Bernardyni: gdzie pod Ołtarzem miejsce jest Narodzenia tego wielkiego człeka.
KANA GALILEJSKA w Dolinie Zabulon na pagórku stoi z pięknym prospektem, olim Miasto, teraz Wioska między obalinami Miasta; w tym Mieście pierwszy cud uczynił Pan CHRYSTUS Wodę w Wino zamieniwszy. Dom ten Z. HELENA w Kościół zamieniła była, a Turcy potym w bydlęcą szopę: stoją ściany porysowane nadwalone z kolumnami wewnątrz, z drugiemi na ziemię obalonemi. Jest tam blisko i studnia, z której do stągwi czerpano wodę. Sławne było w Palestynie Miano CAESAREA, Katedra niegdy Arcybiskupa po Grecku nazwane Paukas a dawniej Belena, od Filipa Rządcy czwartej części Judzkiego Królestwa, in favorem Cesarza Tyberiusza,
Bernárdyni: gdźie pod Ołtarzem mieysce iest Národzenia tego wielkiego człeka.
KANA GALILEYSKA w Dolinie Zábulon ná pagorku stoi z pięknym prospektem, olim Miasto, teráz Wioska między obalinami Miasta; w tym Mieście pierwszy cud uczynił Pan CHRYSTUS Wodę w Wino zámieniwszy. Dom ten S. HELENA w Kościoł zámieniła była, á Turcy potym w bydlęcą szopę: stoią ściany porysowáne nádwalone z kolumnámi wewnątrz, z drugiemi ná ziemię obalonemi. Iest tam blisko y studnia, z ktorey do stągwi czerpano wodę. Sławne było w Palestynie Miano CAESAREA, Kátedra niegdy Arcybiskupa po Grecku názwane Paukas á dawniey Belená, od Filippa Rządcy czwartey części Iudzkiego Krolestwá, in favorem Cesarza Tyberyusza,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 575
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
natura chce: nie piją jedno gdy pragnienie mają: a człowiek przysmaków szuka/ żrze/ leje cały dzień/ aż czasem i szyją puści/ tak dalece/ iż więcej giną ludzie od obżarstwa/ aniż przyrodzoną śmiercią. 2. Gwałtowniejsze są namiętności w ludziach/ dla zacności dusze: bo iż dusza jego zacniejsza jest nad bydlęcą/ więcej też zna/ więcej pragnie. Iż więtsze są rzeczy u ludzi/ które wzbudzają namiętności. 4. Iż człowiek ma subtelniejszą kompleksią/ subtelniejsze wilgości/ subtelniejsze duchy/ dla czego też sam prosto chodzi/ głowę ku gorze i niebu nosi. 2. Przydatek do 2. Ksiąg. 3. 4. Która
náturá chce: nie piią iedno gdy prágnienie máią: á człowiek przysmakow szuka/ żrze/ leie cały dźień/ aż czasem y szyią puśći/ ták dalece/ iż więcey giną ludźie od obżárstwá/ ániż przyrodzoną śmierćią. 2. Gwałtowniejsze są namiętnośći w ludźiách/ dla zacnośći dusze: bo iż duszá iego zacnieysza iest nad bydlęcą/ więcey też zna/ więcey prágnie. Iż więtsze są rzeczy v ludźi/ ktore wzbudzáią namiętnośći. 4. Iż człowiek ma subtelnieyszą complexią/ subtelnieysze wilgośći/ subtelnieysze duchy/ dla cze^o^ też sam prosto chodźi/ głowę ku gorze y niebu nośi. 2. Przydátek do 2. Kśiąg. 3. 4. Ktora
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 142
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
serca miedzy niemi obrał/ brzydził się tak sromotnym pochlebstwem/ lubo się nie mógł kochać w wolności pospolitej/ przecię zażywał inszych sposobów pewniejszych do zasiągnienia prawdziwych wiadomości o sprawach Państwa swojego/ niespuszczając się na tych/ co nie znając inszego życia/ tylko Dworskie/ jeden tylko obrali sobie sposób podobania się Panu przez pochlebstwo i bydlęcą prawie uniżoność.
