czytelnika odsyłam.
Wracając się zaś do mojej funkcji deputackiej: Grabowski, sędzia ziemski, dał się z aktoratu rodziców moich kondemnować, tymczasem druga sprawa takowa z tymże sędzią Grabowskim przybyła. Bracia imoi, teraźniejszy pułkownik, i Wacław, który powrócił z Paryża, jako myśliwi, w Rasnej będąc polowaniem się bawili i mieli budy swoje na cietrzewie na polach doubniewskich panien brygidek brzeskich. Miał na tychże polach budy Czyż podskarbi, w Zwodach będący. Bracia moi, siedząc w budach swoich, gdy cietrzewi nie widzieli, pojechali do bud Czyżowskich i tam zasiedli. Parowiński, człek zuchwały, ten, co na mnie był otrzymał kondemnatę w grodzie
czytelnika odsyłam.
Wracając się zaś do mojej funkcji deputackiej: Grabowski, sędzia ziemski, dał się z aktoratu rodziców moich kondemnować, tymczasem druga sprawa takowa z tymże sędzią Grabowskim przybyła. Bracia imoi, teraźniejszy pułkownik, i Wacław, który powrócił z Paryża, jako myśliwi, w Rasnej będąc polowaniem się bawili i mieli budy swoje na cietrzewie na polach doubniewskich panien brygidek brzeskich. Miał na tychże polach budy Czyż podskarbi, w Zwodach będący. Bracia moi, siedząc w budach swoich, gdy cietrzewi nie widzieli, pojechali do bud Czyżowskich i tam zasiedli. Parowiński, człek zuchwały, ten, co na mnie był otrzymał kondemnatę w grodzie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 173
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i rankami, już to primis decembris było, wyjeżdżali do bud na cietrzewie. W tymże polu pod Doubniewem były budy Czyża, podstarościego zwodowskiego, w nich tedy bracia moi zasiedli. Parowiński, człek zuchwały a przyjaciel Grabowskiego, sędziego ziemskiego, z dwoma szlachtą, Janem Łyszczyńskim i Bienieckim, jechał z Switycz mimo te budy do Wyhanowa. Jak oni powiedają, że zajechali do tych bud, rozumiejąc, że w nich Czyż siedzi, ale veri similius, że z przybraną kompanią Parowiński jechał, aby braci moich przepłoszyć jako młodych ludzi, chcąc tym
przysługę uczynić Grabowskiemu, człowiekowi złośliwemu. Trafił Parowiński z swoją kompanią na tę budę, w której
i rankami, już to primis decembris było, wyjeżdżali do bud na cietrzewie. W tymże polu pod Doubniewem były budy Czyża, podstarościego zwodowskiego, w nich tedy bracia moi zasiedli. Parowiński, człek zuchwały a przyjaciel Grabowskiego, sędziego ziemskiego, z dwoma szlachtą, Janem Łyszczyńskim i Bienieckim, jechał z Switycz mimo te budy do Wyhanowa. Jak oni powiedają, że zajechali do tych bud, rozumiejąc, że w nich Czyż siedzi, ale veri similius, że z przybraną kompanią Parowiński jechał, aby braci moich przepłoszyć jako młodych ludzi, chcąc tym
przysługę uczynić Grabowskiemu, człowiekowi złośliwemu. Trafił Parowiński z swoją kompanią na tę budę, w której
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 269
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
też barzo wilgotnych: i kto szczepi sad na suchym gruncie/ znać że nie ma rozumu: tak też zabawy uczciwe/ nie mogą się ani wprowadzić/ ani zatrzymać/ tylko pod cieniem i łaską panów wielkich i możnych. I stądci poszło ono dziwowanie Eneaszowe/ kiedy możność i dostatki Dydony odmieniała szopy w pałace/ i budy w pokoje królewskie/ jako napisał Vergiliusz: Miratur molem AEneas, magalia quondam, Miratur portas, strepitumq et strata viarum. A niemasz zaś niczego szkodliwszego nauce Ewangeliej/ jako dzikość obyczajów i okrutność animuszu. Posłuchajmy o tym Chrystusa: Discite, inquit, à me, áuia mitis sum et humilis corde. Jakoż nas
