się z motylic onych nie wykaszle. 170. NA KRZEST JANÓW
Nie tylkoć nas to dawno Jan krzcił nad Jordanem, Lecz i dziś krzci. Jeżeli z każdym chodzi Janem Ten urząd, nie wiem; wierę, ja go widzę w naszym, Gdy prostego szlachcica nazowie podczaszym. Co większa, że nie wodą rozrządzeniem boskiem, Inkaustem taki krzest odprawi a woskiem. 171. GADKA
W której to stronie na trzy tylko łokcie Niebo od ziemie? zgadni, a obok cię W Delfie posadzę z Apollinem, aby Wróżyły przez cię napuszone baby. (W studni) 172. DO JEGOMOŚCI PANA FRANCISZKA
Czegoć się jęły białegłowy zasię, Gdy,
się z motylic onych nie wykaszle. 170. NA KRZEST JANÓW
Nie tylkoć nas to dawno Jan krzcił nad Jordanem, Lecz i dziś krzci. Jeżeli z każdym chodzi Janem Ten urząd, nie wiem; wierę, ja go widzę w naszym, Gdy prostego szlachcica nazowie podczaszym. Co większa, że nie wodą rozrządzeniem boskiem, Inkaustem taki krzest odprawi a woskiem. 171. GADKA
W której to stronie na trzy tylko łokcie Niebo od ziemie? zgadni, a obok cię W Delfie posadzę z Apollinem, aby Wróżyły przez cię napuszone baby. (W studni) 172. DO JEGOMOŚCI PANA FRANCISZKA
Czegoć się jęły białegłowy zasię, Gdy,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 273
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
SPORZĄDZONY, I O TEM CO SIĘ TEGO DNIA DZIAŁO WYSZEDŁSZY Z KRZEPIC. Za sprawą bożą 29 maja wyszli. Pan Bóg rrzed nimi w Ewangelii wyszedł. Wieczerza wielka na cesarskiej. Wymówki wezwanych. Elearowie z opłotków wezwani, tegoż dnia wyszli z błogosławieństwem. Koło generalne w polu. Co na niem uchwalono.
Za boskiem podobno raczej sporządzeniem, aniżeli gwoli inszym wyżej pomienionym przyczynom, w Krzepicach do niedziele pod oktawą Ciała bożego Elearowie poczekawszy, w ten dzień (to jest 29 maja) kiedy kościół ś. czytał Ewangelią prawie do zaciągu na cesarską Elearom służącą, o człowieku niejakim, który wieczerzą wielką sprawiwszy, a na nią swoich wzywawszy,
SPORZĄDZONY, I O TEM CO SIĘ TEGO DNIA DZIAŁO WYSZEDŁSZY Z KRZEPIC. Za sprawą bożą 29 maja wyszli. Pan Bóg rrzed nimi w Ewangielii wyszedł. Wieczerza wielka na cesarskiej. Wymówki wezwanych. Elearowie z opłotków wezwani, tegoż dnia wyszli z błogosławieństwem. Koło generalne w polu. Co na niem uchwalono.
Za boskiem podobno raczej sporządzeniem, aniżeli gwoli inszym wyżej pomienionym przyczynom, w Krzepicach do niedziele pod oktawą Ciała bożego Elearowie poczekawszy, w ten dzień (to jest 29 maja) kiedy kościół ś. czytał Ewangielią prawie do zaciągu na cesarską Elearom służącą, o człowieku niejakim, który wieczerzą wielką sprawiwszy, a na nią swoich wzywawszy,
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 55
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
koniowi. Ten tedy nowe a nowe listy co dzień od wojska mając, a zatem ich dobrej intencji najlepiej niż kto wiadom, gdy ją sejmkowi Środzkiemu, niepotrzebnie sturbowanemu oznajmił, upewniając ich m. panów Wielkopolan, iż się chcą tak skromno rozjechać, że żadnej przykrości mieć nie będą, oni posly swe (za zrządzeniem boskiem aby Ewangelie ś. aż do końca dosłużyły) przysłali, pytając wojska (według Ewangelii ś. w trzecią niedzielę adwentową przypadającej: Coś ty jest? i co o sobie powiadasz?) co zaczby byli afektami przeciw nim i t. d. Którzy zrozumiawszy iż trwali w tem przedsięwzięciu Elearowie, jako pomieniony j
koniowi. Ten tedy nowe a nowe listy co dzień od wojska mając, a zatem ich dobrej intencyi najlepiej niż kto wiadom, gdy ją sejmkowi Środzkiemu, niepotrzebnie sturbowanemu oznajmił, upewniając ich m. panów Wielkopolan, iż się chcą tak skromno rozjechać, że żadnej przykrości mieć nie będą, oni posly swe (za zrządzeniem boskiem aby Ewangielie ś. aż do końca dosłużyły) przysłali, pytając wojska (według Ewangielii ś. w trzecią niedzielę adwentową przypadającej: Coś ty jest? i co o sobie powiadasz?) co zaczby byli afektami przeciw nim i t. d. Którzy zrozumiawszy iż trwali w tem przedsięwzięciu Elearowie, jako pomieniony j
