domu zdarzyć mogło. Usługi domowników jego szczere i wielce uprzejme są, jedynie albowiem staranie wszystkich, aby dogodzić najmniejszym żądaniom jego. Tym sposobem obcując, wszyscy się razem z Panem swoim zestarzeli. Szatny zdaje się być bardziej młodszym bratem, niżeli Kamerdynerem jego; Piwniczny zupełnie już ołysiał, a Sztangret z siwemi włosy, jak Burmistrz w krześle, z taką powagą na koźle siedzi. Dobroć Pana w mniejszych się jeszcze rzeczach wydaje jawnie; pies, który wrot strzeże przez wzgląd bardziej na dawne zasługi, niżeli zdatność teraźniejszą, z wielką jednak wygodą w budzie swojej konserwowany jest; na stajni kilka wysłużonych szłapaków do pracy nie zdatni, karmieni zaś obficie
domu zdarzyć mogło. Usługi domownikow iego szczere y wielce uprzeyme są, iedynie albowiem staranie wszystkich, aby dogodzić naymnieyszym żądaniom iego. Tym sposobem obcuiąc, wszyscy się razem z Panem swoim zestarzeli. Szatny zdaie się bydź bardziey młodszym bratem, niżeli Kamerdynerem iego; Piwniczny zupełnie iuż ołysiał, á Sztangret z siwemi włosy, iak Burmistrz w krześle, z taką powagą na koźle siedzi. Dobroć Pana w mnieyszych się ieszcze rzeczach wydaie iawnie; pies, ktory wrot strzeże przez wzgląd bardziey na dawne zasługi, niżeli zdatność teraźnieyszą, z wielką iednak wygodą w budzie swoiey konserwowany iest; na stayni kilka wysłużonych szłapakow do pracy nie zdatni, karmieni zaś obficie
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 94
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
czynione bywały potym, jako to jawnie i jaśnie może się zawżdy pokazać, co przypomina Jagiełłowa konfirmacja, roku 1422 pod Czerwieńskiem dana; ta generalis est, generalne w sobie słowa mająca, że generaliter universi eodem iure moribus, consuetudinibus et ritibus per Regnum potiri debent. Ale to nie wadzi nic rozdziałowi subselliorum. Sądzi mieszczanina burmistrz, nieosiadłego i występnego, a choć osiadłego szlachcica starosta sądzi, najwyższy pan i król przestępne szlachcice, a księdza zwierzchność najwyższego kapłana w rzeczach osób się dotykających. Tak było od wieków, a nie gwałciły się tym prawa i owszem zostawały w całości swej i teraz nie gwałcą i owszem, gdyby co przeciw temu było wnoszono
czynione bywały potym, jako to jawnie i jaśnie może się zawżdy pokazać, co przypomina Jagiełłowa konfirmacya, roku 1422 pod Czerwieńskiem dana; ta generalis est, generalne w sobie słowa mająca, że generaliter universi eodem iure moribus, consuetudinibus et ritibus per Regnum potiri debent. Ale to nie wadzi nic rozdziałowi subselliorum. Sądzi mieszczanina burmistrz, nieosiadłego i występnego, a choć osiadłego szlachcica starosta sądzi, najwyższy pan i król przestępne ślachcice, a księdza zwierzchność najwyższego kapłana w rzeczach osób się dotykających. Tak było od wieków, a nie gwałciły się tym prawa i owszem zostawały w całości swej i teraz nie gwałcą i owszem, gdyby co przeciw temu było wnoszono
Skrót tekstu: RespDuchCzII
Strona: 236
Tytuł:
Respons od Duchowieństwa, na piśmie podany z strony konfederacji
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zatym go strofował: „Jam ciebie na to przyjął, żebyś mię pilnował.” Dopiero panny pana poznały z tej miary, Iże to pan jest młodszy, a pachołek stary. 20. O żenie z mężem.
