było. Idźcież w Boży czas a ja do Korony, Gdziem wiadom dziła ogromnej Bellony. Tam wasze między koronnymi syny Ogłaszać będę nieśmiertelne czyny. A skoro pierwszą potrzebę wygracie, Przez prędkolotną pocztę gdy mi dacie Jako swojemu znać rezydentowi, Najjaśniejszemu w lot majestatowi Wszytko doniosę: tak kto większej sławy Dokaże, weźmie bogatsze dzierżawy;
Ci zasię, których nie tak znaczne czyny, Drobniejsze będą odbierać daniny. 707. Do Imci pana Huryna, sługi księcia Imci pana koniuszego W. X L. podczas odjazdu ks. J. M. do Baru.
Luby mój bracie, mój zacny Hurynie, Wiem, że ty tęsknisz po swoim Morsztynie
było. Idźcież w Boży czas a ja do Korony, Gdziem wiadom dziła ogromnej Bellony. Tam wasze między koronnymi syny Ogłaszać będę nieśmiertelne czyny. A skoro pierwszą potrzebę wygracie, Przez prędkolotną posztę gdy mi dacie Jako swojemu znać rezydentowi, Najjaśniejszemu w lot majestatowi Wszytko doniosę: tak kto większej sławy Dokaże, weźmie bogatsze dzierżawy;
Ci zasię, ktorych nie tak znaczne czyny, Drobniejsze będą odbierać daniny. 707. Do Imci pana Huryna, sługi księcia Imci pana koniuszego W. X L. podczas odjazdu ks. J. M. do Baru.
Luby moj bracie, moj zacny Hurynie, Wiem, że ty tęsknisz po swoim Morstynie
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 448
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
morza szerokie, krąg ziemie niemały, ale choćbym wszytek świat łokciem przemierzyła, jeszcze bym żądze mojej tym nie uśmierzyła. Chętka mię wzięła ziemskie otworzyć wnętrzności i z różnych lochów dostać kruszców obfitości: złota przedniego, także kamieni świecących i metalów cokolwiek ziemia rodzi lśkniących. Instrumenta żelazne wnet sporządzić dałam, skarby wszytkie bogatsze z ziemie wykopałam. Cóż pomogło? Lubo się od złota spękała skrzynia, jednak chęć moja pragnąć nie przestała. Potym zapuściłam się aż w indyjskie kraje, gdzie świat nowy bogate metale wydaje. Pragnęłam dostać pereł, które pod wodami złotopłynnymi rosną z innymi kruszcami. Już i rosę w różanych konchach utajoną chciała
morza szerokie, krąg ziemie niemały, ale choćbym wszytek świat łokciem przemierzyła, jeszcze bym żądze mojej tym nie uśmierzyła. Chętka mię wzięła ziemskie otworzyć wnętrzności i z różnych lochów dostać kruszców obfitości: złota przedniego, także kamieni świecących i metalów cokolwiek ziemia rodzi lśkniących. Instrumenta żelazne wnet sporządzić dałam, skarby wszytkie bogatsze z ziemie wykopałam. Cóż pomogło? Lubo się od złota spękała skrzynia, jednak chęć moja pragnąć nie przestała. Potym zapuściłam się aż w indyjskie kraje, gdzie świat nowy bogate metale wydaje. Pragnęłam dostać pereł, które pod wodami złotopłynnymi rostą z innymi kruszcami. Już i rosę w różanych konchach utajoną chciała
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 142
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
autorisatus, i widząc ten zły zwyczaj generalnie praktykowany. Odzywa się zatym słusznie na to święty Grzegorz; Nullum puto fratres magis ab allis praejudictum, quam à Sacerdotibus tolerat Deus, quando eos, quos ad correctionem aliorum posuit, dari de se exempla pravitatis cernit?
Czy skrupulizują Duchowni mieć wspanialsze pałace, niż kościoły, sprzęty bogatsze, niż kościelne aparaty; asystencje licźne, a ubogich jeszcze więcej po gnojach; ale co najbardziej godno uwagi, a nad czym się nkit niereflektuje, że insensibiliter Dobra Duchowne Sacrilego modo jak w Państwach heretyckich saecularisan-tur, bo czy nie jest że to sekularyzacja, kiedy się na światowe potrzeby, intraty z nich obracają
autorisatus, y widząc ten zły zwyczay generalnie praktykowany. Odzywa się zatym słusznie na to swięty Grzegorz; Nullum puto fratres magis ab allis praejudictum, quam à Sacerdotibus tolerat Deus, quando eos, quos ad correctionem aliorum posuit, dari de se exempla pravitatis cernit?
