, gdy już Familia Jagielońska prawie gaśnie. 8. DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA. Płacze Ezechiasz, bo wspomina na dawne dobre lata. Zwyczajna to, że Człowiek chory o tym mówi na co stęka, tam mowa gdzie boleść: niech jedno kogo bolą zęby, pewnie na to się naprzód skarżyć będzie. W-czymże wydaje boleść swoję Ezechiasz: Ego dixi, Jam rzekł. Cóżeś naprzód rzekł? którąś boleść wydał? W-pośrzodku dni moich pójdę. Słowa pomienione tłumaczy tak Glossa interlinearis: Quia non complebo numerum annorum meorum, sicut patres mei. Smakuje sobie Ezechiasz In illo tempore, Onego czasu, boleje na obecny czas. O
, gdy iuż Fámilia Iágielońska práwie gáśnie. 8. DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA. Płácze Ezechiasz, bo wspomina ná dawne dobre látá. Zwyczáyna to, że Człowiek chory o tym mowi ná co stęka, tám mowá gdźie boleść: niech iedno kogo bolą zęby, pewnie ná to się naprzod skárzyć będźie. W-czymże wydáie boleść swoię Ezechiasz: Ego dixi, Iam rzekł. Cożeś naprzod rzekł? ktorąś boleść wydał? W-pośrzodku dni moich poydę. Słowá pomienione tłumáczy ták Glossa interlinearis: Quia non complebo numerum annorum meorum, sicut patres mei. Smákuie sobie Ezechiasz In illo tempore, Onego czásu, boleie ná obecny czás. O
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 40
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
bo wspomina na dawne dobre lata. Zwyczajna to, że Człowiek chory o tym mówi na co stęka, tam mowa gdzie boleść: niech jedno kogo bolą zęby, pewnie na to się naprzód skarżyć będzie. W-czymże wydaje boleść swoję Ezechiasz: Ego dixi, Jam rzekł. Cóżeś naprzód rzekł? którąś boleść wydał? W-pośrzodku dni moich pójdę. Słowa pomienione tłumaczy tak Glossa interlinearis: Quia non complebo numerum annorum meorum, sicut patres mei. Smakuje sobie Ezechiasz In illo tempore, Onego czasu, boleje na obecny czas. O dobreż to przeszłe lata, bo długowieczne! o bym się też był zrodził za
bo wspomina ná dawne dobre látá. Zwyczáyna to, że Człowiek chory o tym mowi ná co stęka, tám mowá gdźie boleść: niech iedno kogo bolą zęby, pewnie ná to się naprzod skárzyć będźie. W-czymże wydáie boleść swoię Ezechiasz: Ego dixi, Iam rzekł. Cożeś naprzod rzekł? ktorąś boleść wydał? W-pośrzodku dni moich poydę. Słowá pomienione tłumáczy ták Glossa interlinearis: Quia non complebo numerum annorum meorum, sicut patres mei. Smákuie sobie Ezechiasz In illo tempore, Onego czásu, boleie ná obecny czás. O dobreż to przeszłe látá, bo długowieczne! o bym się też był zrodźił zá
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 41
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
ś uraził, wypłacaj się tu sprawiedliwości Boskiej, abyś na wieki nie ginął, za coś ma Pan Bóg nasz dobrze czynić, za co błogosławić, izalić nie ma złe, za złe oddawać, popraw się! Też krzyże i trudności wołają na cię: wejrzy na Pana JEZUSA ukrzyżowanego, nie masz boleści nad boleść jego, tam to ofiaruj. Też utrapienia wołają abyś w-sobie w-zbudził afekt widzenia Pana Boga twojego, i z-serca powtarzał prostą piosnkę Polską, Aby nas po tym mizernym świecie, zaiste mizernym, do chwały swej przyjąć raczył. 5. Czwarty głos jest głos natchnienia do poprawy życia, ten głos częstokroć
