ma Modicum et non videbitis me. Maluczko a nie oglądacie mię. Miłą Ojczyznę, nie darmom nazwał miłą Ojczyzną: bo jej Korona nigdy na głowie heretyckiej nie postała. Miła Ojczyzna, która Kościoły tak ubogaciła, że gdyby wszystkie bogactwa od czasów Miecysława aż do dzisiejszego Pana ucalały były, Europa okrom Świętego Piotra, bogatszych Kościołów nie miałaby była. Miła Ojczyzna, która z-nabożeństwa do Bogarodzicy Panny, nie tylko w-Polszcze ołtarze i kaplice bogaci, ale usługą swoją i aż do Loretu zaszła. Miła Ojczyzna którą przy jakichsi niebogactwach bogata, przy niedostatku dostatnia, pieniędzmi swemi Węgry, Śląska, Morawy, Tatary, Wołochy,
ma Modicum et non videbitis me. Máluczko á nie oglądaćie mię. Miłą Oyczyznę, nie dármom názwał miłą Oyczyzną: bo iey Koroná nigdy ná głowie heretyckiey nie postałá. Miła Oyczyzná, ktora Kośćioły ták ubogáćiłá, że gdyby wszystkie bogáctwá od czásow Miecysłáwá áż do dźiśieyszego Páná ucáláły były, Europá okrom Swiętego Piotrá, bogátszych Kośćiołow nie miáłáby byłá. Miła Oyczyzna, ktora z-nabożeństwá do Bogárodźicy Pánny, nie tylko w-Polszcze ołtarze i káplice bogáći, ále usługą swoią i áż do Loretu zászłá. Miła Oyczyzná ktorą przy iákichśi niebogáctwách bogáta, przy niedostátku dostátnia, pieniędzmi swemi Węgry, Sląská, Moráwy, Tátáry, Wołochy,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 93
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Diament pod młotem infragiles. Granicą modestyj circumclusi, O Wierze Katolickiej, którą zdobią Zakony.
choć nie w Klauzurze : BOGA, Biskupów, Podściwość, tych mają nad sobą Gwardianów : choć in libertate, przecięż non Libertini. Nie wszyscy są Teologowie, bo nunquid omnes Doctores? bo ich Animarum cura, a czasem bogatszych Rura czynią distractos. Często ich defectus czasu, Ksiąg, i mądrych Ludzi absentia, z któremiby versatio et vexatio daret intellectum, ekskuzuje. Nie wyprawnią Sabatyw, Menstruas et publicas Disputationes w Salach ; bo nie Szkół, ale Wiary et modum vivendi uczą w Kościołach : a tak niektórzy à simplicibus nabierają sim plicitatem,
Dyament pod młotem infragiles. Granicą modestyi circumclusi, O Wierze Katolickiey, ktorą zdobią Zakony.
choć nie w Klauzurze : BOGA, Biskupow, Podściwość, tych máią nad sobą Gwardiánow : choć in libertate, przecięż non Libertini. Nie wszyscy są Teologowie, bo nunquid omnes Doctores? bo ich Animarum cura, á czasem bogatszych Rura czynią distractos. Często ich defectus czasu, Ksiąg, y mądrych Ludzi absentia, z ktoremiby versatio et vexatio daret intellectum, exkuzuie. Nie wyprawnią Sabatyw, Menstruas et publicas Disputationes w Sálách ; bo nie Szkoł, ále Wiáry et modum vivendi uczą w Kościołách : á ták niektorzy à simplicibus nabieraią sim plicitatem,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1026
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
pomsty Bożej drogi, co ludzie rozprószyło, i znowu w toż toties, quoties to będzie, ci tego pragną, co im pod tytułem rokoszu miłe zarobki, domów dostatecznych łupy, i pod tym tytułem wolności niewolą wleką na ludzie dostateczne, plondrując dwory, obory, gumna i domy, a gdy jem niedostanie u bogatszych, pójdą i do nas śrzednich, a potym, jako się na miasteczkach małych wprawili, pójdą i do większych. Gdyż zatym rokoszem i pod płaszczem jego (choć sieła ludzi dobrych i z dobrą intencją cośby czynić chcieli za tą okazją) wszytka swowola się wlecze, tak, iż i dobrzy ludzie od nich zatłumieni