Czy skrupulizuią Duchowni mieć wspanialsze pałace, niź kośćioły, sprzęty bogatsze, niź kośćielne apparaty; assystencye licźne, a ubogich ieszcze więcey po gnoiach; ale co naybardźiey godno uwagi, a nad czym się nkit niereflektuie, źe insensibiliter Dobra Duchowne Sacrilego modo iak w Panstwach heretyckich saecularisan-tur, bo czy nie iest źe to sekularyzacya, kiedy się na swiatowe potrzeby, intraty z nich obracaią
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 17
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, Narzekając na cię. Dla twego nałogu, Żyta mało w brogu I rozumu w głowie, W ciele błahe zdrowie. Jeśliś białą dobra, Przeczżeś nazbyt szczodra. Na twoje przyprawy, Czy to dla postawy? Aby kolor zwabił, Glancem prędzej zabił. Sprawiłaś kieliszki, Jedne na trzy łyżki. A drugie bogatsze I czareczki gładsze, Wszytko to na waby, By piły i baby. Gdy spoisz swą kwaszą, To cię potem gaszą Piwem abo wodą, Z wielką zdrowia szkodą. Judasze bogacisz, Krześcjany tracisz Na ich dobrym mieniu, Sławie i sumnieniu. Zgołaś ty jest plotka, Choć w spojeniu krótka. Twarzy gładkie marszczysz
, Narzekając na cię. Dla twego nałogu, Żyta mało w brogu I rozumu w głowie, W ciele błahe zdrowie. Jeśliś białą dobra, Przeczżeś nazbyt szczodra. Na twoje przyprawy, Czy to dla postawy? Aby kolor zwabił, Glancem prędzej zabił. Sprawiłaś kieliszki, Jedne na trzy łyżki. A drugie bogatsze I czareczki gładsze, Wszytko to na waby, By piły i baby. Gdy spoisz swą kwaszą, To cię potem gaszą Piwem abo wodą, Z wielką zdrowia szkodą. Judasze bogacisz, Krześcijany tracisz Na ich dobrym mieniu, Sławie i sumnieniu. Zgołaś ty jest plotka, Choć w spojeniu krotka. Twarzy gładkie marszczysz
Skrót tekstu: PosTabBad
Strona: 39
Tytuł:
Poswarek tabaki z gorzałką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
z cienia powstał, świat nieogarniony, Będzie z nami w cień srogi znowu obrócony. 562. Czwartak, przypisany księciu Imci Krzysztofowi Radziwiłowi, wojewodzie wil. i hetmanowi w. W. X. L
.
Szukałem upominku w nędznej gaździe swojej Dla ciebie, zacne książę, lecz w chudobie mojej Próżnom miał na bogatsze przesadzać się dary. Przyjm z łaską od chudego i ten czwartak stary.
Nie gardź czwartakiem; dobrze naonczas bywało, Póki nam jeszcze starych czwartaków stawało. Teraz się nowych dudków, a złych namnożyło, Bodaj się nigdy o nich nam było nie śniło.
Cztery rzeczy są, z których człowiek się wydaje: Kompania,
z cienia powstał, świat nieogarniony, Będzie z nami w cień srogi znowu obrocony. 562. Czwartak, przypisany księciu Imci Krzysztofowi Radziwiłowi, wojewodzie wil. i hetmanowi w. W. X. L
.
Szukałem upominku w nędznej gaździe swojej Dla ciebie, zacne książę, lecz w chudobie mojej Prożnom miał na bogatsze przesadzać się dary. Przyjm z łaską od chudego i ten czwartak stary.
Nie gardź czwartakiem; dobrze naonczas bywało, Poki nam jeszcze starych czwartakow stawało. Teraz się nowych dudkow, a złych namnożyło, Bodaj się nigdy o nich nam było nie śniło.
Cztery rzeczy są, z ktorych człowiek się wydaje: Kompania,
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 283
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
. pierwsze księgi. PRUSSIA.
