przyłożyć Z młodu — rzekę — kto swojej starości chce dożyć. Nieboże, kto w tym wieku psy drażni jako ty, Psi go zjedzą na starość pod cudzymi płoty.” 155 (F). QUEM CALCEUS URGET ET UXOR
Na dwie złe rzeczy, kto chce, dam zdrową przestrogę, Komu żona dokucza, a bot ciśnie nogę. Bot przerżnąć, bo znośniejsza widzieć w bocie dziurę Niźli długo na nodze startą goić skórę. Co ze złą żoną czynić, nie widzę, nieboże, Gdy jej, jako botowi, dziura nie pomoże; Ale przecie poradzę: z taką się nie swatać, Bo snadniej dziurę zrobić niźli ją załatać, A
przyłożyć Z młodu — rzekę — kto swojej starości chce dożyć. Nieboże, kto w tym wieku psy drażni jako ty, Psi go zjedzą na starość pod cudzymi płoty.” 155 (F). QUEM CALCEUS URGET ET UXOR
Na dwie złe rzeczy, kto chce, dam zdrową przestrogę, Komu żona dokucza, a bot ciśnie nogę. Bot przerżnąć, bo znośniejsza widzieć w bocie dziurę Niźli długo na nodze startą goić skórę. Co ze złą żoną czynić, nie widzę, nieboże, Gdy jej, jako botowi, dziura nie pomoże; Ale przecie poradzę: z taką się nie swatać, Bo snadniej dziurę zrobić niźli ją załatać, A
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 75
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
należy Doktorowi wiedzieć, kto chodzi, a kto leży. Bóg ci zapłać, że mi go na tymże papierze Życzysz, ale mi odpuść, nie wierzę, by szczerze. Jako szwiec botom, z swego rzemiosła natury, Tak i doktor ludzkiemu zdrowiu życzy dziury; Inaczej by obiema przyszło głodem zmierać, Gdyby się bot i zdrowie nie miało poterać. A ja się, głupi, wadzę, co mam z tobą bratać, Bo i mego niedługo trzeba będzie łatać. 255 (F). PYTANIE
Mój kochany doktorze, co też za przyczyna, Że nie tej wagi u was gówno, co uryna? Wierę by szkoda czynić między nimi
należy Doktorowi wiedzieć, kto chodzi, a kto leży. Bóg ci zapłać, że mi go na tymże papierze Życzysz, ale mi odpuść, nie wierzę, by szczerze. Jako szwiec botom, z swego rzemiosła natury, Tak i doktor ludzkiemu zdrowiu życzy dziury; Inaczej by obiema przyszło głodem zmierać, Gdyby się bot i zdrowie nie miało poterać. A ja się, głupi, wadzę, co mam z tobą bratać, Bo i mego niedługo trzeba będzie łatać. 255 (F). PYTANIE
Mój kochany doktorze, co też za przyczyna, Że nie tej wagi u was gówno, co uryna? Wierę by szkoda czynić między nimi
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 113
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nas, zły duchu!” — Rzekę, najmniej z kompanem nie myśląc o zwadzie. Aż ten w sapy! Stąd jako zająca po śladzie Dociekę, że ma swoję w podejźreniu żonę, I musiałem w skok w inszą obrócić rzecz onę. 228. DOBRA ŻONA OD BOGA, I WSZYTKO
Dobra żona, dobry bot, dobra cała szata, Wszytko z nieba, cokolwiek należy do świata. Jeśli tylko dla żony do cnoty się kaszesz, Wierz mi, że na wszytko złe bezżeniów rozpaszesz. 229. STARY PIÓRKOS
Piórko za czapką, a czuprynka siwa: Prawdziwa wiecha zwietrzałego piwa. Na krzywej gębie cynek wedle cynku, Dowodne znaki bywałego
nas, zły duchu!” — Rzekę, najmniej z kompanem nie myśląc o zwadzie. Aż ten w sapy! Stąd jako zająca po śladzie Dociekę, że ma swoję w podejźreniu żonę, I musiałem w skok w inszą obrócić rzecz onę. 228. DOBRA ŻONA OD BOGA, I WSZYTKO
Dobra żona, dobry bot, dobra cała szata, Wszytko z nieba, cokolwiek należy do świata. Jeśli tylko dla żony do cnoty się kaszesz, Wierz mi, że na wszytko złe bezżeniów rozpaszesz. 229. STARY PIÓRKOS
Piórko za czapką, a czuprynka siwa: Prawdziwa wiecha zwietrzałego piwa. Na krzywej gębie cynek wedle cynku, Dowodne znaki bywałego
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 293
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
zowie się Regimen, albo Regimentum po łacinie Janczarowie, Janizary.