pomsty Bożej drogi, co ludzie rozprószyło, i znowu w toż toties, quoties to będzie, ci tego pragną, co im pod tytułem rokoszu miłe zarobki, domów dostatecznych łupy, i pod tym tytułem wolności niewolą wleką na ludzie dostateczne, plondrując dwory, obory, gumna i domy, a gdy jem niedostanie u bogatszych, pójdą i do nas śrzednich, a potym, jako się na miasteczkach małych wprawili, pójdą i do większych. Gdyż zatym rokoszem i pod płaszczem jego (choć sieła ludzi dobrych i z dobrą intencyą cośby czynić chcieli za tą okazyą) wszytka swowola się wlecze, tak, iż i dobrzy ludzie od nich zatłumieni
Skrót tekstu: BazylAntidotCz_III
Strona: 268
Tytuł:
Na skrypt, co sejm gani Catilina jakiś, który skrypt nazwany Bazyliszek, antidotum spokojnego szlachcica i prawdziwej wolności pragnącego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Koło
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
czego wynosiło 105752 funtów; ale nie dawno Anna Królowa wiele nazad Duchowieństwu oddała. Księstwo Lankastryj importuje 17309. funtów. Co wyniesie opieka sierot? których wszystkich Król do 12. Roku jest Opiekunem: co putatur efficere na 60. tysięcy Funtów. Cóż lenności, co, portowe wyniosą? Czasem Król w wielkiej potrzebie od bogatszych obywatelów potrzebuje suplementu benevolentia nazwanego. Sama wełna czyni intraty na 6. kroć stotysięcy.
Summatim biorąc, rocznej intraty czyni Anglia 24. Milionów, z których tylko dwa miliony do skarbu idzie Królewskiego, inne pro expensis publicis.
Co jeszcze scitu dignum w Anglii, tu się opisuje.
O mil 10. od Londynu na
czego wynosiło 105752 funtow; ale nie dawno Anná Krolowá wiele názad Duchowieństwu oddáła. Xięstwo Lankástryi importuie 17309. funtow. Co wyniesie opieka sierot? ktorych wszystkich Krol do 12. Roku iest Opiekunem: co putatur efficere ná 60. tysięcy Funtow. Coż lenności, co, portowe wyniosą? Czasem Krol w wielkiey potrzebie od bogatszych obywátelow potrzebuie supplementu benevolentia názwánego. Samá wełná czyni intraty ná 6. kroć stotysięcy.
Summatim biorąc, roczney intráty czyni Anglia 24. Millionow, z ktorych tylko dwá milliony do skarbu idźie Krolewskiego, inne pro expensis publicis.
Co ieszcze scitu dignum w Anglii, tu się opisuie.
O mil 10. od Londynu na
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 280
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
rzeka Hers/ miasto Aus/ którego Arcybiskup ma więcej nad sto tysięcy franków intraty/ a ma pod sobą/ blisko ośmset parochij. I aczkolwiek ku takiemu bogactwu nie koresponduje wielkość tego miasta; jest jednak i to barzo pełne/ a zwłaszcza tamta strona/ która siedzi na skale/ kędy też jest Tum/ jeden z bogatszych i cudniejszych Francuskich. Francja. Pierwsze księgi. TOLOSA.
PRzybądźmy już do tego miasta głowy Linguadoki. To miasto jest jedno z dawniejszych we Francjej: i po Paryżu przechodzi insze w wielkości ludu/ w bogactwach/ i w sławie. Ma Parlament/ i Studium barzo kwitnące Prawne: ma kościoły spaniałe/ miedzy którymi kościół
rzeká Hers/ miásto Aus/ ktorego Arcybiskup ma więcey nád sto tyśięcy fránkow intraty/ á ma pod sobą/ blisko ośmset párochiy. Y áczkolwiek ku tákiemu bogáctwu nie corresponduie wielkość tego miástá; iest iednák y to bárzo pełne/ á zwłasczá támtá stroná/ ktora śiedźi ná skále/ kędy też iest Tum/ ieden z bogátszych y cudnieyszych Fráncuskich. Fráncia. Pierwsze kśięgi. TOLOSA.
