si parva ista sunt, adÿciam tibi multo maiora quare ergo contempsisti verbum Domini, ut faceres malum: a jeżeli to mało przydam ci daleko więcej, czemużeś pogardził słowem Pana twojego, abyś był uczynił złe. 3. Ale do was to szczegolniej należy po wszytkim świecie, po wszytkim świecie rozsadzonych Potentatów, i bogaczów. Dał ci Bóg tak wiele, da i więcej, czemu Pana Boga swojego urażacie! a więcej od was Pana Boga boli, bo wam więcej dobrego uczynił. 4. Trzeci głos Pana Boga naszego są przeciwności, są utrapienia, cóż te utrapienia czynią? oto wołają na cię; zgrzeszyłeś człowiecze, Bogaś
si parva ista sunt, adÿciam tibi multo maiora quare ergo contempsisti verbum Domini, ut faceres malum: á ieżeli to máło przydam ći dáleko więcey, czemużeś pogárdźił słowem Páná twoiego, ábyś był vczynił złe. 3. Ale do was to szczegolniey należy po wszytkim świećie, po wszytkim świećie rozsádzonych Potentatow, i bogaczow. Dał ći Bog ták wiele, da i więcey, czemu Páná Bogá swoiego vrażaćie! á więcey od was Páná Bogá boli, bo wąm więcey dobrego vczynił. 4. Trzeći głos Páná Bogá nászego są przećiwnośći, są vtrapienia, coż te vtrapienia czynią? oto wołáią ná ćię; zgrzeszyłeś człowiecze, Bogáś
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 49
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
pysk włócząc po ziemi, alias jeść nie mogący. Stąd podobno SUHAKIEM nazwany, że sunie pysk, czyli też Tatarskim terminem; bo z tamtąd do Polski swój rodzaj wprowadził. Bystrego jest wzroku; z daleka tedy widząc zdradę, drugich towarzyszów świstem do ucieczki animuje.
SOBOL Zwierz nie wielki, ale wielkich Panów i Bogaczów strojący swym futrem, i ogrzewający. Forma jego jak Kuny, ale nie taki szacunek. Najwięcej ich znaduje się w Syberyj Prowincyj Moskiewskiej, gdzie je Strzelcy, bardzo w tym ćwiczeni, w sam nos z łuku trafiają, alias gdzie indziej trafiwszy, oszpeciliby futro. Wszystkie te sutra na Skarb samego idą Imperatora:
pysk włocząc po ziemi, alias ieść nie mogący. Ztąd podobno SUHAKIEM nazwany, że sunie pysk, czyli też Tatarskim terminem; bo z tamtąd do Polski swoy rodzay wprowadził. Bystrego iest wzroku; z daleka tedy widząc zdradę, drugich towarzyszow świstem do ucieczki animuie.
SOBOL Zwierz nie wielki, ale wielkich Panow y Bogaczow stroiący swym futrem, y ogrzewaiący. Forma iego iak Kuny, ale nie taki szacunek. Naywięcey ich znaduie się w Syberii Prowincyi Moskiewskiey, gdzie ie Strzelcy, bardzo w tym ćwiczeni, w sam nos z łuku trafiaią, alias gdzie indziey trafiwszy, oszpeciliby futro. Wszystkie te sutra na Skarb samego idą Imperatora:
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 584
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
: Non vultus, non color unus. Albo niestatecznemu, albo Umarłemu służyć może.
KsIĘZYC, im dalej od Słońca odchodzi; tym większy i do Pełni zabiera się z napisem: Quo magis impletur, magis recedit. Tak czynią BOGU i Dobrodziejom niewdzięcznicy.
GWIAZDY po Zachodzie Słońca, Światu są widzialne, tak z śmierci bogaczów, Mizeracy revivisunt, z napisem nad temi Gwiazdami: Post Solis Occasum, Subintellige, pokazuje się.
Lew, znak Zodiaczny ma inskrypcję nad sobą: Et Lumen et ardor. Służy na pochwałę Najjaśniejszego Króla, Biskupów, i Panów przykładnych-
Nad GALAKsIĄ, albo drogą Niebieską napisano: Nec fallit euntes. Pochwalisz wokację czyją:
: Non vultus, non color unus. Albo niestatecznemu, albo Umarłemu służyć może.
