, to mię same chłodzą. I tak swe temperując żądła i słodkości, Hołdownikiem mię czynią pieszczonej miłości. Więc iż trudno, jak mówią, płynąć przeciw wodzie, Przyjdzie i mnie swe żagle tej zwierzyć pogodzie I tym wiatrom, które mię pędzą do wdzięcznego Portu samej Cypridzie złotej zwierzonego. Być może, iż sajdaczny bożek brańca swego Rozweseli korzyścią łupu kosztownego, W którym moje tęsknice będą spoczywały A jego zacność przez wiersz wiekom podawały. 751. Do Kupidyna.
Już mi nie żal, Kupido, żem z twego postrzału Dziś się stał niewolnikiem nowego zapału. Szczęśliwy to był moment, gdy twa złota strzała Taką łaskawą ranę w serce mi zadała
, to mię same chłodzą. I tak swe temperując żądła i słodkości, Hołdownikiem mię czynią pieszczonej miłości. Więc iż trudno, jak mowią, płynąć przeciw wodzie, Przyjdzie i mnie swe żagle tej zwierzyć pogodzie I tym wiatrom, ktore mię pędzą do wdzięcznego Portu samej Cypridzie złotej zwierzonego. Być może, iż sajdaczny bożek brańca swego Rozweseli korzyścią łupu kosztownego, W ktorym moje tesknice będą spoczywały A jego zacność przez wiersz wiekom podawały. 751. Do Kupidyna.
Już mi nie żal, Kupido, żem z twego postrzału Dziś się stał niewolnikiem nowego zapału. Szczęśliwy to był moment, gdy twa złota strzała Taką łaskawą ranę w serce mi zadała
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 222
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
swych kontentec utrzymać w ciasności,
Ale na kształt zebranej z wielkich wod powodzi, Która potężne tamy i groble przechodzi, Samo ducha dodaje i impet sprawuje, Samo ochotną rękę i pióro kieruje. A to sercu posłuszne, tak prędki rym składa, Jako gdy szumny Eurus lotną nawą włada. Prowadź możny Kupido triumf z brańca swego, Okiem nadobnej Anny dziś zhołdowanęgo. Twojej to strzały skutek, żem dziś w tej niewoli, W której smaczniej zostawać, niż w największej doli A ty ozdobna nimfo, nimfo urodziwa, Co cię za chwila taka wydała szczęśliwa? Czas, natura, żywioły znać, że się zmowiły, Aby tak śliczne dzieło
swych kontentec utrzymać w ciasności,
Ale na kształt zebranej z wielkich wod powodzi, Ktora potężne tamy i groble przechodzi, Samo ducha dodaje i impet sprawuje, Samo ochotną rękę i pioro kieruje. A to sercu posłuszne, tak prędki rym składa, Jako gdy szumny Eurus lotną nawą włada. Prowadź możny Kupido tryumf z brańca swego, Okiem nadobnej Anny dziś zhołdowanęgo. Twojej to strzały skutek, żem dziś w tej niewoli, W ktorej smaczniej zostawać, niż w największej doli A ty ozdobna nimfo, nimfo urodziwa, Co cię za chwila taka wydała szczęśliwa? Czas, natura, żywioły znać, że się zmowiły, Aby tak śliczne dzieło
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 223
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
wy o nimfy, co w rzekach mieszkacie, I co w jaskiniach skrytych przebywacie Faunowie leśni, bądźcie mi świadkami, Że ja do śmierci chcę zostawać z wami. 561. Cień, przypisany ks. X. J. M. Januszowi Radziwiłowi, podczaszemu naonczas W. X. L., A. 1607
.
Brańca, książę, ode mnie przyjmi po kolędzie, Który widzian być może, lecz iman nie będzie. Wszakże stróż ustawiczny zawżdy przy twym boku Najmniejszego od ciebie nie odstąpi kroku. Muza go swą przewagą świeżo pojmała A rymem związanego tobie odesłała. Cieniem się być mianuje, boga bezbrodego Piastun i cor dziewiąciu Jowisza wielkiego. Towarzysz
wy o nimfy, co w rzekach mieszkacie, I co w jaskiniach skrytych przebywacie Faunowie leśni, bądźcie mi świadkami, Że ja do śmierci chcę zostawać z wami. 561. Cień, przypisany ks. X. J. M. Januszowi Radziwiłowi, podczaszemu naonczas W. X. L., A. 1607
.
Brańca, książę, ode mnie przyjmi po kolędzie, Ktory widzian być może, lecz iman nie będzie. Wszakże stroż ustawiczny zawżdy przy twym boku Najmniejszego od ciebie nie odstąpi kroku. Muza go swą przewagą świeżo poimała A rymem związanego tobie odesłała. Cieniem się być mianuje, boga bezbrodego Piastun i cor dziewiąciu Jowisza wielkiego. Towarzysz
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 280
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910