Temu, choćby był wpośród ogrodu rajskiego, Który w sercu swym nosi utajone noże I jest w opale ognia gorącego?
Nic mu nie k’myśli, wszytko w niesmak idzie, Śmiech mu się miesza z płaczem i bankiet z gorzkością, I przy muzyce przecię on myśli o biedzie; Te męki cierpi, kto w bractwie z miłością.
I ja i w tobie do smętku przyczyny Znajduję, które mi ta wesołość podaje; Ale-ć nic nie przyganiam ani-ć daję winy: Kto sobie winien, niech inszym nie łaje.
Ilekroć patrzę na trawę zieloną I na twe się zapatrzę kwiateczki ozdobne, W ich liczbie widzę liczbę mąk mych
Temu, choćby był wpośród ogrodu rajskiego, Który w sercu swym nosi utajone noże I jest w opale ognia gorącego?
Nic mu nie k’myśli, wszytko w niesmak idzie, Śmiech mu się miesza z płaczem i bankiet z gorzkością, I przy muzyce przecię on myśli o biédzie; Te męki cierpi, kto w bractwie z miłością.
I ja i w tobie do smętku przyczyny Znajduję, które mi ta wesołość podaje; Ale-ć nic nie przyganiam ani-ć daję winy: Kto sobie winien, niech inszym nie łaje.
Ilekroć patrzę na trawę zieloną I na twe się zapatrzę kwiateczki ozdobne, W ich liczbie widzę liczbę mąk mych
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 22
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
: MÁTCE jego Uczynionych. ZEBRANA. I na wygodę Braci i Sióstr tegoż Bractwa Zakonowi Z. PAWŁA Pierwszego Pustelnika inkorpowanego. PRZEDRUKOWANA Roku Pańskiego 1737.W DRUKARNI Jasnej Góry Częstochowskiej Z Dozwoleniem Starszych. Oddawanie się Z. Aniołowi Stróżowi.
Święty Aniele Stróżu mój. Ja N. oddaję się dziś tobie w tym Świętym Bractwie za sługę i Klienta rękodajnego, przed obecnością JEZUSA i MÁRYJ, raczże mię tedy przyjąć w poczet Sług i Wybranych Boskich, i bronić zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci mojej. Amen. Święta, Odpusty, i Kondycje obacz ku końcowi tej Książeczki. PRZEDMOWA DO BRACI, Sióstr BRACTWA ANIELSKIEGO. z Bernarda Świętego
: MÁTCE iego Uczynionych. ZEBRANA. Y na wygodę Bráći y Siostr tegoż Bráctwa Zakonowi S. PAWŁA Pierwszego Pustelniká inkorpowánego. PRZEDRUKOWANA Roku Páńskiego 1737.W DRUKARNI Jásney Gory Częstochowskiey Z Dozwoleniem Starszych. Oddáwánie się S. Aniołowi Strożowi.
Swięty Aniele Strożu moy. Ia N. oddáię się dziś tobie w tym Swiętym Bráctwie zá sługę y Klientá rękodáynego, przed obecnośćią IEZUSA y MÁRYI, ráczże mię tedy przyiąć w poczet Sług y Wybránych Boskich, y bronić záwsze, á osobliwie w godźinę śmierći moiey. Amen. Swiętá, Odpusty, y Kondycye obacz ku końcowi tey Xiążeczki. PRZEDMOWÁ DO BRACI, SIOSTR BRACTWA ANIELSKIEGO. z Bernárdá Swiętego
Skrót tekstu: KoronBractw
Strona: A2v
Tytuł:
Koronka Bractwa ss. Aniołów Stróżów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1737
Data wydania (nie wcześniej niż):
1737
Data wydania (nie później niż):
1737
słynie: w tejże Kaplicy Zakonnicy tameczni pogrzeby swe mają/ i tamże Godziny Naśw: Panny i insze modlitwy odprawują. Trzecia Kaplica tamże w kroczganku/ przedtym zwała się ś. Mikołaja z Tolentynu/ a teraz Bracką: że w tej Kaplicy Bracia i Siostry Bractwa Naś: Panny Pocieszenia nabożeństwa sobie odprawują. W tym Bractwie będący/ opasują się pasem rzemiennym/ na pamiątkę paska Naświętszej Panny/ który dała ś. Tomaszowi Apostołowi na znak Wniebowzięcia swego/ a po dziśdzień go chowają w Mieście Katuban w Anglii/ w Diecezjej nazwanej Londra, w Kościele Katedralnym/ i jest w wielkiej uczciwości i uszanowaniu/ a pod wielką strażą/ chociaż w krainie