XIĘZYC, im daley od Słońcá odchodzi; tym większy y do Pełni zábiera się z napisem: Quo magis impletur, magis recedit. Tak czynią BOGU y Dobrodzieiom niewdzięcznicy.
GWIAZDY po Zachodzie Słońca, Swiatu są widzialne, tak z śmierci bogaczow, Mizeracy revivisunt, z napisem nad temi Gwiazdámi: Post Solis Occasum, Subintellige, pokazuie się.
Lew, znák Zodiaczny ma inskrypcyę nad sobą: Et Lumen et ardor. Służy na pochwałę Nayiaśnieyszego Krola, Biskupow, y Pánow przykładnych-
Nad GALAXIĄ, albo drogą Niebieską napisano: Nec fallit euntes. Pochwalisz wokacyę czyią:
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1178
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, in valida. Spiący namalowany z otwartemi oczyma z napisem: Inquietus, inquiete.
RÓG Jednorożca z napisem: Pretiosum, quod utile.
OWIECZKA daleko odbłąkana od Pasterza z napisem: Dis iuncta, peribit.
WIEPRZ koło ogrodka kwiatów pełnego z napisem: Non bene conveniunt. Temuż zabitemu Kamerariusz Lemma przydał na cenzurę bogaczów z napisem: Tantum in funere prodest.
MAŁPA dzieci swoje ściskając dusi, nad którą napis: Perdit amando.
SYMBOLISTA chcąc wyrazić, że z Zakonu obranego nullus regresus, namalował rybę w wodzie, która z wody gdy wychodzi, zdycha, z napisem: Moriar, si egerediar. Polskie Lemma mogłoby być: Gdy
, in valida. Spiący namalowany z otwartemi oczyma z nápisem: Inquietus, inquiete.
ROG Iednorożca z napisem: Pretiosum, quod utile.
OWIECZKA daleko odbłąkana od Pasterza z napisem: Dis iuncta, peribit.
WIEPRZ koło ogrodká kwiatow pełnego z napisem: Non bene conveniunt. Temuż zabitemu Kamerariusz Lemma przydał na censurę bogaczow z napisem: Tantum in funere prodest.
MAŁPA dzieci swoie ściskaiąc dusi, nád ktorą napis: Perdit amando.
SYMBOLISTA chcąc wyrazić, że z Zákonu obranego nullus regresus, námalowáł rybę w wodżie, ktora z wody gdy wychodzi, zdycha, z napisem: Moriar, si egerediar. Polskie Lemma mogłoby bydź: Gdy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1184
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ex tenebris ignorantiae. Gór złotych, srebrnych, z górnikami przewracać nie myślę, szukając złotych wnętrzności i minerałów; pióra, nie rydla zażywam; które choć słabę, przecie ostre do wykopania additorum, skąd Monety, Pieniędzy jak dawno usus involuit na świecie, krótkim a esencjalnym dotknę stylem. W skarby nie wchodzę Monarchów, Bogaczów nie lustruję gazas, aby mnie stamtąd mineralna, a zdrowiu fatalna, nie zaraziła ekshalacia; auri sacra fa- Co to są Nummi? ich opisanie, i walor?
mes nie gorszyła. W części pierwszej Aten moich, namieniłem tylko titulô Szkoła Polityki foliô 297, iż Moneta monet o swoim walorze każdego; Nummus
ex tenebris ignorantiae. Gor złotych, srebrnych, z gornikami przewracać nie myślę, szukaiąc złotych wnętrzności y minerałow; piora, nie rydla zażywam; ktore choć słabę, przecie ostre do wykopania additorum, zkąd Monety, Pieniędzy iak dawno usus involuit na swiecie, krotkim á essencyalnym dotknę stylem. W skarby nie wchodzę Monarchow, Bogaczow nie lustruię gazas, aby mnię ztamtąd mineralna, a zdrowiu fatalna, nie zaraziła exhalacia; auri sacra fa- Co to są Nummi? ich opisanie, y walor?
