z republikantami, i żem córkę pierworodną Barbarę na schyłku roku wydał za mąż za księcia imci Radziwiłła. Sit Dominus Deus benedictus in saecula. Amen.
Anno 1711. Ten rok szczęśliwie w pokoju i bez żadnej w domu odprawiłem turbacji; z carem imcią poznałem się et inveni gratiam u niego, z wojsk carskich hetmanem Szeremetem, który osobliwszym sposobem stawił mi się przyjacielem, i z inszemi generałami. Pod faworem tedy i tych, in primario cara, gospodarowałem sobie spokojnie przy boskiem błogosławieństwie i obfitości wszystkiego. W domach z podziwieniem, że po ruinach wielkich była przecie tak w domach jako i we włościach, zwłaszcza baksztańskiej, wszystkiego
z republikantami, i żem córkę pierworodną Barbarę na schyłku roku wydał za mąż za księcia jmci Radziwiłła. Sit Dominus Deus benedictus in saecula. Amen.
Anno 1711. Ten rok szczęśliwie w pokoju i bez żadnéj w domu odprawiłem turbacyi; z carem jmcią poznałem się et inveni gratiam u niego, z wojsk carskich hetmanem Szeremetem, który osobliwszym sposobem stawił mi się przyjacielem, i z inszemi generałami. Pod faworem tedy i tych, in primario cara, gospodarowałem sobie spokojnie przy boskiém błogosławieństwie i obfitości wszystkiego. W domach z podziwieniem, że po ruinach wielkich była przecie tak w domach jako i we włościach, zwłaszcza baksztańskiéj, wszystkiego
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 29
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zaś i Pułkownicy z których każdy przed Swoim stał pułkiem i Chorągwią barzo Strojną i na koniach pięknych Siedzenia barzo bogate i rzędy Siła Ich miało u każdej Chorągwi trembaczów po 6 Doboszów po 2 było, którzy Jncessantes Swoi muzyki wrzaskiem Jmplebant Aures Lubo wszyscy Trembacze barzo podli byli i barzy do niedzwiedników podobni Miedzy temi ludźmi było Sokolników Carskich 300 którzy mieli wszyscy Pancerze na Sobie, a na Pancerzach kurty białe Popielicami podszyte Ogonkami opuszczone mieli tez i Skrzydla na Papierach malowane w rękach trzymali dzidy a miasto Proporców węze i Zmye z Papieru klejone zawieszone Tandem o kilkoro Strzelenia Z Łuku kazano Stanąć, gdzie tak długo Subsistendo czekać musieliśmy, az wojska między któremi progrediebamur
zas y Pułkownicy z ktorych kozdy przed Swoim stał pułkiem y Chorągwią barzo Stroyną y na koniach pięknych Siedzenia barzo bogate y rzędy Siła Jch miało u kozdey Chorągwi trembaczow po 6 Doboszow po 2 było, ktorzy Jncessantes Swoi muzyki wrzaskiem Jmplebant Aures Lubo wszyscy Trembacze barzo podli byli y barzi do niedzwiednikow podobni Miedzy temi ludzmi było Sokolnikow Carskich 300 ktorzy mieli wszyscy Pancerze na Sobie, a na Pancerzach kurty białe Popielicami podszyte Ogonkami opusczone mieli tez y Skrzydla na Papierach malowane w rękach trzymali dzidy a miasto Proporcow węze y Zmye z Papieru kleione zawieszone Tandem o kilkoro Strzelenia Z Łuku kazano Stanąc, gdzie tak długo Subsistendo czekać musielismy, az woyska między ktoremi progrediebamur
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 153
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Dla czego tez Samego, tak leniwo, i stak częstym coraz prowadzono nas zatrzymaniem, ze jedna mila więcej co godzin wzieła nam czasu, i az na Samym wedworze Poselskim Stanelismy z mroku, kareta Carska o ćwierć mile, jakoby od Miasta podkała nas przed którą Karete kilka poważnych osób cum non exiguo dworzan, i Carskich paniąt numero jadąc gdy się do nas zblizyli, zsiadszy skoni i magestatem wkmę Imieniem Cara Imię w naszych venerati osobach, Do Carskiej zatym pozwyczajnych ab utrinque Ceremoniach prosili nas karety, przed którą Dworzanie i panienta Moskiewscy na przemiany z naszą jechali kalwakatą Audiencją lubo nieprędko urgebamus, az 4tego dnia, to jest 20 praesen dano nam