Moderunek i Terminy, Kawalerskiego, albo Konnego Regimentu te są Sztandar, tojest Chorągiew, która u Rajtaryj zowie się Kornet: Karabin, Ładownica, Flintpas, Rapier, Pendent, Kotły, po Niemiecku Paucken, Dobosz Pauckeger: Trębacz Trommeter, Sztybel, tojest bot Niemiecki: Sporn, albo Sporen Ostrogi.
Moderunek i Terminy Pieszego Regimentu Ludziom służące są nastąpujące: Chorągiew, Szpada, Bagnet, Flinta; Patrontas, tojest Ładownica, Pulwer, Proch, Pendent: U Oficjerów Piki, Oboistowie; na piszczałkach grający zowią się Kwejfajfer, Dobosze. Tuż należą Terminy inne, jakoto Lejnung
zowie się Regimen, albo Regimentum po łacinie Ianczarowie, Ianizari.
Moderunek y Terminy, Kawalerskiego, albo Konnego Regimentu te są Sztandar, toiest Chorągiew, ktora u Raytaryi zowie się Kornet: Karabin, Ładownica, Flintpas, Rapier, Pendent, Kotły, po Niemiecku Paucken, Dobosz Pauckeger: Trębacz Trommeter, Sztybel, toiest bot Niemiecki: Sporn, albo Sporen Ostrogi.
Moderunek y Terminy Pieszego Regimentu Ludziom służące są nastąpuiące: Chorągiew, Szpada, Bagnet, Flinta; Patrontas, toiest Ładownica, Pulwer, Proch, Pendent: U Officyerow Piki, Oboistowie; na piszczałkach graiący zowią się Kweyfayfer, Dobosze. Tuż należą Terminy inne, iakoto Leynung
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 84
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. Koń dobry/ Broń pewna/ Zona gładka. Rozkosz doczesna. Koń wymorzony w drogę/ Chart ochromiony w pole/ Czczy mieszek do targu. Wszyscy nie wiele sprawią. Wałachy lecie owsem chować/ V Kupców czego borgować/ Liczby z rozkazania nie słuchać/ Te z szkodą są rzeczy. Koń bossy na lód/ Bot dziurawy na błoto/ Tępa siekiera na drwa. Niebezpieczni są. Koń na nogi/ Kowal na ręce/ Białagłowa na oczy. Chorują nacześciej. Pan dobry/ Zartobliwy/ Chleba nie żałujący. Bez datku sługę zaciągnie. Pan niedatny/ Gniewliwy/ Marny. Nie długo sługi zachowa. Bóg/ Zranione sumnienie/ Śmierć.
. Koń dobry/ Broń pewna/ Zona głádka. Roskosz doczesná. Koń wymorzony w drogę/ Chárt ochromiony w pole/ Czcży mieszek do tárgu. Wszyscy nie wiele spráwią. Wáłáchy lećie owsem chowáć/ V Kupcow cżego borgowáć/ Licżby z roskazánia nie słucháć/ Te z szkodą są rzeczy. Koń bossy ná lod/ Bot dźiuráwy ná błoto/ Tępa śiekierá na drwá. Niebespieczni są. Koń ná nogi/ Kowal ná ręce/ Białagłowá ná ocży. Choruią nacześciey. Pan dobry/ Zártobliwy/ Chlebá nie żáłuiący. Bez dátku sługę záćiągnie. Pan niedátny/ Gniewliwy/ Márny. Nie długo sługi záchowa. Bog/ Zránione sumnienie/ Smierć.