ś vráził, wypłacay się tu spráwiedliwośći Boskiey, ábyś ná wieki nie ginął, zá coś ma Pan Bog nász dobrze czynić, zá co błogosłáwić, izalić nie ma złe, zá złe oddawać, popraw się! Też krzyże i trudnośći wołáią ná ćię: weyrzy ná Páná IEZUSA vkrzyżowánego, nie mász boleśći nád boleść iego, tám to ofiáruy. Też vtrapienia wołáią ábyś w-sobie w-zbudźił áfekt widzenia Páná Bogá twoiego, i z-sercá powtarzał prostą piosnkę Polską, Aby nas po tym mizernym świećie, záiste mizernym, do chwały swey przyiąć raczył. 5. Czwarty głos iest głos nátchnienia do popráwy żyćia, ten głos częstokroć
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 49
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
tych bólach dłuższej zdrowia zwłoki. Do Twej tylko, mój Boże, udam się ofiary, której moc i śmiertelne zwykła kruszyć mary. O nadziejo, o Boże! Oto-ć moją mękę, wpół umarła, pod Twoję świętą skłaniam rękę. Zdrowy Apolinowej ręki nie wygląda, chory zaś Machaonowej nauki żąda. Myśl moję boleść trapi nad ranę przeciętą – zlecz, proszę, wszytkie bóle mocą Twoją świętą! Jamci to, któram była od zbójców zabita i na piaskach solimskich mieczem w bok przebita; Ty Samaryta – winem zawiąż moje rany i zlecz wdzięcznym olejem szwank w boku zadany, a których się olejków dać Lewita zbrania, wlej w ranę,
tych bólach dłuższej zdrowia zwłoki. Do Twej tylko, mój Boże, udam się ofiary, której moc i śmiertelne zwykła kruszyć mary. O nadziejo, o Boże! Oto-ć moją mękę, wpół umarła, pod Twoję świętą skłaniam rękę. Zdrowy Apolinowej ręki nie wygląda, chory zaś Machaonowej nauki żąda. Myśl moję boleść trapi nad ranę przeciętą – zlecz, proszę, wszytkie bóle mocą Twoją świętą! Jamci to, któram była od zbójców zabita i na piaskach solimskich mieczem w bok przebita; Ty Samaryta – winem zawiąż moje rany i zlecz wdzięcznym olejem szwank w boku zadany, a których się olejków dać Lewita zbrania, wlej w ranę,
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 37
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Pomsta też także czeka, by karała grzechy, drugim zaś złościom winy nie czynią pociechy. O, jak często myśl moja swój upad widziała, a przecię tym się strachem kajać nie przestała, chęć mię bowiem do różnych pociąga chciwości i łódź moję miotają morskie nawałności; a tak stąd ciągnie rozkosz, zbrodnie kochająca, zowąd boleść odciąga, grzech naśladująca. Częściej jednak z potrzeby powraca z zwycięstwem owa zbrodni kompanka, płacz odnosząc męstwem, i tak swoje triumfy dzielnie otrzymane z pobożnością występki mają na przemianę. Lecz Ty przecię powściągasz wodza niewolnicze, zsyłając na karanie moje ciężkie bicze, i karaniu, które jest winą mojej winy, mąk sowitych przydajesz dla
Pomsta też także czeka, by karała grzechy, drugim zaś złościom winy nie czynią pociechy. O, jak często myśl moja swój upad widziała, a przecię tym się strachem kajać nie przestała, chęć mię bowiem do różnych pociąga chciwości i łódź moję miotają morskie nawałności; a tak stąd ciągnie rozkosz, zbrodnie kochająca, zowąd boleść odciąga, grzech naśladująca. Częściej jednak z potrzeby powraca z zwycięstwem owa zbrodni kompanka, płacz odnosząc męstwem, i tak swoje tryumfy dzielnie otrzymane z pobożnością występki mają na przemianę. Lecz Ty przecię powściągasz wodza niewolnicze, zsyłając na karanie moje ciężkie bicze, i karaniu, które jest winą mojej winy, mąk sowitych przydajesz dla
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 39
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
