że Koncylium Konstancjeńskie tę sprawę miało zakończyć, ale nic z tego nie było jako niżej. R. 1416. Anna Królowa umarła, a Król z Elżbietą Granowską ślub wziął z nieukontentowaniem Stanów, ale też tylko 3. lata żyła. Po śmierci jej Król się ożenił z czwartą Zoną Zofią Córką Książęcia Kijowskiego w IV stopniu pokrewieństwa piękna barzo i Roku 1422 ślub z nią wziął, za błogosławieństwem Macieja Biskupa Wileńskiego. Ze zaś Krzyżacy w żadnych kondycjach prawdy nie dotrzymali, ani Konsylium się wdało w to, Król zagniewany począł myślić o Potencyj przeciw nim, ale Zygmunt Cesarz wdał się w Sąd tej Sprawy i w Wrocławiu Sentencją ferował niepomyślną Polakom, Król
że Concylium Konstancyenskie tę sprawę miało zakończyć, ale nic z tego nie było jako niżey. R. 1416. Anna Królowa umarła, á Król z Elżbietą Granowską ślub wźiął z nieukontentowaniem Stanow, ale też tylko 3. lata żyła. Po śmierći jey Król śię ożenił z czwartą Zoną Zofią Córką Xiążęćia Kijowskiego w IV stopniu pokrewieństwa piękna barzo i Roku 1422 ślub z nią wźiął, za błogosławieństwem Macieja Biskupa Wileńskiego. Ze zaś Krzyżacy w żadnych kondycyach prawdy nie dotrzymali, ani Concilium śię wdało w to, Król zagniewany począł myślić o Potencyi przećiw nim, ale Zygmunt Cesarz wdał śię w Sąd tey Sprawy i w Wrocławiu Sentencyą ferował niepomyślną Polakom, Król
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 53
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
uczesnictwo uczynności, ludzkości i miłości jego. Wspólny stół najsmaczniejszy, kawałek chleba w podziale najsytniejszy, drzwi o północy otwarte, wspołeczeństwo i ustawiczna przyjaciela przytomność kanarem i pociechą bez nasycenia serca bywały tak dalece, że sąsiedztwa jakoby małżeństwa w poufałości, wierze, miłości i uczynności, parafije jakoby powinnowactwa najbliższe w szczyrości i zgodzie, pokrewieństwa jako chory niebieskie w sympatii, w jedności i obligacjach swoich szacować się, szanować i predykować mogły, miłosierdzie, łaskawość, miłość, politowanie, wierność i uczynność wszędzie, zawsze i we wszytkim szczyrze, statecznie i doskonale zachowując. Ale tymi czasy zgiń, przemierzły natury przewrócie, wszytka rzecz w ustach, w słowach,
uczesnictwo uczynności, ludzkości i miłości jego. Wspólny stół najsmaczniejszy, kawałek chleba w podziale najsytniejszy, drzwi o północy otwarte, wspołeczeństwo i ustawiczna przyjaciela przytomność kanarem i pociechą bez nasycenia serca bywały tak dalece, że sąsiedztwa jakoby małżeństwa w poufałości, wierze, miłości i uczynności, parafije jakoby powinnowactwa najbliższe w szczyrości i zgodzie, pokrewieństwa jako chory niebieskie w sympatyi, w jedności i obligacyjach swoich szacować się, szanować i predykować mogły, miłosierdzie, łaskawość, miłość, politowanie, wierność i uczynność wszędzie, zawsze i we wszytkim szczyrze, statecznie i doskonale zachowując. Ale tymi czasy zgiń, przemierzły natury przewrocie, wszytka rzecz w ustach, w słowach,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 249
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wszak na całym Świecie jak Phaebus unus, tak Princeps unus, cunctis Regnis opportunus.
Znowu Subdivitur Regnum trojako: Na Regnum Haereditarium: gdzie Osoby Dziedzicznym panują Prawem: Na Regnum Successivum, albo Monarchiam, Successivam; a ta jest dwojaka, Pierwsza COGNATICA, która pozwala Mężczyznom i Białogłowom wsobie panować, byle były Osoby pokrewieństwem z koligowane, jaka Sukcesja ma miejsce w Anglii, Szwecyj, gdzie uterq; Sexûs capax:Korony. Druga Successio AGNATICA, która admittit do Tronu Powinowatych po Ojcu, według Horniusza; dlatego Białogłowy ekscludyt od panowania, jako to w Francyj, gdzie ta Species Sukcesyj, a przytym Lex Salica, je od Korony
wszák na całym Swiecie iak Phaebus unus, tak Princeps unus, cunctis Regnis opportunus.
