altitudo diuitiarum Sapientiae, et scientiae Dei, quam incõprehensibiliaincomprehensibiliasunt iudicia eius, et inuestigabiles viae eius. Jam powiada słyszał głosy jakieś/ które mi tajemnice niebieskie opowiadały/ alem ich oostatecznie wyrozumieć nie mógł/ dla tego/ iż się człowiekowi śmiertelnemu nie godzi o tym mówić/ bo jako się wda w głębokie badania/ tedy wielkość tajemnic zatłumi miałki rozum jego/ tak że nic zrozumieć nie mogąc/ nic potym wierzyć nie będzie/ i pójdzie jako niezbożny na wieczne potępienie/ jako Mędrzec powiedział: Scrutator maiestatis opprimetur à gloria. Mówi tenże Doktor Anielski: Przetoż nie żebyśmy się badali o Panu Bogu naszym/ ale żeby
altitudo diuitiarum Sapientiae, et scientiae Dei, quam incõprehensibiliaincomprehensibiliasunt iudicia eius, et inuestigabiles viae eius. Iam powiada słyszał głosy iakieś/ ktore mi taiemnice niebieskie opowiádáły/ álem ich oostátecznie wyrozumieć nie mogł/ dla tego/ iż się człowiekowi śmiertelnemu nie godźi o tym mowić/ bo iáko się wda w głębokie bádánia/ tedy wielkość táiemnic zátłumi miáłki rozum iego/ ták że nic zrozumieć nie mogąc/ nic potym wierzyć nie będźie/ y poydźie iáko niezbożny ná wieczne potępienie/ iáko Mędrzec powiedźiał: Scrutator maiestatis opprimetur à gloria. Mowi tenże Doktor Anyelski: Przetoż nie żebysmy się bádáli o Pánu Bogu nászym/ ále żeby
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 7
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
malowiernym kochankiem, a po dwu dniach do Klasztora się przeniosła, dla przyczyń mniemanych, jednak że mnie nie cale wiadomych. Wojewodzic strwozony tym wejściem Damy swojej do Klasztora, chciał się dowiedzieć przyczyny, z tą nadzieją, że ją od przedsięwzięcia takowego odwiedzie. Jednak Berałda odesłała mu listy nie od pieczętowawszy ich, a wszelkie badania, które miał, żeby dociekł przyczyny jej Gniewu, nie wzieły swego skutku, ponieważ Berałda niechciała i słyszeć o nim, lubo on w tym przecie swą nadzieję pokładał, że krótki czas miał to objaśnic. W tym ten rozkaz zaszedł Ojcowski, że by Dwór Cesarza J. Mości pożegnał, gdyż jeszcze Szarzy żadnej
małowiernym kochankiem, á po dwu dniach do Klasztora się przeniosła, dla przycżyń mniemanych, iednak źe mnie nie cale wiadomych. Woiewodzic ztrwozony tym weyśćiem Damy swoiey do Klasztora, chćiał się dowiedziec przycżyny, z tą nadzieią, źe ią od przedsięwźięcia takowego odwiedzie. Jednak Berałda odesłała mu listy nie od piecżętowawszy ich, á wszelkie badania, ktore miał, źeby doćiekł przycżyny iey Gniewu, nie wźieły swego skutku, ponieważ Berałda niechciała y słyszec o nim, lubo on w tym przecie swą nadźieię pokładał, źe krotki cżas miał to obiaśnic. W tym ten roskaz zaszedł Oycowski, że by Dwor Cesarza J. Mośći pożegnał, gdysz ieszcże Szarzy żadney
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 18
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722