zręczą. Tak rozumiał Chodkiewicz, ale na to zgody Nie było, żeby Polskę w niepewne zawody I jej zdrowie, jakoby gołego na zyzie, Stawiać na niestatecznej fortuny decyzie. Czego żałować możesz, a poprawić wiecznie Nie możesz, na wątpliwy los nie każ bezpiecznie. Na to jednak zezwolą, żeby ci, co w Brasze Na załodze leżeli, weszli w szańce nasze; Drudzy radzili w nocy, kiedy śpią poganie, Wywieść wojsko z obozu i uderzyć na nie; Ani tam straż, ani tam posłuch chodzi w pole, Tak bezpieczni w obozie, jako i w Stambole, W liczbie wielkiej ufają, trzymając to o niej, Że ich
zręczą. Tak rozumiał Chodkiewicz, ale na to zgody Nie było, żeby Polskę w niepewne zawody I jej zdrowie, jakoby gołego na zyzie, Stawiać na niestatecznej fortuny decyzie. Czego żałować możesz, a poprawić wiecznie Nie możesz, na wątpliwy los nie każ bezpiecznie. Na to jednak zezwolą, żeby ci, co w Brasze Na załodze leżeli, weszli w szańce nasze; Drudzy radzili w nocy, kiedy spią poganie, Wywieść wojsko z obozu i uderzyć na nie; Ani tam straż, ani tam posłuch chodzi w pole, Tak bezpieczni w obozie, jako i w Stambole, W liczbie wielkiej ufają, trzymając to o niéj, Że ich
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 175
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924