w jedną srodze grubą spiżową rurę wpada. Skąd potym dispergitur na wszytkie miasto do fontannn, których jest spiżowych samo, specjalną robotą i wielkich z osobami odlewanemi, pod dziesiątek, krom inszych w każdej kamienicy będących.
Potym prowadzono nas ad secreta miasta tego. Gdzie jakochmy przyjechali zaraz, nullo apparente, sama się broma otworzyła; także też i druga. Dalej idziemy,
aliści zwód nad fosą głęboką podniesiony w oczach naszych sam się począł spuszczać. Jakoż się tak dobrze umościł, że nas wiejcej niż sto człowieka 11v przezeń przeszło, potym się znowu tymże sposobem zaraz podniósł, iż nazad przejść niepodobna było. Dalej tedy
w jedną srodze grubą spiżową rurę wpada. Skąd potym dispergitur na wszytkie miasto do fontann, których jest spiżowych samo, specjalną robotą i wielkich z osobami odlewanemi, pod dziesiątek, krom inszych w kożdej kamienicy będących.
Potym prowadzono nas ad secreta miasta tego. Gdzie jakochmy przyjechali zaraz, nullo apparente, sama się broma otworzyła; także też i druga. Dalej idziemy,
aliści zwód nad fosą głęboką podniesiony w oczach naszych sam się począł spuszczać. Jakoż się tak dobrze umościł, że nas wiejcej niż sto człowieka 11v przezeń przeszło, potym się znowu tymże sposobem zaraz podniósł, iż nazad przejść niepodobna było. Dalej tedy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 131
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Imperium należy, jeno w bromie kratę żelazna zawierają. Tej nocy przyszła wiadomość z Wenecji do komendanta, aby nas nie tylko przepuszczono, ale i humanitatis officia, ile mogli, wyświadczyli.
Nazajutrz tedy, dnia 30 Novembris, przez tę bromę, mszy św. w tej wsi wysłuchawszy, przejechaliśmy o milę. Jest broma murowana między dwiema ledwie okiem zrzuconemi skałami, gdzie cła wybierają od każdego do Włoch jadącego po czerwonemu złotemu od konia; z tej sumy cedit połowa na cesarza, druga do Wenecji. W tej bromie praesidium i komendant z gromadą służących z białemi głowami mieszka w skale wysokiej, ledwie okiem dojźrzanej. Do której
Imperium należy, jeno w bromie kratę żelazna zawierają. Tej nocy przyszła wiadomość z Wenecjej do komendanta, aby nas nie tylko przepuszczono, ale i humanitatis officia, ile mogli, wyświadczyli.
Nazajutrz tedy, dnia 30 Novembris, przez tę bromę, mszy św. w tej wsi wysłuchawszy, przejechaliśmy o milę. Jest broma murowana między dwiema ledwie okiem zrzuconemi skałami, gdzie cła wybierają od kożdego do Włoch jadącego po czerwonemu złotemu od konia; z tej sumy cedit połowa na cesarza, druga do Wenecjej. W tej bromie praesidium i komendant z gromadą służących z białemi głowami mieszka w skale wysokiej, ledwie okiem dojźrzanej. Do której
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 143
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
od miasteczek i chłopów osiadłemi, z piękną przysadą, mil włoskich 18.
Dnia 13. Stanąłem na pokarm w mieście Spoleto nazwanym, na górze wysokiej. Miasto główne, w pałace i kościoły barzo piękne obfite, także też ludzi zacnych, kawalerów, dam strojniejszych mało gdzie we Włoszech obaczyć.
We śrzodku miasta jest broma wystawiona z muru, wysoka barzo, z tym napisem: „Anibal, cum profligasset Romanos, ivit occupare Romam, praepeditus a duce et deletus nobilissima fuga huic portae nomen reliąuit” . Musi być, że to antiquitas jeszcze tę bromę wystawiła pro memoria antea gestarum rerum.
W kościele katedralnym jest kapliczka wszytka z mozaiki,
od miasteczek i chłopów osiadłemi, z piękną przysadą, mil włoskich 18.