To tak nikczemne pochlebstwo/ i zbyt niewolnicza układność Dworu Tureckiego/ była przyczyną zaniedbania/ i rozwolnienia/ że tak rzekę/ karności wojskowej za Panowania Ibraima Cesarza/ gdzie same białegłowy rząd objęły. I teraz się toż dzieje/ dla młodości Sołtan Mahometa/ który inszej rady nie zażywa/ tylko albo Matki swojej
sercá miedzy niemi obrał/ brzydźił się ták sromotnym pochlebstwem/ lubo się nie mogł kocháć w wolnośći pospolitey/ przećię záżywał inszych sposobow pewnieyszych do záśiągnienia prawdźiwych wiádomośći o spráwách Páństwá swoiego/ niespuszczáiąc się ná tych/ co nie znáiąc inszego żyćia/ tylko Dworskie/ ieden tylko obráli sobie sposob podobánia się Pánu przez pochlebstwo y bydlęcą práwie vniżoność.
To ták nikczemne pochlebstwo/ y zbyt niewolnicza vkłádność Dworu Tureckiego/ byłá przyczyną zániedbánia/ y rozwolnienia/ że ták rzekę/ kárnośći woyskowey zá Pánowánia Ibráimá Cesárzá/ gdźie sáme białegłowy rząd obięły. Y teraz się toż dźieie/ dla młodośći Sołtan Máhometá/ ktory inszey rády nie záżywa/ tylko álbo Mátki swoiey
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 10
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
się kącika. VI. CZyli podobno na ludzie sznury/ łańcuchy przyniesiono/ aby ich Dziecię pociągać mogło do siebie leżąc w stajni: boć w tym i samo bydło zwycięża ludzie. którzy stawszy się przez grzech bydlęty/ nie chcą się garnąć do takiego lekarza/ który wiekuistym będąc Bogiem/ stał się człowiekiem/ aby bydlęcą postać z natury ludzkiej zdarszy/ przywrócił do czci ludzkiej człowieka; a bydlęta nierozumne i ratunku takiego nie potrzebujące kupią się do Twórce swego/ i jemu pokłon Boski oddają. Lecz takich sznurów nie potrzebuje namilsze Dziecię/ słabe to na twarde krzczyce ludzkiej natury/ trzeba tu sznurów potężniejszych/ które w tej stajni zaczyna robić JEZUS
się kąćiká. VI. CZyli podobno ná ludźie sznury/ łáńcuchy przynieśiono/ áby ich Dźiećię poćiągáć mogło do siebie leżąc w stáyni: boć w tym y sámo bydło zwyćięża ludźie. ktorzy stawszy się przez grzech bydlęty/ nie chcą się gárnąć do takiego lekárzá/ ktory wiekuistym będąc Bogiem/ sstał się człowiekiem/ áby bydlęcą postáć z natury ludzkiey zdárszy/ przywroćił do czći ludzkiey człowieká; á bydlętá nierozumne y ratunku takiego nie potrzebuiące kupią się do Tworce swego/ y iemu pokłon Boski oddáią. Lecz tákich sznurow nie potrzebuie namilsze Dźiećię/ słábe to ná twarde krzczyce ludzkiey nátury/ trzebá tu sznurow potężnieyszych/ ktore w tey stáyni záczyna robić IEZVS
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 71
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
się wydzierasz do tego wieńca. Masz być/ i jesteś ozdobny nad wszytkie syny ludźkie/ jak weźmiesz tę koronę pokłowszy głowę/ pokłowszy czoło/ pokłowszy skronie/ tak się oszpecisz/ że cię i za człowieka nie poznają. gdyż i postaci człowieka na tonie nie obaczą; tak bowiem umie natura ciernia/ ludzie w jakąś bydlęcą postać/ abo raczej gadziny i robaka obracać podobieństwo: Wszak tego doznasz gdy cię na ganku Piłat postawi wtej koronie/ w której rozumiesz że będziesz śliczny/ jako cię i za człowieka nie poznają/ tak że będzie musiał sędzia wołać na ludzie/ i w nie skutecznie wmawiać/ żeś ty prawdziwy człowiek/ a przecię