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 126
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
trzeba. Gdzie ius jest filarem mocnem a fundamentem praw, swobód i wolności naszych, trzeba tedy wiedzieć, iż król, senator, szlachcic w jednem prawie są, ale każdy z nich ma swoję ordynacją i powinność według prawa. Co się dotyczę króla, ten u nas nie dziedziczny, ale go obieramy sobie za przejrzeniem Boskiem per electionem, którego sobie upodobamy, i to z kondycją podaną, (iż póki) te prawa, które dobrowolnie nam nadaje pod przysięgą, (zachowa) i one będzie trzymał, póty go mamy mieć za pana; skoroby mi w czemkolwiek, choć nie we wszystkiem, przysięgi swej naruszył, powinienem mu
trzeba. Gdzie ius jest filarem mocnem a fundamentem praw, swobód i wolności naszych, trzeba tedy wiedzieć, iż król, senator, szlachcic w jednem prawie są, ale każdy z nich ma swoję ordynacyą i powinność według prawa. Co się dotyczę króla, ten u nas nie dziedziczny, ale go obieramy sobie za przejrzeniem Boskiem per electionem, którego sobie upodobamy, i to z kondycyą podaną, (iż póki) te prawa, które dobrowolnie nam nadaje pod przysięgą, (zachowa) i one będzie trzymał, póty go mamy mieć za pana; skoroby mi w czemkolwiek, choć nie we wszystkiem, przysięgi swej naruszył, powinienem mu
Skrót tekstu: PokNiewinCz_III
Strona: 377
Tytuł:
Pokazanie niewinności rokoszan, miedzy ludzi podanej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
bo się pospolicie wyrzekają Chrystusa/ a diabła miasto Boga obierają/ i do niego rękodajnie przystają: wyrzekają się i Wiary świętej i Sakramentów/ i owszem onych na zelżywość CHrystusa Pana źle używają: diabłu pewnych czasów/ pewny pokłon z uczciwością samemu Bogu przyzwoitą wyrządzają: z niemi nieczystości pilnują: i komukolwiek zamyśla (za dopuszczeniem Boskiem) rozmaicie szkodzą. A przetoż karaniu srogiemu/ podług obojego prawa podległe. Bo tak Pan przykazał Exo: 22. Maleficos non patietis vivere: a po naszemu/ Czarowników nie będziesz żywił. Jednak tu sęk/ kto jest Czarownikiem abo Carownicą/ a kto Zabobonikiem. Bowiem i nie o każde Zabobony Urząd może karać
bo się pospolićie wyrzekaią Chrystusá/ á diabłá miásto Bogá obieráią/ y do niego rękodaynie przystáią: wyrzekaią się y Wiáry świętey y Sakramentow/ y owszem onych na zelżywość CHrystusa Páná źle vżywáią: diabłu pewnych czásow/ pewny pokłon z uczćiwośćią samemu Bogu przyzwoitą wyrządzáią: z niemi nieczystośći pilnuią: y komukolwiek zámyśla (zá dopusczeniem Boskiem) rozmaicie szkodzą. A przetoż karaniu srogiemu/ podług oboiego prawa podległe. Bo tak Pan przykazał Exo: 22. Maleficos non patietis vivere: á po nászemu/ Czarownikow nie będźiesz żywił. Iednak tu sęk/ kto iest Czarownikiem ábo Cárownicą/ á kto Zabobonikiem. Bowiem y nie o káżde Zabobony Vrząd może kárać
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 24
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
/ on mówi/ peregrina, jakoby obce/ są od Kościoła zakazane/ niedosyć się niemi stało: Uważe to słowo peregrina, to jest/ obce od kanonów i postępków prawnych od Kościoła nie stwierdzone. Ponieważ taka proba guslarska/ jest kuszenie Boga/ jako mówi Z. Iwo Epist. 74. i zatajemnym sądem Boskiem abo dopuszczeniem/ widzielichmy wielu w innych przez taką probę wyzwolonych/ a przeciwnym obyczajem wiele przez tęż niewinnych potępionych Poty jego słowa. A iz zwykli byli niektórzy takową wodę przez Księżą pierwej święcić/ abo egzorcyzować. Przetoż Innocentius trzeci na Generalnym Konsylium zakazawszy tej proby/ srogo też zakazał i postanowił/ aby się żaden