PRuska ziemia ma za Granice Wisłę/ Deruancią abo Drwiącą/ Ossę i Niemen/ także i puszcze które ją dzielą od Mazowsza i od Litwy. Jest jej wdłuż 58. mil Polskich/ a wszerz 50. Niemasz Prowincji Pod Królem Polskim/ któraby miała miasta i osady więtsze i bogatsze nad tę: wiele jej pomaga morze/ które tam czyni rozmaite odnogi/ porty/ i niektóre insułki. We śrzodku ta kraina raz się rozwodzi w wielkie równiny/ drugi raz się pięknie podnosi na pagórki pożyteczne: podczas też ma rybne stawy/ i zaś stare puszcze/ a potym szerokie jeziora: miedzy którymi Abo/
. pierwsze kśięgi. PRVSSIA.
PRuska źiemiá ma zá Gránice Wisłę/ Deruáncią ábo Drwiącą/ Ossę y Niemen/ tákże y puscze ktore ią dźielą od Mázowsza y od Litwy. Iest iey wdłuż 58. mil Polskich/ á wszerz 50. Niemász Prouinciey Pod Krolem Polskim/ ktoraby miáłá miástá y osády więtsze y bogátsze nád tę: wiele iey pomaga morze/ ktore tám czyni rozmáite odnogi/ porty/ y niektore insułki. We śrzodku tá kráiná raz się rozwodźi w wielkie rowniny/ drugi raz się pięknie podnośi ná págorki pożyteczne: podczás też ma rybne stawy/ y záś stáre puscze/ á potym szerokie ieźiorá: miedzy ktorymi Abo/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 121
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
skąd inąd długo owych wypłacić/ prosił Panów z nim Sejmujących/ żeby mu pieniędzy na to dodali. Gdy się wszyscy wymawiali/ Biskup ów radził Królowi/ aby podatkami ludu nie ubożąc/ na tę swoję potrzebę/ tym dzierżawy odebrał/ którym je z młodu mniej uwaźnie był/ i marnie rozdał; a tym/ którzy bogatsze urzędy i arendy trzymali/ z nich się rachować kazał/ aby z nich jako z gębki wodę/ pomoc jaką na wypłacenie długów publicznych wycisnął. Podobała się Królowi ta porada; który tak uczyniwszy/ dość od nich pieniędzy na tę potrzebę wybrał; a że ów Komes Humbertus/ który dobra Kościoła Kantuaryiskiego trzymał/ dość uczynić
zkąd inąd długo owych wypłáćić/ prośił Panow z nim Seymuiących/ żeby mu pieniędzy ná to dodáli. Gdy się wszyscy wymawiáli/ Biskup ow radźił Krolowi/ áby podatkámi ludu nie ubożąc/ na tę swoię potrzebę/ tym dźierżáwy odebrał/ ktorym ie z młodu mniey uwaźnie był/ i márnie rozdał; á tym/ ktorzy bogátsze urzędy i arendy trzymáli/ z nich się rachowáć kazał/ áby z nich iáko z gębki wodę/ pomoc iaką na wypłacenie długow publicznych wyćisnął. Podobała się Krolowi tá porádá; ktory ták uczyniwszy/ dość od nich pieniędzy ná tę potrzebę wybrał; a że ow Komes Humbertus/ ktory dobrá Kośćiołá Kántuáryiskiego trzymał/ dość uczynić
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 72
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
mniej, jako przedawane bywają, co każdy Kupiec powinien Auszezugiem comprobare, przy wywodzeniu Taksy, a gdzie by była jaka suspicja, powinien Iuramentum praestare. Ordynacja na Komory Ceł Koronnych Ich MM. PP. Pisarzom.
1mó. Ich MM. Panowie Pisarze przy Ekspedycjej Towarów wszelakich powinni tego przestrzegać, aby Towary podlejsze, za bogatsze, na kwitach nie specyfikować, a to sub iurata fide, kiedykolwiekby Skarb tego potrzebował.
2dó. Żeby na kwitach IchMM. PP. Pisarze wyrażali Taksę podług Instruktarzów Skarbowych, sub privatione Officij, et solutione de suo.
3tió. Defalk żadnych znacznych nie powinni pozwalać, i tego przestrzegać, aby Towar gquam justissime
mniey, iáko przedáwáne bywáią, co káżdy Kupiec powinien Auszezugiem comprobare, przy wywodzeniu Táxy, á gdzie by byłá iáka suspicya, powinien Iuramentum praestare. Ordynácya ná Komory Cełł Koronnych Ich MM. PP. Pisarzom.
1mó. Ich MM. Pánowie Pisarze przy Expedycyey Towárow wszelákich powinni tego przestrzegáć, áby Towáry podleysze, zá bogátsze, na kwitách nie specyfikowáć, á to sub iurata fide, kiedykolwiekby Skárb tego potrzebował.