PRzybądźmy iuż do tego miástá głowy Linguádoki. To miásto iest iedno z dawnieyszych we Fráncyey: y po Paryżu przechodźi insze w wielkośći ludu/ w bogáctwách/ y w sławie. Ma Párláment/ y Studium bárzo kwitnące Práwne: ma kośćioły spániáłe/ miedzy ktorymi kośćioł
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 33
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
była uczciwsza wzmianka w historyjej Rzymskiej. Teraz już i nie jest barzo wielkie/ i nie cudne. Stąd miedzy Mosellą i Renem/ rozciąga się Alsatia/ jedna z lepszych Prowincyj Niemieckich: abowiem mając w sobie pagórki i równiny/ ma też obfitość wielką chleba i wina. Główne miasto w nim jest Straszborg/ jedno z bogatszych/ i pewnie z mocniejszych w Niemczech. Umacniają je rzeka Ren/ i insze rozmaite mniejsze rzeki. Miedzy inszymi znacznymi rzeczami/ ma jednę wieżę/ abo dzwonnicę/ którą poczytają za ósmy dziw na świecie/ która ma na wyż 564. pedes Geometrios. Powiat jego ma obfitość zboża: i przeto Szwajcarowie nazywają Straszborg spiżarnią
byłá vczćiwsza wzmiánká w historiey Rzymskiey. Teraz iuż y nie iest bárzo wielkie/ y nie cudne. Ztąd miedzy Mosellą y Renem/ rozćiąga się Alsatia/ iedná z lepszych Prouinciy Niemieckich: ábowiem máiąc w sobie págorki y rowniny/ ma też obfitość wielką chlebá y winá. Głowne miásto w nim iest Straszborg/ iedno z bogátszych/ y pewnie z mocnieyszych w Niemcech. Vmacniáią ie rzeká Ren/ y insze rozmáite mnieysze rzeki. Miedzy inszymi znácznymi rzeczámi/ ma iednę wieżę/ ábo dzwonnicę/ ktorą poczytáią zá osmy dźiw ná świećie/ ktora ma ná wyż 564. pedes Geometrios. Powiát iego ma obfitość zboża: y przeto Szwaycárowie názywáią Straszborg spiżárnią
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 105
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
miasto górne nad rzeką Isero. Salcburg/ miasto z Arcybiskupem nad rzeką Salzą/ którego powiat obfitszy jest nad insze wszytkie Niemieckie w kruszce/ i w minery/ jako w złoto/ srebro/ miedź/ żelazo/ witriol/ siarkę/ hałun/ antymonium/ marmury. Jest pod władzą zupełną Arcybiskupa/ który jest panem z bogatszych w Niemczech/ który też wiedzie spor z strony miejsca pirwszego i przodkowania z Arcybiskupem Magdeburskim. Sprawuje teraz ten kościół i państwo X. Wolfangus Teodorycus, który mając zarzliwość ku chwale Boskiej/ i zbawieniu ludzkiemu/ barzo potrzebną na tym miejscu/ wygnał precz heretyki/ nie oglądając się w tym nic na szkodę znaczną/ którą
miásto gorne nád rzeką Isero. Sáltzburg/ miásto z Arcybiskupem nád rzeką Sálzą/ ktorego powiát obfitszy iest nád insze wszytkie Niemieckie w kruszce/ y w minery/ iáko w złoto/ srebro/ miedź/ żelázo/ witryol/ śiárkę/ háłun/ ántimonium/ mármury. Iest pod władzą zupełną Arcybiskupá/ ktory iest pánem z bogátszych w Niemcech/ ktory też wiedźie spor z strony mieyscá pirwszego y przodkowánia z Arcybiskupem Mágdeburskim. Spráwuie teraz ten kośćioł y páństwo X. Wolfangus Theodoricus, ktory máiąc zarzliwość ku chwale Boskiey/ y zbáwieniu ludzkiemu/ bárzo potrzebną ná tym mieyscu/ wygnał precz heretyki/ nie oglądáiąc się w tym nic ná szkodę znáczną/ ktorą
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 112
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
z pewnych studzień słonych/ i rozsyłają ją wokoło. Skąd bogactwa swe mają po niemałej części tamci ludzie. Pomienione żupy pokazały się w roku 1269. Pierwszej części, Europa. TURYNGIA.
WRacając się trochę ku południowi/ damy też nieco miejsca Turyngiej i Misniej. Turyngia leży miedzy rzekami Salą i Werrą: kraina jest z bogatszych/ a zwłaszcza we zboże. Przetoż Georgius Agrycola nazywa ją tłustością Niemiecką. Z którego wielkiego znaku/ może się pokazać jaśnie/ wielkość i gęstwa osad w niej: abowiem/ acz nie jest dłuższa nad 12. mil Niemieckich; ma jednak 12 Grabstw: 140. miast murowanych: także wiele kasztelów: 2000.
z pewnych studźien słonych/ y rozsyłáią ią wokoło. Skąd bogáctwá swe máią po niemáłey częśći támći ludźie. Pomienione żupy pokazáły się w roku 1269. Pierwszey częśći, Europá. TVRINGIA.
