retinent. Srebro w tę wodę umoczone zaraz jako wągl czernieje, złoto zaś poleruje się. Owa zaś woda, co wycieka, tedy w trzecią rurami wchodzi już ostygła. Ta nie tak proficua, ale konie tą wodą leczą na zerwanie, ochwat i inne defekta. To dziwna, że nie tylko ludziom, ale i bydlętom jest pomocna. NB NB
Wymieszkawszy tam na tym miejscu niedziel półtrzeciej, ruszylichmy się recta do Pragi die 8 octobris. Stanęlichmy tedy w Pradze 13 Octobris, bo jeno
drogi mielichmy mil dwadzieścia, ale barzo wielkiemi i skalistemi górami, tak iż w niektórych miejscach cały dzień laborando ledwieśmy mil 5 półtorej ujechać
retinent. Srebro w tę wodę umoczone zaraz jako wągl czernieje, złoto zaś poleruje się. Owa zaś woda, co wycieka, tedy w trzecią rurami wchodzi już ostygła. Ta nie tak proficua, ale konie tą wodą leczą na zerwanie, ochwat i inne defekta. To dziwna, że nie tylko ludziom, ale i bydlętom jest pomocna. NB NB
Wymieszkawszy tam na tym miejscu niedziel półtrzeciej, ruszylichmy się recta do Pragi die 8 octobris. Stanęlichmy tedy w Pradze 13 Octobris, bo jeno
drogi mielichmy mil dwadzieścia, ale barzo wielkiemi i skalistemi górami, tak iż w niektórych miejscach cały dzień laborando ledwieśmy mil 5 półtorej ujechać
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 120
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
et finis ultimus apetibilis jednoż są) chceniem i afektem swoim ma zmierzać. Takimli jest dobre mienie/ wygoda/ zdrowie/ i tym podobne? Niewstydziłbyśże się takiej nikczemności/ abyś stawał w równi z bydlęty; Dobro/ koniec afektu i apetitu duszy rozumnej/ nieśmiertelnej/ Duchownej; w rzeczach tak grubych/ bydlętom pospolitych zakładał! Dopieroż gdy się na to obejzrzysz; że jako wszelki człowiek/ tak i ty z porządzenia Boskiego/ masz sobie wyraźnie założoną zawsze trwającą szczęśliwoścci zbawienie wieczne. Ze masz za koniec samego Boga/ na któregoś obraz i podobieństwo stworzony jest. Nie wielkasz była zelżywość Nabuchodonozorowi /gdy z Króla i Pana tak
et finis ultimus appetibilis iednoż są) chceniem i áffektem swoim má zmierzać. Tákimli iest dobre mienie/ wygodá/ zdrowie/ i tym podobne? Niewstydźiłbyśże się tákiey nikczemnośći/ ábyś stáwał w rowni z bydlęty; Dobro/ koniec áffektu i áppetitu duszy rozumney/ nieśmiertelney/ Duchowney; w rzeczách ták grubych/ bydlętom pospolitych zakłádáł! Dopieroż gdy się na to obeyzrzysz; że iáko wszelki człowiek/ ták i ty z porządzeniá Boskiego/ mász sobie wyráznie záłożoną záwsze trwáiącą szczęśliwoścći zbáwienie wieczne. Ze mász zá koniec sámego Bogá/ na ktoregoś obraz i podobieństwo stworzony iest. Nie wielkász byłá zelżywość Nábuchodonozorowi /gdy z Krolá i Páná ták
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 24
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
kąty tu i owdzie gdzieby co porwać łowi; u wszytkich w podejrzeniu/ w pogardzie zostaje/ i często na gorącym prawie złapany na gałęzi wostatku zawięznąć musi: tak i ten który swej wiecznej naznaczonej a dziedzicznym prawem zapisanej daniny nie upatrując/ ani do niej jako do swej własności nie zmierzając/ tylko te znikome bydlętom/ własne pastwy zobie/ a zakazane i zagrożone uciechy tu i owdzie urywa/ i kradnie: jako nikczemny wyrodek uczciwego Boskiego Domu/ hańbą po niedługim swym z beztwieniu się często na samych swych bydlęcych zapędach zgoniony/ aby więcej wysokiej rozumnego człowieka Ródzinie wstydu niezadawał/ tam stąd na wieki nie wyirzy/ wrzucon i zarzucon
