w sobie Kościołów Farnych 62. a Klasztorów 41. to jest 17. Męskich/ a[...] Białogłowskich/ ma tak wiele Kanałów jak wiele ulicz gdzie się znajduje 800. Mostów prócz tych które za naznaczniejsze mają. Wokrąg na 8. Włoskich mil w sobie ma/ i lubo cale w morzu leży/ jednak przecie od burz i nawałności Morskich naturalnym i przyrodzonym Portem obwarowane/ którym jest otoczone wkoło/ nakształt/ jednego potężnego niedobytego Muru wałom i sturmom Morskim się opierający/ Insuł 25. wkoło siebie ma/ które prawie wszytkie Duchowieństwo osiada. Przyjechawszy do Weneczyjej/ pytaj się do Lwa białego/ lub czarnego Orła/ lub do Floty/ trzech
w sobie Kośćiołow Fárnych 62. á Klasztorow 41. to iest 17. Męskich/ á[...] Białogłowskich/ ma ták wiele Kánałow iák wiele vlicz gdźie się znáyduie 800. Mostow procz tych ktore zá náznácznieysze máią. Wokrąg ná 8. Włoskich mil w sobie ma/ y lubo cále w morzu leży/ iednák przećie od burz y náwáłnośći Morskich náturálnym y przyrodzonym Portem obwárowáne/ ktorym iest otoczone wkoło/ nákształt/ iednego potęznego niedobytego Muru wáłom y sturmom Morskim się opieráiączy/ Insuł 25. wkoło śiebie má/ ktore práwie wszytkie Duchowieństwo ośiáda. Przyiecháwszy do Weneczyiey/ pytáy się do Lwá białego/ lub czárnego Orłá/ lub do Floty/ trzech
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 2
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
przybranych barwę i Liberią/ przodkiem zawsze przodujący. To Miasto/ ma także jeden wielki i zacny Rynek/ na którym wszelakiej viuandy/ a mianowicie rozlicznych dostaniesz fruktów/ i co tylko zechcesz/ a pomyślisz. Ma jeszcze jeden piękny i zacny Port morski/ gdzie Gallee/ i Galleacze/ swój Wjazd mają/ gdzie względem burz i nawałności morskich/ póki dobrego niedoczekają się wiatru/ swoję zasłonę mieć mogą. Toż Miasto/ jest różnego Kupca/ we wszelaki handel bogatych pełne/ osobliwie jednak i po większej części/ od jedwabnego Towaru/ gdzie wielkie handle przedaży/ i odbyty swoje mają codziennie Kupcy/ jako po miastach inszych/ podczas Jarmarku
przybránych barwę y Liberyą/ przodkiem záwsze przoduiący. To Miásto/ ma tákże ieden wielki y zacny Rynek/ ná ktorym wszelákiey viuándy/ á miánowićie rozlicznych dostániesz fruktow/ y co tylko zechcesz/ á pomyślisz. Ma jeszcze ieden piękny y zacny Port morski/ gdźie Gállee/ y Gálleacze/ swoy wiazd máią/ gdźie względem burz y náwáłnośći morskich/ poki dobrego niedoczekáią się wiátru/ swoię zasłonę mieć mogą. Tosz Miásto/ iest roznego Kupcá/ we wszeláki hándel bogátych pełne/ osobliwie iednák y po większey częśći/ od iedwabnego Towáru/ gdźie wielkie hándle przedaży/ y odbyty swoie máią codźiennie Kupcy/ iáko po miástách inszych/ podczás Iármárku
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 215a
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
pewne zwykł dla niepewnego, Nie wyżałuje nigdy szaleństwa takiego, Że pewną dla niepewnej tracąc majętności, Uwodził się łakomstwem omylnej chciwości. To bogaty, co na psiej przestając chudobie, Z płonnych obietnic zysku nierad chwyta sobie, Mając je za cień; bo im więtsze, tym mniej dają; Tak bywa, gdy z wielkich burz małe dżdże padają. XI Na pochyłą gałąź i kozy skaczą. O WĘGORZU Z WĘŻEM.
Urodą i postacią do siebie podobni Wąż i węgorz, w przyjaźni k’temu będąc zgodni, Zszedszy się raz pospołu, węgorz węża pyta: „Przyjacielu, czemu wżdy rybitw was nie chwyta?
