Statek czyni dostatek. Święty to grosz co kopy strzeże. Święta to kopa/ co dziesiąci strzeże. Skąpego nie obieraj sobie za przyjaciela prawego. Skąpy dwa razy płaci. Terent. 9. Prou. 17. 60
Stanisław z izby/ Stanisław do izby. Szydłem mu we łbie układano. Spieszy się by szwiec z boty na targ. Siła dom potrzebuje. Syn w dom/ dziewka z domu. Mulier egressa paternis aedibus, non amplius est parentum, sed coniugis. Masculum verò genus, perpetuò manet in aedibus. Stara miłość jako stara Franca. Sam Bóg nie bierze/ gdzie niemasz nic. Szkoda krasy/ gdzie rozumu pusto.
Statek cżyni dostátek. Swięty to grosz co kopy strzeże. Swięta to kopá/ co dźieśiąći strzeże. Skąpego nie obieray sobie zá przyiaćielá práwego. Skąpy dwá rázy płáći. Terent. 9. Prou. 17. 60
Stánisław z izby/ Stánisław do izby. Szydłem mu we łbie vkładano. Spieszy się by szwiec z boty ná targ. Siłá dom potrzebuie. Syn w dom/ dźiewká z domu. Mulier egressa paternis aedibus, non amplius est parentum, sed coniugis. Masculum verò genus, perpetuò manet in aedibus. Stárá miłość iáko stára Fráncá. Sam Bog nie bierze/ gdźie niemász nic. Szkodá krasy/ gdźie rozumu pusto.
Skrót tekstu: RysProv
Strona: H3v
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618