mes nie gorszyła. W części pierwszey Aten moich, namieniłem tylko titulô Szkoła Polityki foliô 297, iż Moneta monet o swoim walorze każdego; Nummus
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 60
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
TURECKIEJ MONARCHII liczyć, jest numerare stellas, albo złote piaski w Paktolu rzece. Dwoje Cesarstw i 12. Królestw, obszernych, zawojowanych Prowincyj, Insuł, a mało mu importują do skarbu? Płyną roczne Prowenta, znaczne od Paszów prezenta, jak rzeki do Morza, a to mare non redundat. Co zdzierstwa, co bogaczów napaśna depresja, wszystko konfiskująca uczyni? Minnica Stambulska arędowana Grekom importowała, nie raz 17. Karyków, to jest 28761. tysięcy czerwonych złotych. Ma ten Potentat złote góry w Macedonii, w Węgrach na granicach Bułgaryj, srebrne góry w Grecyj. Ma dosyć złota. z Arabii i Egiptu. W Stambule i po
TURECKIEY MONARCHII liczyć, iest numerare stellas, albo złote piaski w Paktolu rzece. Dwoie Cesarstw y 12. Krolestw, obszernych, záwoiowánych Prowincyi, Insuł, á mało mu importuią do skarbu? Płyną roczne Prowenta, znáczne od Paszow prezenta, iák rzeki do Morza, á to mare non redundat. Co zdźierstwá, co bogaczow nápaśná depresya, wszystko konfiskuiąca uczyni? Minnica Stambulska arędowána Grekom importowáła, nie raz 17. Karikow, to iest 28761. tysięcy czerwonych złotych. Má ten Potentat złote gory w Mácedonii, w Węgrách ná gránicach Bulgaryi, srebrne gory w Grecyi. Ma dosyć złota. z Arábii y Egyptu. W Stambule y po
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 489
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
na Błażeja Kordeczka i z zoną jego, za to, co dotrzymował na ciężkich czasach tego dziedzictwa naznaczył sąd, ażeby obiedwie strony pod pułtora korca owsa i zagonów sześć pod ogrod, także i łąki na kope siana dożywocie dali i pomieszkanie wolne oboygu do śmierci, i żeby go w pokoju wszelkim szanowali, lezeliby zaś zięć Bogaczów a Błazek Fornal z jakiej okazji miał w czym przeszkadzać Franciszkowi Fornalowi, tedy tym samym powinien odpadać od dziedzictwa i te zło. 50 przepadać powinny jemu, także Franek Fornal powinien we wszelkim pokoju mieszkać z Błażejem Fornalikiem i nigdy prawa nie podnosic, pod przepadkiem dziedzictwa obiema stronom, co, ażeby w zobopolnej miłości mieszkali,
na Błażeia Kordeczka y z zoną iego, za to, co dotrzymował na cięszkich czasach tego dziedzictwa naznaczył sąd, ażeby obiedwie strony pod pułtora korca owsa y zagonow sześć pod ogrod, takze y łąki na kope siana dozywocie dali y pomieszkanie wolne oboygu do smierci, y zeby go w pokoiu wszelkim szanowali, lezeliby zaś zięć Bogaczow a Błazek Fornal z iakiey okazyi miał w czym przeszkadzać Franciszkowi Fornalowi, tedy tym samym powinien odpadac od dziedzictwa y te zło. 50 przepadac powinny iemu, także Franek Fornal powinien we wszelkim pokoiu mieszkac z Błazeiem Fornalikiem y nigdy prawa nie podnosic, pod przepadkiem dziedzictwa obiema stronom, co, ażeby w zobopolney miłosci mieszkali,
Skrót tekstu: KsKasUl_3
Strona: 408
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
się przymusił,
Z tak mądrej sceny, Owe Ateny, Co Niebem rzadzą,
Już ochrapieli, Co tak wrzeszczeli, Już w Letach błądzą.
Hermów, Hydaspów, Arabskich zaspów Bogate żniwa,
Jedne rdza zdarła, Inne w kąt garła Pcha żądza siwa,
Starych Praktyka, DUCHOWNE.
Łakomstwa łyka, Dokądże wiodą? Łakomych Bogaczów nietrwałość oraz zły koniec zbiorów i zycie.
Od Boskiej trzody, Pod Antypody, Wleką i z brodą.
Zdradliwej sparty, Złotem obżarty Midas zażywał,
Po drogim kole, Utonął w smole Acz w złocie pływał,
Szczęśliw i święty, Depcący sprzęty Irus Krezusa,
Tak każe droga, Drogo uboga, BOGA Chrystusa.
Nieszczęsne
się przymusił,
Z ták mądrey sceny, Owe Atheny, Co Niebem rzadzą,
Iuż ochrápieli, Co ták wrzeszczeli, Iuż w Letách błądzą.
