się do Ojca jak do Produktóra/ nie środkownie. Siódme że Syn do Ojca jak do Produktóra/ odnosi się środków- nie. Ośme/ iż nieprzyznawa/ aby owa liczba/ Pierwszy/ Wtóry/ Trzeci/ Przyrodzony Boskich Osób/ ile do początkowej ich bytności porządek znaczyła. Dziewiąte/ iż ta liczba w przemianę każdej Boskiej Osobie przyzwoicie przykładana być może. Dziesiąte/ iż porządek między Boskimi Osobami owy być stanowi/ Ojcowi do Syna i ś. Ducha: i w przeciw/ Synowi i ś. Duchowi do Ojca. Jedenaste/ że Ducha ś. trzecim od Ojca być wszelako odmawia. Dwunaste/ że od Syna/ wtórym być Ducha ś
sie do Oycá iák do Produktorá/ nie środkownie. Siodme że Syn do Oycá iák do Produktorá/ odnośi śię środkow- nie. Osme/ iż nieprzyznawa/ áby owá licżbá/ Pierwszy/ Wtory/ Trzeći/ Przyrodzony Boskich Osob/ ile do początkowey ich bytnośći porządek znácżyłá. Dźiewiąte/ iż tá liczbá w przemianę káżdey Boskiey Osobie przyzwoićie przykładáná bydź może. Dźieśiąte/ iż porządek między Boskimi Osobámi owy bydź stánowi/ Oycowi do Syná y ś. Duchá: y w przećiw/ Synowi y ś. Duchowi do Oycá. Jedenaste/ że Duchá ś. trzećim od Oyca bydź wszelako odmawia. Dwanaste/ że od Syná/ wtorym bydź Duchá ś
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 71
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
. Gdy Świętych Bożych do Nieba niedopuszczają. Gdy sądu pojedynkowego nieprzyznawają. Gdy Piotra Z. Apostoła z własnego jemu dostojeństwa jego Pasterskiego zdzierają/ gdy Presbytera z dostojeństwie Ordinis, i w wyniosłości Jurysdykciej z Biskupem porownywają. Gdy oto/ jak się przełozyło/ istność Boską od Osoby rzeczywiście dzielą. Gdy dwie bytności każdej Boskiej Osobie realiter stanowią. Gdy Syna i Ducha Świętego z istności Ojcowskiej nie być/ onego urodzonego/ a owego pochodzącego bluźnią/ i tym podobnymi na przedzie z każdego z nich przełożonymi/ i w miejscach oznaczonymi bluźnierstwy. Co oboje/ to jest/ Rzymskie nie bluźnierstwo/ a swoje bluksnierstwa uważając/ widzieć się nam daje/
. Gdy Swiętych Bożych do Niebá niedopuszcżáią. Gdy sądu poiedynkowego nieprzyznawáią. Gdy Piotrá S. Apostołá z własnego iemu dostoieństwá iego Pásterskie^o^ zdźieráią/ gdy Presbyterá z dostoieństwie Ordinis, y w wyniosłośći Iurisdictiey z Biskupem porownywáią. Gdy oto/ iák sie przełozyło/ istność Boską od Osoby rzeczywiśćie dźielą. Gdy dwie bytnośći káżdey Boskiey Osobie realiter stánowią. Gdy Syná y Duchá Swiętego z istnośći Oycowskiey nie bydź/ onego vrodzonego/ a owego pochodzącego bluźnią/ y tym podobnymi ná przedźie z káżdego z nich przełożonymi/ y w mieyscách oznácżonymi bluźnierstwy. Co oboie/ to iest/ Rzymskie nie bluźnierstwo/ á swoie bluxnierstwá vważáiąc/ widźieć sie nam dáie/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 100
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
wzbijając się imaginatywą, następuje Czyściec, to jest to miejsce sferyczne, (ponieważ tam, ze wszech części świata dusze idą) w którym dusze sprawiedliwych w łasce Boskiej z tego świata zeszłe, za grzechy powszednie, alboli i śmiertelne odpuszczone i zgładzone co do winy, lecz nie co do kary, wypłacają się sprawiedliwości Boskiej. Która o Czyśćcu prawda katolicka, że jest, funduje się oprócz wszystkich Ojców SS. zdania i definicyj powszechnych Concilia, na Piśmie Świętym tak starego jako i nowego testamentu. Bo 2. Mach: 12. opisawszy proceder Judy Machabeusza jako 12000, uncyj srebra posłał do Jerozolimy na ofiary za umarłych, przydaje Pismo Z