Na nas sieci zarzuca, abo
pewne zwykł dla niepewnego, Nie wyżałuje nigdy szaleństwa takiego, Że pewną dla niepewnej tracąc majętności, Uwodził się łakomstwem omylnej chciwości. To bogaty, co na psiej przestając chudobie, Z płonnych obietnic zysku nierad chwyta sobie, Mając je za cień; bo im więtsze, tym mniej dają; Tak bywa, gdy z wielkich burz małe dżdże padają. XI Na pochyłą gałąź i kozy skaczą. O WĘGORZU Z WĘŻEM.
Urodą i postacią do siebie podobni Wąż i węgorz, w przyjaźni k’temu będąc zgodni, Zszedszy się raz pospołu, węgorz węża pyta: „Przyjacielu, czemu wżdy rybitw was nie chwyta?
Na nas sieci zarzuca, abo
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 14
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
władze co je Teraz tak bardzo wynoszą i drozą Do rąk nie wrócą póki będą żywi Niechcieli tak być o Prawa żarliwi. XCIII. Tym czasem Anton z Lepidem pospołu Z Senatu wyszli na Rynek wezwani Których Pospólstwo obaczywszy z dołu Czy dobrowolnie, czy subornowani Okrzykną, niechby z tych niezgód rosołu Wybrnąwszy, zwłaszcza tylą burz miotani Strzegli się pierwszym podobnej przygody A czym prędzej się skłaniali do zgody XCIV. Na co swej sukni uchyliwszy poły Pancerz pokaże Anton weń ubrany Zaląc się na to, ze gdy Konsul goły Bez obron wnidzie miedzy Radne Pany Śmierć się w nim z strachem pasuje na poły Takiem widokiem Gmin zirritowany Woła o pomstę na sromotne
władze co ie Teraz tak bardzo wynoszą y drozą Do rąk nie wrocą poki będą żywi Niechćieli tak bydz ó Prawa żarliwi. XCIII. Tym czasem Anton z Lepidem pospołu Z Senatu wyszli na Rynek wezwani Ktorych Pospolstwo obaczywszy z dołu Czy dobrowolnie, czy subornowani Okrzykną, niechby z tych niezgod rosołu Wybrnąwszy, zwłaszcza tylą burz miotani Strzegli śię pierwszym podobney przygody A czym prędzey śię skłaniali do zgody XCIV. Na co swey sukni uchyliwszy poły Pancerz pokaze Anton weń ubrany Zaląc śię na to, ze gdy Konsul goły Bez obron wnidźie miedzy Radne Pany Smierć śię w nim z strachem passuie na poły Takiem widokiem Gmin zirritowany Woła ó pomstę na sromotne
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 26
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
swych szczęśliwy I z Aleksandrem słusznie porównany Tak ten, jako ów, wojny, sławy, chciwy W radach skuteczni, w razach bez odmiany I ten odważny, i ów natarczywy Śmiałość z Fortuną mieli bez nagany Ów do Ammona przechodził Afrykę I suchą w piaskach zwiedził Marmarykę. CLXXXVII. Bez wiatrów przebył Pamfylijskie topy Gdzie mu burz szczęście przytrzymało dziwne A gdy go lały w podrozy zatopy; Silny deszcz; wiatry rozchwiały przeciwne Indyjskie Morza znały jego tropy Pierwszego na mur drabiny zażywne Wniosły, skąd w pośród, jako palec goły Miedzy swe skoczył sam Nieprzyjacioły. CLXXXVIII. Trzynaście ran wziął, i nigdy niezbity Jedną i drugą bitwą kończył wojny W Europie Straszny
swych szczęśliwy I z Alexandrem słusznie porownany Tak ten, iako ow, woyny, sławy, chćiwy W radach skuteczni, w razach bez odmiany I ten odważny, y ow natarczywy Smiałość z Fortuną mieli bez nagany Ow do Ammona przechodźił Affrykę I suchą w piaskach zwiedźił Marmarykę. CLXXXVII. Bez wiatrow przebył Pamphyliyskie topy Gdźie mu burz szcześćie przytrzymało dźiwne A gdy go lały w podrozy zatopy; Silny deszcz; wiatry rozchwiały przećiwne Indyiskie Morza znały iego tropy Pierwszego na mur drabiny zazywne Wniosły, zkąd w posrzod, iako palec goły Miedzy swe skoczył sam Nieprzyiaćioły. CLXXXVIII. Trzynaście ran wziął, y nigdy niezbity Iedną y drugą bitwą kończył woyny W Europie Straszny
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 50
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693