też bárzo wilgotnych: y kto sczepi sad ná suchym grunćie/ znáć że nie ma rozumu: ták też zabáwy vczćiwe/ nie mogą się áni wprowádźić/ áni zátrzymáć/ tylko pod ćieniem y łáską pánow wielkich y możnych. Y ztądći poszło ono dźiwowánie AEneaszowe/ kiedy możność y dostátki Didony odmieniáłá szopy w páłace/ y budy w pokoie krolewskie/ iáko nápisał Vergiliusz: Miratur molem AEneas, magalia quondam, Miratur portas, strepitumq et strata viarum. A niemász záś niczego szkodliwszego náuce Ewángeliey/ iáko dźikość obyczáiow y okrutność ánimuszu. Posłuchaymy o tym Chrystusá: Discite, inquit, à me, áuia mitis sum et humilis corde. Iákoż nas
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 19
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
a dziesiąty Turecki Cesarz ztym to siatym się rozestał/ jego brat Ibrahim/ tego imienia pierwszy/ zaś z Egiptu pozwany/ i za Tureckiego Cesarza obrany był/ 27. lat stary będąc. Ten Roku 1642/ z Cesarzem/ Ferdynandem III. w Budzie na 20 lat pokoj uczynił/ a przecie Raby i Budy chytrością dostać usiłował/ aczkolwiek rady jego mu nic niepomogły. Skrolem Perskim wojnę zaczął wielką/ Babilon z 260000 ludu obległ/ i niedługo onego szturmem dobył/ gdzie na 20000. ludzi okrutnie pomordować i wyścinać dał. Na wyspę Kandia też w targnął/ dobywszy tam miasta Kandiej/ sPosły Króla Francuskiego/ i z Weneckiemi
á dźieśiąty Turecki Cesarz ztym to śiátym śię rozestał/ iego brát Ibrahim/ tego imienia pierwszy/ zás z Egyptu pozwány/ y zá Tureckiego Cesarzá obrány był/ 27. lát stáry będąc. Ten Roku 1642/ z Cesarzem/ Ferdinandem III. w Budźie ná 20 lat pokoy uczynił/ á przećie Ráby y Budy chytrośćią dostáć usiłował/ áćzkolwiek rády iego mu nic niepomogły. Zkrolem Perskim woyne záczął wielką/ Babylon z 260000 ludu obległ/ y niedługo onego szturmem dobył/ gdźie ná 20000. ludźi okrutnie pomordowáć y wyśćináć dał. Ná wyspę Kándia tesz w tárgnął/ dobywszy tám miástá Kándyey/ zPosły Krolá Francuskiego/ y z Weneckiemi
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: G4v
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
. Ma drugą Szwecja w sobie Prowincją GOTIĘ, która subdividitur na Ostro-Gocją, Westro-Gocją, na Dalią WestroGotii, na Werlandią Ostro-Gotii, na Sudra-Gocją, w której leży Schonia, albo Skandynawia. EUROPA. o Niemieckim Państwie.
Trzecia Szwecyj Prowincja jest Szwecja Lapońska albo Nortlandia, w której żadnego niemasz Miasta ani wsi, tylko budy, sałasze, namioty, mając swoje Stationes przy rzekach, gdzie wlecię całe trzy Miesiące jest dnia, a w zimie tyle widoku, jak u nas na zmierzchaniu, albo na świtaniu. Dają haracz Koronie Szwedzkiej, BOGA mniej znają prawdziwego niemając się od kogo nauczyć. Inni są Norwergcy, inni Moskiewscy Lapones. Czwarta
. Má drugą Szwecya w sobie Prowincyą GOTHIĘ, ktora subdividitur ná Ostro-Gothią, Westro-Gothią, ná Dalią WestroGothii, ná Werlandią Ostro-Gothii, ná Sudra-Gothią, w ktorey leży Schonia, albo Skandináwia. EUROPA. o Niemieckim Państwie.
