po województwach corycaeos na wolne animusze ich, kiedy nawięcej sama occasio podaje się do ćwiczenia się in absoluto dominio, wtenczas ad istam sacram ancoram, do sejmu naszego nawięcej trudności i przekaz, uczuwamy, senatorowie oń prosić wtenczas jedni nawięcej się boją, a drudzy nabardziej nie chcą; więc nie dziw. że o takich buntach po stronach słychać. A my zaś co czynić będziemy? Prośmy przecię i IWPP. senatorów naszych et privatim, jako który z kim ma aliquam necessitudinem, prośmy nomine etiam publico, zjechawszy się na roki nasze, posyłajmy do nich nomine populi, prosząc ich, aby do KiMci jechali i imieniem naszem o sejm prosili
po województwach corycaeos na wolne animusze ich, kiedy nawięcej sama occasio podaje się do ćwiczenia się in absoluto dominio, wtenczas ad istam sacram ancoram, do sejmu naszego nawięcej trudności i przekaz, uczuwamy, senatorowie oń prosić wtenczas jedni nawięcej się boją, a drudzy nabardziej nie chcą; więc nie dziw. że o takich buntach po stronach słychać. A my zaś co czynić będziemy? Prośmy przecię i JWPP. senatorów naszych et privatim, jako który z kim ma aliquam necessitudinem, prośmy nomine etiam publico, zjechawszy się na roki nasze, posyłajmy do nich nomine populi, prosząc ich, aby do KJMci jechali i imieniem naszem o sejm prosili
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 253
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
w Wojsku Zaporowskim/ i nieżyczliwość przeciwko PAnu Przyrodzonemu/ tedy ja nie tylko Pieczęci/ ale i Ukrainy znać niechcę. Wiele im za tą okazją powiedział o tyraństwie Moskiewskim/ o Carskich zamysłach/ które wyrozumiał będąc Posłem u Cara/ etc. Zawołali wszyscy; nie daj BOże nam myśleć abo o Caru/ abo o buntach: Prosimy abyś dźwigał młodość Chmielnickiego; i na ciebie samego/ żony/ dzieci/ i fortuny nasze zdajemy/ etc.
Tegoż dnia z Rady/ i w Radzie koncypowano listy do Myszeckiego Komendanta w Pereasławiu/ aby żadnej nadzieje i wątpliwości nie miał/ że Wojsko Zaporowskie pokłoniło się PAnu swemu Przyrodzonemu: aby tedy
w Woysku Zaporowskim/ y nieżycżliwość przećiwko PAnu Przyrodzonemu/ tedy ia nie tylko Piecżęći/ ále y Vkráiny znáć niechcę. Wiele im zá tą okázyą powiedźiał o tyráństwie Moskiewskim/ o Cárskich zamysłách/ ktore wyrozumiał będąc Posłem v Cárá/ etc. Záwołáli wszyscy; nie dáy BOże nam myśleć ábo o Cáru/ ábo o buntách: Prośimy ábyś dźwigał młodość Chmielnickiego; y ná ćiebie sámeg^o^/ żony/ dźieći/ y fortuny násze zdáiemy/ etc.
Tegoż dniá z Rády/ y w Rádźie koncypowano listy do Myszeckiego Kommendántá w Pereásłáwiu/ áby żadney nádźieie y wątpliwośći nie miał/ że Woysko Zaporowskie pokłoniło się PAnu swemu Przyrodzonemu: áby tedy
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 23
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Rocella/ ś. Jana Angelorum/ Montalbano/ Nimes/ i kilka inszych: i żeby mogli mieszkać pod pokojem wszędzie: a to było w roku 1577. Za tą ugodą/ abo raczej za odjachaniem książęcia z Alanzonu do Flandrii/ zostały rzeczy poniekąd spokojne/ i górę mieli Katolicy: abowiem na ostatnich wojnach abo buntach Ugonotowie potracili wszytkie prawie hersty i żołnierze mężniejsze i sławniejsze: stracili też byli kredyt u Niemców/ iż ich tak wiele tacy przywodzili do Francjej z swoją i ich wielką szkodą. Lecz z drugiej strony szerzeła się sekta Polityków/ której profesia jest/ więcej poważać pokoj doczesny nad kościelny/ i stan pospolity nad królestwo niebieskie