kąty tu y owdźie gdźieby co porwać łowi; u wszytkich w podeyrzeniu/ w pogardźie zostaie/ y często na gorącym prawie złapany na gałęźi wostatku zawięznąć muśi: tak y ten ktory swey wieczney naznaczoney á dźiedźicznym prawem zapisaney dániny nie upatruiąc/ ani do niey iako do swey własnośći nie zmierzaiąc/ tylko te znikome bydlętom/ własne pastwy zobie/ á zakazane y zagrożone ućiechy tu y owdźie urywa/ y kradnie: iako nikczemny wyrodek uczćiwego Boskiego Domu/ hańbą po niedługim swym z bestwieniu się często na samych swych bydlęcych zapędach zgoniony/ aby więcey wysokiey rozumnego człowieka Rodźinie wstydu niezadawał/ tam ztąd na wieki nie wyirzy/ wrzucon y zarzucon
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 2
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
liczy. Dobrodziejstwa stworzenia/ Odkupienia/ i te które każdemu/ osonliwie nadane są. Przez dobrodziejstwo stworzenia/ Bóg wszechmogący dał nam byt/ a byt nie taki jaki dał kamieniom i nie żywym skałom; albo/ żywym ci/ ale nic nie czującym drzewkom i ziołom/ albo żywym ci i czującym/ ale nie rozumny bydlętom. Lecz byt żywy/ rozumny/ ANiołom bliski/ Bogu samemu podobny/ stczęśliwej wieczności pojętny a zwłaszcza że mogąc cię brzydką żabą/ albo plugawą pluskwą stworzyć/ gdziebyś skrzeczał w kałuży/ albo po smrodliwych pełz szczelinach/ wybrał cię/ i wydzieliwszy od tej niekczemnej kondycji/ z szczególnej dobroci swej człowiekiem utworzył.
liczy. Dobrodźieystwá stworzeniá/ Odkupieniá/ y te ktore każdemu/ osonliwie nádáne są. Przez dobrodźieystwo stworzeniá/ Bog wszechmogący dał nam byt/ á byt nie táki iáki dał kámieniom y nie żywym skałom; álbo/ żywym ći/ ále nic nie czuiącym drzewkom y źiołom/ álbo żywym ći y czuiącym/ ále nie rozumný bydlętom. Lecz byt żywy/ rozumny/ ANiołom bliski/ Bogu samemu podobny/ stczęśliwey wiecznośći poiętny á zwłaszczá że mogąc ćię brzytką żabą/ álbo plugawą pluskwą stworzyć/ gdźiebyś skrzeczał w kałuży/ álbo po smrodliwych pełz szczelinách/ wybrał ćię/ y wydźieliwszy od tey niekczemney kondycyey/ z szczegulney dobroći swey człowiekiem utworzył.
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 357
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
owoc wielkości głowy ludzkiej daje sierść do robienia powrozów, mlecz do jedzenia mlasto chleba, i do palenia miasto oliwy: sok który jest napojem delikatnym dla dorosłych, a mlekiem dla niemowląt: ze na wyspie żelaznej gdzie niemasz żadnego źrzodła, rzeki żadnej, znajduje się drzewo zawsze okryte mgłą, i dostarczające napoju ludziom i bydlętom, są to końce tych drzew osobne. Ze zaś i dają poznać, i wdzięczność wzbudzają ku istocie najwyższej pieczą o nas mającej, jest to koniec ich powszechny.
Nazywa się powszechnym: gdyż niema żadnej rzeczy, któraby na ten koniec stworzona nie była: nazywa się ostatnim: gdyż inne wszystkie końce osobne
owoc wielkości głowy ludzkiey daie sierść do robienia powrozow, mlecz do iedzenia mlasto chleba, y do palenia miasto oliwy: sok ktory iest napoiem delikatnym dla dorosłych, a mlekiem dla niemowląt: ze na wyspie żelazney gdzie niemasz żadnego źrzodła, rzeki żadney, znayduie się drzewo zawsze okryte mgłą, y dostarczaiące napoiu ludziom y bydlętom, są to końce tych drzew osobne. Ze zaś y daią poznać, y wdzięczność wzbudzaią ku istocie naywyższey pieczą o nas maiącey, iest to koniec ich powszechny.