Przyszła jedna na męża skarżyć do urzędu, Mówiąc, że mię nabawił nie znośnego błędu. Burmistrz spyta: „Cóż się to przez ten błąd rozumie?” Odpowie mu, że zgoła nic mój mąż nie umie. Ni ja panną, ni żoną, ni nakoniec wdową: Tylko mię po niej głaszcze, potym bawi mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycją dekret
zatym go strofował: „Jam ciebie na to przyjął, żebyś mię pilnował.” Dopiero panny pana poznały z tej miary, Iże to pan jest młodszy, a pachołek stary. 20. O żenie z mężem.
Przyszła jedna na męża skarżyć do urzędu, Mówiąc, że mię nabawił nie znośnego błędu. Burmistrz spyta: „Cóż się to przez ten błąd rozumie?” Odpowie mu, że zgoła nic mój mąż nie umie. Ni ja panną, ni żoną, ni nakoniec wdową: Tylko mię po niej głaszcze, potym bawi mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycyą dekret
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 21
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
skarżyć do urzędu, Mówiąc, że mię nabawił nie znośnego błędu. Burmistrz spyta: „Cóż się to przez ten błąd rozumie?” Odpowie mu, że zgoła nic mój mąż nie umie. Ni ja panną, ni żoną, ni nakoniec wdową: Tylko mię po niej głaszcze, potym bawi mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycją dekret uczynimy. Bo nas tu czterej siedzi, causa nie mała, Trzeba tobie dogodzić, boś niewiasta śmiała.” Niewiasta: „Barzo dobrze, na radzie przestanę Czterech, gdy apeluję, niech winną zostanę.” Zatym ją burmistrz sfuka: „
skarżyć do urzędu, Mówiąc, że mię nabawił nie znośnego błędu. Burmistrz spyta: „Cóż się to przez ten błąd rozumie?” Odpowie mu, że zgoła nic mój mąż nie umie. Ni ja panną, ni żoną, ni nakoniec wdową: Tylko mię po niej głaszcze, potym bawi mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycyą dekret uczynimy. Bo nas tu czterej siedzi, causa nie mała, Trzeba tobie dogodzić, boś niewiasta śmiała.” Niewiasta: „Barzo dobrze, na radzie przestanę Czterech, gdy apeluję, niech winną zostanę.” Zatym ją burmistrz sfuka: „
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 21
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycją dekret uczynimy. Bo nas tu czterej siedzi, causa nie mała, Trzeba tobie dogodzić, boś niewiasta śmiała.” Niewiasta: „Barzo dobrze, na radzie przestanę Czterech, gdy apeluję, niech winną zostanę.” Zatym ją burmistrz sfuka: „pódźże do lichoty, Zła-ć jest apelacja od czterech roboty. Posłuchajże dekretu, zuchwały narodzie, Ucz go, co sama umiesz, nie będziesz w swobodzie”. Toć powiadam, a więcej nie chodź tu żałować, A ty się też, niedbalcze, ucz, co masz żenie dać
mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycyą dekret uczynimy. Bo nas tu czterej siedzi, causa nie mała, Trzeba tobie dogodzić, boś niewiasta śmiała.” Niewiasta: „Barzo dobrze, na radzie przestanę Czterech, gdy apeluję, niech winną zostanę.” Zatym ją burmistrz sfuka: „pódźże do lichoty, Zła-ć jest apelacya od czterech roboty. Posłuchajże dekretu, zuchwały narodzie, Ucz go, co sama umiesz, nie będziesz w swobodzie”. Toć powiadam, a więcej nie chodź tu żałować, A ty się też, niedbalcze, ucz, co masz żenie dać
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 21
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
panią. matką żoneczka, nim na wóz wsiadała, Tymczasem Zosia panu w kuchni gębki dała. 22. O bednarzach krakowskich.
Bednarzowie krakowscy tacy pilni byli, Przed burmistrzem jednego z cechu obwinili, Mówiąc, że nieposłuszny ni miastu, ni cechu Już odedwunastu lat: trzeba go po miechu Skubnąć, panie burmistrzu. Burmistrz wysłuchawszy, Wnet go wolnym uczynił, taki dekret dawszy: Idź, stary, do domu, a wy do więzienia, Bednarze, żeście byli długiego milczenia. Musieli-ć dać onemu pokój bednarzowi, A nim z ratusza zeszli, winę-burmistrzowi. 23. Na Maruszę.