Dla czego tez Samego, tak leniwo, y ztak częstym coraz prowadzono nas zatrzymaniem, ze iedna mila więcey co godzin wzieła nam czasu, y az na Samym wedworze Poselskim Stanelismy z mroku, kareta Carska o cwierc mile, iakoby od Miasta podkała nas przed ktorą Karete kilka powaznych osob cum non exiguo dworzan, y Carskich paniąt numero iadąc gdy się do nas zblizyli, zsiadszy zkoni y magestatem wkmę Jmieniem Cara Jmę w naszych venerati osobach, Do Carskiey zatym pozwyczaynych ab utrinque Ceremoniach prosili nas karety, przed ktorą Dworzanie y panienta Moskiewscy na przemiany z naszą iechali kalwakatą Audiencyą lubo nieprędko urgebamus, az 4tego dnia, to iest 20 praesen dano nam
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 157v
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
silnymi. Tak się wojna skończyła Cesarza w zawodzie Poczta, potym sam Wezer upewnił o zgodzie Uczynionej z obu stron; i oddał traktaty; Które przysiągł wiecznymi Car zachować laty, Przydał i to: że Polska nic bardziej nie żąda, Jak pokoju, którego z rąk Porty wygląda. Iże z granic Wołoskich, ta wojsk Carskich fala Prosto do Moskwy poszła. i w Polsce Moskala Do tąd nie masz żadnego, co ich było razem Wyszło jużza granice, za Carskim ukazem. Zaczym kancelaria Cesarska znać dała: Ze jeszcze od obudwu stron tego żądała, Jak Cara, tak Polaków: żeby wyprawili Swych Posłów do Stambułu; którzyby stwierdzili Traktaty uczynione
silnymi. Ták się woyna skończyłá Cesárza w záwodzie Poczta, potym sam Wezer upewnił o zgodzie Uczynioney z obu stron; y oddał tráktáty; Ktore przysiągł wiecznymi Car záchowáć láty, Przydał y to: że Polska nic bárdziey nie ząda, Ják pokoiu, ktorego z rąk Porty wygląda. Iże z gránic Wołoskich, ta woysk Cárskich fála Prosto do Moskwy poszła. y w Polszcze Moskalá Do tąd nie masz żadnego, co ich było razem Wyszło iużzá gránice, zá Cárskim ukázem. Záczym káncellárya Cesárska znáć dáłá: Ze ieszcze od obudwu stron tego żądáłá, Ják Cára, ták Polakow: żeby wypráwili Swych Posłow do Stámbułu; ktorzyby stwierdzili Tráktáty uczynione
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 85
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
miało z Kozakami traktować spieszył się I. M. P. Wojewoda do Korszunia. Tam stanąwszy solita dexteritate et prudentia, to osobliwie przed się wziął/ assecurare pro virili Rempublicam, aby z okazji Kozaków w jaką recydywę więcej nie wpadła. Naprzód tedy w zupełnej Radzie wszytkich Pułkowników/ torował sobie drogę do Kasowania rządów wszytkich Carskich/ i do oddawania z ramienia Królewskiego Buławę nowemu Hetmanowi. Były różne Osoby na placu/ ale ex pregnantibus rationibus, nie mogła Buława jeno w rękach samego Pana Chmielnickiego zostać. A że lata jego młode eksperiencjej potrzebują/ proponował mu Pan Wojewoda/ aby zdrowiu i Radom swoim przybrał sobie pro subsidio Pawła Teterę/ człowieka doświadczonego
miáło z Kozakámi tráktowáć spieszył się I. M. P. Woiewodá do Korszuniá. Tám stánąwszy solita dexteritate et prudentia, to osobliwie przed śię wźiął/ assecurare pro virili Rempublicam, áby z okázyey Kozakow w iaką recydywę więcey nie wpádłá. Naprzod tedy w zupełney Radźie wszytkich Pułkownikow/ torował sobie drogę do Kassowánia rządow wszytkich Cárskich/ y do oddawánia z rámieniá Krolewskiego Bułáwę nowemu Hetmánowi. Były rożne Osoby ná plácu/ ále ex pregnantibus rationibus, nie mogłá Bułáwá ieno w rękách sámego Páná Chmielnickiego zostáć. A że látá iego młode experyencyey potrzebuią/ proponował mu Pan Woiewodá/ áby zdrowiu y Rádom swoim przybrał sobie pro subsidio Páwłá Teterę/ cżłowieká doświadcżonego
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 21
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
