szaruchy, Turbitu i z salsą juchy, Krew wam puszczę z medianny. Rzeczesz: Jebał was pies, panny! Zwłaszcza, gdy w smrodliwe wrzody
Nakropię wam smacznej wody I w owe na członku rany, Dzierżcież się zębami ściany! A gdy się wam wrócą siły, Chodź ze świeczką, duszko miły! Ten browar to piwo warzy: Kto dmucha, ten się nie sparzy; A choć ci też wstanie pipa, Nie bywaj mi u Filipa!” NADGROBEK KUSIOWI
Kuś umarł, kpy w sieroctwie. A cóż będą czynić I któregoż o tę śmierć z bogów będą winić? Parki nielitościwe, okrutne boginie, Czy nie wiecie,
szaruchy, Turbitu i z salsą juchy, Krew wam puszczę z medyjanny. Rzeczesz: Jebał was pies, panny! Zwłaszcza, gdy w smrodliwe wrzody
Nakropię wam smacznej wody I w owe na członku rany, Dzierżcież się zębami ściany! A gdy się wam wrócą siły, Chodź ze świeczką, duszko miły! Ten browar to piwo warzy: Kto dmucha, ten się nie sparzy; A choć ci też wstanie pipa, Nie bywaj mi u Filipa!” NADGROBEK KUSIOWI
Kuś umarł, kpy w sieroctwie. A cóż będą czynić I któregoż o tę śmierć z bogów będą winić? Parki nielutościwe, okrutne boginie, Czy nie wiecie,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 313
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
i klątwy się nie boi, cudzej się lada jako tyczy, własnej żony dobrze pilnuje. Słowem, każdego oszuka, sobie krzywdy nie dopuści. Wiary dobrej nie pytaj, pobożności nie masz, bojaźni Bożej nie znajdziesz, praca szczyra i podciwa zginęła, wszeteczeństwa pełno. Trójca Najświętsza u niego widły, dusza para, kościół browar, pacierz misterne plotki, chudoba z cudzej nabycie, dziewka żart i zabawa, krowa albo kobyła nałożnica. Zgoła wszytka życia manijera głupia, łakoma i wszeteczna Świnia. A takoż P. Bóg ma się mieć łaskawie, szczodrobliwie i miłosiernie do powodzenia takowych, że tak rzekę, bestii i odrodków. Byłoby tu co
i klątwy się nie boi, cudzej się lada jako tyczy, własnej żony dobrze pilnuje. Słowem, każdego oszuka, sobie krzywdy nie dopuści. Wiary dobrej nie pytaj, pobożności nie masz, bojaźni Bożej nie znajdziesz, praca szczyra i podciwa zginęła, wszeteczeństwa pełno. Trójca Najświętsza u niego widły, dusza para, kościół browar, pacierz misterne plotki, chudoba z cudzej nabycie, dziewka żart i zabawa, krowa albo kobyła nałożnica. Zgoła wszytka życia manijera głupia, łakoma i wszeteczna Świnia. A takoż P. Bóg ma się mieć łaskawie, szczodrobliwie i miłosiernie do powodzenia takowych, że tak rzekę, bestyi i odrodków. Byłoby tu co
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 210
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
bo nie zawsze wszytko wlizie w dom i w proporcyją z mężem.
Wincenty: I owszem, nie wnidzie więcej nad obelgę domu i sromotę publiczną. Aleć i o pospolitym ludzi służałych motłochu nic dobrego po te czasy powiedzieć się nie może.
Jacek: I owszem, wszytko ladaco i nie do rzeczy, sam tylko browar, tutuń, szuler, cudza komora, pańska szkoda, piętna po barwie, niekarna rozpusta i tam dalej, ta jest wszytka tej kanaliji życia manijera.
Wincenty: Dlatego też podobno proporcynuje do niej i galantomija, która się nie za nowalią pokazuje widzieć, to jest: kiczka od buta, spodek na chylu, parafarnały
bo nie zawsze wszytko wlizie w dom i w proporcyją z mężem.
Wincenty: I owszem, nie wnidzie więcej nad obelgę domu i sromotę publiczną. Aleć i o pospolitym ludzi służałych motłochu nic dobrego po te czasy powiedzieć się nie może.
Jacek: I owszem, wszytko ladaco i nie do rzeczy, sam tylko browar, tutuń, szuler, cudza komora, pańska szkoda, piętna po barwie, niekarna rozpusta i tam dalej, ta jest wszytka tej kanaliji życia manijera.