Trzecia Szwecyi Prowincya iest Szwecya Laponska albo Nortlandia, w ktorey żadnego niemasz Miastá ani wsi, tylko budy, sałasze, námioty, maiąc swoie Stationes przy rzekach, gdźie wlecię całe trzy Miesiące iest dnia, á w źimie tyle widoku, iak u nás ná zmierzchaniu, albo ná świtaniu. Daią harácz Koronie Szwedzkiey, BOGA mniey znáią práwdźiwego niemaiąc się od kogo náuczyć. Inni są Norwergcy, inni Moskiewscy Lapones. Czwarta
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 258
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Wsi budowanych jest na 8000: Wsi zaś z Sałaszów osadzonych jest na 2. kroć sto tysięcy, bo więcej ich pod Niebem mieszka, i dom swój wozi w wozie. Pod Sałaszami, w pośrzodku nad jamą, aliàs ogniskiem wisi kocieł do gotowania jeść, pod którym palą excrementa bydla i koni, tąż materią budy swoje lepią: z skor baranich pozszywanych mają kołdry i posłanie, tak wszyscy w kupie sypiając more bestiarum. EUROPA. O Tartaryj Mniejszej.
GENIUSZ i Życia proceder Tatarów jest taki, że non aperto Marte, ale sztuką, niespodzianie uderzą na nieprzyjaciela: a tak furantur non lucrantur victorias: tu się w małej prezentują kwocie
Wsi budowánych iest ná 8000: Wsi zaś z Sałászow osadzonych iest ná 2. kroć sto tysięcy, bo więcey ich pod Niebem mieszká, y dom swoy wozi w woźie. Pod Sałászami, w pośrzodku nád iámą, aliàs ogniskiem wisi kocieł do gotowánia ieść, pod ktorym palą excrementa bydla y koni, tąż materyą budy swoie lepią: z skor baránich pozszywánych maią kołdry y posłanie, ták wszyscy w kupie sypiaiąc more bestiarum. EUROPA. O Tartáryi Mnieyszey.
GENIUSZ y ZYCIA proceder Tátarow iest taki, że non aperto Marte, ale sztuką, niespodźianie uderzą ná nieprzyiaciela: á tak furantur non lucrantur victorias: tu się w małey prezentuią kwocie
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 449
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
imię Maryj Królowy Angielskiej, Pensylwanią, Nową Cesareą vulgò New-Iersej; która przed tym Szwedzką będąc, Nova Svecia zwała się. Nowy Eborak, i proprie Nową Anglią, Akadyą, albo Nową Szkocją, na której jest Insuła Sable. W tym tu Kraju Obywatele stroją się w skory zwierząt zszywane. Łodzie sobie ogniem wypalają, budy sobie wystawiają z łubów, w nich się z całą Familią mieszczą. Bogactw nieznają, ani dbają o nie. BOGA jedni żadnego, drudzy Diabła wenerują, zowiąc go Menuth, albo Menetto: ale ceremonii żadnych mu nie wyrządzając.
INSUŁ swoich PUŁNOCNA AMERYKA ma naprzód koło Kalifornii Peninsuły i koło Nowego Meksyku 9. na
imie Maryi Krolowy Angielskiey, Pensylwánią, Nową Cesareą vulgò New-Iersey; ktorá przed tym Szwedzką będąc, Nova Svecia zwáła się. Nowy Eborák, y propriè Nową Anglią, Akadyą, ałbo Nową Szkocyą, ná ktorey iest Insuła Sable. W tym tu Kráiu Obywátele stroią się w skory zwierząt zszywáne. Łodźie sobie ogniem wypálaią, budy sobie wystawiáią z łubow, w nich się z całą Familią mieszczą. Bogactw nieznáią, áni dbaią o nie. BOGA iedni żadnego, drudzy Dyabła weneruią, zowiąc go Menuth, albo Menetto: ale ceremonii żadnych mu nie wyrządzaiąc.
