m was zbłędu wywiódł jakom począł do końca ćwiczyć muszę. Macie tedy wiedzieć iż ubodzy wszpitalach/ a studenci w Bursach/ intraty swe mają/ jednak przecię ci szczupło/ jeśli sobie osobno/ nie nagotują/ a oni w ubóstwie i nędzy żyją. bo sobie nie mogą brać zdochodów szpitalnych/ ani Bursackich/ jeno co onym rządcy miejsc onych/ dozorcy/ prowizorowie dadzą/ zdrugiego rąk patrząc żywności Dozorcy zasię i rządźcy nie mogą sobie przywłaszczać nic/ abo nie więcej zintrat onych/ chyba jeśli im co za praćą ich jest naznaczono. V Jezuitów tedy coś tego jest podobnego/ ale daleko ściślej/ bo chociaż ci
m was zbłędu wywiodł iákom począł do końcá ćwicżyć muszę. Maćie tedy wiedźieć iż vbodzy wszpitalách/ á studenći w Bursách/ intraty swe máią/ iednák przećię ći szczupło/ ieśli sobie osobno/ nie nágotuią/ á oni w vbostwie y nędzy żyią. bo sobie nie mogą bráć zdochodow szpitalnych/ áni Bursáckich/ ieno co onym rządcy mieysc onych/ dozorćy/ prowizorowie dádzą/ zdrugiego rąk pátrząc żywnośći Dozorcy záśię y rządźcy nie mogą sobie przywłaszcżáć nic/ ábo nie więcey zintrat onych/ chybá ieśli im co zá práćą ich iest náznácżono. V Iezuitow tedy coś te^o^ iest podobne^o^/ ale daleko sćisley/ bo choćiaż ći
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 38
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627