Dnia 13. Stanąłem na pokarm w mieście Spoleto nazwanym, na górze wysokiej. Miasto główne, w pałace i kościoły barzo piękne obfite, także też ludzi zacnych, kawalerów, dam strojniejszych mało gdzie we Włoszech obaczyć.
We śrzodku miasta jest broma wystawiona z muru, wysoka barzo, z tym napisem: „Anibal, cum profligasset Romanos, ivit occupare Romam, praepeditus a duce et deletus nobilissima fuga huic portae nomen reliąuit” . Musi być, że to antiquitas jeszcze tę bromę wystawiła pro memoria antea gestarum rerum.
W kościele katedralnym jest kapliczka wszytka z mozaiki,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 187
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
wierzchu jest ganek, skąd też wybornie wszytkie widać miasto. In summitate tej wieży jest statua z kamienia wybornego jakiegoś barzo białego Junony bogini pogańskiej. Translata z kościoła na to miejsce od papieża jednego i przyprawiono jej krzyż w rękę, a przedtym tenebat virgulam, którą oracula. 49v
Zszedszy z góry, za Kapitolium, jest broma antiquissima, vocatur Triumphalis, którą omnes triumphatores ad Kapitolium na wozach triumfalnych
inducebantur; z kamienia białego wszytka, barzo rżnięciem i architekturą wyborną. Ma na wierzchu pisanie na kamieniu, ale nikt rozumieć nie może. Powiedają, że te litery wszytkie złote były w kamień wprawowane, ale teraz nie masz, jeno dołki w onych
wierzchu jest ganek, skąd też wybornie wszytkie widać miasto. In summitate tej wieży jest statua z kamienia wybornego jakiegoś barzo białego Junony bogini pogańskiej. Translata z kościoła na to miejsce od papieża jednego i przyprawiono jej krzyż w rękę, a przedtym tenebat virgulam, którą oracula. 49v
Zszedszy z góry, za Capitolium, jest broma antiquissima, vocatur Triumphalis, którą omnes triumphatores ad Capitolium na wozach tryumfalnych
inducebantur; z kamienia białego wszytka, barzo rżnięciem i architekturą wyborną. Ma na wierzchu pisanie na kamieniu, ale nicht rozumieć nie może. Powiedają, że te litery wszytkie złote były w kamień wprawowane, ale teraz nie masz, jeno dołki w onych
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 196
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
ciosanym póki woda zachodzi, w górze zaś cegłą.
Dwie różne od bromy wieże, niesłychanie potężne, z kamienia rzezanego, kwadratowego, na których działa i kolosy stoją dla zawieszenia chorągwi - strzeż Boże jakowego niebezpieczeństwa - propter dandum miastu signum; trzecia zaś intus najwyższa, ale już z cegły murowana.
Broma potężna z kamienia, z boku której dwa są osobne balwerki propter tuendam portam. Intus plac wielki i mieszkania różnego niemało. Żołnierza in praesidio zawsze kilkaset, armamentarium pełne varii armorum generis, annonae opatrzność wielka. Dość na tym, iż srodze sławna forteca, jakoż in re ipsa videtur niedobyta być.
Wieczorem tego dnia
ciosanym poko woda zachodzi, w górze zaś cegłą.
Dwie różne od bromy wieże, niesłychanie potężne, z kamienia rzezanego, kwadratowego, na których działa i kolosy stoją dla zawieszenia choragwi - strzeż Boże jakowego niebezpieczeństwa - propter dandum miastu signum; trzecia zaś intus najwyższa, ale już z cegły murowana.
Broma potężna z kamienia, z boku której dwa są osobne balwerki propter tuendam portam. Intus plac wielki i mieszkania różnego niemało. Żołnierza in praesidio zawsze kilkaset, armamentarium pełne varii armorum generis, annonae opatrzność wielka. Dość na tym, iż srodze sławna forteca, jakoż in re ipsa videtur niedobyta być.
Wieczorem tego dnia
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 267
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
rzeką potężną.