Nazywa się powszechnym: gdyż niema żadney rzeczy, ktoraby na ten koniec stworzona nie była: nazywa się ostatnim: gdyż inne wszystkie końce osobne
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 145
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
His suppositis, kładę takie z influencyj Niebieskich Inklinacje. MAŁA POLSKA i Kraków.
ZIMA, nie złe ze wszystkim obiecuje czasy: oprócz iż nie jaki w sprawach impediment czyni, nie dostatek wiktu i pożytków, po różnych Wsiach i Miasteczkach choroby. Na Wiosnę zaś lepsze zdrowie i fortunniejsze Sukcesa: oprócz iż dzieciom i pomniejszym bydlętom afekcje gorące szkodzą, ospy czyli krosty, do tego bole głowy i różnym ludziom febry, z których potym puchlina pochodzi. W Marcu i Kwietniu ognia strzec się radzę. W Lecie Mars uszczęśliwiony Słońca i Wenery szesnym promieniem wesołe i zdrowe ominuje czasy, Damom i Magistratom łaskawą i przychylną sprawując inklinacją. Pod Jesień Mars diametralnym
His suppositis, kłádę tákie z influencyi Niebieskich Inklinácye. MAŁA POLSKA y Krákow.
ZIMA, nie złe ze wszystkim obiecuie czásy: oprocz iż nie iaki w spráwach impediment czyni, nie dostátek wiktu y pożytkow, po rożnych Wśiách y Miásteczkách choroby. Ná Wiosnę záś lepsze zdrowie y fortunnieysze sukcessa: oprocz iż dźiećiom y pomnieyszym bydlętom áffekcye gorące szkodzą, ospy czyli krosty, do tego bole głowy y rożnym ludźiom febry, z ktorych potym puchliná pochodźi. W Márcu y Kwietniu ogniá strzedz się rádzę. W Lećie Márs uszczęśliwiony Słońcá y Wenery szesnym promieniem wesołe y zdrowe ominuie czásy, Dámom y Mágistratom łáskawą y przychylną sprawuiąc inklinacyą. Pod Jeśień Mars diametralnym
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: G
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
swoje będzie dawał cudzym. A to gdy będzie często i długo czynił/ urodzi się w nim obyczaj przeciwny onej skłonności przyrodzonej. A to jest własny obyczaj/ którego przez zwyczaj długi nabywamy. Jako pierwsze porywczości nie są w naszej mocy. Co z natury i kompleksji mamy. Obyczaje czasem przeciwne naturze. Jeśli namiętności służą bydlętom niemym. Ludziom tylko namiętności służą według Stoików.
O Tym też swar miedzy uczonemi ludźmi jest: jeśli samym ludziom przynależą namiętności/ czyli też zwierzętom niemym. Stoicy powiedają/ że tylko ludziom namiętności służą/ nie bydłu. 1. Z tej miary/ iż namiętności opisowali być poburzeniem rozumu; iż są mniemania jakieś/
swoie będźie dawał cudzym. A to gdy będźie często y długo czynił/ vrodźi się w nim obyczay przećiwny oney skłonnośći przyrodzoney. A to iest własny obyczay/ ktorego przez zwyczay długi nabywamy. Iáko pierwsze porywczośći nie są w nászey mocy. Co z nátury y complexyey mamy. Obyczáie czásem przećiwne náturze. Iesli namiętnośći służą bydlętom niemym. Ludźiom tylko namiętnośći służą według Stoikow.