wzbiiaiąc się imaginatywą, następuie Czyściec, to iest to mieysce sferyczne, (ponieważ tam, ze wszech części świata dusze idą) w ktorym dusze sprawiedliwych w łasce Boskiey z tego świata zeszłe, za grzechy powszednie, alboli y śmiertelne odpuszczone y zgładzone co do winy, lecz nie co do kary, wypłacaią się sprawiedliwości Boskiey. Ktora o Czyscu prawda katolicka, że iest, funduie się oprocz wszystkich Oycow SS. zdania y definicyi powszechnych Concilia, na Piśmie Swiętym tak starego iako y nowego testamentu. Bo 2. Mach: 12. opisawszy proceder Judy Machabeusza iako 12000, uncyi srebra posłał do Ierozolimy na ofiary zá umarłych, przydaie Pismo S
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
za północych: a Amerykanów albo Azjanów mają za południowych. Która denominacja pochodzi od słońca zobopolnie tym krajom południowego. Jako i kraje respektem odmiennym są oraz i wschodnie i zachodnie. Tak Polska względem Niemiec jest wschodnia, iż pierwej w Polsce wschodzi słońce. Względem Turek jest zachodnia, z przeciwnej racyj.
Wiedzieć i tę Wszechmocności Boskiej koordynacją należy, zaiste przedziwną. Ze lubo po różnych częściach ziemi nie równe są dni i nocy. Raz większe drugi raz mniejsze. Tu krótkie gdzieindziej długie. Owdzie czasem dni prawie nieustanne: gdzieindziej nocy. Atoli całe roczne dni i nocy pokalkulowawszy, i w summę zebrawszy, na każdym miejscu po całej ziemi niemasz
zá pułnocnych: á Amerykánow álbo Azyanow maią zá południowych. Ktorá denominacya pochodzi od słońca zobopolnie tym kraiom południowego. Iáko y kraie respektem odmiennym są oraz y wschodnie y zachodnie. Ták Polská względem Niemiec iest wschodnia, iż pierwey w Polszcze wschodzi słońce. Względem Turek iest zachodnia, z przeciwney rácyi.
Wiedzieć y tę Wszechmocności Boskiey koordynacyą należy, zaiste przedziwną. Ze lubo po rożnych częściach ziemi nie rowne są dni y nocy. Raz większe drugi raz mnieysze. Tu krotkie gdzieindziey długie. Owdzie czasem dni prawie nieustanne: gdzieindziey nocy. Atoli całe roczne dni y nocy pokalkulowawszy, y w summę zebrawszy, ná káżdym mieyscu po całey ziemi niemasz
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: C3v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
świecie, Oczyma wkoło strzyże, a Wulkan kulawy Wolałby widzieć Marsa gdzie blisko buławy Hetmańskiej, niż gdy mu się przysiada ku żenie; Bakchus rydzy, wsparszy się na gnuśnym Sylenie, Leje po pawimencie swymi podarkami; Apollo, złote gęśle wziąwszy, to pieśniami Bogów swymi zabawia, to zaś Polhymnijej Każe, aby nuciła boskiej kompanijej; Merkury chyżej ręki kunszty wyprawuje, Cztery tuzy pod kartę w pikietę kartuje. I tak przy żartach, kartach, muzyce i winie Nietęskliwie czas zbiegał niebieskiej drużynie. Ale jako na ziemi, tak, widzę, i w niebie Wesele i żałoba blisko chodzą siebie. Jowisz tam jeszcze nie był, ale gdy w
świecie, Oczyma wkoło strzyże, a Wulkan kulawy Wolałby widzieć Marsa gdzie blisko buławy Hetmańskiej, niż gdy mu się przysiada ku żenie; Bakchus rydzy, wsparszy się na gnuśnym Sylenie, Leje po pawimencie swymi podarkami; Apollo, złote gęśle wziąwszy, to pieśniami Bogów swymi zabawia, to zaś Polhymnijej Każe, aby nuciła boskiej kompanijej; Merkury chyżej ręki kunszty wyprawuje, Cztery tuzy pod kartę w pikietę kartuje. I tak przy żartach, kartach, muzyce i winie Nietęskliwie czas zbiegał niebieskiej drużynie. Ale jako na ziemi, tak, widzę, i w niebie Wesele i żałoba blisko chodzą siebie. Jowisz tam jeszcze nie był, ale gdy w
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 128
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
