o mil 2 w miasteczku Piodra nazwanym, cesarskim, pod którym klasztor piękny i kościół barzo wielki w murach, na górze, ojców benedyktynów.
Dnia 23 Octobris. Mil 3, pokarm we wsi Frauberg. Tu granica czeska i mowa ustaje, niemiecka znowu tylko in usu. Ziemia czeska - lud dobrocią, pokorą, budynkami, nawet situ locorum barzo Polsce podobny. Stąd zaczyna się Księstwo Bawarskie, gdzie na rozgraniczenie kopiec wielki usypany ad formam wału kwadratowego. Nocleg we wsi księcia Bawarskiego Utausen nazwanej, gdzie żołnierza tegoż księcia kilkadziesiąt lokowanego propter custodiam finium.
Dnia 24. Mil 3 we wsi Szitausen brata kurfirsztowego. Nocleg za mil 2 w
o mil 2 w miasteczku Piodra nazwanym, cesarskim, pod którym klasztor piękny i kościoł barzo wielki w murach, na górze, ojców benedyktynów.
Dnia 23 Octobris. Mil 3, pokarm we wsi Frauberg. Tu granica czeska i mowa ustaje, niemiecka znowu tylko in usu. Ziemia czeska - lud dobrocią, pokorą, budynkami, nawet situ locorum barzo Polszcze podobny. Stąd zaczyna się Księstwo Bawarskie, gdzie na rozgraniczenie kopiec wielki usypany ad formam wału kwadratowego. Nocleg we wsi księcia Bawarskiego Uthausen nazwanej, gdzie żołnierza tegoż księcia kilkadziesiąt lokowanego propter custodiam finium.
Dnia 24. Mil 3 we wsi Szithausen brata kurfirsztowego. Nocleg za mil 2 w
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 125
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
namienilo, skąd się zaczyna - wszytko brukowana.
Pokarm tedy od noclegu mil włoskich 15, w miasteczku Lojano. Na noc zaś mil 8 do Bolonii, której superius descriptionem feci. Teraz jeno super addo, iż o mil 3 niemal polskich owe srogie kączą się góry, a miasto na równinie barzo wyśmienitej i około gęstemi budynkami, miasteczkami 70, winkami, winnicami,
ogrodami wspaniałemi ozdobione. Ma suam amoenisssiam positionem loci, i barzo we wszelakie abundantissimam terram co do siła rzeczy.
Dnia 29. Już tu rezolucja z tego miasta, dokąd się forystier ma obrócić, mianowicie z naszych krajów, jeżeli ad patriam - przez Wenecją, czyli
namienilo, skąd się zaczyna - wszytko brukowana.
Pokarm tedy od noclegu mil włoskich 15, w miasteczku Loiano. Na noc zaś mil 8 do Boloniej, której superius descriptionem feci. Teraz jeno super addo, iż o mil 3 niemal polskich owe srogie kączą się góry, a miasto na równinie barzo wyśmienitej i około gęstemi budynkami, miasteczkami 70, winkami, winnicami,
ogrodami wspaniałemi ozdobione. Ma suam amoenisssiam positionem loci, i barzo we wszelakie abundantissimam terram co do siła rzeczy.