słynie: w teyże Káplicy Zakonnicy támeczni pogrzeby swe máią/ y támże Godźiny Naśw: Pánny y insze modlitwy odpráwuią. Trzećia Káplicá támże w kroczganku/ przedtym zwáłá się ś. Mikołáiá z Tolentynu/ á teraz Brácką: że w tey Káplicy Bráćia y Siostry Bráctwá Naś: Pánny Poćieszenia nabożeństwá sobie odpráwuią. W tym Bráctwie będący/ opásuią się pásem rzemiennym/ ná pámiątkę paská Naświętszey Pánny/ ktory dáłá ś. Thomaszowi Apostołowi ná znák Wniebowźięćia swego/ á po dźiśdźień go chowáią w Mieśćie Kátuban w Angliey/ w Dioecezyey názwáney Londrá, w Kośćiele Káthedrálnym/ y iest w wielkiey vczćiwośći y vszánowániu/ á pod wielką strażą/ choćiaż w kráinie
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 63
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
rzemiennym/ na pamiątkę paska Naświętszej Panny/ który dała ś. Tomaszowi Apostołowi na znak Wniebowzięcia swego/ a po dziśdzień go chowają w Mieście Katuban w Anglii/ w Diecezjej nazwanej Londra, w Kościele Katedralnym/ i jest w wielkiej uczciwości i uszanowaniu/ a pod wielką strażą/ chociaż w krainie Herezjami splugawionej; w tym Bractwie Bracia będący/ odprawują 13. Pacierzy na pamiątkę Chtystusa P. i 12. śś. Apostołów/ także Antyfonę Salue Regina, na cześć i chwałę Patronki swojej Naś: Panny. To Bractwo w Procesjach (które z wielkim nabożeństwem/ i przystojnym aparatem odprawuje) zażywają Kap błękitnofijałkowych. Ma wielkie Odpusty od wielu Ojców śś
rzemiennym/ ná pámiątkę paská Naświętszey Pánny/ ktory dáłá ś. Thomaszowi Apostołowi ná znák Wniebowźięćia swego/ á po dźiśdźień go chowáią w Mieśćie Kátuban w Angliey/ w Dioecezyey názwáney Londrá, w Kośćiele Káthedrálnym/ y iest w wielkiey vczćiwośći y vszánowániu/ á pod wielką strażą/ choćiaż w kráinie Herezyámi splugáwioney; w tym Bráctwie Bráćia będący/ odpráwuią 13. Paćierzy ná pámiątkę Chtystusá P. y 12. śś. Apostołow/ tákże Antiphonę Salue Regina, ná cześć y chwałę Pátronki swoiey Naś: Pánny. To Bráctwo w Processyách (ktore z wielkim nabożeństwem/ y przystoynym áppáratem odpráwuie) záżywáią Kap błękitnofiiałkowych. Ma wielkie Odpusty od wielu Oycow śś
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 63
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
chwałę Patronki swojej Naś: Panny. To Bractwo w Procesjach (które z wielkim nabożeństwem/ i przystojnym aparatem odprawuje) zażywają Kap błękitnofijałkowych. Ma wielkie Odpusty od wielu Ojców śś. pozwolone/ są do niego i Stacje Kościołów Rzymskich/ i miejsc śś. Jerozolimskich/ z Odpustami Grobu ś. Jakuba przyłączone. W tym Bractwie będący są uczestnikami Odpustów/ Indultów/ i wszytkich dobrych uczynków wielu inszych Bractw. W tej Kaplicy leży B. Marcin Baryczka męczennik/ Kaznodzieja i Wikary Kościoła Katedralnego Zamku Krak. który jest za rozkazaniem Kazimierza Wielkiego Króla Polskiego/ A. D. 1349. die 8. Ianuarij w wiśle utopiony/ i w tym Kościele
