W piekle być, Już tam żyć Na wieki.
O, nieszczęsna duszo moja, Wielce gorzka rozkosz twoja I ja z tobą tam być muszę, W tym piekle nędze zakuszę. Biada dziś mnie, czart sam weźmie, On powiezie, on poniesie. W piekle być, Już tam żyć Na wieki.
O, bolesna duszo moja, Potrawa tam jaka twoja, Sromotę potrzeba jeść i pić, W ogniu leżąc zawsze tęsknić Już tam mieszkać przy złych czartach, Rzewno płakać, nic po żartach, W piekle być, Już tam żyć Na wieki.
O, strapiona duszo moja, Zabawa tam która twoja, Biada, biada zawsze śpiewam,
W piekle być, Już tam żyć Na wieki.
O, nieszczęsna duszo moja, Wielce gorzka rozkosz twoja I ja z tobą tam być muszę, W tym piekle nędze zakuszę. Biada dziś mnie, czart sam weźmie, On powiezie, on poniesie. W piekle być, Już tam żyć Na wieki.
O, bolesna duszo moja, Potrawa tam jaka twoja, Sromotę potrzeba jeść i pić, W ogniu leżąc zawsze tęsknić Już tam mieszkać przy złych czartach, Rzewno płakać, nic po żartach, W piekle być, Już tam żyć Na wieki.
O, strapiona duszo moja, Zabawa tam która twoja, Biada, biada zawsze śpiewam,
Skrót tekstu: KolBar_II
Strona: 674
Tytuł:
Kolędy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
kolędy i pastorałki
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1721
Data wydania (nie wcześniej niż):
1721
Data wydania (nie później niż):
1721
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
droga Pańska pod krzyżem na śmierć.
Et baiulans sibi Crucem exivit in eum qui dicitur Calvariae locum. Ioan: 19.
W Ostatnią drogę na śmierć Chrystus Pan wychodzi/ Kto w Chrystusa uwierzył/ wyniść się z nim godzi. Wychodźciesz tedy/ którzy ten Pański dar macie/ I którzy się sługami jego ozywacie. Wychodź bolesna matko/ i siostry płaczliwe; Snadź od ciężkiej żałości do tąd ledwo żywe. Wychodź Janie: Piotr jeszcze gdzieś płacze w Kawernie; Drugich nie masz/ choć rzekli przy Panu stać wiernie. Wychodźcie przyjaciele (toć mi to serdeczny/ To przyjaciel/ który mię i w mej ostatecznej Przygodzie nie odstąpi) kto Pana
drogá Páńska pod krzyżem ná śmierć.
Et baiulans sibi Crucem exivit in eum qui dicitur Calvariae locum. Ioan: 19.
W Ostátnią drogę ná śmierć Chrystus Pan wychodźi/ Kto w Chrystusá vwierzył/ wyniść się z nim godźi. Wychodźćiesz tedy/ ktorzy ten Páński dar maćie/ I ktorzy się sługámi iego ozywaćie. Wychodź bolesna mátko/ y śiostry płáczliwe; Snadź od ćiężkiey żáłośći do tąd ledwo żywe. Wychodź Ianie: Piotr ieszcze gdźieś płácze w Káwernie; Drugich nie mász/ choć rzekli przy Pánu stać wiernie. Wychodźćie przyiaćiele (toć mi to serdeczny/ To przyiaćiel/ ktory mię y w mey ostáteczney Przygodźie nie odstąpi) kto Páná
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 62.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, co ja czuję? Jeśli miłość jest, co to, przebóg, takowego? Jeśli dobra, skąd skutku nabywa tak złego? Jeśli zła, czemu sobie mękę tak smakuję?
Jeśli gorę sam chcęcy, skąd te łzy najduję? Jeśli rad nierad muszę, na cóż me żałości? O martwe życie! O ma bolesna radości! Przecz mię tyranizujesz, jeślić nie hołduję?
Jeśli na to pozwalam, niesłusznie styskuję; Między sprzecznymi wiatry w niewarownej łodzi Bez wiosła jestem wpośród morza głębokiego,
Która czcza wiadomości, pełna błędu chodzi, Nie wiem, czego chcę ani czego potrzebuję, Wśród zimy gorę, a drżę wśród lata samego. SONET
, co ja czuję? Jeśli miłość jest, co to, przebóg, takowego? Jeśli dobra, skąd skutku nabywa tak złego? Jeśli zła, czemu sobie mękę tak smakuję?
Jeśli gorę sam chcęcy, skąd te łzy najduję? Jeśli rad nierad muszę, na cóż me żałości? O martwe życie! O ma bolesna radości! Przecz mię tyranizujesz, jeślić nie hołduję?
Jeśli na to pozwalam, niesłusznie styskuję; Między sprzecznymi wiatry w niewarownej łodzi Bez wiosła jestem wpośród morza głębokiego,
Która czcza wiadomości, pełna błędu chodzi, Nie wiem, czego chcę ani czego potrzebuję, Wśród zimy gorę, a drżę wśród lata samego. SONET
Skrót tekstu: PetNaborSonBar_I
Strona: 199
Tytuł:
Próba trzech sonetów
Autor:
Francesco Petrarka
Tłumacz:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
sonety
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965