Dnia 29. Już tu rezolucja z tego miasta, dokąd się forystier ma obrócić, mianowicie z naszych krajów, jeżeli ad patriam - przez Wenecją, czyli
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 257
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
/ warte i Sentinelle obchodzi. Co tedy obaczywszy. Podziękujesz/ i znowu w Bramie/ swoje broń/ nazad odbierzesz. Ten wzwyż pomieniony Czekauz/ według siła i godnych mniemania/ w tej wielkości się kładzie co Miasto Monachium, które w Bawarskiej ziemi leży etc. Jest jeszcze pewny/ i sławny Czekauz/ murem i budynkami obwiedziony/ tak dalecze/ że się w swojej wielkości/ jednemu Miasteczku równa/tam jest 400. Mistrzów z Towarzyszami/ którzy bez przestanku/ łodzi wielkie robią i gotują/ na wszelakie używanie/ których się znajduje w liczbie pod 3000. Delicyje Ziemie Włoskiej VENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej. VENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej VENETIA
/ wárte y Sentinelle obchodźi. Co tedy obaczywszy. Podźiękuiesz/ y znowu w Bramie/ swoie broń/ názad odbierzesz. Ten wzwyż pomieniony Czekauz/ według śiłá y godnych mniemánia/ w tey wielkośći się kłádźie co Miásto Monachium, ktore w Báwárskiey źiemi leży etc. Iest iescze pewny/ y sławny Czekauz/ murem y budynkámi obwiedziony/ ták dálecze/ że się w swoiey wielkośći/ iednemu Miásteczku rowna/tám iest 400. Mistrzow z Towárzyszami/ ktorzy bez przestánku/ łodźi wielkie robią y gotują/ ná wszelákie vzywánie/ ktorych się znáyduie w liczbie pod 3000. Deliczyie Ziemie Włoskiey VENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey. VENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey VENETIA
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 11
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
drugiego/ jednak możesz z Loretu ku Ferrarze nazad/ a z tamtąd prostą drogą do Rzymu/ zmniejszym kosztem. ANCONA. Delicyje Ziemie Włoskiej ANCONA. Droga do Rzymu z Loretu Panny M. zwyczajna.
Z Loretu do Ricanata są trzy mile/ Miasto wesołe i chędogie/ wzdłuż budowane na jedni gorze/ sławne pięknemi budynkami/ i na koło Winnicami. Z tamtąd do Majerati/ także miasta pięknego/ gdzie Akademia jest masz mil 14. potym do Tollentino miasteczko masz 9. mil. Z tamtąd do Allanucia miasteczka 7. mil z tamtąd do al Pian dygnano Gospody 7. mil potym do Varchiano Wsi 9. mil/ z tamtąd do
drugiego/ iednák możesz z Loretu ku Ferrárze názad/ á z támtąd prostą drogą do Rzymu/ zmnieyszym kosztem. ANCONA. Deliczyie Ziemie Włoskiey ANCONA. Drogá do Rzymu z Loretu Panny M. zwyczáyná.
Z Loretu do Ricanata są trzy mile/ Miásto wesołe y chędogie/ wzdłusz budowáne ná iedny gorze/ sławne pięknemi budynkámi/ y ná koło Winnicámi. Z támtąd do Maierati/ tákże miástá pięknego/ gdźie Akádemia iest masz mil 14. potym do Tollentino miasteczko masz 9. mil. Z támtąd do Allanucia miásteczká 7. mil z támtąd do al Pian dignano Gospody 7. mil potym do Varchiano Wśi 9. mil/ z tamtąd do
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 44
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
tu stąd/ do Pauja Miasta masz 3 mile. Pauja, Ticinum.
MIasto Pauja, ma jedne nazwiskiem Ticinus, pod Miastem płynącą rzekę/ po który dostatnie płyną i chodżą okręty: w jednym dobrym/ i zyżnym/ położone miejszczu: z tąd il Giardyno do Milano nazwane. Jest pięknemi Kościoły/ i pozornemi przyozdobione budynkami/ mając przytym jeden zbyt szeroki/ i przestrony Rynek. Tamże jest jedna sławna Akademia, albo Uniuersitas, od Cesarza Karola Piątego/ na prośbę i Instancją Galeata II Książęcia z Majlandu/ założona. Tamże obaczysz jedno walne Kolegium Societas Jezu, od Ojca świętego Grzegorza XII. Papieża/ postawione. w Kościele zaś
tu ztąd/ do Pauia Miástá masz 3 mile. Pauia, Ticinum.
MIásto Pauia, ma iedne názwiskiem Ticinus, pod Miástem płynącą rzekę/ po ktory dostátnie płyną y chodżą okręty: w iednym dobrym/ y zyżnym/ położone mieysczu: z tąd il Giardino do Milano názwáne. Iest pięknemi Kośćioły/ y pozornemi przyozdobione budynkami/ máiąc przytym ieden zbyt szeroki/ y przestrony Rynek. Támże iest iedná sławna Academia, álbo Vniuersitas, od Cesárzá Károla Piątego/ ná prozbę y Instáncyą Gáleatá II Xiążęćiá z Máylándu/ záłożona. Támże obaczysz iedno walne Collegium Societas IESV, od Oycá świętego Grzegorzá XII. Papieżá/ postáwione. w Kośćiele záś
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 244
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
nasmarował Anatolius mówi in secretis. NIEDOPYRZE albo gacki, lub liliki, są to nocne ptacy; które odstraszysz po ście- O Ekonomice miano: o Sowach, Niedopyrzach.
