jest użyteczny/ nozdrza nim we wnątrz namazując/ albo go nosem sarkając/ abowiem je zastanawia. Ślinogorz
Ślinogorz leczy/ garło nim namazując/ abo go z miodową sytą gargaryzując. Dios. Ochrapieniu.
Ochrapieniu u zostrzałości garła/ płokanie z niego jest użyteczne. tenże Strutem.
Świnią wszą/ Zielim:
Koriandrem. Także
Bydłami jadowitymi sturtym/ jest lekarstwem/ używając go przez usta. Dioscorydes. Uszom
Uszu bolenie z zimna leczy/ puszczając go w nie ciepło. Mesua. Moczu
Mocz nad nad przyrodznie zatrzymany wywodzi. wątrobie
Wątroby/ śledzionie
Śleziony/ bole z zimnych wilgotności uskramia/ i wychędaża/ rozgrzewając je. Nerkom
Nerkom także bolejącym jest
iest vżyteczny/ nozdrzá nim we wnątrz námázuiąc/ álbo go nosem sarkáiąc/ ábowiem ie zástánawia. Slinogorz
Slinogorz leczy/ gárło nim námázuiąc/ ábo go z miodową sytą gárgáryzuiąc. Dios. Ochrápieniu.
Ochrápieniu u zostrzáłośći gárłá/ płokánie z niego iest vżyteczne. tenże Strutem.
Swinią wszą/ Zielim:
Koryándrem. Tákże
Bydłámi iádowitymi sturtym/ iest lekárstwem/ vżywáiąc go przez vstá. Dioscorides. Vszom
Vszu bolenie z źimná leczy/ pusczáiąc go w nie ćiepło. Mesua. Moczu
Mocz nád nád przyrodznie zátrzymány wywodźi. wątrobie
Wątroby/ śleźienie
Sleźiony/ bole z źimnych wilgotnośći vskramia/ y wychędaża/ rozgrzewáiąc ie. Nerkom
Nerkom tákże boleiącym iest
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 11
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
bydła, a najwięcej strusiów. Oblana rzekami: Darha, Rys, Ghir, Guadylbarbar, Kap, i Rio. Obywatele tej Prowincyj są źli, bestialscy, złodzieje, i wszeteczni. Mają Królów swoich hołdujących Algerowi, Tunisowi, i Trypolitanom. Arabowie tu tylko pod namiotami mieszkają, przenosząc się z pastwiska na pastwisko z bydłami swemi, wszyscy są Mahometanie, i Żydów tu jest wiele handlujących. To Państwo mieszkane przez Getulów i Garamandów. Dzieli się na 8. Części pryncypalnych ciągnących się od Zachodu do Wschodu. 1. Sus, 2. Dara, 3. Talifet, 4. Selmegesse, 5. Tegóraryn, 6. Seb, 7
bydłá, á náywięcey strusiow. Obláná rzekámi: Darha, Rys, Ghir, Guadylbárbár, Káp, y Rio. Obywátele tey Prowincyi są źli, bestyálscy, złodzieie, y wszeteczni. Máią Krolow swoich hołduiących Algerowi, Tunisowi, y Trypolitanom. Arábowie tu tylko pod namiotámi mieszkáią, przenosząc się z pastwiská ná pastwisko z bydłámi swemi, wszyscy są Máchometánie, y Zydow tu iest wiele hándluiących. To Páństwo mieszkáne przez Getulow y Garamándow. Dzieli się ná 8. Częśći pryncypálnych ciągnących się od Záchodu do Wschodu. 1. Sus, 2. Dará, 3. Talifet, 4. Selmegesse, 5. Tegorarin, 6. Seb, 7
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 616
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
na Morzu Meksykańskim, i największa między Antyllami, bo ma mieć na 250. mil w około. Powietrze ma zdrowe, grunta zyzne, jednak pustyń ma wiele przez to że Hiszpani na niej wygubili na 3. Miliony Amerykanów tamecznych, jednak i te pustynie nie próżne, bo napełnione dzikami, a bardziej wieprzami, i bydłami zdziczałemi, które jak dzikie strzelają dla skor tylko, bo mięsa nie jedzą, mając innego swojskiego dostatek, przytym obfituje w Cukry, bursztyn szary, imbier, woski, skory, ma i złoto i srebro, ale nie wiele koło niego robią. Dzieli się ta Wyspa na dwie Części, górami ciągnącemi się od