Znowu Subdivitur Regnum troiako: Na Regnum Haereditarium: gdzie Osoby Dziedzicznym panuią Prawem: Na Regnum Successivum, albo Monarchiam, Successivam; a ta iest dwoiaka, Pierwsza COGNATICA, ktora pozwala Męszczyznom y Białogłowom wsobie panować, byle były Osoby pokrewieństwem z kolligowane, iaka Sukcesya ma mieysce w Anglii, Szwecyi, gdzie uterq; Sexûs capax:Korony. Druga Successio AGNATICA, ktora admittit do Tronu Powinowatych po Oycu, według Horniusza; dlatego Białogłowy excludit od panowania, iako to w Francyi, gdzie ta Species Sukcesyi, a przytym Lex Salica, ie od Korony
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 536
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i nie tylko przywrócenie tej wsi, ale też chorążstwo petyhorskie pod znakiem najstarszego królewicza polskiego, elektora saskiego, otrzymał.
Za tą okazją początki tegoż namieniam Sosnowskiego. Ojca miał tylko rotmistrzem przedniej straży w wojsku litewskim, matkę — Kuczewską z domu, piękną białogłowę. Był też Sosnowski tegoż imienia, ale barzo w pokrewieństwie daleki, generałem lejtnantem w wojsku litewskim. Młodzian aż do śmierci, zabrał dobre serce do rodziców tego Sosnowskiego i Sosnowicę, dobra swoje w ziemi chełmskiej, onym zapisał. A widząc teraź-niejszego pisarza lit. pięknych talentów i człeka udatnego, upodobał go sobie i najprzód do Denhofa, hetmana polnego lit., oddał do dworu
i nie tylko przywrócenie tej wsi, ale też chorążstwo petyhorskie pod znakiem najstarszego królewicza polskiego, elektora saskiego, otrzymał.
Za tą okazją początki tegoż namieniam Sosnowskiego. Ojca miał tylko rotmistrzem przedniej straży w wojsku litewskim, matkę — Kuczewską z domu, piękną białogłowę. Był też Sosnowski tegoż imienia, ale barzo w pokrewieństwie daleki, generałem lejtnantem w wojsku litewskim. Młodzian aż do śmierci, zabrał dobre serce do rodziców tego Sosnowskiego i Sosnowicę, dobra swoje w ziemi chełmskiej, onym zapisał. A widząc teraź-niejszego pisarza lit. pięknych talentów i człeka udatnego, upodobał go sobie i najprzód do Denhoffa, hetmana polnego lit., oddał do dworu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 123
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
o nią i tak się mocno zakochał, że w suchoty wpadł i umarł. Po tym konkurencie był Iwanowski, sędzia grodzki miński, człek także Sbogaty, który jej, jeszcze pannie, całą swoją fortunę zapisał. Brat jego młodszy, naówczas horodniczy, a teraźniejszy starosta miński, sukcesor bezdzietnego sędziego, człek obrotny, wynalazł pokrewieństwo między bratem swoim a panną Borkowską. Otrzymał z konsystorza wileńskiego inhibicją, że musiał Iwanowski sędzia posyłać do Rzymu po dyspensę. Przeszkadzał i tam brat jego, a gdy nieprędko dawano dyspensę, zgryzł się sędzia Iwanowski i prawie na ręku Borkowskiej umarł. Iwanowski horodniczy, mimo zapisy dla Borkowskiej uczynione, dobra wszystkie po bracie pozajeżdżał
o nią i tak się mocno zakochał, że w suchoty wpadł i umarł. Po tym konkurencie był Iwanowski, sędzia grodzki miński, człek także Sbogaty, który jej, jeszcze pannie, całą swoją fortunę zapisał. Brat jego młodszy, naówczas horodniczy, a teraźniejszy starosta miński, sukcesor bezdzietnego sędziego, człek obrotny, wynalazł pokrewieństwo między bratem swoim a panną Borkowską. Otrzymał z konsystorza wileńskiego inhibicją, że musiał Iwanowski sędzia posyłać do Rzymu po dyspensę. Przeszkadzał i tam brat jego, a gdy nieprędko dawano dyspensę, zgryzł się sędzia Iwanowski i prawie na ręku Borkowskiej umarł. Iwanowski horodniczy, mimo zapisy dla Borkowskiej uczynione, dobra wszystkie po bracie pozajeżdżał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 176
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
abym się ja z nią żenił. Mój ociec był mi przeciwny, mając swoje, dawne do Suzina nieukontentowania, a podobno też życząc dla mnie lepszego ożenienia, gdyż ta panna nie była posażna. Ja, który nie miałem serdecznej do niej inklinacji, lubo dla skoligowania się w województwie brzeskim, nie mając żadnego pokrewieństwa, życzyłem sobie tej partii, ale przeciwność ojca mego nie była dla mnie umartwieniem. Gdy przyjechałem w województwo brzeskie, znalazłem już podkomorzankę zaręczoną za Wojciecha Grabowskiego, horodniczego brzeskiego. Uważałem, że Grabowscy złączą się z popularnym podkomorzym, który dotąd był moim