2dó. Zeby ná kwitách IchMM. PP. Pisarze wyrażáli Táxę podług Instruktárzow Skárbowych, sub privatione Officij, et solutione de suo.
3tió. Defalk żadnych znácznych nie powinni pozwáláć, y tego przestrzegáć, áby Towar gquam justissime
Skrót tekstu: InsCel
Strona: D2
Tytuł:
Instruktarz celny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1704
Data wydania (nie wcześniej niż):
1704
Data wydania (nie później niż):
1704
wielkie poratowanie/ których dodali byli mieszczanie tego miasta Richardowi pierwszemu w roku 1089. gdy był pojachał na wojnę do ziemie Z. Do tych intrat przyczynił więcej niż tyle drugie Henryk ósmy po swym odstąpieniu: abowiem umniejszył Intrat Biskupich/ konfiscował Opactwa/ i Komendy Kawalierów Ródskich/ i inszych zakonów Rycerskich: plebanie/ i beneficja bogatsze pobrał: także Annaty/ i dziesięciny wszystkie duchownych: Na co wszytko postanowił Curiam przybytków/ Curiam Primitiarum et Decimarum: które wszytkie Intraty czynią więcej nad 800000. szkutów: tak iż wszytka ta Intrata Ordynaria przychodzi do miliona/ i do 300000 szkutów i więcej. Są też tam jeszcze pomocy abo subsidia osobliwe ekstraordynarne/ które
wielkie porátowánie/ ktorych dodáli byli miesczánie tego miástá Richárdowi pierwszemu w roku 1089. gdy był poiáchał ná woynę do źiemie S. Do tych intrat przyczynił więcey niż tyle drugie Henrik osmy po swym odstąpieniu: ábowiem vmnieyszył Intrat Biskupich/ confiscował Opáctwá/ y Commendy Káwállierow Rodskich/ y inszych zakonow Rycerskich: plebánie/ y beneficia bogátsze pobrał: tákże Annaty/ y dźieśięćiny wszystkie duchownych: Ná co wszytko postánowił Curiam przybytkow/ Curiam Primitiarum et Decimarum: ktore wszytkie Intraty czynią więcey nád 800000. szkutow: ták iż wszytká tá Intratá Ordinaria przychodźi do millioná/ y do 300000 szkutow y wiecey. Są też tám iescze pomocy ábo subsidia osobliwe extráordinárne/ ktore
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 29
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Ziemia abo Prussia.
PRuska ziemia ma za Granice Wisłę, Deruancią abo Drwęcą, Ossę, i Niemien, także i puszcze, które ją dzielą od Mazowsza i od Litwy. Jest jej wdłuz 58. mil Polskich, a wszerz 50. Niemasz Prowincji pod Królem Polskim, któraby miała miasta i osady większe i bogatsze nad tę: wiele jej pomaga morze, które tam czyni rozmaite odnogi, porty, i niektóre insulki. Weśrzodku ta kraina raz się rozwodzi w wielkie równiny, drugi raz się pięknie podnosi na pagórki pożyteczne: drugdzie też ma rybne stawy, i zaśgęsste puszcze, a potym szerokie jeziora: miedzy którymi Abo, które
Ziemia abo Prussia.
PRuska źiemiá ma zá Gránice Wisłę, Deruáncią ábo Drwęcą, Ossę, y Niemien, tákże y puszcze, ktore ią dźielą od Mazowsza y od Litwy. Iest iey wdłuz 58. mil Polskich, a wszerz 50. Niemász Prowinciey pod Krolem Polskim, ktoraby miáła miásta y osády większe y bogátsze nad tę: wiele iey pomaga morze, ktore tám czyni rozmaite odnogi, porty, y niektore insulki. Weśrzodku tá kráiná raz się rozwodźi w wielkie rowniny, drugi raz się pięknie podnośi ná págorki pożyteczne: drugdźie też ma rybne stáwy, y záśgęsste puszcze, á potym szerokie ieźiorá: miedzy ktorymi Abo, ktore
Skrót tekstu: MurChwałPam
Strona: S
Tytuł:
Pamiętnik albo Kronika Pruskich Mistrzów i Książąt Pruskich
Autor:
Mikołaj Chwałkowski
Drukarnia:
Jan Tobiasz Keller
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1712
Data wydania (nie wcześniej niż):
1712
Data wydania (nie później niż):
1712