ná Morzu Mexykáńskim, y náywiększá między Antyllámi, bo ma miec ná 250. mil w około. Powietrze ma zdrowe, grunta zyzne, iednák pustyń ma wiele przeź to że Hiszpáni ná niey wygubili ná 3. Miliony Amerykánow támecznych, iednak y te pustynie nie prozne, bo nápełnione dzikámi, á bárdziey wieprzámi, y bydłámi zdziczáłemi, ktore iák dzikie strzeláią dlá skor tylko, bo mięsa nie iedzą, máiąc innego swoyskiego dostátek, przytym obfituie w Cukry, bursztyn szary, imbier, woski, skory, ma y złoto y srebro, ále nie wiele koło niego robią. Dzieli się tá Wyspa ná dwie Częsci, gorámi ciągnącemi się od
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 652
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
już był lud w Polsce zepsuł, że szlachcic ani czeladnika, ani woźnicy, pachołka, kucharza albo parobka, tak w dworze jako i na wsi mógł utrzymać; wszystko to na ów lekki chleb żołnierski hurmem biegło. Już była poczęła powoli agricultura ustawać, bo ludzie wyjechawszy w pola na roboty, zrzadka się z bydłami robotnemi do domów wracali, podjazdy bowiem ustawiczne biegąjąc po Polsce zabierali konie i woły; ale i w domu, ani szlachcic, ani ksiądz, czy to we wsi, czy w mieście któregokolwiek stanu i kondycji człowiek nie mógł mieć bezpiecznie konia w stajni. A tak Polska stała się była jako servilis motarum rerum gens,
już był lud w Polsce zepsuł, że szlachcic ani czeladnika, ani woźnicy, pachołka, kucharza albo parobka, tak w dworze jako i na wsi mógł utrzymać; wszystko to na ów lekki chleb żołnierski hurmem biegło. Już była poczęła powoli agricultura ustawać, bo ludzie wyjechawszy w pola na roboty, zrzadka się z bydłami robotnemi do domów wracali, podjazdy bowiem ustawiczne biegąjąc po Polsce zabierali konie i woły; ale i w domu, ani szlachcic, ani ksiądz, czy to we wsi, czy w mieście któregokolwiek stanu i kondycyi człowiek nie mógł mieć bezpiecznie konia w stajni. A tak Polska stała się była jako servilis motarum rerum gens,
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 100
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
, a najbardziej dał się znać gniew boski od r. p. 170S aż do 1709 i 10; zdychanie także bydeł podczas tejże samej wojny trwało kilka lat, które było przyniesione z Wołoch przez kupców woły tameczne do Śląska i Gdańska przeganiających, a to się długi czas co rok odnawiało za przechodzeniem tamtecznych ludzi z bydłami.
§. 16. Kto te od elekcji króla Augusta wszystkie rewolucje z relacji mojej zważy, a precedery trzech inhiantów na królestwo polskie weźmie przed się, przyznać musi, że tu była ręka boska. Utrapić tylko, ale nie zgubić chciał pan Bóg królestwo nasze, i dosyć miłosierdzia swego boskiego pokazał nad narodem naszym i
, a najbardziéj dał się znać gniew boski od r. p. 170S aż do 1709 i 10; zdychanie także bydeł podczas tejże saméj wojny trwało kilka lat, które było przyniesione z Wołoch przez kupców woły tameczne do Szląska i Gdańska przeganiających, a to się długi czas co rok odnawiało za przechodzeniem tamtecznych ludzi z bydłami.
§. 16. Kto te od elekcyi króla Augusta wszystkie rewolucye z relacyi mojéj zważy, a precedery trzech inhiantów na królestwo polskie weźmie przed się, przyznać musi, że tu była ręka boska. Utrapić tylko, ale nie zgubić chciał pan Bóg królestwo nasze, i dosyć miłosierdzia swego boskiego pokazał nad narodem naszym i
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 316
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849