chwałę Pátronki swoiey Naś: Pánny. To Bráctwo w Processyách (ktore z wielkim nabożeństwem/ y przystoynym áppáratem odpráwuie) záżywáią Kap błękitnofiiałkowych. Ma wielkie Odpusty od wielu Oycow śś. pozwolone/ są do niego y Stácye Kośćiołow Rzymskich/ y mieysc śś. Ierozolimskich/ z Odpustámi Grobu ś. Iákubá przyłączone. W tym Bráctwie będący są vczestnikámi Odpustow/ Indultow/ y wszytkich dobrych vczynkow wielu inszych Bractw. W tey Káplicy leży B. Marćin Baryczká męczennik/ Káznodźieiá y Wikáry Kośćiołá Káthedrálnego Zámku Krák. ktory iest zá roskazániem Káźimierzá Wielkiego Krolá Polskiego/ A. D. 1349. die 8. Ianuarij w wiśle vtopiony/ y w tym Kośćiele
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 63
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
też tu Odpusty na Litanie/ które śpiewają Bracia we Srzody/ i w Soboty. Jest i Bractwo P. Mariej Szkaplerza/ które w wielkiej nabożności przedziwnie kwitnie/ w którym konkurs ludzi niezmierny bywa: ma to przezacne Bractwo szczególne swoje Priuilegia, od samej Panny Naś. dane ś. Szymonowi Stokcjuszowi/ ktokolwiek w tym Bractwie jest/ i ten Szkaplerz podany od Naś: P. Mariej nabożnie i z wielką uczciwością nosi: a według stanu swojego w czystości żyje/ takiego Panna Naś. w dzień Soboty pierwszy po śmierci z Czyśćca wybawi/ i do chwały królestwa niebieskiego zaprowadzi/ tylko potrzeba życie i powinności Brackie/ od P. Mariej naznaczone
też tu Odpusty ná Litánie/ ktore śpiewáią Bráćia we Srzody/ y w Soboty. Iest y Bráctwo P. Máriey Szkáplerzá/ ktore w wielkiey nabożnośći przedźiwnie kwitnie/ w ktorym konkurs ludźi niezmierny bywa: ma to przezacne Bráctwo szczegulne swoie Priuilegia, od sámey Panny Naś. dáne ś. Szymonowi Stokcyuszowi/ ktokolwiek w tym Bráctwie iest/ y ten Szkáplerz podány od Naś: P. Máriey nabożnie y z wielką vczćiwośćią nośi: á według stanu swoiego w czystośći żyie/ tákiego Pánná Naś. w dźień Soboty pierwszy po śmierći z Czyscá wybáwi/ y do chwały krolestwá niebieskiego záprowádźi/ tylko potrzebá żyćie y powinnośći Bráckie/ od P. Máriey náznáczone
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 77
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
z rozgniewanej cery. I natychmiast bić kazał nago rozebranych Srodze, których gdy jednak widział skatowanych, Poczał w sobie zwierzęcą surowość hamować, I wyrzekł hasło, przestać zmęczonych katować! A potym do nich mówi: ku jakiej ozdobie Te wy kości umarłych nosicie przy sobie, I na jaką pamiątkę? bo jeśli pragniecie Być w bractwie z umarłemi, wnet znimi będziecie; A tak dość się wam stanie, jak chcecie, od ręki Katowskiej, lecz mnie macie w przód dać za to dzięki.
Na to wódz pobożnego gminu Opat święty, Niedbając na gniew Króla surowo zawzięty, Jakoby nić nie cierpiał, wesołą postawą, A to za osobliwą
z rozgniewaney cery. Y nátychmiast bić kazał nágo rozebránych Srodze, ktorych gdy iednák widźiał skátowánych, Poczał w sobie zwierzęcą surowość hámowáć, Y wyrzekł hásło, przestáć zmęczonych kátowáć! A potym do nich mowi: ku iákiey ozdobie Te wy kośći vmárłych nośićie przy sobie, Y ná iáką pámiątkę? bo ieśli prágniećie Bydz w bráctwie z vmárłemi, wnet znimi będźiećie; A ták dość się wam stánie, iák chcećie, od ręki Kátowskiey, lecz mnie maćie w przod dáć zá to dźięki.
