ma być określona. W tym czasie uczeni niektórzy po długim obcych krajów po całym świecie zwiedzeniu nazad do ojczyzny swojej szczęśliwie powrócili; z któremi Król Imć długie miewa rozmowy z osobliwszą słuchając ciekawością ich odpowiedzi na pytania od siebie zarzucone. Z Ameryki odebrał Dwór nasz listy, które jemu o zwycięstwie Pana Triona Gubernatora Pólnocnej Karoliny nad buntownikami, których Regulatorami zowią, donaszają. Przeciw tej osadzie Angielskiej, która R. 1766 na zwierzchność powstała, a powinne zbraniała się wypłacać podatki, ruszył się w Maju w tym roku Pan Trion, i całą tę buntowniczą rozproszył kupę. Reszta ich dobrowolnie się poddała. W Sawannie, i Jamaice podobny się wszczął bunt,
ma być określona. W tym czasie uczeni niektórzy po długim obcych kraiow po całym świecie zwiedzeniu nazad do oyczyzny swoiey szczęśliwie powrócili; z któremi Król Imć długie miewa rozmowy z osobliwszą słuchaiąc ciekawością ich odpowiedzi na pytania od siebie zarzucone. Z Ameryki odebrał Dwór nasz listy, które iemu o zwycięstwie Pana Tryona Gubernatora Pólnocney Karoliny nad buntownikami, których Regulatorami zowią, donaszaią. Przeciw tey osadzie Angielskiey, która R. 1766 na zwierzchność powstała, a powinne zbraniała się wypłacać podatki, ruszył się w Maiu w tym roku Pan Tryon, i całą tę buntowniczą rozproszył kupę. Reszta ich dobrowolnie się poddała. W Sawannie, i Iamaice podobny się wszczął bunt,
Skrót tekstu: GazWil_1771_37
Strona: 8
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1771
Data wydania (nie później niż):
1771
świecie/ etiam gdzie są zdawna Akademie/ władzą Jurysdykcijej świeckiej/ wiążać i łamać ważyliście się; wy też stolice Apostołską/ Prywilegia takowe Jezuitom pozwalającą/ jakby bezprawia i krzywdę Akademiom czyniła potępiliście/ nie słowy ale rzeczą samą; wy Jezuity/ dla używania mocy tej i wolności od Kościoła Bożego sobie nadanej/ buntownikami i gwałtownikami/ praw i wolności Koronnych/ wtym waszym wtórym dyskursie poczyniliście; wy na przesladowanie ich (a ledwie nie jak drugi Aman) i na zgubę ich/ zawołać Ad idem, ile zwas było usiłowaliście. Te dziła wasze tak śmiałe/ któremiście ten Akt wtóry Komedyej waszej napełnili; miasto śmiesznej
świećie/ etiam gdźie są zdawna Akádemiie/ władzą Iurisdictiiey swieckiey/ wiążáć y łamáć wáżyliśćie się; wy tesz stolice Apostołską/ Priuilegia tákowe Iezuitom pozwaláiącą/ iákby bezpráwia y krzywdę Akádemiom cżyniłá potępiliśćie/ nie słowy ále rzecżą sámą; wy Iezuity/ dla vżywánia mocy tey y wolnośći od Kośćiołá Bożego sobie nádáney/ buntownikámi y gwałtownikámi/ praw y wolnośći Koronnych/ wtym wászym wtorym diskurśie poczyniliśćie; wy ná przesládowánie ich (á ledwie nie iák drugi Aman) y ná zgubę ich/ záwołáć Ad idem, ile zwas było vśiłowáliśćie. Te dziła wásze ták śmiáłe/ ktoremiśćie ten Akt wtory Komedyey wászey nápełnili; miásto smieszney
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 173
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
uległbym też, jako pospolicie mówimy, miedzy tymi trupy, nie wiedziałby tego na mnie nie tylko potomny wiek, ale i dzisiejszy żywy człowiek, że ten dekret jest też i przeciwko mnie uczyniony, owszem wysławiałbym też z drugiemi wielką ludzkość i łaskawość KiMci, że się tak miłosiernie obszedł z buntownikami swymi, które mu szczęście podało w ręce, pochwaliłbym i sam miłość rycerstwa tego i cnotę, że mieli baczenie na bracią swoję, sfolgowali krwi ziemków swoich, krwi powinnych swoich, podziwowałbym się wielkiej mądrości senatu, przy KiMci będącego, którzy tak wielkie zamieszanie i wrzawo tak okrutną dziwną radą swą tak gładko
uległbym też, jako pospolicie mówimy, miedzy tymi trupy, nie wiedziałby tego na mnie nie tylko potomny wiek, ale i dzisiejszy żywy człowiek, że ten dekret jest też i przeciwko mnie uczyniony, owszem wysławiałbym też z drugiemi wielką ludzkość i łaskawość KJMci, że się tak miłosiernie obszedł z buntownikami swymi, które mu szczęście podało w ręce, pochwaliłbym i sam miłość rycerstwa tego i cnotę, że mieli baczenie na bracią swoję, sfolgowali krwi ziemków swoich, krwi powinnych swoich, podziwowałbym się wielkiej mądrości senatu, przy KJMci będącego, którzy tak wielkie zamieszanie i wrzawo tak okrutną dziwną radą swą tak gładko
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 211
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zaraz broń złożyło do niej się więcej nie wracając: aczkolwiek we dwa miesiąca potym pobaczywszy miecz nad szyją Przednich sprzysiężni/ kusili znowu pospólstwo wzruszyć. ale darmo/ trocha tylko niektórych przychodniów winnych rzuciło się/ którzy byli o odpuszczeniu zwątpili. Skąd pobaczyć łacno/ że pospólstwo było od sprzysiężonych omamione/ i nie zasłużyli być nazwani buntownikami przeciw swemu królowi/ gdyż zaraz błąd poznawszy/ broń doskonale złożyli/ trwając w powinnej wierności ku królowi Panu swemu.
