.
Kiedy tak obie wojska w polu się mieszały I jedno drugie bojem straszliwem nękały, Rodomont słabe gminy siecze i w popioły Obraca pyszne dwory i piękne kościoły. Cesarz do tego czasu nie ma żadnej sprawy O tej klęsce i indziej ma swoje zabawy, Przyjmując z Odoardem w miasto Arymana Z posiłkami, które słał kraj króla Brytana.
LXXXVI.
A wtem jeden na twarzy wybladły, strwożony, Że ledwie mógł odetchnąć, w biegu umęczony, Niż począł co inszego, na sercu ujęty Strachem wielkiem, powtarza: „Niestetyż! niestety! Dziś upadnie, cesarzu wielki, rzymskie państwo, Dziś opuścił i w zgubę dał Bóg chrześcijaństwo: Diabelstwo dżdżem
.
Kiedy tak obie wojska w polu się mieszały I jedno drugie bojem straszliwem nękały, Rodomont słabe gminy siecze i w popioły Obraca pyszne dwory i piękne kościoły. Cesarz do tego czasu nie ma żadnej sprawy O tej klęsce i indziej ma swoje zabawy, Przyjmując z Odoardem w miasto Arymana Z posiłkami, które słał kraj króla Brytana.
LXXXVI.
A wtem jeden na twarzy wybladły, strwożony, Że ledwie mógł odetchnąć, w biegu umęczony, Niż począł co inszego, na sercu ujęty Strachem wielkiem, powtarza: „Niestetyż! niestety! Dziś upadnie, cesarzu wielki, rzymskie państwo, Dziś opuścił i w zgubę dał Bóg chrześcijaństwo: Dyabelstwo dżdżem
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 378
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
w Kraju Solafala, Jest Inwentorem Flebotomii albo krwi puszczenia; gdy bowiem jaką cierpi afekcją, idzie na ostro kończyste trzciny, niemi brzuch sobie kaleczy, krwie płynieniem zdrowiu swemu succurrendo: Co uważając Symbolista, napisał nad nim: Doleat, ut valeat. Inny przypisał: Emit sibi vulnere vitam. Jest Zwierz ciała składem do Brytana Angielskiego podobny, głowę jednak końską mający, gruby bardzo w sobie i otyły, w wodzie rybami, na lądzie trawą żyje. Skora na nim bez sierści, ale dziwnie twarda i gruba w samym tylko ogonie ma włosy, jak trzcina grube, świecące się jak rogowe, z których wyrabiają pierścionki, i naszyj nosidła przeciwko
w Kraiu Solafala, Iest Inwentorem Phlebotomii albo krwi puszczenia; gdy bowiem iaką cierpi affekcyą, idzie na ostro kończyste trzciny, niemi brzuch sobie kaleczy, krwie płynieniem zdrowiu swemu succurrendo: Co uważaiąc Symbolista, napisał nad nim: Doleat, ut valeat. Inny przypisał: Emit sibi vulnere vitam. Iest Zwierz ciała składem do Brytána Angielskiego podobny, głowę iednak końską maiący, gruby bardzo w sobie y otyły, w wodzie rybami, na lądzie tráwą żyie. Skora na nim bez szerści, ale dziwnie twarda y gruba w samym tylko ogonie ma włosy, iak trzcina grube, świecące się iak rogowe, z ktorych wyrábiaią pierścionki, y naszyi nosidła przeciwko
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 576
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
; skorą i malowaniem ad vivum udał, i uczynił ruchomym na sprężynach; do tego SMOKA Artyficjalnego, ów Kawaler Konia, Brytana i siebie przyuezył. Powróciwszy się nazad, polecając się Z. JANOWI Ordinis Patronowi i Świętemu STEFANOWI Tutelary loci, uderzył na żywą bestią jak na ową Artyficjalną, włócznią gardło przebiwszy, przy pomocy Brytana głowę ucioł, De Reptilibus, albo o Gadzie
Wiktor SMOKA, Obywatelów od ruiny Vindeks, a dla siebie chwały nieśmiertelnej Autor, i na Mistrzostwo wielkie w 4 lata po Elionie de Villa-Nova Succesor, jako świadczy Bosius libro 2. W Powiecie Borneńskim w Szwajczarskiej Ziemi Roku 712. Bracia Syltram i Baltram Książęta Luksemburskie
