Miesiące/ krom dni położone/ Gdy Krew puścisz/ lata twe będą przedłużone.
O przeskodach puszczania Krwie. Cyruliku który masz w rzeczach doświadczenie/ Nie puść krwie temu kto ma zimne przyrodzenie. Przytym insze zachować trzeba obyczaje/ W ciepłych części/ a rzedzej puść gdzie zimne kraje. Także gdy wielkie kogo napadną boleści/ Złaźni/ po sprawie spolnej męża i niewieści. Ani starem/ ani też kiedy człowiek młody/ Po obiedzie w pijaństwie nie będzie bez szkody: We mdłości/ gdy żołądek potraw niestrzymuje/ I w ckliwości z puszczadłem niechaj popróżnuje.
Co trzeba zachować przy upuszczeniu Krwie. Nim Krew puścisz/ lubo też
Mieśiące/ krom dni położone/ Gdy Krew puśćisz/ latá twe będą przedłużone.
O przeskodách puszczánia Krwie. Cyruliku ktory masz w rzeczách doświádczenie/ Nie puść krwie temu kto ma źimne przyrodzenie. Przytym insze záchowáć trzebá obyczáie/ W ćiepłych częśći/ á rzedzey puść gdźie źimne kráie. Także gdy wielkie kogo nápádną boleśći/ Złáźni/ po spráwie spolney mężá y niewieści. Ani stárem/ áni też kiedy człowiek młody/ Po obiedźie w pijaństwie nie będźie bez szkody: We mdłośći/ gdy żołądek potraw niestrzymuie/ Y w ckliwośći z pusczádłem niechay poprożnuie.
Co trzebá záchowáć przy vpuszczeniu Krwie. Nim Krew puśćisz/ lubo też
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E3
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
. Miernie ma być zacięta rana/ by krew wolnie Gruba iść mogła/ przytym dymy próżne spolnie.
Co trzeba uważyć przy puszczeniu Krwie. Godzin sześć spać nie trzeba po krew upuszczeniu/ Abyś nie był ode snu w ciężkim utrapieniu. A i na to pamiętaj/ być tak nie ciął żyły: Aby ręki boleści wielkie nie trapiły. Nie siadaj też do stołu zaraz po tej sprawie/ Ale raczej pomyśl/ o sposobnej zabawie.
Czego się strzed[...] po krwie upuszczeniu. Nie jedz Mleczna puściwszy krew/ i w piciu miary/ Przestrzegaj/ chceszli nie dać po twej szkodzie wiary. I zwierzchu ba i wewnątrz storń od zimnych
. Miernie ma bydz záćięta ráná/ by krew wolnie Grubá iśc mogłá/ przytym dymy prożne spolnie.
Co trzebá vwáżyć przy pusczeniu Krwie. Godźin sześć spáć nie trzebá po krew vpusczeniu/ Abyś nie był ode snu w ćięszkim vtrapieniu. A y ná to pamiętay/ być ták nie ćiął żyły: Aby ręki boleśći wielkie nie trapiły. Nie śiaday też do stołu záraz po tey spráwie/ Ale raczey pomyśl/ o sposobney zabawie.
Czego się strzed[...] po krwie vpusczeniu. Nie iedz Mleczná puśćiwszy krew/ y w pićiu miáry/ Przestrzegay/ chceszli nie dáć po twey szkodźie wiáry. Y zwierzchu bá y wewnątrz storń od źimnych
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E3v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
, Nakłoń do moich rymów ucha łaskawego, Ani broń błahej karcie oka wesołego. Nowy ten rok być szczęsny zawitał, winszuję, Który niech ci do dalszych fortun kredensuje, Abyś żyła wiek długi w szczęścia obfitości, U Boga i u ludzi w łasce i w miłości.
Żałosne chwile twych dni niech nie przeplatają, Boleści i frasunki niechaj cię mijają. Życzę tego wszytkiego całym sercem tobie, Tak i i więcej nie mogę życzyć i sam sobie. Gdzieżbym to na dzisiejsze ku twej czci ofiary, Heleno, ma trojańska, mógł się zdobyć dary, Lub jakie śmiały żeglarz aż od dalekiego Eou gdzieś przywozi, lub co kosztownego Indie
, Nakłoń do moich rymow ucha łaskawego, Ani broń błahej karcie oka wesołego. Nowy ten rok być szczęsny zawitał, winszuję, Ktory niech ci do dalszych fortun kredensuje, Abyś żyła wiek długi w szczęścia obfitości, U Boga i u ludzi w łasce i w miłości.