Wincenty: Dlatego też podobno proporcynuje do niej i galantomija, która się nie za nowaliją pokazuje widzieć, to jest: kiczka od buta, spodek na chylu, parafarnały
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 279
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i tym się nadstawiać, zdobić i proporcyjonować muszą dla sławy, powabności, adresu i pańskości swojej. Ale tobie odłogiem od wszytkiego będącej, co po tym zbytku, moja wojska upieką albo podczaszyna derbska, w liczbie honoru swojego jedenasta? Za co, pytam się, w gatunek jednej sukni i stroju ma wchodzić śpiżarnia, browar, stodoła, folwark, ba, i cała majętnostka albo tak wielu zgryźliwych jako molów kredytorów, męża podciwego turbacji, frasunków i zabiegów, dzieci i czeladki własnej niedostatki i krzywdy? Jeżeli dla szacunku znajomej godności i osoby, to zawód: Bo i dudek pstry bywa, a w ozdobę przecie I smak stołów nie wchodzi
i tym się nadstawiać, zdobić i proporcyjonować muszą dla sławy, powabności, adresu i pańskości swojej. Ale tobie odłogiem od wszytkiego będącej, co po tym zbytku, moja wojska upieką albo podczaszyna derbska, w liczbie honoru swojego jedenasta? Za co, pytam się, w gatunek jednej sukni i stroju ma wchodzić śpiżarnia, browar, stodoła, folwark, ba, i cała majętnostka albo tak wielu zgryźliwych jako molów kredytorów, męża podciwego turbacyi, frasunków i zabiegów, dzieci i czeladki własnej niedostatki i krzywdy? Jeżeli dla szacunku znajomej godności i osoby, to zawód: Bo i dudek pstry bywa, a w ozdobę przecie I smak stołów nie wchodzi
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 289
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
dziewczęta pięknych twarzy, różnych kondycji, które brano, a gdy lat dojdą, księciu oddawano. Te także w wielkiej niewygodzie, boso i w koszulkach były. Wszędzie zaś był często głód wielki, zawsze zamknięcie. A jako książę wszystkich się ludzi, aby nie był otruty, obawiał, tak w sieni pałacowej był browar i kuchnia, i piwowar, i kucharz przysięgli. Obiad ordynaryjnie bywał o godzinie szóstej po południu, a wieczerza na świtaniu, ale częstokroć przez kilka dni ani obiadu, ani wieczerzy nie bywało.
Tandem księciu krajczemu kazano siadać do karety, aby jechał do Białej. Chwycił się żony swojej, że ledwo mu ją z
dziewczęta pięknych twarzy, różnych kondycji, które brano, a gdy lat dojdą, księciu oddawano. Te także w wielkiej niewygodzie, boso i w koszulkach były. Wszędzie zaś był często głód wielki, zawsze zamknięcie. A jako książę wszystkich się ludzi, aby nie był otruty, obawiał, tak w sieni pałacowej był browar i kuchnia, i piwowar, i kucharz przysięgli. Obiad ordynaryjnie bywał o godzinie szóstej po południu, a wieczerza na świtaniu, ale częstokroć przez kilka dni ani obiadu, ani wieczerzy nie bywało.
Tandem księciu krajczemu kazano siadać do karety, aby jechał do Białej. Chwycił się żony swojej, że ledwo mu ją z
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 285
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
- Budynek stary, który na szpichlerz obrócony. - - Sadzawek w Zamku dwie. - - Gumno za Zamkiem, przy grobli, grodzone. — — Karczma na gościńcu, z chrustu grodzona, pod słomą. - - Winnica z chrustu pleciona, gliną oblepiona, pod słomą. - - Młyn ex opposito winnicy. Browar. - -
Inwentarz aparatu Kaplicy młynisckiej:
Kielich pozłocisty, srebrny, z pateną takąż. Welum białe płócienne, wyszywane. Welum stare, białe. Bursa biała, pala biała, korporał. Alba zła, pas jeden. Portatel bez relikwij. Mszał. Humerał. Ornatów No 3, biały, czerwony i niebieski
- Budynek stary, który na szpichlerz obrócony. - - Sadzawek w Zamku dwie. - - Gumno za Zamkiem, przy grobli, grodzone. — — Karczma na gościńcu, z chrustu grodzona, pod słomą. - - Winnica z chrustu pleciona, gliną oblepiona, pod słomą. - - Młyn ex opposito winnicy. Browar. - -
Inwentarz apparatu Kaplicy młynisckiej:
Kielich pozłocisty, srebrny, z pateną takąż. Welum białe płócienne, wyszywane. Welum stare, białe. Bursa biała, pala biała, korporał. Alba zła, pas jeden. Portatel bez relikwij. Mszał. Humerał. Ornatów No 3, biały, czerwony i niebieski
Skrót tekstu: DwórMłynGęb
Strona: 26
Tytuł:
Opis dworu w Młyniskach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
dwie. Ławy wokoło; piec dla pieczenia chleba. W tej Świetlicy Kownata, w której są drzwi na zawiasach, z wrzeciążem. Za tą Kownatą komórka, drzwi w niej z sieni.
Za tym Dworem stajenka, z drzewa budowana połowica, a ostatek z chrustu, słomą nakryta i Turmą Tatarska.
Stajnia - - Browar - - Ogrody do Zamku należące
Ogrodów od Dołotcza, ogrodzonych płotem chruścianym, trzy; posiany jeden, a dwa kapustą zasadzono. Od słodowni ogród 1 kapustą zasadzony; od kościoła ogród 1 rzepą zasiany. Folwark zamkowy
W tym Folwarku Dworzec, w którym sień, w której są drzwi wchodzący na biegunach, i komórka,
dwie. Ławy wokoło; piec dla pieczenia chleba. W tej Świetlicy Kownata, w której są drzwi na zawiasach, z wrzeciążem. Za tą Kownatą komórka, drzwi w niej z sieni.