szkach, drogach, gałęzi jaworowych nawieszawszy. Item je zabija bluszcz, kadząc nim, tam gdzie latają. SOWY także nocne są straszydła, w nocy nad budynkami krzyczące: co u prostych i zabobonnych ludzi, jest albo dobre omen kiedy piskiem swoim wyraża powij powij; albo złe omen, gdy woła niby podź podź, śmierć prognostykiąc komuś w owym domu. Czasem się to tak stanie per accidens, ale to fałsz i zabobonik był by ten, kto by temu wierzył, bo
nasmarował Anatolius mowi in secretis. NIEDOPYRZE albo gacki, lub liliki, są to nocne ptacy; ktore odstraszysz po scie- O Ekonomice miano: o Sowach, Niedopyrzach.
szkach, drogach, gałęzi iaworowych nawieszawszy. Item ie zabiia bluszcz, kadząc nim, tam gdzie lataią. SOWY także nocne są straszydła, w nocy nad budynkami krzyczące: co u prostych y zabobonnych ludzi, iest albo dobre omen kiedy piskiem swoim wyraża powiy powiy; albo złe omen, gdy woła niby podź podź, śmierć prognostykiąc komuś w owym domu. Czasem się to tak stanie per accidens, ale to fałsz y zabobonik był by ten, kto by temu wierzył, bo
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 461
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
czyli 1347. Order Priscellidis, albo Podwiąski, tańcując z Damą Alis desalesburi; złączył go z Orderem Z. Jerzego; dlatego na Fest tegoż Świętego Kawalerowie do Windsoru namienionego zjeżdżają się. w Mercyj olim Królestwie od Anglo Saksonów niegdy fundowanym, w Powiecie Linkolu, jest Miasto tegoż imienia po Łacinie Linconia z pięknemi budynkami, z Kościołami marmuru gładkiego, nad rzeką, Witan. Tu Zwierza w Sierpniu mnóstwo łowią. Tu za Hen- Geografia Generalna i partykujarna
ryka VIII wyorana pługiem przyłbica złota, w drogie Kamienie oprawna. Tu Miasto Notingham, Notinghamia nad rzeką Trent. W którym Zamku są podziemne Pieczary; w których dachy, domy kominy z
czyli 1347. Order Priscellidis, albo Podwiąski, tańcuiąc z Damą Alis desalesburi; złączył go z Orderem S. Ierzego; dlatego na Fest tegoż Swiętego Kawalerowie do Windsoru namienionego zieżdzaią się. w Mercyi olim Krolestwie od Anglo Saxonow niegdy fundowanym, w Powiecie Linkolu, iest Miasto tegoż imienia po Łacinie Linconia z pięknemi budynkami, z Kościołami marmuru gładkiego, nad rzeką, Withan. Tu Zwierza w Sierpniu mnostwo łowią. Tu za Hen- Geografia Generalna y partykuiarna
ryka VIII wyorana pługiem przyłbica złota, w drogie Kamienie oprawna. Tu Miasto Notingham, Notinghamia nad rzeką Trent. W ktorym Zamku są podziemne Pieczary; w ktorych dachy, domy kominy z
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 406
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, Abym się właśnie dowiedział Czyj to dwór, i potym wiedział. Nowy Świat. Ulica od Ujazdowa.
Nowy Świat się pokazuje Dosyć wkrótce dokazuje; Znacznie się pobudowali, Rolnicy ich fundowali Na starościnych, na wiejskich,
Szpitalnych gruntach, na miejskich Siedzą, pewne czynsze dają, Co rok się w polu wydają Z budynkami, wedla drogi, Zajęli plac barzo srogi. Zjawienie, Ulica naprzeciwko Folwarkom.
A Zjawienie z drugą stronę Od folwarków ma obronę; Tam są dwory w przestronności Na górze i w ustronności. Dwór pusty Książęcia Jego M. Dominika nad Wisłą
Zacny był dwór starodawny Pana krakowskiego, dawny; Stajnia przy nim na sto koni
, Abym się właśnie dowiedział Czyj to dwór, i potym wiedział. Nowy Świat. Ulica od Ujazdowa.