INSUŁ swoich PUŁNOCNA AMERYKA má naprzod koło Kalifornii Peninsuły y koło Nowego Mexiku 9. ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 672
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
gryzą, aby sokiem jego mogły się ratować. Obywatele tutejsi światło Wiary Święte przyjęli przez pracowitych Misyonarzów; w Krajach jednak Zachodnich Brazylii dla grubiaństwa Obywatelów, nec vestigium znajomości BOGA tylko wieszczki i omina, gdzie Męska i Białogłowska płeć żadnej niezachowuje modestyj nago chodząc: Wina i chleba nieznają, zielem jakimsi Mandioka żyjąc. Budy sobie długie budują, w nich z całą mieszkając Familią: na noc sieci rozpinają na drzewach wysoko od ziemi, na nich sypiając, a to chroniąc się przed jadowitemi zwierzętami. Na wojnie dostawszy niewolników karmią jak wieprzów, utuczonych rzną, na różnach pieką, i za największy jedzą specjał. Atlas Ioannis Ianssonii. Królewicz najstarszy
gryzą, aby sokiem iego mogły się rátowáć. Obywátele tuteysi światło Wiary Swięte przyieli przez prácowitych Misyonárzow; w Kráiach iednák Záchodnich Brazylii dla grubiaństwa Obywátelow, nec vestigium znáiomości BOGA tylko wieszczki y omina, gdźie Męska y Białogłowska płeć żadney niezáchowuie modestyi nágo chodząc: Winá y chleba nieznáią, źielem iakimsi Mandioka zyiąc. Budy sobie długie buduią, w nich z cáłą mieszkaiąc Familią: na noc sieci rospináią ná drzewach wysoko od ziemi, ná nich sypiaiąc, á to chroniąc się przed iadowitemi zwierzętami. Ná woynie dostáwszy niewolnikow karmią iak wieprzow, utuczonych rzną, ná rożnách pieką, y zá naywiększy iedzą specyał. Atlas Ioannis Ianssonii. Krolewicz náystarszy
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 676
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
której continent trzy punkta przeciwko uniwersałowi j.k.m., mandatowi na imp. wojewodę wileńskiego et cum scripto ad archivum, że ten już nie może mieć wigoru swego, bo tylko do sejmu był pozwolony. Różne przy tym in populo wieści et confusiones strony zadatków, najmów na dwory, kamienice, sklepy, budy, prowiantów skupowanych, w czym się jeszcze sąd z decyzją zatrzymuje, spodziewając się króla im. tam. Ta manifestacja ma być statistica salva per omnia maiestate. Obiecują nam posłów tu od ichmpp. litewskich imp. Wołłowicza, regenta w.ks.m. dobrodzieja, i imp. Tyszkiewicza, którzy deliberunt znać jeszcze
której continent trzy punkta przeciwko uniwersałowi j.k.m., mandatowi na jmp. wojewodę wileńskiego et cum scripto ad archivum, że ten już nie może mieć wigoru swego, bo tylko do sejmu był pozwolony. Różne przy tym in populo wieści et confusiones strony zadatków, najmów na dwory, kamienice, sklepy, budy, prowiantów skupowanych, w czym się jeszcze sąd z decyzją zatrzymuje, spodziewając się króla jm. tam. Ta manifestacyja ma być statistica salva per omnia maiestate. Obiecują nam posłów tu od ichmpp. litewskich jmp. Wołłowicza, regenta w.ks.m. dobrodzieja, i jmp. Tyszkiewicza, którzy deliberunt znać jeszcze
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 84
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
odpoczywa w kościele ś. Pawła. Ale wracając się do Chiny/ gdy się tam poniekąd za czasem uciszyli oni ludzie ku Narodowi Portugalczyków/ pozwolili im/ żeby dla kupiectwa/ mogli przybywać do portu u wyspu Amacan/ i tam żeby wykładali swoje towary. Poczęli tam Portugalczykowie/ dla swych wczasów/ stawiać sobie niejakie budy z gałęzi i z słomy (jakośmy przedtym powiedzieli) które potym odjeżdżając obalali. Lecz gdy się wzmagały tam kupiectwa/ wzięli śmiałość/ iż poczęli się naprzód budować z drzewa/ a potym powoli i z kamienia: Tak iż dziś na tamtej wyspie jest jedna Kolonia Portugalczyków (bo ją tak możem nazwać) skąd jeżdżą
odpoczywa w kośćiele ś. Páwłá. Ale wrácáiąc się do Chiny/ gdy się tám poniekąd zá czásem vćiszyli oni ludźie ku Narodowi Portogálczykow/ pozwolili im/ żeby dla kupiectwá/ mogli przybywáć do portu v wyspu Amácán/ y tám żeby wykłádáli swoie towáry. Poczęli tám Portogálczykowie/ dla swych wczásow/ stáwiáć sobie nieiákie budy z gáłęźi y z słomy (iákosmy przedtym powiedźieli) ktore potym odieżdżáiąc obaláli. Lecz gdy się wzmagáły tám kupiectwá/ wźięli śmiáłość/ iż poczęli się naprzod budowáć z drzewá/ á potym powoli y z kámieniá: Ták iż dźiś ná támtey wyspie iest iedná Colonia Portogálczykow (bo ią ták możem názwáć) zkąd ieżdżą
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 202
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609