byli i w ubóstwie żyli, jakoż się wdostatkach mają nauczyć ubóstwa. O miły P. Plebanie/ wielkasz to praca starego Gregórianka nauczać/ ale cóż zwami czynić/ przecięć abym was zbłędu wywiódł jakom począł do końca ćwiczyć muszę. Macie tedy wiedzieć iż ubodzy wszpitalach/ a studenci w Bursach/ intraty swe mają/ jednak przecię ci szczupło/ jeśli sobie osobno/ nie nagotują/ a oni w ubóstwie i nędzy żyją. bo sobie nie mogą brać zdochodów szpitalnych/ ani Bursackich/ jeno co onym rządcy miejsc onych/ dozorcy/ prowizorowie dadzą/ zdrugiego rąk patrząc żywności Dozorcy zasię i rządźcy nie mogą
byli y w vbostwie zyli, iákosz się wdostátkách máią náucżyć vbostwá. O miły P. Plebanie/ wielkasz to pracá stárego Gregoryánká náucżać/ ále cosz zwámi czynić/ przećięć ábym was zbłędu wywiodł iákom począł do końcá ćwicżyć muszę. Maćie tedy wiedźieć iż vbodzy wszpitalách/ á studenći w Bursách/ intraty swe máią/ iednák przećię ći szczupło/ ieśli sobie osobno/ nie nágotuią/ á oni w vbostwie y nędzy żyią. bo sobie nie mogą bráć zdochodow szpitalnych/ áni Bursáckich/ ieno co onym rządcy mieysc onych/ dozorćy/ prowizorowie dádzą/ zdrugiego rąk pátrząc żywnośći Dozorcy záśię y rządźcy nie mogą
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 38
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
świadczą. Abowiem Tu bujny kwiat młodości krzewi się szeroko. Za przyczyną tej Panny, wzbija się wysoko: Często bowiem ta Panna oświeca ciemnośsi Młodych Studentów, i im dodaje mądrości: Służciesz tedy tej Pannie, a strzeżcie się złego. Da wam mądrość, i przyście do końca dobrego. W Kolegiach wszytkich i w Bursach wzwyż mianowanych są Oratoria, abo Kaplice/ w których Sacra odprawują/ tak dla zdrowych/ jako i dla chorych studentów/ którym gdy potrzeba Sakramenta ś. dają: w tych jako i w inszych wszytkich szkołach Litanie i Pieśni nabożne w każdy dzień czasów swoich studenci śpiewają. Czego doglądają Seniores, żeby nie ustawała chwała Pana
świádczą. Abowiem Tu buyny kwiát młodośći krzewi się szeroko. Za przyczyną tey Pánny, wzbiia się wysoko: Często bowiem tá Pánná oświeca ćiemnośśi Młodych Studentow, y im dodáie mądrośći: Służćiesz tedy tey Pánnie, á strzeżćie się złego. Da wam mądrość, y przyśćie do końcá dobrego. W Kollegiách wszytkich y w Bursách wzwyż miánowánych są Oratoria, ábo Káplice/ w ktorych Sacra odpráwuią/ ták dla zdrowych/ iáko y dla chorych studentow/ ktorym gdy potrzebá Sákrámentá ś. dáią: w tych iáko y w inszych wszytkich szkołách Litánie y Pieśni nabożne w káżdy dźień czásow swoich studenći śpiewáią. Czego doglądáią Seniores, żeby nie vstawáłá chwałá Páná
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 28
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650