Żałosne chwile twych dni niech nie przeplatają, Boleści i frasunki niechaj cię mijają. Życzę tego wszytkiego całym sercem tobie, Tak i i więcej nie mogę życzyć i sam sobie. Gdzieżbym to na dzisiejsze ku twej czci ofiary, Heleno, ma trojańska, mogł się zdobyć dary, Lub jakie śmiały żeglarz aż od dalekiego Eou gdzieś przywozi, lub co kosztownego Indye
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 240
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
quem dedit mihi Pater n[...] vis vt bibam illum? u Marka świętego Potestis bibere calicem, quem ego bibiturus sum? u Łukasza świętego; Transfer calicem istum à me. A nakoniec u Jana świętego; Calicè quem dedit mihi Pater, non bibam illum? Ze tedy dusze w Czyśćcu zawarte/ jako w naczyniu jakim boleści i męki rozmaite za niewypokutowane na świecie grzechy swoje cierpią; dla tego część trzecia hostyjej/ na ołtarzu czasu ofiary przenaświętszej kładzie się do kielicha/ aby krwią nadroższą Pana Chrystusową omyte były z nieprawości swoich/ i ochłodzone od onych mąk okrutnych/ jako też od wiecznego zatracenia/ przez też krew jego naświętszą odkupione były. Mówi
quem dedit mihi Pater n[...] vis vt bibam illum? v Márká świętego Potestis bibere calicem, quem ego bibiturus sum? v Lukaszá świętego; Transfer calicem istum à me. A nákoniec v Ianá świętego; Calicè quem dedit mihi Pater, non bibam illum? Ze tedy dusze w Czyscu záwárte/ iáko w naczyniu iákim boleśći y męki rozmáite zá niewypokutowáne ná świećie grzechy swoie ćierpią; dla tego część trzećia hostyiey/ ná ołtarzu czásu ofiáry przenaświętszey kłádźie się do kielichá/ áby krwią nadroższą Páná Chrystusową omyte były z niepráwośći swoich/ y ochłodzone od onych mąk okrutnych/ iáko też od wiecznego zátrácenia/ przez też krew iego naświętszą odkupione były. Mowi
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 46
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
, także przyjemności królewna nieba, córka Najwyższego Boga wiecznego. Ale i ciało jako odmienione, ono tak liche, podłe i wzgardzone – jak najśliczniejszy kwiat się rozkwitnyło, jakby nim było. Podobne słońcu naszemu w jasności, ledwo nie samym Aniołom w piękności, uroda jego niewypowiedziana, nieopisana. Uciskom żadnym niepodlegające, męki, boleści cierpieć niemogące, nie dotkną się go choć męki samego piekła srogiego. Już onej gnuśnej niemasz w nim ciężkości, lecz jakby Anioł chybkie jest w prędkości: Mat. 22, Cantic. 4 Ibid Philip. 3, Mat. 13, Apoc. 7, 1Cor. 15,
daleko w mgnieniu oka przelatuje,
, także przyjemności królewna nieba, córka Najwyższego Boga wiecznego. Ale i ciało jako odmienione, ono tak liche, podłe i wzgardzone – jak najśliczniejszy kwiat się rozkwitnyło, jakby nim było. Podobne słońcu naszemu w jasności, ledwo nie samym Aniołom w piękności, uroda jego niewypowiedziana, nieopisana. Uciskom żadnym niepodlegające, męki, boleści cierpieć niemogące, nie dotkną się go choć męki samego piekła srogiego. Już onej gnuśnej niemasz w nim ciężkości, lecz jakby Anioł chybkie jest w prędkości: Matth. 22, Cantic. 4 Ibid Philip. 3, Matth. 13, Apoc. 7, 1Cor. 15,
daleko w mgnieniu oka przelatuje,
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 114
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