gniadych; konnych Moskwy na szkapach podłych było ośm, dwóch pachołków moskiewskich przy karecie z berdyszami wielkimi pieszo. Hramotę na koniu przed karetą niesiono. Wysiadł w bramie marywilowskiej, szedł piechotą przez podwórze do schodów, przy których dwóch dworzan j.k.m. uczynili pierwsze przyjęcie z wymienieniem tytułów wprzód królewskich, a potem carskich i swoich dworzańskich, wyrażając, że im król im. mile
przywitać i potkać go kazał. Takowe drugie powitanie przeszedłszy drabantów w pierwszym pokoju przez drugich dwóch dworzan królewskich, w pokoju królewskim imp. marszałek nad. lit. z laską tam czekał, gdzie się kończyli siedzący senatorowie. Po zwyczajnych tytułach król im. nie
gniadych; konnych Moskwy na szkapach podłych było ośm, dwóch pachołków moskiewskich przy karecie z berdyszami wielkimi pieszo. Hramotę na koniu przed karetą niesiono. Wysiadł w bramie marywilowskiej, szedł piechotą przez podwórze do schodów, przy których dwóch dworzan j.k.m. uczynili pierwsze przyjęcie z wymienieniem tytułów wprzód królewskich, a potem carskich i swoich dworzańskich, wyrażając, że im król jm. mile
przywitać i potkać go kazał. Takowe drugie powitanie przeszedłszy drabantów w pierwszym pokoju przez drugich dwóch dworzan królewskich, w pokoju królewskim jmp. marszałek nad. lit. z laską tam czekał, gdzie się kończyli siedzący senatorowie. Po zwyczajnych tytułach król jm. nie
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 322
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
to sami nato powpadali. Qui facit foveam incidit in eam a z naszych i jeden niezginął przez fortel w którym oni największą nadzieję pokładali. Tak to zwyczajnie Bóg Ordynuje że sam wpadę w tę samołowkę co ją na inszych buduje. etc. Zginął tedy komunik prawie wszystek bardzo niewiele uszło Wojewodów kniaziów Bojarów Dumnych Urzędników Carskich siła bardzo naginęło, bo nie brano żywcem nic bo nie było Czasu bawić się tak wielką potęgą Nieprzyjacielską. Bo to wziąć żywcem Nieprzyjaciela już nic więcej nie zrobić significat. A tym czasem kiedy Pan Bóg poszczęści może kilka nato miejsce zabić co się zowym jednem zabawi. Mnie samemu trafiło się jakiegos znacznego Ciąc.
to sami nato powpadali. Qui facit foveam incidit in eam a z naszych y ieden niezginął przez fortel w ktorym oni naywiększą nadzieię pokładali. Tak to zwyczaynie Bog Ordynuie że sąm wpadę w tę samołowkę co ią na inszych buduie. etc. Zginął tedy kommunik prawie wszystek bardzo niewiele uszło Woiewodow kniaziow Boiarow Dumnych Urzędnikow Carskich siła bardzo naginęło, bo nie brano zywcem nic bo nie było Czasu bawic się tak wielką potęgą Nieprzyiacielską. Bo to wziąc zywcem Nieprzyiaciela iuz nic więcey nie zrobić significat. A tym czasem kiedy Pan Bog poszczęsci moze kilka nato mieysce zabic co się zowym iednęm zabawi. Mnie samemu trafiło się iakiegos znacznego Ciąc.
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 108
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
niech bę nawieki Że nas zswej świętej nie rzuca opieki.
Juzes my tedy rozumieli ze po owych tak ciężkich pracach przyjdziemy na wytchnienie oblawszy się do sytości i swoją i Nieprzyjacielską krwią az przychodzą powtórne i nieodmienne wiadomości że Duńskoruński zapomniawszy dawnej chłosty znowa za ukazem Carskiem żebrał 12000 Wojska dobrego zowych ostatnich Już Dumnych Bojarów i Dwornych Carskich Urzędników i przeszedł Dniepr pod Smoleńskiem i zachodzi nam od Polski stronie Niepru Rezolwowawszy się by tez i samemu Zginoc i tak deklarowawszy Czarowi Wstępnym bojem na nas uderzyc albo tez za Dniepra nas niepuścic aże by był znowu Dońskoroński przybrawszy sił na nas przyszedł alec się i na Tej zawiódł Intencyj bo trudno w spiączki złapac Ostróżnego Lika
niech bę nawieki Że nas zswey swiętey nie rzuca opieki.