przeciwnych nadały, winne piersi suchymi grzebły się piaskami, które z źrzódeł niebieskich płynęły rzekami. Piersiom moim z trosk postać suchych piasków była, które nieraz niebieska rosa odwilżyła. Teraz mi ciężko oczy do góry podnosić, ciężko usty głośnymi Bożą chwałę głosić. Mocne siły, co przedtym za igraszkę były, w potyczkach świętych w boleść już się przemieniły, gdy mi bowiem pomyślne wiatry przedtym wiały, złote wczasy łóżeczkiem miękkim się być zdały. Wtenczas, jak młody żołnierz, co nie wąchał prochu, bitwy stacza językiem przy domowym grochu, chciałam srogim tyranom głowę swoję skłonić albo też lekką jaką śmiercią duszę zronić. Z ognia Apolonijej byłyby mi roże
przeciwnych nadały, winne piersi suchymi grzebły się piaskami, które z źrzódeł niebieskich płynęły rzekami. Piersiom moim z trosk postać suchych piasków była, które nieraz niebieska rosa odwilżyła. Teraz mi ciężko oczy do góry podnosić, ciężko usty głośnymi Bożą chwałę głosić. Mocne siły, co przedtym za igraszkę były, w potyczkach świętych w boleść już się przemieniły, gdy mi bowiem pomyślne wiatry przedtym wiały, złote wczasy łóżeczkiem miękkim się być zdały. Wtenczas, jak młody żołnierz, co nie wąchał prochu, bitwy stacza językiem przy domowym grochu, chciałam srogim tyranom głowę swoję skłonić albo też lekką jaką śmiercią duszę zronić. Z ognia Apolonijej byłyby mi roże
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 106
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
onę od równych tobie w Cnocie starców spotwarzoną Zuzannę od widomej a zdaniem ich pewnej śmierci cudownie wyrwać/ i w dół jej zgotowany samych zdradliwych potwarców wepchnąć raczył/ ten i teraz (w miłosierdziu i sprawiedliwości jego wątpić nie trzeba) zdarzyć raczy/ że się one Psalmisty słowa nad tobą wypełnią. Oto rodzi niesprawiedliwość, począł boleść, i porodził nieprawość, otworzył jamę, a wykopał ją, i wpadł sam w on dół który nastroił/ obróci się boleść jego na jegoż głowę, i wstąpi nieprawość jego na wierzch głowy jego. Okaże się to bowiem/ jakoż i teraz Boguj wszystkim ludziom jest jawno/ iż wierna Chrystusowa trzoda zachowawszy wprzód sumnienie
onę od rownych tobie w Cnoćie stárcow spotwarzoną Zuzánnę od widomey á zdániem ich pewney śmierći cudownie wyrwáć/ y w doł iey zgotowány sámych zdrádliwych potwarcow wepchnąć racżył/ ten y teraz (w miłośierdźiu y spráwiedliwości iego wątpić nie trzebá) zdárzyć raczy/ że się one Psálmisty słowá nád tobą wypełnią. Oto rodzi niespráwiedliwość, pocżął boleść, y porodził niepráwość, otworzył iámę, á wykopał ią, y wpadł sam w on doł ktory nástroił/ obroći się boleść iego ná iegoż głowę, y wstąpi niepráwosć iego na wierzch głowy iego. Okaże się to bowiem/ iákoż y teraz Boguy wszystkim ludźiom iest iáwno/ iż wierna Chrystusowá trzodá záchowáwszy wprzod sumnienie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 23
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
to/ o niebo i ziemia/ nowwa boleść i niesłychany żal/ żem syny rodziła i wychowała/ a oni się mię wyrzekli. Jednemu mężowi Panną poślubiona/ jednemu w małżeństwo oddana: z jednegom poczęła/ w jednym żywocie nosiła/ jednym mlekiem karmiła/ rozmaitych jednak obyczajów (niestetysz) Syny/ na wstyd i boleść moję widzę. Niemasz nikogo któryby Ojca naśladował/ Niemasz żadnego któryby szedł za Matką. Co więtsza: Wyrodkom i podejrzanym zajrzawszy języki swe na przeciw rodzicom naostrzyli. Ojca sromocą/ Matkę lżą. Ojcowską nauką wzgardzili/ Macierzyńskie staranie znieważyli/ wszyscy wespół odpadli/ i niepotrzebnymi się zstali. Niemasz z