Poznawszy Rada znaczny pożytek kazania/ podziękowała X. Rectorowi za posługę Panu Bogu i królowi uczynioną/ pod ten czas/ gdy wszyscy słudzy królewscy znajdowali się w tak ciasnym razie/ w bojaźni i w niebezpieczeństwie
záraz broń złożyło do niey się więcey nie wracáiąc: áczkolwiek we dwá mieśiącá potym pobaczywszy miecz nád szyią Przednich sprzysiężni/ kuśili znowu pospolstwo wzruszyć. ále dármo/ trochá tylko niektorych przychodniow winnych rzućiło się/ ktorzy byli o odpuszczeniu zwątpili. Skąd pobaczyć łácno/ że pospolstwo było od sprzysiężonych omamione/ y nie zásłużyli być názwáni buntownikámi przećiw swemu krolowi/ gdyż záraz błąd poznawszy/ broń doskonále złożyli/ trwáiąc w powinney wiernośći ku krolowi Pánu swemu.
Poznawszy Rádá znáczny pożytek kazánia/ podźiękowáłá X. Rectorowi zá posługę Pánu Bogu y krolowi uczynioną/ pod ten czás/ gdy wszyscy słudzy krolewscy znáydowáli się w ták ćiásnym ráźie/ w boiáźni y w niebespieczeństwie
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 14.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
też obeszli się z Karmelitami: aleć i Dominikanom i Franciszkanom nie przepuścili. Gdy posłyszeli o tych tumultach/ zrzucili już maszkarę/ którą do tąd pokrywali niezbożność swą/ Comes de Argadia, i Przeor ś. Andrzeja: i opuściwszy królową/ która się była puściła na tamto zamieszanie do Perto/ złączyli się z buntownikami. Poburzyli nie mało miejsc świętych/ i zbogacili się z łupów ich. Wzięli miasto Kuptero/ a potym i Edymborg/ kędy z gruntu prawie popsowali kościoły i ołtarze. Udawali/ iż to wszytko czynili/ aby reformowali Religią/ i żeby Francuzy wygnali z królestwa: i dla tegoż odjęli rządy królowej/ a zlecili
też obeszli się z Kármelitámi: áleć y Dominikanom y Fránćiszkanom nie przepuśćili. Gdy posłyszeli o tych tumultách/ zrzućili iuż mászkárę/ ktorą do tąd pokrywáli niezbożność swą/ Comes de Argadia, y Przeor ś. Andrzeiá: y opuśćiwszy krolową/ ktora się byłá puśćiłá ná támto zámieszánie do Perto/ złączyli się z buntownikámi. Poburzyli nie máło mieysc świętych/ y zbogáćili się z łupow ich. Wźięli miásto Kuptero/ á potym y Edimborg/ kędy z gruntu práwie popsowáli kośćioły y ołtarze. Vdawáli/ iż to wszytko czynili/ áby reformowáli Religią/ y żeby Fráncuzy wygnáli z krolestwá: y dla tegoż odięli rządy krolowey/ á zlećili
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 77
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
bo to jego wrodzona była cnota, prędkość przy rozumie), z wojskiem konnym i dragonią swoją, w marcu na samej rezolucyjej z prędkością w Ukrainę wpada, a najpierwej Borsczagówki miasta swawolnego, przed sobą zawartego, szturmem dobywa i wycina. Stamtąd pod Pohrebiscza przyszedszy i takimże sposobem, jako i pierwej z buntownikami postąpiwszy. Lubo postrzał szkodliwy poniósł był, przecię pod Monastyrcze podstępuje, miasteczka wkoło oblanego wodami, w którym natenczas zostawał Bohon, pułkownik bracławski, w kilka tysięcy samopalnika dobrego. Tego gdy szturmem dobyć usiłuje, o blisko następujących posiłkach kozackich w niemałej kupie zebranych dowiaduje się, a tak bez armaty i piechot będąc, a
bo to jego wrodzona była cnota, prętkość przy rozumie), z wojskiem konnym i dragonią swoją, w marcu na samej rezolucyjej z prędkością w Ukrainę wpada, a najpierwej Borsczagówki miasta swawolnego, przed sobą zawartego, szturmem dobywa i wycina. Stamtąd pod Pohrebiscza przyszedszy i takimże sposobem, jako i pierwej z buntownikami postąpiwszy. Lubo postrzał szkodliwy poniósł był, przecię pod Monastyrcze podstępuje, miasteczka wkoło oblanego wodami, w którym natenczas zostawał Bohon, pułkownik bracławski, w kilka tysięcy samopalnika dobrego. Tego gdy szturmem dobyć usiłuje, o blisko następujących posiłkach kozackich w niemałej kupie zebranych dowiaduje się, a tak bez armaty i piechot będąc, a
