y Miásto tegoż imieniá iest ná tey Wyspie ná przeciw Halikarnássu, przedtym było wsłáwione wielkiemi Bogáctwámi, y żyznością Kráiu, á osobliwie Kosciołem Eskulapá, gdzie byłá Statuá Wenery przeniesiona do Rzymu zá Augustá Cesárzá, zá co August dárował Wyspie zá Rok ieden Trybut 100. Tálentow, ktore powinni byli dáwáć corocznie. Turcy iák wygnáli z Rodu Káwálerow, ták są Panámi, y tey Wyspy. Ná tey Wyspie był zwyczáy
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 580
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
i mają tu swoje postanowienie dla wygodzenia swojej nawigacyj do Peruwii Amerykańskiej. PAŃSTWA AfrykAŃSKIE. AFRYKA.
TA Część Świata najpierwej była podległa różnym Rządom Książąt przed Potopem od Sukcesorów Kaima idących, a po Potopie dostała się Chamowi Trzeciemu Synowi Noego i poszła na podział Sukcesorom jego, potym Rzeczpospolita Kartageńska wsławiła była Afrykę Potencją, Siłami i bogactwami swemi, tak jako i Królowie Numidyiscy, których Rzymianie zawojowali i Kartaginę znieśli postanowiwszy w Afryce Gubernatorów, która Cesarzom Rzymskim hołdowała aż do V. Wieku. Genseryk Król Wandalów uproszony na sukurs Grafa Bonifacego przeniósł się z Hiszpanii do Afryki R. 427. za Walentyniana III. Cesarza i odebrał Kartaginę postanowiwszy Królestwo Wandalskie. Huneryk
y máią tu swoie postánowienie dla wygodzenia swoiey náwigacyi do Peruwii Amerykáńskiey. PANSTWA AFRIKANSKIE. AFRYKA.
TA Część Swiátá náypierwey była podległa rożnym Rządom Xiążąt przed Potopem od Sukcessorow Kaimá idących, á po Potopie dostáłá się Chámowi Trzeciemu Synowi Noego y poszłá ná podział Sukcessorom iego, potym Rzeczpospolita Kartageńska wsławiła byłá Afrykę Potencyą, Siłami y bogáctwámi swemi, ták iáko y Krolowie Numidyiscy, ktorych Rzymianie zawoiowáli y Kartaginę zniesli postánowiwszy w Afryce Gubernatorow, ktorá Cesárzom Rzymskim hołdowáła áż do V. Wieku. Genseryk Krol Wandálow uproszony ná sukkurs Grafa Bonifacego przeniosł się z Hiszpanii do Afryki R. 427. zá Walentyniana III. Cesárzá y odebráł Kartaginę postanowiwszy Krolestwo Wandálskie. Huneryk
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 611
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
miastu dziwuje się jego, Z nieba na ptaku żartkiem przyleciał do niego, Wspomina król nieszczęsny na proroctwa one, Łzami zlewa jagody, głodem wysuszone; Porywa się i swoją sam bieży osobą, Ręce, drogi macając, swe niesie przed sobą.
CX.
Astolf po wielkiem placu zamku cudwnego Przechadzał się, koszt dziwny z bogactwami jego Uważając, gdy ślepy król z dworzany swemi Przyszedszy, upadł przed niem i klęknął na ziemi. „Witaj – mówi - aniele Boga prawdziwego, Mesjaszu, pociecho świata szerokiego! Odpuść mi, bo odpuszczać tobie brzydkie złości Należy, a nam grzeszyć z ułomnej krewkości.
CXI.
Znasz ty mój grzech, za który
miastu dziwuje się jego, Z nieba na ptaku żartkiem przyleciał do niego, Wspomina król nieszczęsny na proroctwa one, Łzami zlewa jagody, głodem wysuszone; Porywa się i swoją sam bieży osobą, Ręce, drogi macając, swe niesie przed sobą.
CX.
Astolf po wielkiem placu zamku cudwnego Przechadzał się, koszt dziwny z bogactwami jego Uważając, gdy ślepy król z dworzany swemi Przyszedszy, upadł przed niem i klęknął na ziemi. „Witaj – mówi - aniele Boga prawdziwego, Mesjaszu, pociecho świata szerokiego! Odpuść mi, bo odpuszczać tobie brzydkie złości Należy, a nam grzeszyć z ułomnej krewkośći.
CXI.
Znasz ty mój grzech, za który
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 57
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
z Cisterny abo z lądu/ który nie jest dalszy nad 20. staj: a jeśli im stamtąd broniono jej/ tedy dogadzali sobie z jednej studnie/ która jest na morzu miedzy wyspą i miedzy lądem/ głęboka/ jako pisze Plinius/ na 50. łokci; skąd wyciągali wodę słodką wiadrem skórzanym. To miasto za bogactwami wiela ludzi/ którzy tu zjeżdżali się/ aby byli bezpieczni od tyraństwa królów Siryjskich/ i za pilnowaniem zabaw morskich/ urosło było niewymownie znaczne/ i zdobyło sobie było niemałej części lądowej ziemie. Wspomina się nie raz w piśmie świętym/ dla bogactw mieszczan jego/ których Ezechiel Prorok nazywa Arady. Koniec Wtórej części,
z Cisterny ábo z lądu/ ktory nie iest dálszy nád 20. stay: á iesli im stámtąd broniono iey/ tedy dogadzáli sobie z iedney studnie/ ktora iest ná morzu miedzy wyspą y miedzy lądem/ głęboka/ iáko pisze Plinius/ ná 50. łokći; skąd wyćiągáli wodę słodką wiádrem skorzánym. To miásto zá bogáctwámi wiela ludźi/ ktorzy tu zieżdzáli się/ áby byli bespieczni od tyráństwá krolow Siriyskich/ y zá pilnowániem zabaw morskich/ vrosło było niewymownie znáczne/ y zdobyło sobie było niemáłey częśći lądowey źiemie. Wspomina się nie raz w pismie świętym/ dla bogactw miesczan iego/ ktorych Ezechiel Prorok názywa Arády. Koniec Wtorey częśći,
Skrót tekstu: BotŁęczRel_II
Strona: 117
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. II
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609