Pod prawem posłuszeństwa. Któż tu nie osądzi, Że sam Bóg światem włada i fortuną rządzi, Gdy ojczyznę, tron, żonę, tułacz, mnich, diakon, Nalazł, wziął, pojął, z łaską, chwałą i nad zakon. 828. Z łacińskiego.
Kiedy się po topoli jaszczurka przebiega, Ciekący z drzewa bursztyn nagle ją osięga. Tak tłustą rosą gdy się ujętą dziwuje, Zakrzepła w letnim ledzie grób sobie sprawuje. Nie chlub się Kleopatro, żeś w królewskim grobie, Ot jaszczurka zacniejszy wynalazła sobie. 829. Na wdowy z łacińskiego.
Kto bierze wdowę, powiem, jeżeli nie wiecie, Właśnie jakoby kupił portki na wendecie
Pod prawem posłuszeństwa. Ktoż tu nie osądzi, Że sam Bog światem włada i fortuną rządzi, Gdy ojczyznę, tron, żonę, tułacz, mnich, diakon, Nalazł, wziął, pojął, z łaską, chwałą i nad zakon. 828. Z łacińskiego.
Kiedy się po topoli jaszczurka przebiega, Ciekący z drzewa bursztyn nagle ją osięga. Tak tłustą rosą gdy się ujętą dziwuje, Zakrzepła w letnim ledzie grob sobie sprawuje. Nie chlub się Kleopatro, żeś w krolewskim grobie, Ot jaszczurka zacniejszy wynalazła sobie. 829. Na wdowy z łacińskiego.
Kto bierze wdowę, powiem, jeżeli nie wiecie, Właśnie jakoby kupił portki na wendecie
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 297
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
vino, że wina czerwonego ma kolor, choć jest sine vino; albo też jedno sonat co te słowa: non inebrians, gdyż natura tego kamienia człeka prezerwować może od upicia się Jestkoloru fiał kowego, purpurowegc, różowego. Gemmam veris nazywa ten Kamień Pliniusz, iż oczom kolor jego przyjemny. Ma wsobie jak Bursztyn moc ciągnienia. Rueus onim świadczy, iż noszących szczęśliwemi czyni i cznynemi.
ASBEZT albo Amiantus, jest to Kamień według Pliniusza w górach Arkadyj rodzący się, tak miętki, że się da prząść i płótna z siebie robić, z spłotna Obrusy, koszule, Szaty; które zabrukane, nie praczki ani wody, lecz
vino, że wina czerwonego ma kolor, choć iest sine vino; albo też iedno sonat co te słowa: non inebrians, gdyż natura tego kamieniá człeká prezerwować może od upicia się Iestkoloru fiał kowego, purpurowegc, rożowego. Gemmam veris nazywa ten Kamień Pliniusz, iż oczom kolor iego przyiemny. Ma wsobie iak Bursztyn moc ciągnienia. Rueus onim swiadczy, iż nosżących szczęśliwemi czyni y cznynemi.
ASBEST albo Amianthus, iest to Kamień według Pliniusza w gorach Arkadyi rodzący się, tak miętki, że się da prząść y płotna z siebie robić, z zpłotna Obrusy, koszule, Szaty; ktore zabrukane, nie praczki ani wody, lecz
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 650
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
; ma z natury, że ciała ludzkie od korupcyj prezerwuje. Dlatego Dariusz Król z takiego kamienia trunnę miał zrobioną dla ciała swego. Przeciwnym sposobem Sarcophagus kamień ciała w krótkim trawi i pożera czasie.
CHRYSOLAMBIS złotawy kamień z rodzaju Chryzolitów, rodzi się w Murzyńskiej ziemi, w dzień blady, w nocy ognistego koloru.
ELECTRUM Bursztyn inaczej poŁacinie Succinum; który według z dania Maseniusza rodzi się przy brzegach morskich w Prusiech, z fluktów obijających się o skały, i powoli (operacją słońca i wiatrów) z rzadkich gęsnieje, w wodę zimną w padłszy twardnieje, potym falami na brzeg wyrzucony bywa, i zbierany, czyniąc profit skarbowi Królewskiemu. Innych
; ma z natury, że ciała ludzkie od korrupcyi prezerwuie. Dlatego Dariusz Krol z takiego kamienia trunnę miał zrobioną dla ciała swego. Przeciwnym sposobem Sarcophagus kamień ciała w krotkim trawi y pożera czasie.
