55. NA PACHOŁKA ŁYSEGO
Prosiłeś mnie niedawno o szyszak do zbroje. Szyszakać nie mam, ale na żądanie twoje Posyłam do szeregu pachołka: że łysy, Tak bez szyszaka ujdzie i między kirysy. 56. BURKA
Wynidę przede wrota, gdy nas straszą Turki. Aż ktoś jedzie; że Tatar, rozumiałem z burki. Lecz że jeden, bom jeszcze wszytko swe miał doma, Duch w mię wstąpił. Pytam: „Ktoś?” „Furman — rzecze — Choma.” Już jej sobie nie kupię; tedy lada sznica, Szwiec w burce za żołnierza, furman za szlachcica. 57. WIEŚ DŁUGIE POD KROSNEM
Dziedzic wsi
55. NA PACHOŁKA ŁYSEGO
Prosiłeś mnie niedawno o szyszak do zbroje. Szyszakać nie mam, ale na żądanie twoje Posyłam do szeregu pachołka: że łysy, Tak bez szyszaka ujdzie i między kirysy. 56. BURKA
Wynidę przede wrota, gdy nas straszą Turki. Aż ktoś jedzie; że Tatar, rozumiałem z burki. Lecz że jeden, bom jeszcze wszytko swe miał doma, Duch w mię wstąpił. Pytam: „Ktoś?” „Furman — rzecze — Choma.” Już jej sobie nie kupię; tedy leda sznica, Szwiec w burce za żołnierza, furman za szlachcica. 57. WIEŚ DŁUGIE POD KROSNEM
Dziedzic wsi
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 228
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
zaś/ tak się blisko podszańcował pod palisadę/ iż go rzucony z ręku kamień uderzyć mógł; i dla tego część palisady wyrzucił/ ale jednak od niej był odbity. Dnia jutrzejszego nasi/ pół mostu zbiwszy/ i łodzie przy nim rozerwawszy /część ich ogniem zapalili: którego jednak czasu nieprzyjaciel wedle Kontraskarpy/ blisko wieży Burki/ ubiegł miejsce/ nie bez znacznej swojej szkody. Tejże nocy/ trzydzieść konnych uczynili Wycieczkę/ i z przypędzonych Turkom Bawolów/ czterdziestu ośmiu do Miastanaodżywienie głodnego ludu przypędzili. Przez te dni nieprzyjaciel gęstemi kulami i granatami do Miasta szturmował; tak: iż ledwie był który dom tym strzelaniem nienaruszony: a lubo te kitkę
záś/ ták sie blisko podszáńcował pod pálisádę/ iż go rzucony z ręku kámień vderzyć mogł; y dla tego cżęść pálisády wyrzućił/ ále iednák od niey był odbity. Dniá iutrzeyszego náśi/ puł mostu zbiwszy/ y łodzie przy nim rozerwawszy /część ich ogniem zápalili: ktorego iednák cżásu nieprzyiaćiel wedle Contráskarpy/ blisko wieży Burki/ vbiegł mieysce/ nie bez znácżney swoiey szkody. Teyże nocy/ trzydźieść konnych vcżynili Wyciecżkę/ y z przypędzonych Turkom Báwolow/ cżterdźiestu ośmiu do Miástánáodżywienie głodnego ludu przypędźili. Przez te dni nieprzyiaćiel gęstemi kulámi y gránatámi do Miástá szturmował; ták: iż ledwie był ktory dom tym strzelániem nienáruszony: á lubo te kitkę
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: A3v
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683