przyjacielem. Pisałem tedy list do podkomorzego prostą
abym się ja z nią żenił. Mój ociec był mi przeciwny, mając swoje, dawne do Suzina nieukontentowania, a podobno też życząc dla mnie lepszego ożenienia, gdyż ta panna nie była posażna. Ja, który nie miałem serdecznej do niej inklinacji, lubo dla skoligowania się w województwie brzeskim, nie mając żadnego pokrewieństwa, życzyłem sobie tej partii, ale przeciwność ojca mego nie była dla mnie umartwieniem. Gdy przyjechałem w województwo brzeskie, znalazłem już podkomorzankę zaręczoną za Wojciecha Grabowskiego, horodniczego brzeskiego. Uważałem, że Grabowscy złączą się z popularnym podkomorzym, który dotąd był moim
przyjacielem. Pisałem tedy list do podkomorzego prostą
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 197
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Franciszka Ksawerego odprawiałem, także do Najświętszej Panny w Mińsku u bazylianów cudami słynącej nabożeństwo czyniłem, a ile mogłem, księciu hetmanowi zasługowałem się. I tak na dzień urodzenia córki jego, księżniczki Weroniki, z powtórnego małżeństwa urodzonej a księciu ukochanej, napisałem wiersze, w których wierszach najbardzej starałem się wszystkie pokrewieństwa Radziwiłłowskie z królewskimi familiami, pochwały jego i syna, księcia marszałka trybunalskiego, wyrazić. Które wiersze posłałem do Nieświeża i tak się księciu hetmanowi podobały, że go do zupełnej łaski i kompasji nade mną determinowały. Jednakże odwlekał ode dnia do dnia usilniejszą promocją swoją.
Tymczasem nadjechali do Mińska Ogińscy, marszałkowie wielcy lit
Franciszka Ksawerego odprawiałem, także do Najświętszej Panny w Mińsku u bazylianów cudami słynącej nabożeństwo czyniłem, a ile mogłem, księciu hetmanowi zasługowałem się. I tak na dzień urodzenia córki jego, księżniczki Weroniki, z powtórnego małżeństwa urodzonej a księciu ukochanej, napisałem wiersze, w których wierszach najbardzej starałem się wszystkie pokrewieństwa Radziwiłłowskie z królewskimi familiami, pochwały jego i syna, księcia marszałka trybunalskiego, wyrazić. Które wiersze posłałem do Nieświeża i tak się księciu hetmanowi podobały, że go do zupełnej łaski i kompasji nade mną determinowały. Jednakże odwlekał ode dnia do dnia usilniejszą promocją swoją.
Tymczasem nadjechali do Mińska Ogińscy, marszałkowie wielcy lit
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 576
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
dającą, zabijecie, jeżeli tego, który dotąd ma honor szczycić się łaską, kompanią i poufałą IWMPanów Dobrodziejów konwersacją, innego wychodzącego na ustęp z tej sądowej sali, a innego przez subtelne przeciwnej strony obroty i fakcje wchodzącego po ustępie obaczycie. Izaliż na mnie, trupa cywilnego, na moją całą braci, sióstr i pokrewieństwa mego pobitą familią martwo leżącą, izaliż na całą zatrwożoną W. Ks. Lit. prowincją wasze pełne dobroci i najlitościwszej kompasji oczy obrócić będziecie mogli? Język trętwieje, myśl w zapomnieniu, serce obumiera, łzy słowa zalewają. Więcej mi nie zostaje jako prawie konającym westchnieniem wołać do Boga miłosierdzia, do Ducha Świętego,
dającą, zabijecie, jeżeli tego, który dotąd ma honor szczycić się łaską, kompanią i poufałą JWMPanów Dobrodziejów konwersacją, innego wychodzącego na ustęp z tej sądowej sali, a innego przez subtelne przeciwnej strony obroty i fakcje wchodzącego po ustępie obaczycie. Izaliż na mnie, trupa cywilnego, na moją całą braci, sióstr i pokrewieństwa mego pobitą familią martwo leżącą, izaliż na całą zatrwożoną W. Ks. Lit. prowincją wasze pełne dobroci i najlitościwszej kompasji oczy obrócić będziecie mogli? Język trętwieje, myśl w zapomnieniu, serce obumiera, łzy słowa zalewają. Więcej mi nie zostaje jako prawie konającym westchnieniem wołać do Boga miłosierdzia, do Ducha Świętego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 591
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
IMci rzeczonego Gińczuka i żony jego cum successoribus indubitata extat i stąd posiadanie... z potomstwem jest prawomocne
, za czym my, sąd, pomienionych Gińczuków z potomstwem onych JOKsięciu IMci wiecznością przysądzamy.