CHRYSOLAMBIS złotawy kamien z rodzaiu Chryzolitow, rodzi się w Murzyńskiey ziemi, w dzień blady, w nocy ognistego koloru.
ELECTRUM Bursztyn inaczey poŁacinie Succinum; ktory według z dania Maseniusza rodzi się przy brzegach morskich w Prusiech, z fluktow obiiaiących się o skały, y powoli (operacyą słońca y wiatrow) z rzadkich gęsnieie, w wodę zimną w padłszy twardnieie, potym falami na brzeg wyrzucony bywa, y zbierany, czyniąc profit skarbowi Krolewskiemu. Innych
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 342
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
w morzu Bałtyckim, tylko (bo inne morza tego nie rodzą) z dna morskiego w wielu miejscach klejowatego, czyli z soku takiegoż, wynikającego ex fundo morza, czyli z pary klejowatej z ziemi wynikającej, ogniem podziemnym rozgrzanej, i znowu w krople, a potym w corpus w sztuki spędzającym, rodzi się ten bursztyn, i zimnem wody kamienieje i ciężkiemi falami bywa na brzeg wyrzucony. Jest koloru tego passim takiego miód przaśny, tarciem go zagrzawszy, ciągnie do siebie dzbła słomy, letkie trzaseczki, a często i ciężkie corpora, byle non excedant pondera vires, jako doświadczono X. Rzączyński w swej Historyj naturalnej ciekawej pisze, że w
w morzu Baltyckim, tylko (bo inne morza tego nie rodzą) z dna morskiego w wielu mieyscach kleiowatego, czyli z soku takiegoż, wynikaiącego ex fundo morza, czyli z pary kleiowatey z ziemi wynikaiącey, ogniem podziemnym rozgrzaney, y znowu w krople, a potym w corpus w sztuki spędzaiącym, rodzi się ten bursztyn, y zimnem wody kamienieie y cieszkiemi falami bywa na brzeg wyrzucony. Iest koloru tego passim takiego miod przasny, tarciem go zagrzawszy, ciągnie do siebie dzbła słomy, letkie trzaseczki, á często y cięszkie corpora, byle non excedant pondera vires, iako doswiadczono X. Rzączyński w swey Historyi naturalney ciekawey pisze, że w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 342
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
20. tysięcy zebrał z swojej roboty Burztynowej, robiąc cudne artefacta. Ale to bardziej in admiratione, że podobno natura ludente, różne na sztuczkach bursztynowych dają się widzieć figury, to liter, to osób, to pośrodku rzeczy osadzonych, zatopionych corpuscula; ponieważ wiele Autorów mądrych osobliwie Agricola in natura Fossilium negują,a żeby bursztyn miałto być klej, smoła, smolnych drzew po nad brzegami Bałtyckiego morza stojących, quo in casu, gdy ten klej jest świeży, mogły by weń wlepnąć, nie chcący owe zwierzęta, muchy, pszczoły etc. Ale że jest sok tylko klejowaty morskiego dna z tamtąd falami wyrzucony, nie wiedzieć jak decydować, jak
20. tysięcy zebrał z swoiey roboty Burztynowey, robiąc cudne artefacta. Ale to bardziey in admiratione, że podobno natura ludente, rożne na sztuczkach bursztynowych daią się widzieć figury, to liter, to osob, to pośrodku rzeczy osadzonych, zatopionych corpuscula; poniewasz wiele Autorow mądrych osobliwie Agricola in natura Fossilium neguią,á żeby bursztyn miałto bydź kley, smoła, smolnych drzew po nad brzegami Baltyckiego morza stoiących, quo in casu, gdy ten kley iest swieży, mogły by weń wlepnąć, nie chcący owe zwierzęta, muchy, pszczoły etc. Ale że iest sok tylko kleiowaty morskiego dna z tamtąd falami wyrzucony, nie wiedzieć iak decydować, iak
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 343