; skorą y malowaniem ad vivum udał, y uczynił ruchomym na sprężynach; do tego SMOKA Artyficyalnego, ow Kawaler Koniá, Brytana y siebie przyuezył. Powrociwszy się nazad, polecaiąc się S. IANOWI Ordinis Patronowi y Swiętemu STEFANOWI Tutelari loci, uderzył na żywą bestyą iak na ową Artyficyalną, włocznią gardło przebiwszy, przy pomocy Brytana głowę ucioł, De Reptilibus, albo o Gadzie
Victor SMOKA, Obywatelow od ruiny Vindex, a dla siebie chwały nieśmiertelney Author, y na Mistrzostwo wielkie w 4 lata po Elionie de Villa-Nova Succesor, iako świadczy Bosius libro 2. W Powiecie Borneńskim w Szwayczarskiey Ziemi Roku 712. Bracia Syltram y Baltram Xiążęta Luxemburskie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 597
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Kostki Kasztelana Zakroczymskiego Herbu Dąbrowa, alias podkowy z Krzyżami, i z Małgorzaty Kryski Herbu Prawdzicz albo Lwa z muru wyglądającego (Kryscy byli zacni w Polsce) Imieniem JEZUS na piersiach Matka nosząca go, była napiętnowana. Najświętszym SAKRAMENTEM posilony, przez Anielskie ręce podanym, przy instancyj i asystencyj Z. Barbary, szatana w postaci brytana Krzyżem Z. odpedził, gdy nań trzykoć się miotał. Matka Najś: na łóżko mu Syna maleńkiego złożyła. Umarł w sam dzień Wniebowzięcia Najś: Panny w całowaniu Krucyfiksa Roku 1568. lat mając 19. Leży w Rzymie u Z. Andrzeja w trumnie srebrnej. Głowa jego w Krakowie u SS.
Kostki Kasztelana Zakroczymskiego Herbu Dąbrowa, alias podkowy z Krzyżami, y z Małgorzaty Kryski Herbu Prawdzicz albo Lwa z muru wyglądaiącego (Kryscy byli zacni w Polszcze) Imieniem IEZUS na piersiach Matka nosząca go, była napiętnowana. Nayświętszym SAKRAMENTEM posilony, przez Anielskie ręce podanym, przy instancyi y assystencyi S. Barbary, szatana w postaci brytana Krzyżem S. odpedził, gdy nań trzykoć się miotał. Matka Nayś: na łożko mu Syna maleńkiego złożyła. Umarł w sam dzień Wniebowzięcia Nayś: Panny w całowaniu Krucyfixa Roku 1568. lat maiąc 19. Leży w Rzymie u S. Andrzeia w trumnie srebrney. Głowa iego w Krakowie u SS.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 196
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
po zad natrafiają, Bezpieczni, nad nadzieję zdrowia pokładają. Bo człowiek, co swych w Bogu ufności nie miewa, Tam naprędzej żegna świat, gdzie się nie spodziewa.
XXVII.
I choć niebezpieczeństwa ujdzie on jednego, Wpada w drugie, płaci grosz cła nieprzebytego; Tak z dziećmi najchytrzejsza liszka maluśkiemi Przed zębami tuszy uść brytana ostremi, Kiedy w ojczystem gaju pasterz niecierpliwy I na zysk, którego się spodziewa stąd, chciwy Ogniem, dymem ostrożnie straszy ją u dziury: Ta wypadszy, pozbywa wnet zdrowia i skóry.
XXVIII.
W sarraceńskie obozy już się przybliżali Rugier z Marfizą, aby skuteczniejszą dali Pomoc swem, a ci widząc to, bogom
po zad natrafiają, Bezpieczni, nad nadzieję zdrowia pokładają. Bo człowiek, co swych w Bogu ufności nie miewa, Tam naprędzej żegna świat, gdzie się nie spodziewa.
XXVII.
I choć niebezpieczeństwa ujdzie on jednego, Wpada w drugie, płaci grosz cła nieprzebytego; Tak z dziećmi najchytrzejsza liszka maluśkiemi Przed zębami tuszy uść brytana ostremi, Kiedy w ojczystem gaju pasterz niecierpliwy I na zysk, którego się spodziewa stąd, chciwy Ogniem, dymem ostrożnie straszy ją u dziury: Ta wypadszy, pozbywa wnet zdrowia i skóry.
XXVIII.
W sarraceńskie obozy już się przybliżali Rugier z Marfizą, aby skuteczniejszą dali Pomoc swem, a ci widząc to, bogom
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 327
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905