Skrót tekstu: ŻabPol
Strona: B
Tytuł:
Polityka dworska
Autor:
Jan Żabczyc
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
nie wcześniej niż 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1616
Data wydania (nie później niż):
1650
sześć kul czyli Pigułek na żółtym polu (takie Stemma Medicaeorum) przyjął; a Zygmunt August Król Polski, mając go sobie cum Familia rekomendowanego ex magnis qualitatibus od Zygmunta I. Ojca swego, przyjął do Indygenatu i Klejnotu Nobilitacyj Roku 1561. 10. Xbris w Łomzie; insuper do owych kul sześciu przydał na polu czerwonym Bot żółty, a w Hełmie rogi bawole, jeden żolty, drogi czerwony. Oczym czy niewiedząc Polacy, czyli invidendo virtuti, temu imieniowi zadawali imparitatem, i samemu Kardynałowi przymawiając, ale według słów Fredra Wojewody Podolskiego in Henrico. Evicit virtus Hosii ut illustraret Sangvinis Plebeii obscuritatem. Był w Rzymie Wielkim Penitencjariuszem, na
sześć kul czyli Pigułek ná żołtym polu (tákie Stemma Medicaeorum) przyiął; á Zygmunt August Krol Polski, maiąc go sobie cum Familia rekommendowánego ex magnis qualitatibus od Zygmunta I. Oyca swego, przyiął do Indigenatu y Kleynotu Nobilitacyi Roku 1561. 10. Xbris w Łomźie; insuper do owych kul sześciu przydał ná polu czerwonym Bot żołty, á w Hełmie rogi bawole, ieden żolty, drogi czerwony. Oczym czy niewiedząc Polacy, czyli invidendo virtuti, temu imieniowi zádawáli imparitatem, y samemu Kardynáłowi przymawiáiąc, ale według słow Fredrá Woiewody Podolskiego in Henrico. Evicit virtus Hosii ut illustraret Sangvinis Plebeii obscuritatem. Był w Rzymie Wielkim Penitencyáryuszem, ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 387
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
grzech nieczysty przyprawił/ sandalia jego za znak zwycięsta wziąwszy/ Książęciu swemu pokazał/ ale Papież do pokuty dziwnie był nawrócon. 215.
ŚWięty Antydius Biskup Bisontieński/ we Wtorek po Kwietno Niedzieli idąc przez most rzeki Dyjjej/ ujźrzał orszak diabłów sprawy swoje Książęciu swemu opoiwadających. A miedz yinszymi murzyna który miał w ręku sandalią abo bot Biskupi/ iż Rzymskiego Biskupa/ którego ten bot był/ o grzech nieczysty przyprawił. Na czym/ niż to sprawił siedm lat był strawił. ten święty zawoławszy do siebie Murzyna/ w mocy Bożej i w świętym posłuszeństwie rozkazał/ aby go zaraz do Rzymu zaniósł. Przybiegł do Rzymu w wielki Czwartek kiedy Msza ś,
grzech nieczysty przypráwił/ sándália iego zá znák zwyćięsta wźiąwszy/ Kśiążęćiu swemu pokazał/ ále Papież do pokuty dźiwnie był náwrocon. 215.
SWięty Antidius Biskup Bisontieński/ we Wtorek po Kwietno Niedźieli idąc przez most rzeki Dyyiey/ vyźrzał orszak dyabłow spráwy swoie Kśiążęćiu swemu opoiwádáiących. A miedz yinszymi murzyná ktory miał w ręku sándálią ábo bot Biskupi/ iż Rzymskiego Biskupá/ ktorego ten bot był/ o grzech nieczysty przypráwił. Ná czym/ niz to spráwił śiedm lat był strawił. ten święty zawoławszy do śiebie Murzyná/ w mocy Bożey y w świętym posłuszeństwie roskazał/ áby go záraz do Rzymu zániosł. Przybiegł do Rzymu w wielki Czwartek kiedy Msza ś,
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 228
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
wziąwszy/ Książęciu swemu pokazał/ ale Papież do pokuty dziwnie był nawrócon. 215.
ŚWięty Antydius Biskup Bisontieński/ we Wtorek po Kwietno Niedzieli idąc przez most rzeki Dyjjej/ ujźrzał orszak diabłów sprawy swoje Książęciu swemu opoiwadających. A miedz yinszymi murzyna który miał w ręku sandalią abo bot Biskupi/ iż Rzymskiego Biskupa/ którego ten bot był/ o grzech nieczysty przyprawił. Na czym/ niż to sprawił siedm lat był strawił. ten święty zawoławszy do siebie Murzyna/ w mocy Bożej i w świętym posłuszeństwie rozkazał/ aby go zaraz do Rzymu zaniósł. Przybiegł do Rzymu w wielki Czwartek kiedy Msza ś, odprawowano/ szatan czekał u drzwi/ a Biskup
wźiąwszy/ Kśiążęćiu swemu pokazał/ ále Papież do pokuty dźiwnie był náwrocon. 215.