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i w ten sam czas na nich jako klejowatych usiądzie i ulgnie które namienione zwierzątko. Sciendum też, że nie tylko nad brzegami morskiemi, ale też o podal od morza, w jeziorach z morzem tym nie mających koneksyj, jako to w Warmii Pomeranii, w Elblągu, Bidgoszczy po różnych miejscach, znajduje się kawałkami sztukami bursztyn, czy tam pogubiony, czy wylaniem wód zaniesiony, czyli ex massa gruntów ad talem genesim sposobnych, urodzony. Kolorów w Bursztynach namieniony Agricola więcej niżeli sto wylicza, a Hartman sto ośmdziesiąt. Dociekli mądrzy naturalistowie, mianowicie Kircher, że wszystkie rzeczy na świecie ciągnie do siebie burszyn, nawet żłoto i o- O Kamieniach osobliwych
y w ten sam czas na nich iako kleiowatych usiędzie y ulgnie ktore namienione zwierzątko. Sciendum też, że nie tylko nad brzegami morskiemi, ale też o podal od morza, w ieziorach z morzem tym nie maiących konnexyi, iako to w Warmii Pomeranii, w Elblągu, Bidgoszczy po rożnych mieyscach, znayduie się kawałkami sztukami bursztyn, czy tam pogubiony, czy wylaniem wod zaniesiony, czyli ex massa gruntow ad talem genesim sposobnych, urodzony. Kolorow w Bursztynach namieniony Agricola więcey niżeli sto wylicza, á Hartman sto osmdziesiąt. Dociekli mądrzy naturalistowie, mianowicie Kircher, że wszystkie rzeczy na swiecie ciągnie do siebie burszyn, nawet żłoto y o- O Kamieniach osobliwych
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 343
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
aurum potabile, a to iż naturalnym swym gorącem cięczy, otwiera, rozpędza. Z tej racyj miasta i obywatele po nad Bałtyckim osiadle morzem, do Włoch, a stamtąd do Grecyj, Turcyj, Persji, Chin Indyj do Mogolskiego Państwa, burzsztyn za najdroższe przedawali towary, a siebie bogacili, najlepiej doznali, że bursztyn, i złoto i srebro aż z zamorza do nich ciągnoł, teraz viluit trochę tego pretium.
ENCARDIA, to jest serdecznik kamień, inaczej Cardisce zwany, że w sobie wyraża serca figurę czarną, inny zieloną postać serca, inny co na białym kolorze cale, czarny konterfekt wyraża także serca, z opisania Pliniusza naturalisty.
aurum potabile, á to iż naturalnym swym gorącem cięczy, otwiera, rospędza. Z tey racyi miasta y obywatele po nad Baltyckim osiadle morzem, do Włoch, á ztamtąd do Grecyi, Turcyi, Persii, Chin Indyi do Mogolskiego Państwa, burzsztyn za naydroższe przedawali towary, á siebie bogacili, naylepiey doznali, że bursztyn, y złoto y srebro aż z zamorza do nich ciągnoł, teraz viluit troche tego pretium.
ENCARDIA, to iest serdecznik kamień, inaczey Cardisce zwany, że w sobie wyraża serca figurę czarną, inny zieloną postać serca, inny co na białym kolorze cale, czarny konterfekt wyraża także serca, z opisania Pliniusza naturalisty.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 344
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wielbłądy. Ma srebro, złoto, kość słoniową, pieprz. Obywatele Mahometani, drudzy sine fide. Jest kilka Królestw. Tuż ZANGWEBAR Kraj czarnych 8. Królów i Królików w sobie zawierający, a Obywatele Bałwochwalców, leży długim traktem po nad Ocean. Ródzi się tu ryż, cukier, Coccus, daktyle, heban, bursztyn, owszem srebro, złoto, etc.
EtiopIA ŚrednIA, albo SRZODKOZIEMNA zamyka w sobie Państwo MONEMUGÓW, podzielone na wiele Królestw, bogatych w złoto, srebro. Religia tu Pogańska w Monarsze i w poddanych. Stolica Państwa Agak, czyli Agoja, przy innych Miastach. W EtiopII POŁUDNIOWEJ leży Imperium, MONOMOTAPA tak zwane
wielbłądy. Ma srebro, złoto, kość słoniową, pieprz. Obywatele Machometani, drudzy sine fide. Iest kilka Krolestw. Tuż ZANGWEBAR Kray czarnych 8. Królów y Krolikow w sobie zawieraiący, a Obywatele Bałwochwalcow, leży długim traktem po nad Ocean. Rodzi się tu ryż, cukier, Coccus, daktyle, heban, bursztyn, owszem srebro, złoto, etc.