/ on mowi/ peregrina, iakoby obce/ są od Kośćiołá zákazáne/ niedosyć się niemi stało: Vważe to słowo peregrina, to iest/ obce od kanonow y postępkow práwnych od Kośćiołá nie ztwierdzone. Poniewasz táka probá guslarska/ iest kuszenie Boga/ iáko mowi S. Iwo Epist. 74. y zátáiemnym sądem Boskiem ábo dopusczeniem/ widzielichmy wielu w innych przez táką probę wyzwolonych/ á przećiwnym obyczáiem wiele przez tęż niewinnych potępionych Poty iego słowá. A iz zwykli byli niektorzy tákową wodę przez Kśiężą pierwey święćić/ abo exorcyzowáć. Przetoż Innocentius trzeći ná Generalnym Concilium zákazawszy tey proby/ srogo też zákazał y postánowił/ áby sie żaden
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 72
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Ojczyzna ręką ich spustoszona Woła na ostatek Najświętsza Panna Matka Boska która Imienia przeczystego że ten Naród jest Bluźniercą – Żebyśmy za te ujęlisię szczerze pretensyje, że by w wosobach naszych widział jeszcze świat nieumarłą przodków naszych sławę i Fantazyją. Niesiecie tu odważni kawalerowie z Izaakiem krew swoję na ofiarę Bogu, u pewniam was Imieniem Boskiem, że kogo Bóg jako Izaaka samą jego kontentując się intencyją zdrowej stej wyprowadzi okazji i sławą dobrą i wszelkiem swoim kompensować muto Błogosławieństwem kogo byz as cokolwiek potkało za Najświętszy Majestat i Matki jego, wylana kropla krwie by najcięższe wszystkie obmyje grzechy i więczną bez wątpienia w Niebie zgotuje koronę oddajciesz się temu który dziś ubogo dla was
Oyczyzna ręką ich spustoszona Woła na ostatek Nayswiętsza Panna Matka Boska ktora Imięnia przeczystego że ten Narod iest Bluzniercą – Zebysmy za te uięlisię szczerze pretensyie, że by w wosobach naszych widział ieszcze swiat nieumarłą przodkow naszych sławę y Fantazyią. Niesiecie tu odwazni kawalerowie z Izaakiem krew swoię na ofiarę Bogu, u pewniam was Imięniem Boskiem, że kogo Bog iako Izaaka samą iego kontentuiąc się intencyią zdrowey ztej wyprowadzi okazyiey y sławą dobrą y wszelkiem swoim kompensować muto Błogosławięnstwem kogo byz as cokolwiek potkało za Nayswiętszy Maiestat i Matki iego, wylana kropla krwie by naycięzsze wszystkie obmyie grzechy y więczną bez wątpienia w Niebie zgotuie koronę oddayciesz się temu ktory dzis ubogo dla was
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 58
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
oczywisty na tym tu miejscu reprezentuje się Dowód wosobiej Jej Mości Panny Heleny Sieklicki która w zacnym i starozytnym zrodzona Domu przy tak pięknych od Natury sobie konferowanych przymiotach przy znamienitych z starania Ich Mościów Rodziców swoich Niezapatrując się nato ze jest bez Ródzonego Brata legityma tych wszystkich Zbiorów Heredissa, Nie oglądając się na insze za Błogosławieństwem Boskiem mogły subsequi szczęśliwości wszystkie świata tego dobrowolnie rzuca Ozdoby jego swobodzie i rozkoszy abrenuntiat dożywotnie z Niebem dziś wchodzi w Traktat. Dziś Primicyun Niebu Fundit vota i Zakonny Obierając żywot swoje Bogu konsekruje Panieństwo Nieschodzi widzę na niczym Niebu obmyśla mu Panieńska mądrość to wszystko czym by się jego mogła chełpić i zdobic wyniosłość, Ale przecię jako
oczywisty na tym tu mieyscu reprezentuie się Dowod wosobiey Iey Mosci Panny Heleny Sieklicki ktora w zacnym y starozytnym zrodzona Domu przy tak pięknych od Natury sobie konferowanych przymiotach przy znamięnitych z starania Ich Mosciow Rodzicow swoich Niezapatruiąc się nato ze iest bez Rodzonego Brata legityma tych wszystkich Zbiorow Heredissa, Nie oglądaiąc się na insze za Błogosławięnstwem Boskiem mogły subsequi szczęsliwosci wszystkie swiata tego dobrowolnie rzuca Ozdoby iego swobodzie y roskoszy abrenuntiat dozywotnie z Niebęm dzis wchodzi w Traktat. Dzis Primicyun Niebu Fundit vota y Zakonny Obieraiąc zywot swoie Bogu konsekruie Panienstwo Nieschodzi widzę na niczym Niebu obmysla mu Panięnska mądrość to wszystko czym by się iego mogła chełpić y zdobic wyniosłość, Ale przecię iako
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 282
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
mieszkańcy Krakowa, nowych tu trzeba, nie z drzewa, lecz z skały, żeby nie tylko same gołe słowa abrysy wielkich tryjumfów strzymały.