mogę z cnotami, zasługami i męką Syna Twego, a Zbawiciela mego. Za to, żem na mękę Odkupiciela mojego nie pamiętał i Onego się cierpiącego nie litował, ofiarujęć bolesne uważania, niewymowny smutek, gorzki barzo płacz Przenaświętszej Matki Jezusowej patrzającej na mękę Syna swego. Ofiarujęć także wszystkie rozmyślania, akty, politowania, boleści gorzkie, łez wylewania nad męką Jezusową św. Franciszka i inszych wszystkich ludzi sprawiedliwych i świętych, którzy tu żyli, żyją i żyć będą. Na ostatek niech mam rozum i wolą, także insze sieły wewnętrzne i zwierzchne wszystkich ludzi żywych i umarłych, ś i potępionych, Aniołów złych i dobrych, na ostatek wszystkiego stworzenia
mogę z cnotami, zasługami i męką Syna Twego, a Zbawiciela mego. Za to, żem na mękę Odkupiciela mojego nie pamiętał i Onego się cierpiącego nie litował, ofiarujęć bolesne uważania, niewymowny smutek, gorzki barzo płacz Przenaświętszej Matki Jezusowej patrzającej na mękę Syna swego. Ofiarujęć także wszystkie rozmyślania, akty, politowania, boleści gorzkie, łez wylewania nad męką Jezusową św. Franciszka i inszych wszystkich ludzi sprawiedliwych i świętych, którzy tu żyli, żyją i żyć będą. Na ostatek niech mam rozum i wolą, także insze sieły wewnętrzne i zwierzchne wszystkich ludzi żywych i umarłych, ś i potępionych, Aniołów złych i dobrych, na ostatek wszystkiego stworzenia
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 142
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
miała/ aniż Zbawiciel/ który tak wiele ucierpiał. Wysoko mówi Bonawentura ś. abyś zrozumiał słowa jego/ słuchaj. Pasja i boleść nie tak dręczyła animusz Zbawiciela naszego/ jako dręczyła serce Panny błogosławionej: bo gdyż Chrystus Pan męstwem i bohatyrstwem swoim/ mężną Pannę przechodził barzo wysoko; musiało to być/ iż lub boleści jego i męki były więtsze/ nie taki mu jednak trud zadawały/ i frasunek. I tak będzie prawdziwa sentencja Bonawentury ś. Panna więtszy ból ucierpiała/ aniż Syn. Filozofowie prędko tę kwestią rozerwą/ ratione subiecti, non autem ratione obiecti. abo drugi raz: Non plures dolores sustinuit Virgo, sed magis affecta est
miáłá/ ániż Zbáwićiel/ ktory ták wiele vćierpiał. Wysoko mowi Bonáwenturá ś. ábyś zrozumiał słowá iego/ słuchay. Pássya y boleść nie ták dręczyłá ánimusz Zbáwićielá nászego/ iáko dręczyłá serce Pánny błogosłáwioney: bo gdyż Chrystus Pan męstwem y bohátyrstwem swoim/ mężną Pánnę przechodźił bárzo wysoko; muśiáło to być/ iż lub boleśći iego y męki były więtsze/ nie táki mu iednák trud zádawáły/ y frásunek. I ták będźie prawdźiwa sentencya Bonáwentury ś. Pánná więtszy bol vćierpiáłá/ ániż Syn. Philozophowie prędko tę questyą rozerwą/ ratione subiecti, non autem ratione obiecti. ábo drugi raz: Non plures dolores sustinuit Virgo, sed magis affecta est
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 28
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
prawom/ I przeciw honorowi/ gwoli mym zabawom Złym/ która bowiem złość jest/ której bym się złości Nie chwytał? i którejbym nie pełnił sprosności? Owom zgoła nie chciał iść żadną Boskich drogą Praw/ lecz po wszelkich szedłem zbrodniach śmiałą nogą.
W tym gdy wołam tak głośno: Gdzieście są boleści/ A smutna Echo w cyrkuł rozsyła swe wieści? Prędko większe nad liczbę żale mię nadchodzą/ I treny z lamentami/ a na duszę godzą. O godnaś duszo moja/ by się gromadziły Zale/ i treny! godnaś aby cię trapiły. Aby się mściły Bogu krzywdy udziałanej/ I czci jego od
prawom/ Y przećiw honorowi/ gwoli mym zabáwom Złym/ ktorá bowiem złość iest/ ktorey bym się złośći Nie chwytał? y ktoreybym nie ṕełnił sprosnośći? Owom zgołá nie chćiał iść żadną Boskich drogą Práw/ lecż po wszelkich szedłem zbrodniach śmiałą nogą.