Rocellá/ ś. Ianá Angelorum/ Montálbano/ Nimes/ y kilká inszych: y żeby mogli mieszkáć pod pokoiem wszędźie: á to było w roku 1577. Zá tą vgodą/ ábo ráczey zá odiáchániem kśiążęćiá z Alánzonu do Flándriey/ zostáły rzeczy poniekąd spokoyne/ y gorę mieli Kátholicy: ábowiem ná ostátnich woynách ábo buntách Vgonotowie potráćili wszytkie práwie hersty y żołnierze mężnieysze y sławnieysze: stráćili też byli credit v Niemcow/ iż ich ták wiele tácy przywodźili do Fránciey z swoią y ich wielką szkodą. Lecz z drugiey strony szerzełá się sektá Politykow/ ktorey professia iest/ więcey powáżáć pokoy doczesny nád kośćielny/ y stan pospolity nád krolestwo niebieskie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 97
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
żołdacy Hiszpańscy/ gdy im zostało winno za 30. miesięcy i więcej zapłatę/ wyszedszy na ziemię z wyspy/ obwarowali się tam/ i poczynili sobie fortece w mieście Allosto/ i tak ci przywiedli rzeczy/ do gorszych terminów/ a niż przedtym były. Abowiem gdy się rozsiały rozmaite wieści/ o wzburzeniu ich i o buntach (a szerzono te rzeczy nad miarę/ jako to pospolicie bywa czasu wojny) stany tameczne pospieszając się ku własnej zgubie (umarł też był prawie nie na czas Requesenz) obwołały wojnę przeciw tymto Hiszpanom. Wsadzili do więzienia Grabie Hernesta z Mansfeltu/ i pana z Barlemonte/ i inszych z rady/ którzy się im pokazowali
żołdacy Hiszpáńscy/ gdy im zostáło winno zá 30. mieśięcy y więcey zapłátę/ wyszedszy ná źiemię z wyspy/ obwárowáli się tám/ y poczynili sobie fortece w mieśćie Allosto/ y ták ći przywiedli rzeczy/ do gorszych terminow/ á niż przedtym były. Abowiem gdy się rozśiały rozmáite wieśći/ o wzburzeniu ich y o buntách (á szerzono te rzeczy nád miárę/ iáko to pospolićie bywa czásu woyny) stany támeczne pospieszáiąc się ku własney zgubie (vmárł też był práwie nie ná czás Requesenz) obwołáły woynę przećiw tymto Hiszpanom. Wsádźili do więźienia Grábie Hernestá z Mánsfeltu/ y páná z Bárlemonte/ y inszych z rády/ ktorzy się im pokázowáli
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 103
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, Co mu BÓG w tajemnicach poszepnął do ucha. Pieśni pełne słodkości codzień głośno śpiewał, Jak Łabędź, gdy się śmierci codziennej spodziewał, Będąc w wieku zgrżybiałym Król, lud zawsze w strachu Nowego oczekując po śmierci zamachu, Miły jest kilkaletni pokoj, żywność w gruntach, Wszyscy żyją szczęśliwie, niesłychać o buntach. Każdyby rad nowego Ducha w Króla włożył, By mu zdrowia, czerstwości, życia, sił, przymnożył. Wiatrowi nań przykremu zawionąć nie dadzą, Jakby go w dalsze lata konserwować radzą, A gdy naturalnego Dawid pozbył ciepła, Krew się zastanowiła w żyłach, bo już skrżepła, Przez co tak ostygł,
, Co mu BOG w taiemnicach poszepnął do ucha. Pieśni pełne słodkości codzień głośno śpiewał, Ják Łabędź, gdy się śmierci codzienney spodziewał, Będąc w wieku zgrżybiałym Krol, lud záwsze w strachu Nowego oczekuiąc po śmierci zámachu, Miły iest kilkaletni pokoy, żywność w gruntach, Wszyscy żyią szczęśliwie, niesłychać o buntach. Każdyby rad nowego Ducha w Krola włożył, By mu zdrowia, czerstwości, życiá, sił, przymnożył. Wiatrowi nań przykremu záwionąć nie dadzą, Jákby go w dalsze láta konserwować rádzą, A gdy náturalnego Dawid pozbył ciepła, Krew się zástanowiła w żyłach, bo już skrżepła, Przez co ták ostygł,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 139
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, Co żaden wzgląd nikczemny mężny sił niewzruszy. Chionia: Czego się mamy wzdrygać, śmierć wszystkich niemija, Z nikim się swatać niechce, nikomu niesprzyja, Z każdym jest spokrewniona, ludzkie plemię zbiera, Całą pamięć (był niejest) w tym punkcie zawiera. Dzień w ciemności, niby w buntach wzdradzie, Króla, Pana, Pastucha, w jeden szereg kładzie, Niech się trupia kość z ziemnej wykopie doliny, Poznaj czyja? czy Pańska? czy dzikiej zdechliny. Wszystko równo i trony, i liche prostoty, Lecz w Niebie rekompensa wiary i zysk cnoty. Tam Wielmożny Majestat, świata pyszne Domy, Są