AETHYOPIA SRZEDNIA, albo SRZODKOZIEMNA zamyka w sobie Państwo MONEMUGOW, podzielone na wiele Krolestw, bogatych w złoto, srebro. Religia tu Pogańska w Monarsze y w poddanych. Stolica Państwa Agak, czyli Agoia, przy innych Miastach. W ETYOPII POŁUDNIOWEY leży Imperium, MONOMOTAPA tak zwane
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 561
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
będziesz czerwone/ ale ta za czasem niszczeje. Jeżeli kurkumy/ mieć będziesz piękne żółte. Widziałem w Monachium u robiącego. Przydatek, (który wiem jako się przydać może) jako burztyn topić? Weś kawałki bursztynu małe włóż w garnek mocny polewany/ wysoki/ nalej trochę oleju terebinthinae, żeby się tylko pomoczył bursztyn. Zakryj pokrywką albo drugim garnkiem/ wstaw na węgle niech się smaży. Kiedy się barzo kurzy/ zdejm garnek z ognia przemieszaj łopatką/ znowu wstaw na węgle. Tak czyń/ ile razy i kiedy się barzo kurzyć poczyna. Kiedy już na spodzie mięknąć i czernieć pocznie mieszaj/ i tak długo na węglu trzymaj aż
będźiesz czerwone/ ále tá zá czasem niszczeie. Ieżeli kurkumy/ mieć będźiesz piękne zołte. Widźiáłem w Monáchium u robiącego. Przydatek, (ktory wiem iáko się przydáć może) iáko burztyn topić? Weś káwáłki bursztynu máłe włoż w gárnek mocny polewány/ wysoki/ náley trochę oleiu terebinthinae, żeby się tylko pomoczył bursztyn. Zákryi pokrywką álbo drugim gárnkiem/ wstáw ná węgle niech się smáży. Kiedy się bárzo kurzy/ zdeym garnek z ogniá przemieszay łopatką/ znowu wstaw ná węgle. Tak czyń/ ile rázy i kiedy się bárzo kurzyć poczyná. Kiedy iuz na spodźie mięknąć i czernieć pocznie mieszay/ i ták długo ná węglu trzymáy áż
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 228
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
pumeksem zrownaj. Potym Vernisem albo pokostem tym co niżej nanieś raz/ i gdy uschnie drugi raz. Pokost tak zrobisz. Weś oleju lnianego samego/ gdy już wezwre/ dopiero materie we wrzący olej (dobrze wprzód utarszy) wsyp te. To jest/ glejtę/ minią/ gryszpan/ blejwas/ szkło tarte/ bursztyn/ wszytkiego potrosze/ a nie wiele. Gdy z temi wezwre/ toż dopiero weś żywicy sosnowej i onę na wolnym ogniu rozpuść/ nie paląc jej/ i woszem raczej wpół róz- puść tylko/ i wlej w olej/ odstawiwszy/ znowu drugi raz żywice wpuścisz/ a tak nie będzie lipnął pokost. Gdy ostydnie
pumexem zrownáy. Potym Vernisem álbo pokostem tym co niżey nánieś ráz/ i gdy uschnie drugi ráz. Pokost ták zrobisz. Weś oleiu lniánego sámego/ gdy iuz wezwre/ dopiero máterye we wrzący oley (dobrze wprzod utarszy) wsyp te. To iest/ gleytę/ minią/ gryszpan/ bleywás/ śkło tárte/ bursztyn/ wszytkiego potrosze/ á nie wiele. Gdy z temi wezwre/ toż dopiero weś żywicy sosnowey i onę ná wolnym ogniu rozpuść/ nie páląc iey/ i woszem ráczey wpoł roz- puść tylko/ i wley w oley/ odstáwiwszy/ znowu drugi ráz żywice wpuśćisz/ á ták nie będźie lipnął pokost. Gdy ostydnie
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 233
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689