potepionego/ i od prawej wiary odpadłego/ którego szala aż nader od równości wagi ustępuje. Gdy tedy na wagach prawa szala lewą przeważa/ jawna rzecz/ że zważony z świętymi Bożymi pomieszczony bywa: jeśli obie równo ważą/ łaskawość Boża zwycięża: jeśli i przeważa trochę lewa/ i tak według Bogonośnych Ojców nauki/ miłosierdzie Boskie napełnia niedostatek. Trzy są Boskie Pana sądy/ pierwszy sprawiedliwy/ drugi łaskawy/ trzeci miłosierny: przydam ku tym i czwarty/ gdy złe uczynki wiele przeważają/ i tegdy sprawiedliwie sprawiedliwym swym sądem naprzeciw winnemu dekretuje. To Z. Damascenus. Wyraźnie tedy ten Z. Doktor o sądzie Pojedynkowym. i nie z siebie samego
potepionego/ y od práwey wiáry odpádłego/ ktorego szalá áż náder od rownośći wagi vstępuie. Gdy tedy ná wagách práwa szalá lewą przeważa/ iáwna rzecż/ że zważony z świętymi Bozymi pomieszczony bywa: ieśli obie rowno ważą/ łáskáwość Boża zwyćięża: ieśli y przeważa trochę lewa/ y ták według Bogonośnych Oycow náuki/ miłośierdźie Boskie nápełnia niedostátek. Trzy są Boskie Páná sądy/ pierwszy spráwiedliwy/ drugi łáskáwy/ trzeći miłośierny: przydam ku tym y czwarty/ gdy złe vcżynki wiele przeważáią/ y tegdy spráwiedliwie spráwiedliwym swym sądem náprzećiw winnemu dekretuie. To S. Dámáscenus. Wyráźnie tedy ten S. Doktor o sądźie Poiedynkowym. y nie z śiebie sámego
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 28
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
: któremu z ust kapłańskich Zakonu uczyć się Pan Bóg przykazał. Błog. Apostoł Paweł/ Kapłanom o ludziach świetskich staranie mieć w rzeczach zbawiennych duchownych naucza/ a nie ludziom świetskim o Kapłanach. Pag. 88. i 90. Malach. c. 2. Act. c. 20.
Równie/ co za prawo Boskie ludowi świetskiemu najduje się do władzy obierania osób na stan Duchowny? Mojżesz Aarona wybrał na Arcykapłaństwo/ bez żadnej rady i zezwolenia ludu Izraelskiego. i Chrystus Pan/ wybierając sobie Apostoły i Zwolenniki/ nikogo się w tym z pospolitego ludu nie radził/ ni dokładał. Toż i Zwolennikom swoim czynić rozkazał/ rzekszy do nich
: ktoremu z vst kápłáńskich Zakonu vcżyć się Pan Bog przykázał. Błog. Apostoł Páweł/ Kápłánom o ludźiach świetskich stáránie mieć w rzeczách zbáwiennych duchownych náucża/ á nie ludźiom świetskim o Kápłanách. Pag. 88. y 90. Malach. c. 2. Act. c. 20.