dobre, a nad Kościołami tutecznymi w-szczegolności nad Kościołem tym pokazane. Otoś ucalał Kościele Lubelski, przeszła tu potencja Kozacka, Moskiewska, Szwecka, a przedcięś nie sprofanowany, nienaruszony. Wołam na was najmilszy Ojcowie, i bracia moi, wołam na wszystkich świeckich tu pogrzebionych, wspomnicie dnia dzisiejszego na przeszłe lata, a opatrzności Boskiej podziękujcie. Jak wielu ludzi (snać świętszych niżeli z-was niektórzy) ciała wyrzucone są, spalone, od psów i świń spaszone, a wyście tu odpoczynek miały, a długoż go będzie! dotrzymaż was nienaruszenie taż opieka P. Boga naszego? czy blisko przyszłych lat mówić nie będziecie, lepsze dawne lata,
dobre, á nád Kośćiołámi tutecznymi w-szczegolnośći nád Kośćiołem tym pokazáne. Otoś vcálał Kośćiele Lubelski, przeszłá tu potencya Kozácka, Moskiewska, Szwecka, á przedćięś nie zprofánowány, nienáruszony. Wołam ná was naymilszy Oycowie, i braćia moi, wołam ná wszystkich świeckich tu pogrzebionych, wspomnićie dniá dźisieyszego ná przeszłe latá, á opátrznośći Boskiey podźiękuyćie. Iák wielu ludźi (snać świętszych niżeli z-was niektorzy) ćiáła wyrzucone są, zpalone, od psow i świń zpászone, á wyśćie tu odpoczynek miáły, á długoż go będźie! dotrzymaż was nienáruszenie táż opieká P. Bogá nászego? czy blisko przyszłych lat mowić nie będźiećie, lepsze dawne látá,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 43
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
tym samym Kościele, w-tym samym domu gdzie ty mieszkasz, w-tej samej ławie gdzie ty teraz siedzisz, w-tej samej bliskości, gdzie ty teraz zostajesz; na tej duszy nie było łaski mojej, teraz już jest: a czemuż też Chrystus na tobie jej nie dojrzy; nie widzi? Jużeści się dał spraiwedliwości Boskiej napatrzać tego Szataństwa grzechowego w-sobie, opętały cię prawie grzechy czemuż też nie dasz łasce Boskiej miejsca! Daj miejsce Duchowi Świętemu. 7. Miał by jeszcze Chrystus i przez to cię człowiecze poznać, żeś ty jest, któryś tak często już Najświętszy Sakrament przyjmował. Tyś ci to jest Cymborium, w-którym
tym sámym Kośćiele, w-tym sámym domu gdźie ty mieszkasz, w-tey sámey łáwie gdźie ty teraz śiedźisz, w-tey sámey bliskośći, gdźie ty teraz zostáiesz; ná tey duszy nie było łáski moiey, teraz iuż iest: á czemuż też Christus ná tobie iey nie doyrzy; nie widźi? Iużeśći się dał spráiwedliwośći Boskiey nápátrzáć tego Szátáńśtwá grzechowego w-sobie, opętáły ćię práwie grzechy czemuż też nie dasz łásce Bozkiey mieysca! Day mieysce Duchowi Swiętemu. 7. Miał by ieszcze Christus i przez to ćię człowiecze poznáć, żeś ty iest, ktoryś ták często iuż Nayświętszy Sákráment przyimował. Tyś ći to iest Cymborium, w-ktorym
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 56
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
na prywacie, albo na interesie przeciwnym Dobru pospolitemu; zgoła, jeżeli każdy o to się starać będzie, żeby wola Jego zgadała się z wolą Boską, snadno stanie się powszechna, kiedy się eodem motivo miarkować będzie.
Ta pierwsza maksyma in conceptione woli naszej, agit independenter, bo natura zepsowana, może się sprzeciwić Woli Boskiej, alo jej nigdy odmienić nie może; Druga zaś maksyma, którą się wola nasza rządzi zwyczajnie, jest independens; sam własny rozum ją formuje; że ten zaś często się zawodzi, ma prawa przed oczyma, któreśmy sobie sami nadali, i którym wolność subordinata, nie traci przez to swojej prerogatywy: Jest przy
na prywaćie, albo na interesie przećiwnym Dobru pospolitemu; zgoła, ieźeli kaźdy o to się staráć będźie, źeby wola Iego zgadała się z wolą Boską, snadno stánie się powszechna, kiedy się eodem motivo miárkowáć będźie.