To miasto ekstrinsecus jest tak piękne, jako najśliczniejszego być nie może, że się oczy przyjeżdżającym nam nasycić nie mogły. Mur nowy koło całego miasta, barzo manierą piękną, obronną nadzwyczaj, baszteczki wszytkie wyborne, blachą kryte.
Bramy dwie, jedną przejechawszy, w drugą trza wjeżdżać. Ta tedy broma jest takiej magnificencji i ozdoby, iż excellit najwyborniejszec pałace. Nimem przybliżył się ku bromie, wszytkomem suponował, iż to miał być pałac, kędy za bytnością swoją rezyduje książę; aliści potym bromy strukturze przypatrzyłem się, wszytka z kamienia ciosanego, piękną robotą.
Intus nie jest tak magnifica civitas i nie barzo ludna
rzeką potężną.
To miasto extrinsecus jest tak piękne, jako najśliczniejszego być nie może, że się oczy przyjeżdżającym nam nasycić nie mogły. Mur nowy koło całego miasta, barzo manierą piękną, obronną nadzwyczaj, baszteczki wszytkie wyborne, blachą kryte.
Bramy dwie, jedną przejechawszy, w drugą trza wjeżdżać. Ta tedy broma jest takiej magnificencji i ozdoby, iż excellit najwyborniejszec pałace. Nimem przybliżył się ku bromie, wszytkomem suponował, iż to miał być pałac, kędy za bytnością swoją rezyduje książę; aliści potym bromy strukturze przypatrzyłem się, wszytka z kamienia ciosanego, piękną robotą.
Intus nie jest tak magnifica civitas i nie barzo ludna
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 268
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, o którym ten sensus, iż nie tylko król francuski, ale i pobliższe państwa tej podobnej nie znajdują fortecy.
Miasto też na pięknym położeniu miejsca na jednym pagórku, pod samymi Alpes górami, także czworaki, eadem proportione co i zomek, ma około siebie mur, ludne i w polityczny lud bogate. Broma jeno jedna, ale wspaniała. Od przyjazdu wszytko równina wielka aż do samego Turynu, począwszy z drugiego boku zomek, z trzeciego zaś góry tak wysokie, iż w pół gór obłoki chodzą. To miasto jakoby w państwie ducis Sabaudie było, ponieważ zaraz 81 za miastem góry, na które wchodzić niepodobna, a
, o którym ten sensus, iż nie tylko król francuski, ale i pobliższe państwa tej podobnej nie znajdują fortecy.
Miasto też na pięknym położeniu miejsca na jednym pagórku, pod samymi Alpes górami, także czworaki, eadem proportione co i zomek, ma około siebie mur, ludne i w polityczny lud bogate. Broma jeno jedna, ale wspaniała. Od przyjazdu wszytko równina wielka aż do samego Turynu, począwszy z drugiego boku zomek, z trzeciego zaś góry tak wysokie, iż w pół gór obłoki chodzą. To miasto jakoby w państwie ducis Sabaudiae było, ponieważ zaraz 81 za miastem góry, na które wchodzić niepodobna, a
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 275
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
.
Niedaleko od tej kolumny, na jednej bramie widziałem więcej niżeli sto głów człowieczych na palach. Tych to głowy rebelizantów, jako senatorów, tak też radnych panów, którzy się byli zrebelizowali przeciwko królowi. Potym, gdy ich zwyciężył król, kazał wszytkich głowy poucinawszy na pale powbijać i na bromach civitatis postawić.
Ta broma jest wielka i nieszpetną strukturą wystawiona, in medio pontis, który idzie przez te Tamę, wielką spezą. Na którym moście kamienice i różne mercerie wystawione, tak że przezeń idącym lubo jadącym nie zdaje się być most, jeno ulica pięknie brukowana, jako i inne żadnej nie mając dyskrepancjej.
W tym mieście jako i
.
Niedaleko od tej kolumny, na jednej bramie widziałem więcej niżeli sto głów człowieczych na palach. Tych to głowy rebelizantów, jako senatorów, tak też radnych panów, którzy się byli zrebelizowali przeciwko królowi. Potym, gdy ich zwyciężył król, kazał wszytkich głowy poucinawszy na pale powbijać i na bromach civitatis postawić.
