przychodzą nowiny, że Domy Wielkie i Zacne, które bez wszelkiej skazy pierwej zostawały, teraz szpetną zdradziectw, i od Pana swego odstępstwa notę na się zaciągają, a zapomniawszy Wiary Świętej, zapomniawszy tych w których się urodzili, swobód i wolności, z ochotnemi pod jarzmo Szwedzkie karkami ubiegają się. Aleć się to wyrokom Boskiem przypisać musi: a pozna osądzi potomność, i każdemu swoję, której kto godzien, odda pochwałę. Zdrugiej zaś strony, co może być piękniejszego i pocieśniejszego, jako kiedy tak wiele ludzi wielkich całym statkiem w cnocie, i miłości przeciwko wierze świętej, i Ojczyźnie zostaje? i luboć się prawie rZeczy zwątpione Zdadzą
przychodzą nowiny, że Domy Wielkie y Zacne, ktore bez wszelkiey skázy pierwey zostawáły, teraz szpetną zdradźiectw, y od Páná swego odstępstwá notę ná się záćiągáią, á zápomniawszy Wiáry Swiętey, zápomniawszy tych w ktorych się vrodźili, swobod y wolnośći, z ochotnemi pod iárzmo Sżwedzkie kárkámi vbiegáią się. Aleć się to wyrokom Boskiem przypisáć muśi: á pozna osądźi potomność, y káżdemu swoię, ktorey kto godźien, odda pochwałę. Zdrugiey záś strony, co może bydź pięknieyszego y poćieśnieyszego, iáko kiedy ták wiele ludźi wielkich cáłym státkiem w cnoćie, y miłośći przeciwko wierze świętey, y Oyczyznie zostáie? y luboć się práwie rZeczy zwątpione Zdádzą
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 12
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
zbyło. Jak tak jeszcze/ co inszych pogubił znośniejsza: Śmierć Peryklimenowa wszech najforemniesza: Ten u Neptuna/ przodka krwie Nelejskiej/ sobie Wyprawił był/ stawić sięw jakiej chciał osobie. I z niej się zaś wysnować Ten we wsze osoby Darmo się namieniwszy/ nakoniec podoby Zażył ptaka/ co w nogach różnosi piórony; Boskiem jednowładcy nader ulubiony. Siły ptaszej zażywszy/ i krzywego/ z pióry/ Nosa/ lice mu drapał ostremi pazory. Nań Herkules łuk wypiął niechybnej pewności/ I w śrzód/ bujającego/ górnych wysokości/ Więc się wieszającego/ w bok strzałą poraził; Tam gdzie z skrzydłem się spina: lekkoć go naraził/ Lecz
zbyło. Iák ták ieszcze/ co inszych pogubił znośnieysza: Smierć Peryklimenowá wszech nayforemniesza: Ten v Neptuná/ przodka krwie Neleyskiey/ sobie Wyprawił był/ stáwić sięw iákiey chciał osobie. Y z niey się záś wysnowáć Ten we wsze osoby Darmo się namieniwszy/ nakoniec podoby Záżył ptaka/ co w nogách roznośi piorony; Boskiem iednowłádcy náder vlubiony. Siły ptászey záżywszy/ y krzywego/ z piory/ Nosa/ lice mu drapał ostremi pázory. Nan Herkules łuk wypiął niechybney pewnośći/ Y w śrzod/ buiáiącego/ gornych wysokośći/ Więc się wieszáiącego/ w bok strzałą poráźił; Tám gdźie z skrzydłem się spina: lekkoć go náráźił/ Lecz
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 311
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636