W tym gdy wołam ták głośno: Gdźieśćie są boleśći/ A smutna Echo w cyrkuł rozsyła swe wieśći? Prędko większe nád licżbę żale mię nadchodzą/ Y threny z lamentami/ á na duszę godzą. O godnaś duszo moia/ by sie gromadźiły Zale/ y threny! godnaś aby cię trápiły. Aby się mśćiły Bogu krzywdy udźiáłaney/ Y cżći iego od
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 16
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
grzech śmiertelny/ Za każdym zaraz człowiek grzechem obwieszczenie Ma: bowiem go strofuje/ i gryzie sumnienie. O me głupstwo! jam tylko nie chciał tego poznać/ Acz musiałem przy grzechach mych żądeł tych doznać. Miałem uszy zamknione/ żem tych nie chciał wieści W słuch brać/ lubo mię wnętrzne trapiły boleści/ Gryżąc; jak Tycjusza sępowie wątrobę/ Tak ja wnętrzną cierpiałem z grzechów mych chorobę.
Byłem twardszy nad skały/ i same kamienie/ Twardszym nad nakowalnią był/ i nad krzemienie/ Ze tych żądeł/ i tortur/ i tego szczypania/ Które dręczyły serce moje bez przestania/ Nie dała mi zawziętość moja
grzech śmiertelny/ Zá káżdym záráz cżłowiek grzechem obwieszcżenie Má: bowiem go strofuie/ y gryźie sumnieńie. O me głupstwo! iám tylko nie chćiáł tego poznáć/ Acż muśiáłem przy grzechách mych żądeł tych doznáć. Miałem uszy zámknione/ żem tych nie chćiał wieśći W słuch bráć/ lubo mię wnętrzne traṕiły boleśći/ Gryżąc; iak Tycyuszá sępowie wątrobę/ Tak ia wnętrzną ćierpiałem z grzechow mych chorobę.
Byłem twárdszy nád skáły/ y same kámienie/ Twárdszym nád nákowálnią był/ y nád krzemienie/ Ze tych żądeł/ y tortur/ y tego szcżypánia/ Ktore dręcżyły serce moie bez przestánia/ Nie dáłá mi záwźiętość moiá
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 35
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
tych puchlinach piszą: że przy tak opuchłych nogach/ gdy się surowe wilgotnośćo pomnożą nadchodzi oczu i wszytkiego ciała puchlina/ trudne chodzenie/ ciężki oddech/ kaszel suchy/ gorączka mała: rzadkoć to wprawdzie bywa/ ale mianowicie przed czwartym Księżyczem/ wtąż jako i z żołądka przypadki/ jedno w trzecim Księżycu/ dla tego też boleści żołądkowe/ w te puchliny się obracają/ abo iż miesięcznych uchodów/ więcej niż przez jeden Księżyc przedtym nie miewała/ a wątroba dla niestrawności częstej osłabiona. Puchliny te nożne/ i sine nabrzmiałe żeły na goleniach brzemiennych/ mniej są ciężkie nad insze/ abowiem choroby/ którym afekty przyrodzone okazją podają/ nie tak są niebezpieczne
tych puchlinách piszą: że przy ták opuchłych nogách/ gdy się surowe wilgotnośćo pomnożą nádchodźi oczu y wszytkiego ćiáła puchliná/ trudne chodzenie/ ćięszki oddech/ kászel suchy/ gorączká máła: rzadkoć to wprawdźie bywa/ ále miánowićie przed czwártym Kśiężyczem/ wtąż iáko y z żołądka przypadki/ iedno w trzećim Kśiężycu/ dla tego też boleśći żołądkowe/ w te puchliny się obracáią/ ábo iż mieśięcznych vchodow/ więcey niż przez ieden Kśiężyc przedtym nie miewáłá/ á wątrobá dla niestráwnośći częstey osłábiona. Puchliny te nożne/ y śine nábrzmiáłe żeły ná goleniach brzemiennych/ mniey są ćiężkie nád insze/ ábowiem choroby/ ktorym áffekty przyrodzone okázyą podáią/ nie ták są niebespieczne
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: E
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624