Stary zwyczaj w tym mają chrześcijańskie domy Na Boże Narodzenie po izbie słać słomy, Że w stajni Święta Panna leżała połogiem. Niejedenże dziś, izbę usławszy barłogiem, Gnojem na przyście Pańskie zapaskudzi serce, Gdzie by się szczerozłote szklnić miały kobierce. Zaniechajcie, dlaboga, radzę tego stroju: Droższa cnota od szpaler, brzydszy grzech od gnoju. Dość słomy w Betleemie, dość było barłogu, Cnotą domy i serca ozdabiajcie Bogu. 53 (P). NA GNIEWLIWEGO
Rozumiejąc, że biją, że się nad nim srożą, Wierzga szkapa, kiedy go trzepaczką chędożą; Zwłaszcza jeżeli młody albo będzie płochy, Nie wie marcha, że z niego
Stary zwyczaj w tym mają chrześcijańskie domy Na Boże Narodzenie po izbie słać słomy, Że w stajni Święta Panna leżała połogiem. Niejedenże dziś, izbę usławszy barłogiem, Gnojem na przyście Pańskie zapaskudzi serce, Gdzie by się szczerozłote szklnić miały kobierce. Zaniechajcie, dlaboga, radzę tego stroju: Droższa cnota od szpaler, brzydszy grzech od gnoju. Dość słomy w Betleemie, dość było barłogu, Cnotą domy i serca ozdabiajcie Bogu. 53 (P). NA GNIEWLIWEGO
Rozumiejąc, że biją, że się nad nim srożą, Wierzga szkapa, kiedy go trzepaczką chędożą; Zwłaszcza jeżeli młody albo będzie płochy, Nie wie marcha, że z niego
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 32
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
! nie był nigdy taki Stek błota smrodliwego/ i sprosnej kloaki Ani swąd zgromadzony ćuchnącego gnoju/ Ani psów zgniłych fetor przy gorącym znoju/ Tak brzydki/ i tak sprosny/ i tak zaraźliwy/ Jakim ja grzesznik trącę nader nieszczęliwy. Bo gdy by kto chciał wejrzeć w mój swąd zgromadzony/ Mniemałby/ żem brzydszy niż trup w trumnie zamkniony. Dusza Kościołem Ducha Z. będąca, przez grzech staje się brzydką kloaką, i fetorem. Lamentu dzień pierwszy
Mamli rzecz dalej/ rzekę wstydem otoczony: A na sercu żałością ciężką obciążony: Ze nie było grzesznika żadnego na ziemi/ Którego bym grzechami nie przewyższał memi. Me zdrady
! nie był nigdy táki Stek błotá smrodliwego/ y sprosney kloaki Ani swąd zgromadzony ćuchnącego gnoiu/ Ani psow zgniłych fetor przy gorącym znoiu/ Ták brzydki/ y ták sprosny/ y ták zaráźliwy/ Iakim iá grżesznik trącę náder nieszcżęliwy. Bo gdy by kto chćiał weyrzeć w moy swąd zgromádzony/ Mniemałby/ żem brzydszy niż trup w trumnie zamkniony. Duszá Kośćiołem Duchá S. będąca, przez grzech staie się brzydką kloáką, y fetorem. Lámentu dźień pierwszy
Mamli rzecż dáley/ rzekę wstydem otocżony: A na sercu żałośćią ćięszką obćiążony: Ze nie było grzesznika żadnego ná źiemi/ Ktorego bym grzechámi nie przewyższał memi. Me zdrady
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 23
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
grzech ma wszytko w sobie. A jam szukał tego/ W tymem się nader kochał/ i jak co drogiego Ważyłem sobie/ jak rzecz ukochania godną; Czym w Larwem brzydką przybrał duszę mą swobodną. O nieszczęśliwa duszo/ która twe żądanie Na tak złe obróciłać/ i sprosne kochanie! Heraklita Chrześcijańskiego Grzech brzydszy i straszniejszy nad wszytkie straszydła. Eccl: 21.
Salmon/ któremu świat równego w mądrości Nie miał/ radził uciekać od grzechu/ i złości/ Jak od zjadłego węża. A prawie gorszego Po pustyniach Libijskych nad jad śmiertelnego Grzechu nie będzie węża: i nie takie jady Skorpiony/ i zmije/ i zjadłe Dypsady Po
grzech má wszytko w sobie. A iám szukał tego/ W tymem się náder kocháł/ y iak co drogiego Wáżyłem sobie/ iák rzecż ukochániá godną; Czym w Larwęm brzydką przybráł duszę mą swobodną. O nieszcżęśliwá duszo/ ktorá twe żądanie Ná tak złe obroćiłáć/ y sprosne kochánie! Heráklitá Chrześćiáńskiego Grzech brzydszy y strásznieyszy nád wszytkie strászydłá. Eccl: 21.
Sálmon/ ktoremu świát rownego w mądrośći Nie miáł/ rádźił ućiekáć od grzechu/ y złośći/ Iák od ziádłego węża. A práwie gorszego Po pustyniách Libiyskych nad iád śmiertelnego Grzechu nie będźie wężá: y nie takie iády Skorpiony/ y zmiie/ y ziádłe Dipsady Po
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 46
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694