złota kajdany diabeł na cię ulał. Anuż pożytek skępstwa: więc na to kawęczeć Na świecie, żeby wiecznie po śmierci nim brzęczeć? Wyrzucić go przed śmiercią womitem, nie chować Albo nie zbierać, ma-li szatan cię w nie kować. 483 (D). CZŁOWIEK DO CHUSTY
Każdy człek do białego podobien botucha, Albo do inszej chusty, która póki sucha, Chociaż padnie na ziemię ani się ubrucze, Ani szkła, chociaż na nie ciśniesz ją, potłucze. Omoczona już cięższa, a by najmniej zwilgnie, Lada co do niej, jeśli źle położysz, przylgnie. Tak póki trzeźwy, póki człek ma rozum w mierze,
złota kajdany diabeł na cię ulał. Anoż pożytek skępstwa: więc na to kawęczeć Na świecie, żeby wiecznie po śmierci nim brzęczeć? Wyrzucić go przed śmiercią womitem, nie chować Albo nie zbierać, ma-li szatan cię w nie kować. 483 (D). CZŁOWIEK DO CHUSTY
Każdy człek do białego podobien botucha, Albo do inszej chusty, która póki sucha, Chociaż padnie na ziemię ani się ubrucze, Ani szkła, chociaż na nie ciśniesz ją, potłucze. Omoczona już cięższa, a by najmniej zwilgnie, Leda co do niej, jeśli źle położysz, przylgnie. Tak póki trzeźwy, póki człek ma rozum w mierze,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 474
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
W piekle kędy przypiekał dla Neptuna schaby; Boję się, ponieważ tam wszytko na wspak mienią, Żeby Rożen po śmierci nie stał się pieczenią. Tu leży, umorzony tak niewczesną wanną, Znowu po się kuchmistrza czekając z brytwanną. Tak rozumiem o ciele; co się tycze ducha, Wątpię, doczeka-li się inszego botucha. 74. PANU STEFANOWI KSIĘSKIEMU, PODSTAROŚCIEMU KRAKOWSKIEMU
Stefan Księski, w krakowskim grodzie podstarości, Śmiertelną ścięty kosą, tu położył kości. Umiał statut na palcach, bo czytał ustawnie, Aleć się z nim sroga śmierć obeszła nieprawnie, Bez procesu, bez pozwu nawet i bez sądu Dawszy mu takt do grodu; trudno
W piekle kędy przypiekał dla Neptuna schaby; Boję się, ponieważ tam wszytko na wspak mienią, Żeby Rożen po śmierci nie stał się pieczenią. Tu leży, umorzony tak niewczesną wanną, Znowu po się kuchmistrza czekając z brytwanną. Tak rozumiem o ciele; co się tycze ducha, Wątpię, doczeka-li się inszego botucha. 74. PANU STEFANOWI KSIĘSKIEMU, PODSTAROŚCIEMU KRAKOWSKIEMU
Stefan Księski, w krakowskim grodzie podstarości, Śmiertelną ścięty kosą, tu położył kości. Umiał statut na palcach, bo czytał ustawnie, Aleć się z nim sroga śmierć obeszła nieprawnie, Bez procesu, bez pozwu nawet i bez sądu Dawszy mu takt do grodu; trudno
Skrót tekstu: PotNagKuk_I
Strona: 459
Tytuł:
Nagrobki
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987