wewnętrzne zamieszanie, dobru pospolitemu interes, prywatnemu zdzierstwo i opresyja, całości ruina, zasługom krzywda, niegodności honor, zgoła błogosławieństwu we wszystkim Boskiemu same łzy i nieoszacowany krwi dostojnej szafunek. Nektarem i mlikiem szczęśliwości wszelakich płynęły przedtem narodom rzeki, z których przyjemniejszy był nad wszelkie ambrozyje teraźniejsze posiłek. Tymi czasy gorzkimi łzami i krwią bolesną w ciężkości niejednej prasy wyciśnionymi nie płyną jakokolwiek, ale cały prawie świat zatapiają. A to czemu? pytam się. Snadna odpowiedź. Bo przedtem ludzie według Boga bywali, a według ludzi królowie, według zaś tych P. Bóg dla ludzi. Całością bowiem wiary poddaństwa stoją, trony i majestaty niewzruszone, a dla cnót
wewnętrzne zamieszanie, dobru pospolitemu interes, prywatnemu zdzierstwo i opresyja, całości ruina, zasługom krzywda, niegodności honor, zgoła błogosławieństwu we wszystkim Boskiemu same łzy i nieoszacowany krwi dostojnej szafunek. Nektarem i mlikiem szczęśliwości wszelakich płynęły przedtem narodom rzeki, z których przyjemniejszy był nad wszelkie ambrozyje teraźniejsze posiłek. Tymi czasy gorzkimi łzami i krwią bolesną w ciężkości niejednej prasy wyciśnionymi nie płyną jakokolwiek, ale cały prawie świat zatapiają. A to czemu? pytam się. Snadna odpowiedź. Bo przedtem ludzie według Boga bywali, a według ludzi królowie, według zaś tych P. Bóg dla ludzi. Całością bowiem wiary poddaństwa stoją, trony i majestaty niewzruszone, a dla cnót
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 167
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Passo DEI Filio. Compassae DEI Matri.
Rozpiętej dla nas, na krzyżu Miłości. Zbolałej Matce pod krzyżem z litości.
Po bokach stały dwa krzyże Łotrowskie, ładnie wyrabiane na postumentach ozdobionych z gliny, farfurek tłuczonych, i skamyków.
Pod kzyzem stoją Najs: Panna Bolesna, i Z. Jan Ewangelista; pod Bolesną Maria inskrypcja taka.
Ne vocetis me Nòęmi, idest pulchram, sod vocáte me Mara, id est amaram, quia amaritudine valde replevit me Omnipotens Ruth. 1.
Nie mówcie żem jest piękna, lecz gorzką nazwicie Gdyż mię gorzkością Pan BÓG napełnił sowicie.
Na boku tej kalwaryj z strony od kościoła jest Puszcza
Passo DEI Filio. Compassae DEI Matri.
Rozpiętey dla nas, na krzyżu Miłości. Zbolałey Matce pod krzyżem z litości.
Po bokach stały dwa krzyże Łotrowskie, ładnie wyrabiane na postumentach ozdobionych z gliny, farfurek tłuczonych, y zkamykow.
Pod kzyzem stoią Nays: Panna Bolesna, y S. Ian Ewangelista; pod Bolesną Marya inskrypcya taka.
Ne vocetis me Nòęmi, idest pulchram, sod vocáte me Mara, id est amaram, quia amaritudine valde replevit me Omnipotens Ruth. 1.
Nie mowcie żem iest piękna, lecz gorzką názwicie Gdyż mię gorzkością Pan BOG napełnił sowicie.
Na boku tey kalwaryi z strony od kościoła iest Puszcza
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 541
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
! obolesna wzgardo! o gorzka pełna wzgard/ pełna obelgi i despektów Boleści. 7. Ciężkie te nieznośne boleści azali dostateczne niesą? aby zgoła chęć wszelką do uciech i rozkoszy w sercach naszych umorzyły wykorzeniły/ zniszczyły? Patrz jako je kona/ już już konając JEZUS/ i jako mężny samson Filistinów swą je bolesną śmiercią do końca umarza. Is: 3. Ah! à planeta pedis usq; ad verticem capitis, non erat in eo sanitas! Szpilką tknąć gdzie/ nie było gdzie by rany/ gdzieby puchliny/ gdzie by siności nie było. Wszytek się stał jako jeden trądem i wrzodami osadzony. Isai: 53.
! obolesná wzgárdo! o gorzka pełna wzgárd/ pełna obelgi y despektow Boleśći. 7. Cięszkie te nieznośne boleśći azáli dostáteczne niesą? áby zgołá chęć wszelką do ućiech y roskoszy w sercách nászych umorzyły wykorzeniły/ zniszczyły? Pátrz iáko ie kona/ iuż iuż konáiąc IEZVS/ y iáko mężny samson Filistinow swą ie bolesną śmierćią do końcá umárza. Is: 3. Ah! à planeta pedis usq; ad verticem capitis, non erat in eo sanitas! Szpilką tknąć gdźie/ nie było gdźie by rány/ gdźieby puchliny/ gdźie by śinośći nie było. Wszytek się stáł iáko ieden trądem y wrzodámi osádzony. Isai: 53.
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 326
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
pozwoli, Komu sumnienia żadna nie kaleczy wina, To jest mydło, po którym śmierć nas lekko ścina. Co dzień człowiek umiera: już nie twoje, wczora I coś dziś przeżył; gorsza, niepewnyś wieczora. Jeśli jeszcze zły balwierz brzytwy nie wytoczy, Przyciska i po skórze na sucho ją włóczy, Gdy bolesną chorobą długo kogo rzeże, Najgorsza; to ma w zysku włos, że go przestrzeże I pokutę za grzechy cierpliwością zada, Że gdy odroście, drugiej brzytwie nie podpada, Którą piekielny balwierz, na grzechowej ośle Przytarszy, drze, kogo Bóg do tej łaźnie pośle. Tu jeśli się cyrulik omylił musatem, Wżdy przestanie,
pozwoli, Komu sumnienia żadna nie kaleczy wina, To jest mydło, po którym śmierć nas lekko ścina. Co dzień człowiek umiera: już nie twoje, wczora I coś dziś przeżył; gorsza, niepewnyś wieczora. Jeśli jeszcze zły balwierz brzytwy nie wytoczy, Przyciska i po skórze na sucho ją włóczy, Gdy bolesną chorobą długo kogo rzeże, Najgorsza; to ma w zysku włos, że go przestrzeże I pokutę za grzechy cierpliwością zada, Że gdy odroście, drugiej brzytwie nie podpada, Którą piekielny balwierz, na grzechowej ośle Przytarszy, drze, kogo Bóg do tej łaźnie pośle. Tu jeśli się cyrulik omylił musatem, Wżdy przestanie,
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 531
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987