Rownie/ co zá práwo Boskie ludowi świetskiemu náyduie sie do władzy obieránia osob na stan Duchowny? Moyżesz Aaroná wybrał ná Arcykápłáństwo/ bez żadney rády y zezwolenia ludu Izráelskiego. y Christus Pan/ wybieráiąc sobie Apostoły y Zwolenniki/ nikogo sie w tym z pospolitego ludu nie rádźił/ ni dokładał. Toż y Zwolennikom swoim cżynić roskazał/ rzekszy do nich
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 50
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
że Pana Chrystusowej Cerkwi zachowało/ żeby jeden który Biskup (ponieważ w Rządzie i sprawowaniu Cerkwie/ Biskupowie Apostołom są Sukcesorami/) miedzy wszytkimi Biskupami przodkował/ i jak nad nimi/ tak i nad wszytko Cerkwią przełożonymi zostawał/ dla zachowania tegoż samego porządku/ i dla uwarowania się od- szczepieństw. Ponieważ bowiem wszytko stworzenie Boskie porządkiem i stoi i zachowuje się dom Boży/ Cerkiew mówię Pana Chrystusowa/ która w piśmie ś. nazywa się wojskiem uszykowanym/ bez porządku jako się ostojać może? Abo kto i miałkiego rozumu człowiek/ w siebie to wmowić da/ aby Pan Chrystus z ziemi na niebo odchodząc/ i od widomej przytomności siebie Cerkwi swej
że Páná Christusowey Cerkwi záchowáło/ żeby ieden ktory Biskup (ponieważ w Rządźie y spráwowániu Cerkwie/ Biskupowie Apostołom są Succesorami/) miedzy wszytkimi Biskupámi przodkował/ y iák nád nimi/ ták y nád wszytko Cerkwią przełożonymi zostawał/ dla záchowánia tegoż sámego porządku/ y dla vwárowánia sie od- szczepieństw. Ponieważ bowiem wszytko stworzenie Boskie porządkiem y stoi y záchowuie sie dom Boży/ Cerkiew mowię Páná Christusowá/ ktora w pismie ś. názywa sie woyskiem vszykowánym/ bez porządku iáko sie ostoiáć może? Abo kto y miáłkiego rozumu człowiek/ w śiebie to wmowić da/ áby Pan Christus z źiemi ná niebo odchodząc/ y od widomey przytomnośći siebie Cerkwi swey
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 158
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
. Jeżeli ujeżdżają tak dzikie zwierzęta, Cóż, dlaboga, mężowie czynią niebożęta? Ile jednak uboga stajnia moja zdoła, Nie puszczę was z próżnymi rękami z kościoła. Więc począwszy od panien: pannom życzę z dusze Onego konia czeskiej królewny Libusze, Który, w rząd i ubrany w niesiadane siodło, Tam szedłszy, kędy boskie przejźrenie go wiodło, Sobie jeźdźca, a męża pannie nalazł swojej; Tak stroić, tak na wolą bożą się przystoi Spuścić pannie w świętych cnót rzędzie i w czapragu, Bo wstyd z bogobojnością nadstawią posagu. Po mężu zaś zostałej konia daję wdowie Z nieuleczonym sadnem, norzyca się zowie: Nie da na się wojłoka,
. Jeżeli ujeżdżają tak dzikie zwierzęta, Cóż, dlaboga, mężowie czynią niebożęta? Ile jednak uboga stajnia moja zdoła, Nie puszczę was z próżnymi rękami z kościoła. Więc począwszy od panien: pannom życzę z dusze Onego konia czeskiej królewny Libusze, Który, w rząd i ubrany w niesiadane siodło, Tam szedszy, kędy boskie przejźrenie go wiodło, Sobie jeźdźca, a męża pannie nalazł swojej; Tak stroić, tak na wolą bożą się przystoi Spuścić pannie w świętych cnót rzędzie i w czapragu, Bo wstyd z bogobojnością nadstawią posagu. Po mężu zaś zostałej konia daję wdowie Z nieuleczonym sadnem, norzyca się zowie: Nie da na się wojłoka,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 272
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
czy też wszystkich nas widzi i uznawa Bóg nasz, za swoich. 3. Naprzód się ciało ludzkie formuje i kształtuje, i w-tym nie widzi Pan Bóg nasz podobieństwa swojego, dopieroż wlewa duszę, i już w-tej widzi podobieństwo swoje, bo względem duszy rozumnej i nieśmiertelnej, tedy w-nas jest podobieństwo i wyobrażenie Boskie. To samo wyobrażenie Boskie i podobieństwo, jest dwojakie; jedno w-samej rzeczy i przyrodzeniu physicè et realiter, a zatym w-samej istocie i bytności duszy zawarte. A drugie jest podobieństwo w-obyczajach, In genere moris i w zwyczajeniu w-dobre. Tam to wyobrażenie które jest na przyrodzeniu samym, gładzić się nie może