WRacáiąc się trochę ku południowi/ damy też nieco mieyscá Turingiey y Misniey. Turingia leży miedzy rzekámi Sálą y Werrą: kráiná iest z bogátszych/ á zwłasczá we zboże. Przetoż Georgius Agricola názywa ią tłustośćią Niemiecką. Z ktorego wielkiego znáku/ może się pokázáć iásnie/ wielkość y gęstwá osad w niey: ábowiem/ ácz nie iest dłuższa nád 12. mil Niemieckich; ma iednák 12 Grabstw: 140. miast murowánych: tákże wiele kásztellow: 2000.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 116
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
wschodowi od pomienionych Prowincyj starą przechodzi poprzecz rzeka Spre/ nad którą siedzi Brandenburg główne miasto: Nową zaś dzieli jakby przez pojśrzodek rzeka Warta: Miasto jej przednie jest Frankfurd/ który leży nad Odrą: a ta rzeka dodaje dostatek ryb/ i brzegi jej wina. Obiedwie są pod posłuszeństwem Marchiona Brandenburskiego/ jednego z możniejszych i bogatszych Panów Niemieckich: abowiem trzyma też niektóre miasta w Lusacji/ i Księstwo Kossium na Śląsku/ i niektóre też Grabstwa/ i miasto Sterneberg za Oderą/ a nakoniec może też jachać jego gruntem więcej niż na 60. mil Niemieckich: w którym miejscu rachują 50. miast wielkich/ i 64. inszych mniejszych.
wschodowi od pomienionych Prouinciy stárą przechodźi poprzecz rzeká Spre/ nád ktorą śiedźi Brándeburg głowne miásto: Nową záś dźieli iákby przez poyśrzodek rzeká Warta: Miásto iey przednie iest Fránkford/ ktory leży nád Odrą: á tá rzeká dodáie dostátek ryb/ y brzegi iey winá. Obiedwie są pod posłuszeństwem Marchioná Brándeburskiego/ iednego z możnieyszych y bogátszych Pánow Niemieckich: ábowiem trzyma też niektore miásta w Lusátiey/ y Kśięstwo Kossium ná Sląsku/ y niektore też Grábstwá/ y miásto Sterneberg zá Oderą/ á nákoniec może też iácháć iego gruntem więcey niż ná 60. mil Niemieckich: w ktorym mieyscu ráchuią 50. miast wielkich/ y 64. inszych mnieyszych.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 117
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Cocin/ abo Cocchim ma jednę krainę/ a zwłaszcza ku pułnocy/ rozdzieloną na wiele Insuł/ które tam czyni morze/ skąd pochodzi jego forteca/ abowiem nie może przybyć z jednej do drugiej/ ani brodząc dla głębokości wody/ ani też w statkach więtszych dla miałkości. Król tameczny przedtym będąc słabym/ dziś jest z bogatszych w Indii za przyjaźnią z Portugalczykami/ którą on nienaruszenie zachowuje. Cranganor leży nad jedną rzeką/ która krążąc się rozmaicie/ czyni swój powiat zbytnie handlowny. Mieszkają w tym mieście i około niego Chrześcijan do 70000. z onych ostatków od ś. Tomasza. Kalikut leży nad brzegiem morskim na dłuż jest podobno na trzy mile
Cocin/ ábo Cocchim ma iednę kráinę/ á zwłasczá ku pułnocy/ rozdźieloną ná wiele Insuł/ ktore tám czyni morze/ zkąd pochodźi ie^o^ fortecá/ ábowiem nie może przybyć z iedney do drugiey/ áni brodząc dla głębokośći wody/ áni też w státkách więtszych dla miáłkośći. Krol támeczny przedtym będąc słábym/ dźiś iest z bogátszych w Indiey zá przyiáźnią z Portogálczykámi/ ktorą on nienáruszenie záchowuie. Cránganor leży nád iedną rzeką/ ktora krążąc się rozmáićie/ czyni swoy powiát zbytnie hándlowny. Mieszkáią w tym mieśćie y około niego Chrześćian do 70000. z onych ostátkow od ś. Thomaszá. Kálikut leży nád brzegiem morskim ná dłuż iest podobno ná trzy mile
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 183
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609