Ta broma jest wielka i nieszpetną strukturą wystawiona, in medio pontis, który idzie przez te Tamę, wielką spezą. Na którym moście kamienice i różne mercerie wystawione, tak że przezeń idącym lubo jadącym nie zdaje się być most, jeno ulica pięknie brukowana, jako i inne żadnej nie mając dyskrepancjej.
W tym mieście jako i
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 302
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Hussarskiej Chorągwie Czarnieckiego i Pancerna Chorągiew zanim nie pamiętam czyja. Bo co słabsze Chorągwie to za szwadrony Hussarskie ordynowano. Trafił na jakąs tez słabą ścianę co się bali o Brzuchy rozstępowali się im że przeszed przez wszystkie szyki Nieprzyjacielskie tak jako. świdrem Wierciał prawie nic nie skruszywszy kopij i trafił directe na to miejsce co była jako broma między owemi Hulajgórodami którym miejscem szyki wyprowadzono w pole. Jednego tylko Towarzysza stracili przebijając się i Jednego także konia przebrawszy się przeciwko owej Bramie Obrócili się nazad z chorągwią i stanęli frontem w Tył Nieprzyjacielowi Dopowiedziano Wojewodzie że już proporce jego widać w tyle szyków Nieprzyjacielskich. Bał się że by ich tam niepognieciono Moskwę tez to niepomału
Hussarskiey Chorągwie Czarnieckiego y Pancerna Chorągiew zanim nie pamiętam czyia. Bo co słabsze Chorągwie to za szwadrony Hussarskie ordynowano. Trafił na iakąs tez słabą scianę co się bali o Brzuchy rozstępowali się im że przeszed przez wszystkie szyki Nieprzyiacielskie tak iako. swidręm Wierciał prawie nic nie skruszywszy kopij y trafił directe na to mieysce co była iako broma między owemi Hulaygorodami ktorym mieyscem szyki wyprowadzono w pole. Iednego tylko Towarzysza stracili przebiiaiąc się y Iednego także konia przebrawszy się przeciwko owey Bramie Obrocili się nazad z chorągwią y stanęli frontem w Tył Nieprzyiacielowi Dopowiedziano Woiewodzie że iuz proporce iego widac w tyle szykow Nieprzyiacielskich. Bał się że by ich tam niepognieciono Moskwę tez to niepomału
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 107v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
się nie odrzeka I z wioski spaść, różnica bo to niedaleka; Prócz że się z wioski ciężej, niźli stłucze z stołu; Zbywszy jej, gdzie by konia wiązać, nie masz kołu. 19. NIE KAŻDEMU SIĘ ZDARZY DOJŚĆ KORYNTU
Nim puścisz w drogę, dobrze rozmyślić się doma: Nie każdemu otwarta do Koryntu broma. Nie masz serca? nie kwap się na wojnę; pieniędzy? Porzuć do cudzych krajów zamysły czym prędzej. Nie masz dowcipu? szkołom dać pokój, ma rada; Dość, by czytać a pisać. W urodzeniu wada? Nie rwi się do honorów; rychlej zazdrość minie W ciżbie i nisko, niż kto łazi
się nie odrzeka I z wioski spaść, różnica bo to niedaleka; Prócz że się z wioski ciężej, niźli stłucze z stołu; Zbywszy jej, gdzie by konia wiązać, nie masz kołu. 19. NIE KAŻDEMU SIĘ ZDARZY DOJŚĆ KORYNTU
Nim puścisz w drogę, dobrze rozmyślić się doma: Nie każdemu otwarta do Koryntu broma. Nie masz serca? nie kwap się na wojnę; pieniędzy? Porzuć do cudzych krajów zamysły czym prędzej. Nie masz dowcipu? szkołom dać pokój, ma rada; Dość, by czytać a pisać. W urodzeniu wada? Nie rwi się do honorów; rychlej zazdrość minie W ciżbie i nisko, niż kto łazi
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 16
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987