czy też wszystkich nas widźi i vznawa Bog nász, zá swoich. 3. Naprzod się ćiáło ludzkie formuie i kształtuie, i w-tym nie widźi Pan Bog nász podobieństwá swoiego, dopieroż wlewa duszę, i iuż w-tey widźi podobieństwo swoie, bo względem duszy rozumney i nieśmiertelney, tedy w-nas iest podobieństwo i wyobráżenie Boskie. To sámo wyobráżenie Boskie i podobieństwo, iest dwoiákie; iedno w-sámey rzeczy i przyrodzeniu physicè et realiter, á zátym w-sámey istoćie i bytnośći duszy záwárte. A drugie iest podobieństwo w-obyczáiách, In genere moris i w zwyczáieniu w-dobre. Tám to wyobráżenie ktore iest ná przyrodzeniu sámym, głádźić się nie może
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 55
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i uznawa Bóg nasz, za swoich. 3. Naprzód się ciało ludzkie formuje i kształtuje, i w-tym nie widzi Pan Bóg nasz podobieństwa swojego, dopieroż wlewa duszę, i już w-tej widzi podobieństwo swoje, bo względem duszy rozumnej i nieśmiertelnej, tedy w-nas jest podobieństwo i wyobrażenie Boskie. To samo wyobrażenie Boskie i podobieństwo, jest dwojakie; jedno w-samej rzeczy i przyrodzeniu physicè et realiter, a zatym w-samej istocie i bytności duszy zawarte. A drugie jest podobieństwo w-obyczajach, In genere moris i w zwyczajeniu w-dobre. Tam to wyobrażenie które jest na przyrodzeniu samym, gładzić się nie może; ale w-postępkach
i vznawa Bog nász, zá swoich. 3. Naprzod się ćiáło ludzkie formuie i kształtuie, i w-tym nie widźi Pan Bog nász podobieństwá swoiego, dopieroż wlewa duszę, i iuż w-tey widźi podobieństwo swoie, bo względem duszy rozumney i nieśmiertelney, tedy w-nas iest podobieństwo i wyobráżenie Boskie. To sámo wyobráżenie Boskie i podobieństwo, iest dwoiákie; iedno w-sámey rzeczy i przyrodzeniu physicè et realiter, á zátym w-sámey istoćie i bytnośći duszy záwárte. A drugie iest podobieństwo w-obyczáiách, In genere moris i w zwyczáieniu w-dobre. Tám to wyobráżenie ktore iest ná przyrodzeniu sámym, głádźić się nie może; ále w-postępkách
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 55
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. Jakoż cię, złości ludzka, nazwać? rzekłbym żeś ty jest złość, coś P. JEZUSA zeplwała, policzkowała, ubiczowała; ukoronowała, na Krzyż wbiła, już też tu kres. Przydam i to złości ludzka, nad którą nic większego niemasz, chybatylko Męka Chrystusowa, a nieskończone miłosierdzie Boskie, czyli się już przedcię nie zechcesz ukajać? nie zechcesz nawrócić? Więcże zawołaj: Zaciągam was do siebie wszystkie złe myśli moje; Zaciągam was wszystkie bezecności słów, zaciągam was wszystkie uczynki nieprawości: a na cóż? Modicum et non videbitis me. Maluczko a nie obaczycie mię, co mówię maluczko w
. Iákoż ćię, złośći ludzka, názwáć? rzekłbym żeś ty iest złość, coś P. IEZUSA zeplwáłá, policzkowáłá, ubiczowáłá; ukoronowáłá, ná Krzyż wbiłá, iuż też tu kres. Przydam i to złośći ludzka, nád ktorą nic większego niemász, chybátylko Męká Chrystusowá, á nieskończone miłośierdźie Boskie, czyli się iuż przedćię nie zechcesz ukáiáć? nie zechcesz náwroćić? Więcże záwołay: Záćiągam was do śiebie wszystkie złe myśli moie; Záćiągam was wszystkie bezecnośći słow, záćiągam was wszystkie uczynki niepráwośći: á ná coż? Modicum et non videbitis me. Máluczko á nie obaczyćie mię, co mowię máluczko w
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 94
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Podskarbi Nadworny: z wojsk Cudzoziemskich, Książę de Kroj zabity, Brat postrzelony kilka innych znacznych zabitych. Padre de Aujano, który mnie się nie mógł nacałować, powiada że widział Gołębicę białą nad wojskami Naszymi latajacą. My dziś za Nieprzyjacielem ruszamy się do Węgier, Elektorowie odstąpić mię niechcą. To takie nad nami Błogosławieństwo Boskie, za co mu na wieki niech będzie cześć, słąwa, i chwała, Więc kiedy już postrzegł Wezyr że wytrzymać nie mógł, zawoławszy synów do siebie płakał jako dziecię potym rzekł do Hana: Ty mnie ratuj, jeżeli możesz, odpowiedział mu Han, my znamy Króla, nie damy mu rady, sami o sobie