Nowy Świat się pokazuje Dosyć wkrótce dokazuje; Znacznie się pobudowali, Rolnicy ich fundowali Na starościnych, na wiejskich,
Szpitalnych gruntach, na miejskich Siedzą, pewne czynsze dają, Co rok się w polu wydają Z budynkami, wedla drogi, Zajęli plac barzo srogi. Zjawienie, Ulica naprzeciwko Folwarkom.
A Zjawienie z drugą stronę Od folwarków ma obronę; Tam są dwory w przestronności Na górze i w ustronności. Dwór pusty Książęcia Jego M. Dominika nad Wisłą
Zacny był dwór starodawny Pana krakowskiego, dawny; Stajnia przy nim na sto koni
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 76
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
, kapłany, Kaznodzieję do ambony. W tymże cantores śpiewają, Muzykę piękną miewają. Stoi tam na cmentarzu krzyż, Mękę Pańską na niem ujrzysz; A z boku w kościelnym murze, Nisko patrzaj, nie ku górze, Obaczysz, jak powiedają, Ogrodziec smutny, udają.
Dalej szpital, za domkami Kapłańskiemi, budynkami. Ulica niżej nad Wisłą.
Spojrzę na dół, Wisła bieży, Nad nią wiele domów leży; Chałup srogie osiadłości, Pod górą niemało włości. Morgami to zowią drudzy, Osobliwie dworscy słudzy. A wszędzie stoją zołdaci, Grzeczy chłopi i kordaci. Kościół Świętego Bennona na Nowym Mieście.
Przy tym kościele dziateczki Zwykły mieszkać
, kapłany, Kaznodzieję do ambony. W tymże cantores śpiewają, Muzykę piękną miewają. Stoi tam na cmentarzu krzyż, Mękę Pańską na niem ujrzysz; A z boku w kościelnym murze, Nizko patrzaj, nie ku górze, Obaczysz, jak powiedają, Ogrodziec smutny, udają.
Dalej szpital, za domkami Kapłańskiemi, budynkami. Ulica niżej nad Wisłą.
Spojrzę na dół, Wisła bieży, Nad nią wiele domów leży; Chałup srogie osiadłości, Pod górą niemało włości. Morgami to zowią drudzy, Osobliwie dworscy słudzy. A wszędzie stoją zołdaci, Grzeczy chłopi i kordaci. Kościół Świętego Bennona na Nowym Mieście.
Przy tym kościele dziateczki Zwykły mieszkać
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 107
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
śpiewała, Niedługo coś opiewała. Potym do budynku weszli, Skoro się tam wszyscy zeszli, Mszą świętą odprawowano, Benedykcyją dawano. Kazanie pochwały godne Wszytkim natenczas wygodne, Dominikana jednego, W słowach duchownych godnego. Potym, chwałę Bogu dawszy, Ojcom wszytko w moc podawszy, Tam królestwo fundowało Zakonników, darowało Ogrodem i z budynkami, Ze wszytkimi płotynkami. Potym Państwo jedzie nazad Do zamku, a drudzy pozad. Jam też został, żebym wiedział, Czegom się potym dowiedział. Jednym słowem ich przezwisko Pauperes. Mieszkają blisko. Dwór J.M.P. Mniszka, Kuchmistrza Koronnego.
Chciałem się wlewo obrócić, Musiał
śpiewała, Niedługo coś opiewała. Potym do budynku weszli, Skoro się tam wszyscy zeszli, Mszą świętą odprawowano, Benedykcyją dawano. Kazanie pochwały godne Wszytkim natenczas wygodne, Dominikana jednego, W słowach duchownych godnego. Potym, chwałę Bogu dawszy, Ojcom wszytko w moc podawszy, Tam królestwo fundowało Zakonników, darowało Ogrodem i z budynkami, Ze wszytkimi płotynkami. Potym Państwo jedzie nazad Do zamku, a drudzy pozad. Jam też został, żebym wiedział, Czegom się potym dowiedział. Jednym słowem ich przezwisko Pauperes. Mieszkają blizko. Dwór J.M.P. Mniszka, Kuchmistrza Koronnego.
Chciałem się wlewo obrócić, Musiał
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 113
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909