Ta pierwsza máxyma in conceptione woli naszey, agit independenter, bo natura zepsowana, moźe się sprzećiwić Woli Boskiey, alo iey nigdy odmienić nie moźe; Druga záś máxyma, ktorą się wola nasza rządźi zwyczaynie, iest independens; sam własny rozum ią formuie; źe ten záś często się zawodźi, ma práwa przed oczyma, ktoreśmy sobie sami nadáli, y ktorym wolność subordinata, nie tráći przez to swoiey prerogátywy: Iest przy
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 149
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
co mu w szyderskiej posturze i ułożeniu ukłony swoje oddawali.
Nie miałem stąd postępować niżej, wzgląd i uwagę prostując na ostatni stan i kondycyją pracowitego ludu naszego, boć prawdziwie trudno go już dojźrzeć w tłumie i nacisku wszytkich ogółem dolegliwości i utrapienia wymyślnego. Zatarła tak piękny, a że doskonalej powiem, najprawdziwszy twarzy Boskiej rytrakt trzymająca się pyszno w dystynkcjach wzgarda nasza. Poszarpało nieznośne w panowaniach okrucieństwo, zdarło do szczętu niepomiarkowane w podatkowaniu zdzierstwo i niemiłosierdzie. Zadeptał i stratował szacowny na wymyślne ustawy koń żołnierski, strawił głód i niedostatek, znużyła nieżyzna na złe czasy i wielorakie plagi Boskie praca i charłowanie. Pokarbował lada ciura i opryszek, zarzuciła
co mu w szyderskiej posturze i ułożeniu ukłony swoje oddawali.
Nie miałem stąd postępować niżej, wzgląd i uwagę prostując na ostatni stan i kondycyją pracowitego ludu naszego, boć prawdziwie trudno go już dojźrzeć w tłumie i nacisku wszytkich ogółem dolegliwości i utrapienia wymyślnego. Zatarła tak piękny, a że doskonalej powiem, najprawdziwszy twarzy Boskiej rytrakt trzymająca się pyszno w dystynkcyjach wzgarda nasza. Poszarpało nieznośne w panowaniach okrucieństwo, zdarło do szczętu niepomiarkowane w podatkowaniu zdzierstwo i niemiłosierdzie. Zadeptał i stratował szacowny na wymyślne ustawy koń żołnierski, strawił głód i niedostatek, znużyła nieżyzna na złe czasy i wielorakie plagi Boskie praca i charłowanie. Pokarbował lada ciura i opryszek, zarzuciła
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 207
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
latach, obfite w bojaźni Bożej, surowe w dozorze macierzyńskim, przykładne w godnych przymiotach i obyczajach swoich dałaś wychowanie. Bo jako godności damy i pożycia z nią szczęśliwego bierze się z cnót i edukacji macierzyńskiej miara, tak się też do niej ma zawsze konkurencji godnego kawalera proporcja, w którą kształtnie wpadać zwykła łaskawa woli Boskiej dyspozycja, bo On cnotom, a nie światowym pozorom i ćwiczeniu asystuje zwyczajnie.
Cieszyłbyś się był i ty, p. ojcze, wysokim w życiu syna swojego procederem, gdybyś był młode lata jego do złego kierowne, do dobrego za przykazaniem Boskim kierował postępku. Gdybyś był uważając kwiat młodości jego na
latach, obfite w bojaźni Bożej, surowe w dozorze macierzyńskim, przykładne w godnych przymiotach i obyczajach swoich dałaś wychowanie. Bo jako godności damy i pożycia z nią szczęśliwego bierze się z cnót i edukacyi macierzyńskiej miara, tak się też do niej ma zawsze konkurencyi godnego kawalera proporcyja, w którą kształtnie wpadać zwykła łaskawa woli Boskiej dyspozycyja, bo On cnotom, a nie światowym pozorom i ćwiczeniu asystuje zwyczajnie.
Cieszyłbyś się był i ty, p. ojcze, wysokim w życiu syna swojego procederem, gdybyś był młode lata jego do złego kierowne, do dobrego za przykazaniem Boskim kierował postępku. Gdybyś był uważając kwiat młodości jego na
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 214
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962