Iuzes my tedy rozumieli ze po owych tak cięszkich pracach przyidzięmy na wytchnienie oblawszy się do sytosci y swoią y Nieprzyiacielską krwią az przychodzą powtorne y nieodmięnne wiadomosci że Dunskorunski zapomniawszy dawney chłosty znowa za ukazem Carskięm żebrał 12000 Woyska dobrego zowych ostatnich Iuz Dumnych Boiarow y Dwornych Carskich Urzędnikow y przeszedł Dniepr pod Smolęnskięm y zachodzi nąm od Polski stronie Niepru Rezolwowawszy się by tez y samemu Zginoc y tak deklarowawszy Czarowi Wstępnym boiem na nas uderzyc albo tez za Dniepra nas niepuscic aze by był znowu Donskoronsky przybrawszy sił na nas przyszedł alec się y na Tey zawiodł Intencyi bo trudno w spiączki złapac Ostroznego Lika
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 111
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
granice z carem moskiewskim przed wojną Księstwa Litewskiego ponowione były; trzecia a najprzedniejsza, aby Chmielnickiego jako sobie dobrowolnie poddanego, Rok 1653
a z władze polskiej przez miecz wybitego, zaniechano i już odtąd na niego i na Kozaków nie następowano. Dość pyszna i zuchwała legacja skromny jednak i czasowi służący odebrała respons.
Ujęcie tytułów carskich, jeśliby przez kogo było prywatnego, aby błędowi cesarza, a nie lekkomyślności jakiego senatora imputowano było, ponieważ i teraz czytanym od posła, cara swego tytułom, Rzeczpospolita bynajmniej niekontradykuje, ani ich ujmuje. Więc i ci, co się takowego przez nich pisać miało, pomarli, z umarłych tedy egzekucja niepodobna. O
granice z carem moskiewskim przed wojną Księstwa Litewskiego ponowione były; trzecia a najprzedniejsza, aby Chmielnickiego jako sobie dobrowolnie poddanego, Rok 1653
a z władze polskiej przez miecz wybitego, zaniechano i już odtąd na niego i na Kozaków nie następowano. Dość pyszna i zuchwała legacyja skromny jednak i czasowi służący odebrała respons.
Ujęcie tytułów carskich, jeśliby przez kogo było prywatnego, aby błędowi cesarza, a nie lekkomyślności jakiego senatora imputowano było, ponieważ i teraz czytanym od posła, cara swego tytułom, Rzeczpospolita bynajmniej niekontradykuje, ani ich ujmuje. Więc i ci, co się takowego przez nich pisać miało, pomarli, z umarłych tedy egzekucyja niepodobna. O
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 107
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
nich car per modum fisci nie interesował. 10. Działa z fortec polskich zabrane, jako to: z Dubna, Dobrów, Ołyki, Dorystaja, a w Litwie z Wilna, Słucka, Mohylowa, Bychowa, na których oddanie car kilka razy asekuracje dawał, o restytucją proszono, i ewakuacją ich z wojsk carskich. 11. Rekwirowano, aby car statki na Wiśle pozabierane wrócić kazał. 12. Instabat rzeczpospolita pro finali, jako zostawała circa supremum et cardinale jus dominii sui, to jest: aby poprzestano sequestrationem osób, które dotąd partes adversas secutae in obedientiam króla Augusta już były poszły. Ponieważ rzeczpospolita futurorum provida już konfederacją sandomierską na
nich car per modum fisci nie interessował. 10. Działa z fortec polskich zabrane, jako to: z Dubna, Dobrów, Ołyki, Dorystaja, a w Litwie z Wilna, Słucka, Mohylowa, Bychowa, na których oddanie car kilka razy assekuracye dawał, o restytucyą proszono, i ewakuacyą ich z wójsk carskich. 11. Rekwirowano, aby car statki na Wiśle pozabierane wrócić kazał. 12. Instabat rzeczpospolita pro finali, jako zostawała circa supremum et cardinale jus dominii sui, to jest: aby poprzestano sequestrationem osób, które dotąd partes adversas secutae in obedientiam króla Augusta już były poszły. Ponieważ rzeczpospolita futurorum provida już konfederacyą sandomirską na
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 176
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849