Ná to wodz pobożnego gminu Opát święty, Niedbáiąc ná gniew Krolá surowo záwzięty, Iákoby nić nie ćierpiał, wesołą postáwą, A to zá osobliwą
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 164
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Apostołskiej/ także gorącość i staranie niewymowne o kościoły/ które im jeszcze pozostały/ i o zakonniki. Jest w galacie 8. kościołów/ i jeden Konwent Dominikański/ a w nim 4. zakonników/ i drugi Franciszkanów/ Obeseruantów z 10. Braciej. Jest też tam Opactwo ś. Benedykta/ którego Intrata jest w Bractwie Genueńskim/ na 4000 szkutów/ któreby się zaraz miały obrócić do stołu Arcybiskupa Genueńskiego/ gdyby tamci Ojcowie Benedyktini opuścili Galatę. Ku czerwonemu morzu od Galaty 18. mil/ jest jeden kościołek Panny Mariej de Castagni/ który acz był zepsowany przez Turki; jest jednak w wielkiej uczciwości u Perotów/ którzy tam przychodzą na
Apostolskiey/ tákże gorącość y stáránie niewymowne o kośćioły/ ktore im iescze pozostáły/ y o zakonniki. Iest w gálácie 8. kośćiołow/ y ieden Conuent Dominikáński/ á w nim 4. zakonnikow/ y drugi Fránćiszkanow/ Obeseruántow z 10. Bráćiey. Iest też tám Opáctwo ś. Benediktá/ ktorego Intratá iest w Bráctwie Genueńskim/ ná 4000 szkutow/ ktoreby się záraz miáły obroćić do stołu Arcibiskupá Genueńskiego/ gdyby támći Oycowie Benediktini opuśćili Gálátę. Ku czerwonemu morzu od Gáláty 18. mil/ iest ieden kośćiołek Pánny Máryey de Cástágni/ ktory ácz był zepsowány przez Turki; iest iednák w wielkiey vczćiwośći v Perotow/ ktorzy tám przychodzą ná
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 123
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, Kontent z wiosennej, miłej, ciepłej chwili,
Już inspekt niedba gdy go grzeje szyba, I że się w krótce przymuszon wysili, Jeśli pomocy nie będzie od lata, Zginie kwiat, strączek, ogurek, sałata, Wszechmocny w słowie, wszechmocniejszy w Czynach W Niebieskim Domu Gospodarz przezorny, Myśląc o ludziach, bractwie Ryb, zwierzynach, Złożył Rok z czterech części zgodny, sforny, By Wiosna Latu, Jesień zimie, były Powolne, a Tym Stworzeniom służyły. Część Druga, Lato.
KOńczy czas Wiosnę, nieuchybi kroku, Posłuszny Włodarz Wielorządcy swemu, Wie; że Pan biegły; ma wszystko na oku, Cokolwiek czyni,
, Kontent z wiosenney, miłey, ciepłey chwili,
Już inspekt niedba gdy go grzeie szyba, Y że się w krotce przymuszon wysili, Jeśli pomocy nie będzie od láta, Zginie kwiat, strączek, ogurek, sałáta, Wszechmocny w słowie, wszechmocnieyszy w Czynach W Niebieskim Domu Gospodarz przezorny, Myśląc o ludziach, bráctwie Ryb, zwierzynach, Złożył Rok z czterech części zgodny, sforny, By Wiosna Látu, Jesień zimie, były Powolne, á Tym Stworzeniom służyły. Część Druga, Lato.
KOńczy czás Wiosnę, nieuchybi kroku, Posłuszny Włodárz Wielorządcy swemu, Wie; że Pan biegły; ma wszystko ná oku, Cokolwiek czyni,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 105
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
wszelakiej okazji, jakokolwiek się trafi. I będzie sądził według obligacyjej i formy tej książki, o który się niży powi, pod winą złotych 100 monety polski, do skrzynki braterski,. puszkarski. ROZDZIAŁ II
Inżynier ma przyjąć cejgwarta puszkarskiego takiego, jakiego sam będzie rozumiał, co by się sam umiał uczyć i drugich w bractwie, a ma go egzaminować, jako jest zwyczaj, jeśli ma jakiej początek w sobie, i tego, czego nie będzie umiał, powinien go inżynier nauczyć łaskawie, a cejgwart ma przed nim stojąc lekcyjej słuchać pod posłuszeństwem, jako dyscypuł. I tego dnia weźmie na się imię puszkarskie cejgwart. ROZDZIAŁ III
Inżynier ma się
wszelakiej okazyjej, jakokolwiek się trafi. I będzie sądził według obligacyjej i formy tej książki, o który się niży powi, pod winą złotych 100 monety polski, do skrzynki braterski,. puszkarski. ROZDZIAŁ II
Indzinier ma przyjąć cejgwarta puszkarskiego takiego, jakiego sam będzie rozumiał, co by się sam umiał uczyć i drugich w bractwie, a ma go egzaminować, jako jest zwyczaj, jeśli ma jakiej początek w sobie, i tego, czego nie będzie umiał, powinien go indzinier nauczyć łaskawie, a cejgwart ma przed nim stojąc lekcyjej słuchać pod posłuszeństwem, jako dyscypuł. I tego dnia weźmie na się imię puszkarskie cejgwart. ROZDZIAŁ III
Indzinier ma się
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 450
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969