, Co żaden wzgląd nikczemny mężny sił niewzruszy. Chionia: Czego się mamy wzdrygać, śmierć wszystkich niemiia, Z nikim się swatać niechce, nikomu niesprzyia, Z każdym iest zpokrewniona, ludzkie plemię zbiera, Całą pamięć (był nieiest) w tym punkcie zawiera. Dźień w ciemnośći, niby w buntach wzdradźie, Krola, Pana, Pastucha, w ieden szereg kładźie, Niech się trupia kość z ziemney wykopie doliny, Poznay czyia? czy Pańska? czy dźikiey zdechliny. Wszystko rowno y trony, y liche prostoty, Lecz w Niebie rekompensa wiary y zysk cnoty. Tam Wielmożny Maiestat, świata pyszne Domy, Są
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFSędzia
Strona: H2
Tytuł:
Sędzia bez rozsądku
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
skutki dalszego powodzenia, jakoż są tak dobre, że prawie okiem ludzkim widoczne. Czynią nadzieją we dni kilka zupełnej zdrowia restauracji. Jednak moje mając interesa do wrócenia się do Białej, ordynowałem po jednego z doktorów moich, by tu mea gerat vices koło zdrowia ciotki mej. Przy tym odebrawszy raport z Białej o buntach na komendę mych oficerów, erszta onych okuwszy, na wieczne destynowajem więzienie. Pana kapitana Morszeta do Słucka, w którą to podróż wraz z konwojem sobie danym z Białej disparuit. 29. Ruszyłem się z Wisznic, ciotkę moją już prawie zdrową zostawiwszy. Pozostały jednak doktor mój na kilka dni, rozumiem, przywiezie
skutki dalszego powodzenia, jakoż są tak dobre, że prawie okiem ludzkim widoczne. Czynią nadzieją we dni kilka zupełnej zdrowia restauracji. Jednak moje mając interesa do wrócenia się do Białej, ordynowałem po jednego z doktorów moich, by tu mea gerat vices koło zdrowia ciotki mej. Przy tym odebrawszy raport z Białej o buntach na komendę mych oficerów, erszta onych okuwszy, na wieczne destynowaiem więzienie. Pana kapitana Morszeta do Słucka, w którą to podróż wraz z konwojem sobie danym z Białej disparuit. 29. Ruszyłem się z Wisznic, ciotkę moją już prawie zdrową zostawiwszy. Pozostały jednak doktor mój na kilka dni, rozumiem, przywiezie
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 93
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
, dnia dzisiejszego wyjechał stad do Warszawy. D. 16. Listopada. Bej Lesgów narodu Dagestańskiego był prezentowany W. Wezyrowi onegdaj, który go przyjął z wielkiemi honorami. i udarował szubą gronostajową. Przygotowania wielkie i nieustanne tu czynią do wojny najżwawszej. z kąd rzecz pewna jest, że chociaż nie ogłaszają o zamieszkach i buntach Azjatyckich i Afrykańskich, wielkie jednak być muszą i potrzebują potężnego wojska do uśmierzenia kłotni i uspokojenia zupełnego Prowincyj Ottomańskich. Z WŁOCH Z Rzymu 29 Listopada.
Ociec Z. dla zabieżenia wszelkim potym niedostatkom publicznym postanowił, aby w przyszły czas wyrabiane były wszytkie Pola Rzymskie i na ten koniec złożone jest Towarzystwo Rolnicze, które ma przejrzeć
, dnia dźiśieyszego wyiechał ztad do Warszawy. D. 16. Listopada. Bey Lesgow narodu Dagestańskiego był prezentowany W. Wezyrowi onegday, który go przyiął z wielkiemi honorami. i udarował szubą gronostaiową. Przygotowania wielkie i nieustanne tu czynią do woyny nayżwawszey. z kąd rzecz pewna iest, że choćiaż nie ogłaszaią o zamieszkach i buntach Azyatyckich i Afrykańskich, wielkie iednak być muszą i potrzebuią potężnego woyska do uśmierzenia kłotni i uspokoienia zupełnego Prowincyi Ottomańskich. Z WŁOCH Z Rzymu 29 Listopada.
Oćiec S. dla zabieżenia wszelkim potym niedostatkom publicznym postanowił, áby w przyszły czas wyrabiane były wszytkie Pola Rzymskie i na ten koniec złożone iest Towarzystwo Rolnicze, które ma przeyrzeć
Skrót tekstu: GazWil_1767_1
Strona: 3
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767