SWięty Antidius Biskup Bisontieński/ we Wtorek po Kwietno Niedźieli idąc przez most rzeki Dyyiey/ vyźrzał orszak dyabłow spráwy swoie Kśiążęćiu swemu opoiwádáiących. A miedz yinszymi murzyná ktory miał w ręku sándálią ábo bot Biskupi/ iż Rzymskiego Biskupá/ ktorego ten bot był/ o grzech nieczysty przypráwił. Ná czym/ niz to spráwił śiedm lat był strawił. ten święty zawoławszy do śiebie Murzyná/ w mocy Bożey y w świętym posłuszeństwie roskazał/ áby go záraz do Rzymu zániosł. Przybiegł do Rzymu w wielki Czwartek kiedy Msza ś, odpráwowano/ szátan czekał v drzwi/ á Biskup
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 228
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
zwierzyńcu, A na odyńcu Mąż cugle zrywa:
z Kulbaki siano, Olstra zatkano Strzelbą bez rury,
Płachta z wojłoku, Pochwy u boku Pogryzły szczury,
Zupan łatany Cudnie odziany Je[...] ową skurką
Więc się też jeży Gdy kroczą bieży Czerkies pod burką;
Dziwnie to modno! Refleksje
Chłodno i głodno I w worku pustki,
Bot patrzy z kosa. Niemasz do nosa I niednej chustki,
A przecię hola! z Litwy z Podola Czy z Inszej drogi,
Pan czerkies z tany Tuż między Pany Wywija dżogi: Prezumpcja niedostatnich Szlachcianek.
Wtąż i szlacheckie Zony, nad Greckie Damy się sadzą,
Gdy do Kościoła, Lub się do koła w Taniec
zwierzyńcu, A ná odyńcu Mąż cugle zrywa:
z Kulbáki śiáno, Olstrá zátkano Strzelbą bez rury,
Płáchtá z woyłoku, Pochwy u boku Pogryzły szczury,
Zupan łatány Cudnie odźiany Je[...] ową skurką
Więc się też ieży Gdy kroczą bieży Czerkies pod burką;
Dźiwnie to modno! REFLEXYE
Chłodno y głodno Y w worku pustki,
Bot pátrzy z kosa. Niemász do nosa Y niedney chustki,
A przećię holá! z Litwy z Podola Czy z Inszey drogi,
Pan czerkies z tany Tuż między Pány Wywija dżogi: Prezumpcya niedostátnich Szláchćianek.
Wtąż y szlácheckie Zony, nád Greckie Dámy się sádzą,
Gdy do Kośćiołá, Lub się do kołá w Taniec
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 48
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
, że wprzód charci jedzą niż ogarzy.” 123. KĘDY PAPU, TAM I KAKU
Jakoż każdy na starość człek od siebie rożny! To ten z młodu tak grzeczny, tak był ochędożny, Że ledwie u drugiego w izbie obyczajniej, Niż u niego bywało w chlewie abo w stajniej: Suknia, czapka, bot modny, co dzień się mył, czesał, Co tydzień golił; teraz rzekłbyś, że świnie ssał. Nie masz w nim najmniejszego ochędóstwa znaku, Bo kędy, jako mówią, papu, tam i kaku. W tej izbie wieprze karmi, w której jada i sam; Dziesięć razy na szkucie piękniej dają
, że wprzód charci jedzą niż ogarzy.” 123. KĘDY PAPU, TAM I KAKU
Jakoż każdy na starość człek od siebie rożny! To ten z młodu tak grzeczny, tak był ochędożny, Że ledwie u drugiego w izbie obyczajniej, Niż u niego bywało w chlewie abo w stajniej: Suknia, czapka, bot modny, co dzień się mył, czesał, Co tydzień golił; teraz rzekłbyś, że świnie ssał. Nie masz w nim najmniejszego ochędóstwa znaku, Bo kędy, jako mówią, papu, tam i kaku. W tej izbie wieprze karmi, w której jada i sam; Dziesięć razy na szkucie piękniej dają
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 75
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987