Rozumiesz ty, Maruszo, coś
panią. matką żoneczka, nim na wóz wsiadała, Tymczasem Zosia panu w kuchni gębki dała. 22. O bednarzach krakowskich.
Bednarzowie krakowscy tacy pilni byli, Przed burmistrzem jednego z cechu obwinili, Mówiąc, że nieposłuszny ni miastu, ni cechu Już odedwunastu lat: trzeba go po miechu Skubnąć, panie burmistrzu. Burmistrz wysłuchawszy, Wnet go wolnym uczynił, taki dekret dawszy: Idź, stary, do domu, a wy do więzienia, Bednarze, żeście byli długiego milczenia. Musieli-ć dać onemu pokój bednarzowi, A nim z ratusza zeszli, winę-burmistrzowi. 23. Na Maruszę.
Rozumiesz ty, Maruszo, coś
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 22
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
fundamentu. Za trzepaczkę na gardło, za wołu na grzywny i gorzałkę, za zabójstwo na misterne pod pręgą plagi, albo z miasta wywołanie i wyświecenie skażą, osądzą i egzekwują. Ale przebóg, inaczej mieć chce prawo i wrodzony rozsądek! Prawda, ale któż prawo przeczyta, kiedy pan wójt jak Świnia głupi, pan burmistrz litery nie zna, pan pisarz, co czyta, nie rozumie, panowie ławnicy tylko z grzywien pić śmierdziuchę umieją, zgoła wszyscy jako nierozumne bestyje. Dlategoż też i dekret takowyż będzie, a często taką literą napisany, jako szynkarki na ścianach piszą swoje kwaterki i tak nieborak więzień jako mucha na ukropie nic w
fundamentu. Za trzepaczkę na gardło, za wołu na grzywny i gorzałkę, za zabójstwo na misterne pod pręgą plagi, albo z miasta wywołanie i wyświecenie skażą, osądzą i egzekwują. Ale przebóg, inaczej mieć chce prawo i wrodzony rozsądek! Prawda, ale któż prawo przeczyta, kiedy pan wójt jak Świnia głupi, pan burmistrz litery nie zna, pan pisarz, co czyta, nie rozumie, panowie ławnicy tylko z grzywien pić śmierdziuchę umieją, zgoła wszyscy jako nierozumne bestyje. Dlategoż też i dekret takowyż będzie, a często taką literą napisany, jako szynkarki na ścianach piszą swoje kwaterki i tak nieborak więzień jako mucha na ukropie nic w
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 201
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, a nie w powierzchowności i pasowaniu aż do smrodu kałdona trzymało przyjemnie.
Zygmunt: Tymi czasy, widzę, wszytko się to zrównało, co bywało w dystynkcji, jako submisyja w akcji, tak w słowach poszanowania obyczaj przechodzi miarę swoją: IMć Dobrodziej biskup, IMć Dobrodziej wojewoda, IMć Dobrodziej podstarości ich, IMć Dobrodziej burmistrz, JejMć Dobrodzika w Kiernozi albo w Kusienicach wójtowa. Monsieurszwiec, Monseigneur doktor albo podły od pęcherza galenus. Zgoła wszytko i we wszytkim nie do rzeczy, bez miary, jako toż samo króciusieńko do materii czytam: Książę JegoMość i z nim kucharz także, Dorota JejMć i Królowa, wszakże Pasztet nie placek
, a nie w powierzchowności i pasowaniu aż do smrodu kałdona trzymało przyjemnie.