to/ o niebo y źiemiá/ nowwa boleść y niesłychány żal/ żem syny rodźiłá y wychowáłá/ á oni się mię wyrzekli. Iednemu mężowi Pánną poślubioná/ iednemu w małżeństwo oddána: z iednegom pocżęłá/ w iednym żywoćie nośiłá/ iednym mlekiem karmiłá/ rozmáitych iednák obycżáiow (niestetysz) Syny/ ná wstyd y boleść moię widzę. Niemász nikogo ktoryby Oycá náśládował/ Niemász żadnego ktoryby szedł zá Mátką. Co więtsza: Wyrodkom y podeyrzánym záyrzawszy ięzyki swe ná przećiw rodźicom náostrzyli. Oycá sromocą/ Mátkę lżą. Oycowską náuką wzgárdźili/ Máćierzyńskie stáránie znieważyli/ wszyscy wespoł odpádli/ y niepotrzebnymi się zstáli. Niemász z
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 2v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Matce będzie w dzień ten/ na zgubę synów moich patrzącej. Biada mnie w tę gozinę/ kiedy syny moje i syny Boże/ którzy Ewanielskiej światłości jasność dobrowolnie zgasili/ do piekielnego ognia odsyłani będą. Kto mię na ten czas pocieszy? Kto potoki łez moich pohamuje? Biada mnie nieszczęsnej/ żem syny rodziła na boleść moję/ i Córki na zranienie moje. Lepiej mi zaiste było bez potomnej mieszkać/ niż na tak geste niezbożnych synów hufy patrzyć. Lepiej w prawdzie i onym się było nie rodzić/ niżli się narodziwszy wieczną zgubę odziedziczyć/ w której lżej będzie Sodomie i Gomorze niż onym. Abowiem sługa który zna wolą Pana swego/
Mátce będźie w dźień ten/ ná zgubę synow moich pátrzącey. Biáda mnie w tę gozinę/ kiedy syny moie y syny Boże/ ktorzy Ewánielskiey świátłośći iásność dobrowolnie zgáśili/ do piekielnego ogniá odsyłáńi będą. Kto mię ná ten cżás poćieszy? Kto potoki łez moich pohámuie? Biáda mnie nieszcżęsney/ żem syny rodźiłá ná boleść moię/ y Corki ná zránienie moie. Lepiey mi záiste było bez potomney mieszkác/ niż ná ták geste niezbożnych synow huffy pátrzyć. Lepiey w prawdźie y onym się było nie rodźić/ niżli się národźiwszy wiecżną zgubę odźiedźicżyć/ w ktorey lżey będźie Sodomie y Gomorze niż onym. Abowiem sługá ktory zna wolą Páná swego/
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 12
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
krwie Męczeńskiej/ i w ten czas najbarziej się twoją pomocą zmacniała/ gdy najpewniejszym/ synowie świata tego z pozwierzchnych coniectur upadkiem mi grozić zwykli. Ty sam i teraz wejrzy miłosiernym okiem na niewysłowiony żal/ ucisk/ i utrapienie moje/ i racz ulżyć jeśli wola twoja krzyża włożonego na mię/ utul płacz/ uśmirz serdeczną boleść moję/ której mi przyczyną są własni moi synowie. Przyidź z Libanu/ przyidź mi na pomoc/ niech się zawstydzą/ i niech się wstecz obrócą/ ci którzy szukają dusze mojej/ i zostrzają na mię niewstydliwie języki swoje/ wszak ja w tobie samym ufność i nadzieję pokładam/ do ciebie się samego we wszelakich troskach
krwie Męcżeńskiey/ y w ten cżas náybárźiey się twoią pomocą zmacniáłá/ gdy naypewnieyszym/ synowie świátá tego z pozwierzchnych coniectur vpadkiem mi groźić zwykli. Ty sam y teraz weyrzy miłośiernym okiem ná niewysłowiony żal/ vćisk/ y vtrapienie moie/ y rácż vlżyć ieśli wolá twoiá krzyżá włożone^o^ ná mię/ vtul płácż/ vśmirz serdecżną boleść moię/ ktorey mi przycżyną są własni moi synowie. Przyidź z Libánu/ przyidź mi ná pomoc/ niech się záwstydzą/ y niech się wstecż obrocą/ ći ktorzy szukáią dusze moiey/ y zostrzáią ná mię niewstydliwie ięzyki swoie/ wszák ia w tobie sámym vfnosć y nádźieię pokładam/ do ciebie się sámego we wszelákich troskách
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 20v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610