I lubo Szymczycha Gińczukowa, appropriando sobie titulum consanguinitatis, per calumniosam eiusmodi divulgationem honorowi IchMciów Panów Matuszewiców intulit notamprzywłaszczywszy sobie tytuł pokrewieństwa, przez oszczercze tegoż rozpowszechnianie... przyniosła skazę, jednak ponieważ WWYMPP. Matuszewicowie authentica genealogiae suae domus documenta demonstrando, circa reproductionem onych przedstawili oryginalne dokumenty genealogii swej rodziny i wywiedli z nich, że Matusz Bartłomiejewicz kniaź Giedrojć, marszałek Najjaśniejszego Króla IMci Zygmunta Augusta, kiernowski, mejszagolski starosta, kniazia Giedrojcia, pierwszego
JMci rzeczonego Gińczuka i żony jego cum successoribus indubitata extat i stąd posiadanie... z potomstwem jest prawomocne
, za czym my, sąd, pomienionych Gińczuków z potomstwem onych JOKsięciu JMci wiecznością przysądzamy.
I lubo Szymczycha Gińczukowa, appropriando sobie titulum consanguinitatis, per calumniosam eiusmodi divulgationem honorowi IchMciów Panów Matuszewiców intulit notamprzywłaszczywszy sobie tytuł pokrewieństwa, przez oszczercze tegoż rozpowszechnianie... przyniosła skazę, jednak ponieważ WWJMPP. Matuszewicowie authentica genealogiae suae domus documenta demonstrando, circa reproductionem onych przedstawili oryginalne dokumenty genealogii swej rodziny i wywiedli z nich, że Matusz Bartłomiejewicz kniaź Giedrojć, marszałek Najjaśniejszego Króla JMci Zygmunta Augusta, kiernowski, mejszagolski starosta, kniazia Giedrojcia, pierwszego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 767
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, satisfactionem destinatae poenae w roku teraźniejszym tysiącznym siedemsetnym pięćdziesiątym siódmym, miesiąca maja trzeciego dnia determinamusPo wypełnieniu tej przysięgi my, sąd, zachowując na zawsze te namacalne dowody i świadectwa szlacheckiego pochodzenia, zachowujemy wszelkie bezpieczeństwo czci i prerogatywy szlacheckiej WWIchMciów Panów Matuszewiców we wszelkich działaniach publicznych i miejscach prywatnych oraz znosimy na wieczność bezzasadnie przywłaszczany tytuł pokrewieństwa Szymczychy Gińczukowej, a że taż Szymczycha Gińczukowa pochodząca z plebejskiego rodu, rozpowszechniając wieści o rzekomym pokrewieństwie z rodem Wielmożnych IMPanów Matuszewiców, przyniosła skazę ich honorowi, za czym my, sąd, zgodnie z wagą przestępstwa na siedzenie wieży w ratuszu brzeskim przez niedziel dwanaście osądziwszy, wypełnienie tej kary... orzekamy. A
, satisfactionem destinatae poenae w roku teraźniejszym tysiącznym siedemsetnym pięćdziesiątym siódmym, miesiąca maja trzeciego dnia determinamusPo wypełnieniu tej przysięgi my, sąd, zachowując na zawsze te namacalne dowody i świadectwa szlacheckiego pochodzenia, zachowujemy wszelkie bezpieczeństwo czci i prerogatywy szlacheckiej WWIchMciów Panów Matuszewiców we wszelkich działaniach publicznych i miejscach prywatnych oraz znosimy na wieczność bezzasadnie przywłaszczany tytuł pokrewieństwa Szymczychy Gińczukowej, a że taż Szymczycha Gińczukowa pochodząca z plebejskiego rodu, rozpowszechniając wieści o rzekomym pokrewieństwie z rodem Wielmożnych JMPanów Matuszewiców, przyniosła skazę ich honorowi, za czym my, sąd, zgodnie z wagą przestępstwa na siedzenie wieży w ratuszu brzeskim przez niedziel dwanaście osądziwszy, wypełnienie tej kary... orzekamy. A
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 785
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986