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 104
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
przychodzić w takiej posturze do pokoju Pańskiego/ i żeby odeszli precz. Na co wszyscy jednym głosem odpowiedzieli/ że chcą z Cesarzem mówić/ i że trzeba koniecznie/ aby Cesarzową starą stracono/ jako nieprzyjaciołkę Sołtana/ i wiary Mahometańskiej. Tak się tym uraził ten miły odźwierny/ że dufając swojej powadze/ począł ich nazywać buntownikami i rebelizantami. Co wy za sprawę macie/ mówił do nich/ z Cesarzową? czy jesteście wy godni/ abyście mieli bezecne gęby wasze imieniem jej wymywać? Gdy tę mowę często z fukiem powtarzał/ zawołał jedne z kupy/ bij tego hultaja/ i to nieprzyjaciel wiary jako i drudzy: i już się drugi
przychodźić w tákiey posturze do pokoiu Páńskiego/ y żeby odeszli precz. Ná co wszyscy iednym głosem odpowiedźieli/ że chcą z Cesárzem mowić/ y że trzebá koniecznie/ áby Cesárzową stárą strácono/ iáko nieprzyiaćiołkę Sołtaná/ y wiáry Máhometáńskiey. Ták się tym vráźił ten miły odźwierny/ że dufáiąc swoiey powadze/ począł ich názywáć buntownikámi y rebellizántámi. Co wy zá spráwę máćie/ mowił do nich/ z Cesárzową? czy iesteśćie wy godni/ ábyśćie mieli bezecne gęby wásze imieniem iey wymywáć? Gdy tę mowę często z fukiem powtarzał/ záwołał iedne z kupy/ biy tego hultáiá/ y to nieprzyiaćiel wiáry iáko y drudzy: y iuż się drugi
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 22
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
do tego Arabowie kiedysie pobuntowali/ i od Cesarza Herakliusza odstąpili/ Mahomet się do tych buntowników przyłączył/ i sam został buntownikiem/ przeciwnym i nieposłusznym Cesarzowi Herakliuszowi Panu swemu/ dla tego Arabowie Mahometa uczynili Hetmanem swoim/ potym gdy Mahomet wojsko chrześcijańskie od Herakliusza wysłane poraził/ Arabowie go uczynili Królem swoim/ Apostołowie zaś niebyli buntownikami/ żadnemu się przełożonemu nie sprzeciwiali/ owszem ludziej nauczali/ żeby przełożonemu swemu byli posłuszni/ bo Apostoł Paweł napisał: Każda dusza niech będzie zwierzchnościam wyższym poddana/ bo niemasz zwierzchności tylko od Boga/ a te którę są zwirzchności od Boga są postanowione/ a tak ktosię zwierzchności sprzeciwia/ Bożemu się postanowieniu sprzeciwia. na
do tego Arabowie kiedyśie pobuntowáli/ y od Cesarzá Herakliuszá odstąpili/ Máchomet się do tych buntownikow przyłączył/ y sam zostáł buntownikiem/ przećiwnym y nieposłusznym Cesarzowi Herákliuszowi Pánu swemu/ dla tego Arabowie Máchometa vczynili Hetmanem swoim/ potym gdy Máchomet woysko chrześćiáńskie od Herakliusza wysłáne poraził/ Arabowie go vczynili Krolem swoim/ Apostołowie záś niebyli buntownikámi/ żádnemu się przełożonemu nie sprzećiwiali/ owszem ludźiey nauczáli/ żeby przełożonemu swemu byli posłuszni/ bo Apostoł Páweł nápisał: Kożdá dusza niech będźie zwierzchnośćiám wyższym poddaná/ bo niemász zwierzchnośći tylko od Boga/ a te ktorę są zwirzchnośći od Bogá są postanowione/ á tak ktośię źwierzchnośći sprzećiwia/ Bożemu śię postánowieńiu sprzećiwia. ná
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 3
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683