się wydźierasz do tego wieńcá. Masz być/ y iesteś ozdobny nad wszytkie syny ludźkie/ iak weźmiesz tę koronę pokłowszy głowę/ pokłowszy czoło/ pokłowszy skronie/ tak się oszpećisz/ że ćię y zá człowieká nie poznáią. gdysz y postáći człowieka ná tonie nie obaczą; ták bowiem vmie náturá ćiernia/ ludźie w iakąś bydlęcą postáć/ ábo ráczey gadźiny y robaka obracáć podobieństwo: Wszak tego doznasz gdy ćię ná ganku Piłat postawi wtey koronie/ w ktorey rozumiesz że będźiesz śliczny/ iako ćię y zá człowieka nie poznáią/ ták że będźie muśiał sędźia wołáć ná ludźie/ y w nie skutecznie wmawiać/ żeś ty prawdźiwy człowiek/ á przećię
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 264
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
dobrzuchnasz to Dziecina. Jednak ten Pasterz niechce zażywać laski pasterskiej/ woli jej nie mieć a inszym swoim sposobem wabić do siebie ludzie. Wabi w tej stajni łaskawością/ którą wszytkiemu światu pokazuje/ w stajni się położywszy/ nie w jakim strażą obsadzonym pałacu/ aby namniejszy człowiek miał przystęp do Jezusa/ luboby miał bydlęcą postać/ jego z tej stajni nie odżoną . Dla tegoć nagi w tej stajni się położył/ aby pokazał/ że nieobronny. Dla tego pieluszkami uwiniony/ aby pokazał że nie tylko broni/ abo jakiej laski nie pokrywa/ ale też i same rączki maleńkie kryje/ żeby i tymi nie odstraszył/ aby się tymi człowiek
dobrzuchnasz to Dźiećiná. Iednak ten Pásterz niechce záżywáć laski pasterskiey/ woli iey nie mieć á inszym swoim sposobem wabić do siebie ludźie. Wabi w tey stáyni łáskawośćią/ ktorą wszytkiemu świátu pokázuie/ w stáyni się położywszy/ nie w iakim strażą obsadzonym pałacu/ áby namnieyszy człowiek miał przystęp do Iezusá/ luboby miał bydlęcą postáć/ iego z tey stáyni nie odżoną . Dla tegoć nági w tey stáyni się położył/ aby pokazał/ że nieobronny. Dla tego pieluszkámi vwiniony/ aby pokazał że nie tylko broni/ ábo iakiey laski nie pokrywa/ ále też y same rączki malenkie kryie/ żeby y tymi nie odstrászył/ áby się tymi człowiek
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 413
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
aboć mi się też pary tak ciepłej co dostanie/ że się serce me ogrzeje. Przynamniej w ten czas namilsze Dziecię mnie nie odrzucisz/ bydlęcą parą ogrzanego/ nad które znam/ żem podlejszy. Abo się Dziecię namilsze w bydlę przemienie/ i stanę w poczcie bydląt przy tobie/ i będę także parę bydlęcą wypuszczał z siebie. Vtiumentum factus sum apud te, et ego semper recu Otom ja Panie już bydlęciem/ niechże mi wolno ciebie ogrzewać/ nic mi żaden wiatr nie uczyni/ nie trzcinkam Jezu, jak wół mocno przy tobie stać będę/ i zawsze chcę stać przy tobie/ nie odrzucajże mię od siebie
áboć mi się też pary ták ćiepłey co dostanie/ że się serce me ogrzeie. Przynamniey w ten czás namilsze Dźiećię mnie nie odrzućisz/ bydlęcą parą ogrzanego/ nád ktore znam/ żem podleyszy. Abo się Dźiećię namilsze w bydlę przemienie/ y stánę w poczćie bydląt przy tobie/ y będę tákże párę bydlęcą wypuszczał z siebie. Vtiumentum factus sum apud te, et ego semper recu Otom ia Pánie iuż bydlęćiem/ niechże mi wolno ćiebie ogrzewáć/ nic mi żaden wiátr nie vczyni/ nie trzćinkam IEZV, iák woł mocno przy tobie stać będę/ y záwsze chcę stać przy tobie/ nie odrzucáyże mię od siebie
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 424
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
, jakoby do cechu kuśnierze Albo inszy rzemieślnik. Zapłakałem szczerze Na te wszytkie sposoby, lecz najcięższa mi to, Że panowie szlachectwem sługom płacą myto. Po chwili nim, żeby go jak najlepiej zażyć, Będą, dając za chłopów, córki swe posażyć. 457 (D). CIELESNY I DUCHOWNY WAŁACH
