napadszy z-tumultem, gromią, biją, sieką, Snem, gorzałką, tabakiem napuł pogrzebionych; Kształtem wielkiej pozogi, kiedy pobudzonych Pochop wziąwszy Afryków, w-gotowe się słomy I peszycia zawije, lecą wiotche domy, Chlewy, Kolnie, Koszary, a niż ku obronie Chłopstwo przyjdzie pijane, bez ratunku spłonie Wieś budowna. Huk zatym i trwoga powstanie Miedzy Czernią straszliwa; Czyli się Poganie Wróciwszy do natury, napadli ich sami? Czyli Król spodziewany z swymi posiłkami Tak wskok przybył? nie mogąc sprawić się z-tym nagle, Ani dojzrzeć widoku, dadzą wiatrom Żagle I zabojom skaradym. Skąd potopem spłyną I niezmierną napełnią z
nápadszy z-tumultem, gromią, biią, sieką, Snem, gorzałką, tabakiem napuł pogrzebionych; Kształtem wielkiey pozogi, kiedy pobudzonych Pochop wżiąwszy Afrykow, w-gotowe sie słomy I peszyćia záwiie, lecą wiotche domy, Chlewy, Kolnie, Koszáry, á niż ku obronie Chłopstwo przyydźie piiáne, bez ratunku spłonie Wieś budowna. Huk zatym i trwoga powstanie Miedzy Czernią straszliwa; Czyli sie Pogánie Wroćiwszy do natury, nápádli ich sami? Czyli Krol spodźiewány z swymi posiłkámi Tak wskok przybył? nie mogąc sprawić sie z-tym nagle, Ani doyzrzeć widoku, dadzą wiatrom Zágle I zaboiom skaradym. Zkąd potopem spłyną I niezmierną napełnią z
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 73
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
że płacz świeżej posoki słyszały zaraz górne obłoki.
Obraz to, dzieci, Abla wtórego, co się wam w ciele zjawił, którego zamordowała zazdrość na drzewie i On ubłagał Ojca sam w gniewie, bo głos, ważniejszy nad Abla, Jego tylko dochodzi śmiele do Niego. On to i Noe, co go bez wiosła budowna w potop walny łódź niosła i wysadziła miłe z nim plemię, gdy opadały wody na ziemię. Tenże też, nowym moszczem pijany, usnął pod niebem z szat ododziany Chamowi na śmiech, ale cnotliwe zganiwszy dzieci słowa pierzchliwe, nagość miłego ojca okryły i na swym łożu członki złożyły. Jasny to przykład i z Nim
że płacz świeżej posoki słyszały zaraz górne obłoki.
Obraz to, dzieci, Abla wtórego, co się wam w ciele zjawił, którego zamordowała zazdrość na drzewie i On ubłagał Ojca sam w gniewie, bo głos, ważniejszy nad Abla, Jego tylko dochodzi śmiele do Niego. On to i Noe, co go bez wiosła budowna w potop walny łodź niosła i wysadziła miłe z nim plemię, gdy opadały wody na ziemię. Tenże też, nowym moszczem pijany, usnął pod niebem z szat ododziany Chamowi na śmiech, ale cnotliwe zganiwszy dzieci słowa pierzchliwe, nagość miłego ojca okryły i na swym łożu członki złożyły. Jasny to przykład i z Nim
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 118
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995