Teraz dopiero stanie się rzecz nowa, której i mury wasze nie widziały, gdy pod szyszakiem pańską skroń spoconą złotą w kościele zdobiemy koroną.
144 Tak, tak, potomku cnotliwego Lecha Boskiem i ludzkiem prawem przynależy. Kogo domowa wychowała strzecha, nie zna się z Marsem, niech prywatny leży; potrzebny nam ksiądz, potrzebny i klecha. Kto na Pramniku korony dobieży, choć się goździami Leszkowymi kole, to król, ten wygrał zawód, tego pole.
145 Wprzód ci to nogi trzeba kłóć, panowie,
mieszkańcy Krakowa, nowych tu trzeba, nie z drzewa, lecz z skały, żeby nie tylko same gołe słowa abrysy wielkich tryjumfów strzymały.
Teraz dopiero stanie się rzecz nowa, której i mury wasze nie widziały, gdy pod szyszakiem pańską skroń spoconą złotą w kościele zdobiemy koroną.
144 Tak, tak, potomku cnotliwego Lecha Boskiem i ludzkiem prawem przynależy. Kogo domowa wychowała strzecha, nie zna się z Marsem, niech prywatny leży; potrzebny nam ksiądz, potrzebny i klecha. Kto na Pramniku korony dobieży, choć się goździami Leszkowymi kole, to król, ten wygrał zawód, tego pole.
145 Wprzód ci to nogi trzeba kłóć, panowie,
Skrót tekstu: PotMuzaKarp
Strona: 54
Tytuł:
Muza polska
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
, i ptastwu nieba; to jest latającemu po powietrzu/ i wszem rzeczom co się ruszają na ziemi. Stądże mówi Scot. lib.4 distinct: 15. quaest: 2. Lege naturae vel diuina, non sunt rerum distincta dominia, pro statu innocentiae: immo tunc omnia sunt communia: Prawem przyrodzonym abo Boskiem, nie są rozdzielone Państwa rzeczy, dla stanu niewinności, i owszem w nim wszytko miało być spolne wszytkich, jako mamy i Decret: distin: 8. capite 1. Zaczym gdyby był pierworódny grzech nie nastąpił/ tedy wszelki człowiek jednakie by prawo miał był nad wszelką prócz ludzi żywiącą rzeczą/ pókiby jej
, y ptástwu niebá; to iest latáiącemu po powietrzu/ y wszem rzeczom co się ruszáią ná ziemi. Ztądże mowi Scot. lib.4 distinct: 15. quaest: 2. Lege naturae vel diuina, non sunt rerum distincta dominia, pro statu innocentiae: immo tunc omnia sunt communia: Prawem przyrodzonym abo Boskiem, nie są rozdzielone Panstwa rzeczy, dla stanu niewinności, y owszem w nim wszytko miało bydz spolne wszytkich, iáko mamy y Decret: distin: 8. capite 1. Záczym gdyby był pierworodny grzech nie nástąpił/ tedy wszelki człowiek iednákie by práwo miał był nád wszelką procz ludźi żywiącą rzeczą/ pokiby iey
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 27
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633