Hermow, Hydáspow, Arábskich zaspow Bogáte żniwá,
Iedne rdzá zdárłá, Inne w kąt gárłá Pcha żądza śiwa,
Stárych Práktyká, DVCHOWNE.
Łákomstwá łyká, Dokądże wiodą? Łakomych Bogaczow nietrwáłość oraz zły koniec zbiorow y zyćie.
Od Boskiey trzody, Pod Antypody, Wleką y z brodą.
Zdrádliwey sparty, Złotem obżárty Midás záżywał,
Po drogim kole, Utonął w smole Acz w złoćie pływał,
Szczęśliw y święty, Depcący sprzęty Irus Krezusa,
Ták każe drogá, Drogo ubogá, BOGA Chrystusa.
Nieszczęsne
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 17
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
A Garbacz będzie Czartem siodłany.
Więc patrz a słuchaj, Nie oślep dmuchaj Na to co czytasz,
Rozświeć w fajerce Trwogi, twe serce A światłość z chwytasz.
Zła to ciemnota! Łakomstwo złota, Czym gardź do końca
Gdy po tym piasku, Dojść pragniesz blasku Wiecznego Słońca.
Wyklina Święte Refleksje.
Pismo, nadęte Bogaczów duchy,
Którzy przez zbytki Lecą w dół brzydki Bez łask otuchy.
Gas na was możni, W życiu bezbożni Marni proźniacy,
Kajcie się mali! Lecą wspaniali Do wiecznej pracy;
Gdzie jakby w młynku, Bez odpoczynku, Grzeszni się mielą,
Trąc się nie zetrą, w Ogniu z saletrą Siarką się dzielą;
A Gárbacz będźie Czártem śiodłány.
Więc pátrz á słuchay, Nie oślep dmuchay Ná to co czytasz,
Rozświeć w fáierce Trwogi, twe serce A świátłość z chwytasz.
Zła to ćiemnotá! Łákomstwo złotá, Czym gárdź do końcá
Gdy po tym piasku, Doyść prágniesz blásku Wiecznego Słońcá.
Wyklina Swięte REFLEXYE.
Pismo, nádęte Bogaczow duchy,
Ktorzy przez zbytki Lecą w doł brzytki Bez łask otuchy.
Gás ná was możni, W żyćiu bezbożni Márni proźniacy,
Kayćie się máli! Lecą wspániáli Do wieczney pracy;
Gdźie iákby w młynku, Bez odpoczynku, Grzeszni się mielą,
Trąc się nie zetrą, w Ogniu z saletrą Siárką się dźielą;
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 22
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
Tez przykładem ich czynią głupi prostakowie, Z których nie insza, chyba czartu korzyść będzie. W wielkiem tedy zaprawdę mieszkasz Królu błędzie. Jestes także na sercu bojaźnią strwożony, Aby lud twój do prawej wiary nawrócony Prawdziwego niepoznał swego Stwórcę, który Wszytkie swą opatrznością chowa kreatury. Pragniesz bowiem mieć wiele, a zwłaszcza z bogaczów W Królestwie do łakomstwa twego posługaczów, Ażeby gotowali tobie korzyść lubą, A sobie szkodę z wieczną duszy swojej zgubą. Jak gdy łupu myśliwy chce, rosforowane Psy z folga ludzi chlebem, także ugłaskane Ptastwo gładzi, a kiedy jakie w padnie zwierze W paszczękę, albo w spony, myśliwiec łup bierze; Jastrzęba zaś za
Tez przykładem ich czynią głupi prostakowie, Z ktorych nie insza, chibá czártu korzyść będźie. W wielkiem tedy záprawdę mieszkasz Krolu błędzie. Iestes tákże ná sercu boiáźnią strwożony, Aby lud twoy do práwey wiáry nawrocony Prawdźiwego niepoznał swego Stworcę, ktury Wszytkie swą opátrznośćią chowa kreátury. Prágniesz bowiem mieć wiele, á zwłászczá z bogaczow W Krolestwie do łákomstwá twego posługáczow, Ażeby gotowáli tobie korzyść lubą, A sobie szkodę z wieczną duszy swoiey zgubą. Iák gdy łupu myśliwy chce, rosforowáne Psy z folgá ludźi chlebem, tákże vgłaskáne Ptástwo głádźi, á kiedy iákie w pádnie zwierze W paszczekę, álbo w spony, myśliwiec łup bierze; Iástrzębá záś zá
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 166
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688