Zygmunt: Tymi czasy, widzę, wszytko się to zrównało, co bywało w dystynkcyi, jako submisyja w akcyi, tak w słowach poszanowania obyczaj przechodzi miarę swoją: JMć Dobrodziej biskup, JMć Dobrodziej wojewoda, JMć Dobrodziej podstarości ich, JMć Dobrodziej burmistrz, JejMć Dobrodzika w Kiernozi albo w Kusienicach wójtowa. Monsieurszwiec, Monseigneur doktór albo podły od pęchyrza galenus. Zgoła wszytko i we wszytkim nie do rzeczy, bez miary, jako toż samo króciusieńko do materyi czytam: Książę JegoMość i z nim kucharz także, Dorota JejMć i Królowa, wszakże Pasztet nie placek
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 274
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
z osobna księgę dla prezentowania takich fantów mieć ma, a od pisania pisarzowi groszy 3. To uczyniwszy wolno mu będzie takowym fantem jako swoim dysponować, jednak fant mały mniej niż zł 5 zostawiony, gdy mu rok seść niedziel wynidą, bez zapisania przedawać Żydom wolno będzie. Z Żydów chrześcijanom starsi żydowscy, a z chrześcijanów burmistrz albo wójt nieodwłoczną sprawiedliwość czynić mają salva appellatione stron obojga. Gruntów jednak nikomu jedno samemu staroście sządzić wolno nie będzie, a zapisy u urzędu miejskiego być mają. Miejscanie przeciwko Żydom ani też Żydzi przeciwko miejscanom aby się nie buntowali, pod winą 50 grzywien na każdego buntownika karą, którą pan starosta albo namiesnik jego koniecnie wyciągać
z osobna księgę dla prezentowania takich fantów mieć ma, a od pisania pisarzowi groszy 3. To uczyniwszy wolno mu będzie takowym fantem jako swoim dysponować, jednak fant mały mniej niż zł 5 zostawiony, gdy mu rok seść niedziel wynidą, besz zapisania przedawać Żydom wolno będzie. Z Żydów chrześcianom starsi żydowscy, a z chrześcianów burmistrz albo wójt nieodwłoczną sprawiedliwość czynić mają salva appellatione stron obojga. Gruntów jednak nikomu jedno samemu staroście sządzić wolno nie będzie, a zapisy u urzędu miejskiego być mają. Miescanie przeciwko Żydom ani też Żydzi przeciwko miescanom aby się nie buntowali, pod winą 50 grzywien na każdego buntownika karą, którą pan starosta albo namiesnik jego koniecnie wyciągać
Skrót tekstu: JewPriv_II_Kon
Strona: 154
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Koniecpol
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Koniecpol
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1629
Data wydania (nie wcześniej niż):
1629
Data wydania (nie później niż):
1629
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
zakazują/ jakoby dając znać/ że i o tym myślić chcą. Ale X. Walenty dla prędszej odprawy przydał/ że o tym wszytkim Jego Mci X. Oficjała i X. Plebana wrychle miał informować: Z tym się od Pana Burgrabiego rozeszli. Po kilku dni że Panowie Torunianie wiedzieli o blisko przyszłych krzyżowych dniach/ Burmistrz znowu X. Walentego do siebie prosił/ i tam go o to sollicytował/ ale gdy on toż jemu co przed tym Panu Burgrabiemu powiedział/ przydawając że się na dni krzyżowe X. Plebana spodziewał/ Pan Burmistrz przydał/ ponieważ prośbą i napominaniem u was nie możemy nic sprawić: wiedzcie o tym że wam bronić będziemy
zákázuią/ iákoby daiąc znáć/ że y o tym myślić chcą. Ale X. Wálenty dla prędszey odpráwy przydał/ że o tym wszytkim Ie^o^ Mći X. Officyałá y X. Plebaná wrychle miał informowáć: Z tym się od Páná Burgrábiego rozeszli. Po kilku dni że Pánowie Toruniánie wiedźieli o blisko przyszłych krzyżowych dniách/ Burmistrz znowu X. Wálentego do śiebie prośił/ y tám go o to sollicytował/ ále gdy on toż iemu co przed tym Pánu Burgrábiemu powiedźiał/ przydawáiąc że się ná dni krzyżowe X. Plebaná spodżiewał/ Pan Burmistrz przydał/ poniewasz prośbą y nápominániem v was nie możemy nic spráwić: wiedzćie o tym że wam bronić będźiemy
Skrót tekstu: NowTor
Strona: A3
Tytuł:
Nowiny z Torunia
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614