O Tym też swar miedzy vczonemi ludźmi iest: iesli samym ludźiom przynależą namiętnośći/ czyli też źwierzętom niemym. Stoicy powiedáią/ że tylko ludźiom namiętnosci służą/ nie bydłu. 1. Z tey miáry/ iż námiętnośći opisowáli być poburzeniem rozumu; iż są mniemania iakieś/
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 140
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
mają baczenie/ gniewają się/ jako też i przy baczeniu: a gniew przed baczeniem/ nie jest różny od owego co przybaczeniu. 2. Powiedzieliśmy: iż namiętności najdują się w smysłowych żądzach/ idą za poznaniem rzeczy/ które namiętność wzbudza; i nie bywają bez mienienia krwie/ co iż wszytko to przynależy bydlętom musiem też rzecz/ iż i namiętności bydlętom służą. 3. Widzim/ iż rozkosz i ból służy zwierzętom/ które są przystawy namiętności/ abo początki: tedyć i same namiętności służą. 4. Miłość/ nienawiść/ chwycenie się czego/ abo uchronienie główne namiętności słuzą bydlętom/ tedyć też zgoła namiętności służą im. A
maią baczenie/ gniewaią się/ iako też y przy baczeniu: á gniew przed baczeniem/ nie iest rożny od owego co przybaczeniu. 2. Powiedźielismy: iż namiętnośći náyduią się w smysłowych żądzách/ idą zá poznániem rzeczy/ ktore namiętność wzbudza; y nie bywáią bez mienienia krwie/ co iż wszytko to przynależy bydlętom muśiem też rzecz/ iż y namiętnośći bydlętom służą. 3. Widźim/ iż roskosz y bol służy źwierzętom/ ktore są przystáwy namiętnośći/ ábo początki: tedyć y sáme namiętnośći służą. 4. Miłość/ nienawiść/ chwycenie się czego/ ábo vchronienie głowne namiętnośći słuzą bydlętom/ tedyć też zgołá namiętnośći służą im. A
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 141
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
i przy baczeniu: a gniew przed baczeniem/ nie jest różny od owego co przybaczeniu. 2. Powiedzieliśmy: iż namiętności najdują się w smysłowych żądzach/ idą za poznaniem rzeczy/ które namiętność wzbudza; i nie bywają bez mienienia krwie/ co iż wszytko to przynależy bydlętom musiem też rzecz/ iż i namiętności bydlętom służą. 3. Widzim/ iż rozkosz i ból służy zwierzętom/ które są przystawy namiętności/ abo początki: tedyć i same namiętności służą. 4. Miłość/ nienawiść/ chwycenie się czego/ abo uchronienie główne namiętności słuzą bydlętom/ tedyć też zgoła namiętności służą im. A gdzieby kto mówił/ iż miłość/
y przy baczeniu: á gniew przed baczeniem/ nie iest rożny od owego co przybaczeniu. 2. Powiedźielismy: iż namiętnośći náyduią się w smysłowych żądzách/ idą zá poznániem rzeczy/ ktore namiętność wzbudza; y nie bywáią bez mienienia krwie/ co iż wszytko to przynależy bydlętom muśiem też rzecz/ iż y namiętnośći bydlętom służą. 3. Widźim/ iż roskosz y bol służy źwierzętom/ ktore są przystáwy namiętnośći/ ábo początki: tedyć y sáme namiętnośći służą. 4. Miłość/ nienawiść/ chwycenie się czego/ ábo vchronienie głowne namiętnośći słuzą bydlętom/ tedyć też zgołá namiętnośći służą im. A gdźieby kto mowił/ iż miłość/
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 141
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
bez mienienia krwie/ co iż wszytko to przynależy bydlętom musiem też rzecz/ iż i namiętności bydlętom służą. 3. Widzim/ iż rozkosz i ból służy zwierzętom/ które są przystawy namiętności/ abo początki: tedyć i same namiętności służą. 4. Miłość/ nienawiść/ chwycenie się czego/ abo uchronienie główne namiętności słuzą bydlętom/ tedyć też zgoła namiętności służą im. A gdzieby kto mówił/ iż miłość/ nienawiść/ rozkosz/ boleść/ nie służy zwierzętom właśnie/ ale miasto tych mają coś podobnego/ gdzieby kto tak mówił; okazałby się odarty w rozsądku/ jakoby też rzekł/ iż śnieg białości nie ma/ ani miód
bez mienienia krwie/ co iż wszytko to przynależy bydlętom muśiem też rzecz/ iż y namiętnośći bydlętom służą. 3. Widźim/ iż roskosz y bol służy źwierzętom/ ktore są przystáwy namiętnośći/ ábo początki: tedyć y sáme namiętnośći służą. 4. Miłość/ nienawiść/ chwycenie się czego/ ábo vchronienie głowne namiętnośći słuzą bydlętom/ tedyć też zgołá namiętnośći służą im. A gdźieby kto mowił/ iż miłość/ nienawiść/ roskosz/ boleść/ nie służy źwierzętom własnie/ ále miásto tjch máią coś podobnego/ gdźieby kto tak mowił; okazałby się odarty w rozsądku/ iakoby też rzekł/ iż śnieg białośći nie ma/ áni miod
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 141
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618