Okracając bydlęcą i naturę ptaszą, Byki, dryganty, kury, gąsiory wałaszą. Inaczej do żadnej by nie zażył roboty Ani ich mięsa pojadł; ale psy i koty, Kiedy ich nie jadają ani też należą Do roboty, dlaczego, pytam, ludzie rzężą? Żeby swych domów strzegły, nie biegał za kotką Kot, pies za
, jakoby do cechu kuśnierze Albo inszy rzemieślnik. Zapłakałem szczerze Na te wszytkie sposoby, lecz najcięższa mi to, Że panowie szlachectwem sługom płacą myto. Po chwili nim, żeby go jak najlepiej zażyć, Będą, dając za chłopów, córki swe posażyć. 457 (D). CIELESNY I DUCHOWNY WAŁACH
Okracając bydlęcą i naturę ptaszą, Byki, dryganty, kury, gąsiory wałaszą. Inaczej do żadnej by nie zażył roboty Ani ich mięsa pojadł; ale psy i koty, Kiedy ich nie jadają ani też należą Do roboty, dlaczego, pytam, ludzie rzężą? Żeby swych domów strzegły, nie biegał za kotką Kot, pies za
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 456
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
łona, łuku z gałęzi złocistego sięga, zaraz przysięga:
“Że tej nowiny nie powiesz nikomu ani twej trąby zawiesiwszy w domu, dasz psom jeść; dasz, lecz w jelenim tułowie, wydrą-ć wnet zdrowie”.
Ledwie to rzekła, ali wnet nad wiarę, twarz mu w dłuż roście i w bydlęcą miarę tymże od uszu idą pędem rogi wzgórę z odnogi.
Płowa okryła sierść go zaraz wszędzie, a grzbiet od kłębu w długich żeber rzędzie spuścił mu ręce i zaostrzył nogi róg mu dwurogi.
Tenże w nim rozum i serce człowiecze łzy gorzkie rodzi w jeleniej powiece, ale mu ozór nie dał słów bydlęcy
łona, łuku z gałęzi złocistego sięga, zaraz przysięga:
“Że téj nowiny nie powiesz nikomu ani twej trąby zawiesiwszy w domu, dasz psom jeść; dasz, lecz w jelenim tułowie, wydrą-ć wnet zdrowie”.
Ledwie to rzekła, ali wnet nad wiarę, twarz mu w dłuż roście i w bydlęcą miarę tymże od uszu idą pędem rogi wzgórę z odnogi.
Płowa okryła sierść go zaraz wszędzie, a grzbiet od kłębu w długich żeber rzędzie spuścił mu ręce i zaostrzył nogi róg mu dwurogi.
Tenże w nim rozum i serce człowiecze łzy gorzkie rodzi w jeleniéj powiece, ale mu ozór nie dał słów bydlęcy
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 269
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
także w ługu, prze- warzywszy, gdy ochłodnie; z rybią rozmięszać żołićą, i często tym kropić lzbę. Item Czarnuchę od godziny, do godziny moczyć, i tą wodą często gmachy kropić. Item. Wapno niegaszone, jako piasek rozetrzeć, i tym[...] pauimenta posypać; pchły od tego zdychac muszą. Na Płuskwy Zołć bydlęcą, z ostrem octem, i piołunem, dobrze zwarzać, łóżka ściany, i miejsca te, gdzie się znajdują, tym często smarować, do szczętu wyginąć muszą. Drugi sposób. Wziąć jak najstarszej Oliwy, Siarki, według potrzeby, zetrzeć to w jakim dobrze naczyniu, i te wszystkie miejsca gdzie się tylko ten znajduje
tákże w ługu, prze- wárzywszy, gdy ochłodnie; z rybią rozmięszáć żołićą, y często tym kropić lzbę. Item Czárnuchę od godźiny, do godźiny moczyć, y tą wodą często gmáchy kropić. Item. Wapno niegászone, iáko piasek rozetrzeć, y tym[...] pauimentá posypáć; pchły od tego zdychác muszą. Ná Płuskwy Zołć bydlęcą, z ostrem octem, y piołunem, dobrze zwarzáć, łoszká śćiány, y mieyscá te, gdźie się znáyduią, tym często smárowáć, do szczętu wyginąć muszą. Drugi sposob. Wźiąc iák naystárszey Oliwy, Siárki, według potrzeby, zetrzeć to w iákim dobrze naczyniu, y te wszystkie mieyscá gdźie się tylko tęn znáyduie
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 24
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675