Za tym Dworem stajenka, z drzewa budowana połowica, a ostatek z chrustu, słomą nakryta i Turmą Tatarska.
Stajnia - - Browar - - Ogrody do Zamku należące
Ogrodów od Dołotcza, ogrodzonych płotem chruścianym, trzy; posiany jeden, a dwa kapustą zasadzono. Od słodowni ogród 1 kapustą zasadzony; od kościoła ogród 1 rzepą zasiany. Folwark zamkowy
W tym Folwarku Dworzec, w którym sień, w której są drzwi wchodzący na biegunach, i komórka,
Skrót tekstu: InwKunGęb
Strona: 20
Tytuł:
Inwentarz zamku w Kuniowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kuniów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
ks. Dziekan; przy tych drzwiach gradusy w kwadrat, duże. Koło ogródka miejscem sztakieciki z chrustu.
W sieni piewnica z drzewa tartego.
Naprzeciwko piewnicy wschody na górę z poręczem, gdzie Altana na kształt sali o czterech oknach w ołów; drzwi prostą robotą, na żelaznych zawiasach, z podsiebitką z tarcic sosnowych.
Browar. Folwark.
ks. Dziekan; przy tych drzwiach gradusy w kwadrat, duże. Koło ogródka miejscem sztakieciki z chrustu.
W sieni piewnica z drzewa tartego.
Naprzeciwko piewnicy wschody na górę z poręczem, gdzie Altana na kształt sali o czterech oknach w ołów; drzwi prostą robotą, na żelaznych zawiasach, z podsiebitką z tarcic sosnowych.
Browar. Folwark.
Skrót tekstu: DwórHunGęb
Strona: 24
Tytuł:
Opis dworu w Honiatyczach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Honiatycze
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
drzwi z tarcic także na zawiasach i hakach; z niej komora, do której drzwi takież, okna 2 w ołów także dobre, piec kachlowy dobry, kominek w lepiankę; snopkami pokryta. W tej chałupie mieszka Golenia ogrodnik. Blisko wału zanikowego jest chałupa stara, reparowana, chłopska, którą za kontraktem trzyma. Browar na dole, miejscami pod dachówką dobrą, miejscami złą, w podmusk, we 2 rygle, w lepiankę; od łęgu cwela zła, dlaczego od końca do końca podparty dla bezpieczności; z drugiej strony cale pogniły cwele, szczytowe ściany jeszcze niezłe; posowa nad sienią i izbą z tarcic. Schody z dworu na browar
drzwi z tarcic także na zawiasach i hakach; z niej komora, do której drzwi takież, okna 2 w ołów także dobre, piec kachlowy dobry, kominek w lepiankę; snopkami pokryta. W tej chałupie mieszka Golenia ogrodnik. Blisko wału zanikowego jest chałupa stara, reparowana, chłopska, którą za kontraktem trzyma. Browar na dole, miejscami pod dachówką dobrą, miejscami złą, w podmusk, we 2 rygle, w lepiankę; od łęgu cwela zła, dlaczego od końca do końca podparty dla bezpieczności; z drugiej strony cale pogniły cwele, szczytowe ściany jeszcze niezłe; posowa nad sienią i izbą z tarcic. Schody z dworu na browar
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 11
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
w której żoraw nowy i kubeł dobrze żelazem opatrzony, koryto przed nią do pojenia bydła. Przeciw gospodarskiemu budynkowi drugi w wiązarek zbudowany, gliną lepiony i słomą nakryty, który reparacji potrzebuje, jest bez szczytu, drzwi dwoje u niego na zawiasach i hakach żelaznych, który teraz obrócono na stajnią i dla drobiazgu. B. Browar noviter w r. 1724 wystawiony, izba w nim w szachulec, sień i ozdownia w wiązarek dobry, gęsty, na śtendarach dębowych, cwele kamieniami z gliną podmurowane. Sklep do piwa także nowo wydylowany szachulcem, tak ściany jako i posowa, drzwi dwoje na zawiasach żelaznych z skoblem i wrzeciądzem; trepy i dach nad
w której żoraw nowy i kubeł dobrze żelazem opatrzony, koryto przed nią do pojenia bydła. Przeciw gospodarskiemu budynkowi drugi w wiązarek zbudowany, gliną lepiony i słomą nakryty, który reparacji potrzebuje, jest bez szczytu, drzwi dwoje u niego na zawiasach i hakach żelaznych, który teraz obrócono na stajnią i dla drobiazgu. B. Browar noviter w r. 1724 wystawiony, izba w nim w szachulec, sień i ozdownia w wiązarek dobry, gęsty, na śtendarach dębowych, cwele kamieniami z gliną podmurowane. Sklep do piwa także nowo wydylowany szachulcem, tak ściany jako i posowa, drzwi dwoje na zawiasach żelaznych z skoblem i wrzeciądzem; trepy i dach nad
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 13
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956