. Potwierdza tej prawdy Divinus Plato w Księdze swej Timeus nazwanej, w niej de natura traktując, jako Kapłani Egipscy wielkiej mądrości ludzie czynili relacją Solonowi A- teńskiemu, żyjącemu przed Narodzeniem CHRYSTUSOWYM lat 600 że przeciw Morzu Herkulesowemu, znajdowała się Insuła od Azyj i Afryki większa ATLANTYDĄ nazwana; którą ciężkie ziemi trzęsienie, i powodź ekstraodrynaryjna całodniowa i całonocna, właśnie jak pożarły, tak wodą zaJały: skąd poszło, że morze owo wierzchem Insuły stojące było innavigabile, trudne dla przebycia dla mialkości, którą Insuła zatopiona sprawowała, i tak powoli owa część Świata stała się incognita. Toż samo twierdzi Diodorus Siculus żyjący przed CHRYSTUSOWYM Narodzeniem at 40. że Fenicensowie za
. Potwierdzá tey práwdy Divinus Plato w Księdze swey Timeus názwaney, w niey de natura tráktuiąc, iáko Kapłáni Egypscy wielkiey mądrości ludźie czynili relácyą Solonowi A- teńskiemu, żyiącemu przed Národzeniem CHRYSTUSOWYM lat 600 że przeciw Morzu Herkulesowemu, znáydowáła się Insuła od Azyi y Afryki większá ATLANTYDĄ názwána; ktorą cięszkie ziemi trzęsienie, y powodź extraordynáryina całodniowá y całonocná, włáśnie iak pożarły, ták wodą záIały: zkąd poszło, że morze owo wierzchem Insuły stoiące było innavigabile, trudne dla przebycia dla mialkości, ktorą Insuła zátopioná spráwowała, y tak powoli owá część Swiáta stałá się incognita. Toż samo twierdźi Diodorus Siculus żyiący przed CHRYSTUSOWYM Národzeniem at 40. że Fenicensowie zá
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 665
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
słońca i zachód się boi. Dzisia, że mnichów w Rzymie najwięcej i księży, Ich potomstwo, rozumiem, Turków nie zwycięży Ani świata podbije; chyba nie człowieczem, Duchownym, co daj Boże jak najprędzej, mieczem. 214 (P). SZYDŁA NA MOTOWIDŁA (O DOKTORZE)
Noc za pasem; zbiła go całodniowa słota; Po starej znajomości, jadąc imo wrota, Wstąpił do mnie pan doktor, jeszcze kędyś z brzegu Szkaradnie potłuczony, pewnie dla noclegu. Potkawszy żona w sieni, rada mu zwyczajnie, Prosi, żeby wóz z końmi toczono do stajnie. Dopieroż posiedziawszy w izbie kwadrans spory, Pyta o mnie, a żona
słońca i zachód się boi. Dzisia, że mnichów w Rzymie najwięcej i księży, Ich potomstwo, rozumiem, Turków nie zwycięży Ani świata podbije; chyba nie człowieczem, Duchownym, co daj Boże jak najprędzej, mieczem. 214 (P). SZYDŁA NA MOTOWIDŁA (O DOKTORZE)
Noc za pasem; zbiła go całodniowa słota; Po starej znajomości, jadąc imo wrota, Wstąpił do mnie pan doktor, jeszcze kędyś z brzegu Szkaradnie potłuczony, pewnie dla noclegu. Potkawszy żona w sieni, rada mu zwyczajnie, Prosi, żeby wóz z końmi toczono do stajnie. Dopieroż posiedziawszy w izbie kwadrans spory, Pyta o mnie, a żona
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 321
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987