Podskarbi Nadworny: z woysk Cudzoźiemskich, Xiążę de Kroy zabity, Brat postrzelony kilka innych znacznych zabitych. Padre de Auiano, ktory mnie się nie mogł nacałować, powiada że widźiał Gołębicę białą nad woyskami Naszymi lataiacą. My dźiś za Nieprzyiaćielem ruszamy się do Węgier, Elektorowie odstąpić mię niechcą. To takie nad nami Błogosławieństwo Boskie, za co mu na wieki niech będzie cześć, słąwa, y chwała, Więc kiedy iuż postrzegł Wezyr że wytrzymać nie mogł, zawoławszy synow do siebie płakał iako dźiećię potym rzekł do Hana: Ty mnie ratuy, ieżeli możesz, odpowiedźiał mu Han, my znamy Krola, nie damy mu rady, sami o sobie
Skrót tekstu: JanIIIMar
Strona: 3
Tytuł:
Kopia listu [...] do Królowej [...] pisanego
Autor:
Jan III Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
są powinni. On sam jest którego ustawom nie być posłusznym, dzieło jest Kacerskie. On sam Przywilej ten od Chrystusa Pana ma, aby się wszyscy przed nim korzyli. On sam jest przed którym wszyscy Królowie Chrześcijanscy, jak przed samym Panem Jezusem kłaniać się mają. On sam jest w którym wszytkiego świata Państwo jest i Boskie i człowiecze jako i w Chrystusie było. On sam jest Wielki Kapłan i Arcykapłan najwyższe Książę Biskupów, Sukcesor Apostołski, pierwszością Abel, Rządem Noe. Patriarchowstwem Abraham, Porządkiem Melchisedek, Dostojeństwem Aaron, Przełożeństwem Mojżesz. Sądem Samuel, włądzą Piotr, Pomazaniem Chrystus. On sam jest którego władza nie ma końca, ponieważ wielki
są powinni. On sam iest ktorego vstáwom nie być posłusznym, dzieło iest Kácerskie. On sam Przywiley ten od Chrystusá Páná ma, áby sie wszyscy przed nim korzyli. On sam iest przed ktorym wszyscy Krolowie Chrześćiánscy, iák przed sámym Pánem Iezusem kłániáć sie máią. On sam iest w ktorym wszytkiego świátá Páństwo iest y Boskie y cżłowiecże iáko y w Chrystuśie było. On sam iest Wielki Kápłan y Arcykápłan naywyższe Kśiążę Biskupow, Successor Apostolski, pierwszośćią Abel, Rządem Noe. Pátriárchowstwem Abráham, Porządkiem Melchisedek, Dostoienstwem Aaron, Przełożenstwem Moyzesz. Sądem Sámuel, włądzą Piotr, Pomázániem Chrystus. On sam iest ktorego władza nie ma koncá, ponieważ wielki
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 33v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
leży trupem. W tęż to wam Pan Bóg podał ich opiekę I z ludźmi krwie swej drogimi okupem? Tedy im strawić łzy miały powiekę Albo i sami martwieć, stawać słupem Przez ckliwe życia nędznego trawienie Na tak nieznośne troski, utrapienie. Tyleż interes i prywata waży, Dla której całym wzruszyliście światem, Że prawo Boskie i ludzkie przeważy Doczesnym waszym rządem, majestatem. Czyli już z tego śmierć was nie obnaży? Co wyrabiacie i mieć chcecie zatem, Że dla pozornej w rzeczach rządu tuszy Samej azardem pracujecie duszy. Tyle przemysłów w otchłań wojny wchodzi, Niesprawiedliwych w przemysły sposobów, W sposoby tyle Mars potyczek zwodzi, W potyczki tyle
leży trupem. W tęż to wam Pan Bóg podał ich opiekę I z ludźmi krwie swej drogimi okupem? Tedy im strawić łzy miały powiekę Albo i sami martwieć, stawać słupem Przez ckliwe życia nędznego trawienie Na tak nieznośne troski, utrapienie. Tyleż interes i prywata waży, Dla której całym wzruszyliście światem, Że prawo Boskie i ludzkie przeważy Doczesnym waszym rządem, majestatem. Czyli już z tego śmierć was nie obnaży? Co wyrabiacie i mieć chcecie zatem, Że dla pozornej w rzeczach rządu tuszy Samej azardem pracujecie duszy. Tyle przemysłów w otchłań wojny wchodzi, Niesprawiedliwych w przemysły sposobów, W sposoby tyle Mars potyczek zwodzi, W potyczki tyle
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 169
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962