. Zgadni: kogo najbardziej kiedy oczy bolą, I nie płacze, i dobrą pokazuje wolą; Nikomu się nie zwierzy, serdecznie się wstydzi, Spać tylko nie może, lecz tego nikt nie widzi. Zazdrość przeklęta w oczu tak ma wielkie noże, Kiedy patrzyć na cudzą fortunę nie może. W najjadowitszej takiej nie znajdziesz cebuli Trucizny, ale tylko przy sercu się tuli. Fraszka sól i blask ognia słonecznego jary: Nad zazdrość nie masz oczom bólu końca, miary. 495. KAŻDE JEDNYM ŻYWIOŁEM ŻYJE Z TYCH
Wiatrem chamaleonci, samą wodą śledzie, Kret ziemią, salamandra ogniem żywot wiedzie. Każde swoim osobnym na świecie żywiołem; Człowiek ledwie wszytkimi
. Zgadni: kogo najbardziej kiedy oczy bolą, I nie płacze, i dobrą pokazuje wolą; Nikomu się nie zwierzy, serdecznie się wstydzi, Spać tylko nie może, lecz tego nikt nie widzi. Zazdrość przeklęta w oczu tak ma wielkie noże, Kiedy patrzyć na cudzą fortunę nie może. W najjadowitszej takiej nie znajdziesz cebuli Trucizny, ale tylko przy sercu się tuli. Fraszka sól i blask ognia słonecznego jary: Nad zazdrość nie masz oczom bólu końca, miary. 495. KAŻDE JEDNYM ŻYWIOŁEM ŻYJE Z TYCH
Wiatrem chamaleonci, samą wodą śledzie, Kret ziemią, salamandra ogniem żywot wiedzie. Każde swoim osobnym na świecie żywiołem; Człowiek ledwie wszytkimi
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 404
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wstyd i sromota.
Józef: Nie wyperswadujesz, mój dobrodzieju.
Wojciech: Ale p. ojciec nie pozwoli.
Józef: Nie słuchać, jest sposób na niego.
Wojciech: A błogosławieństwo kędy?
Józef: Sakrament nie jest przeklęctwo.
Wojciech: Woli, miłości rodzicielskiej potrzebuje do siebie.
Józef: Smaczna dla głodnego bez cebuli pieczenia.
Wojciech: A kiedy jej i tak na rożen nie pozwolą, a osadzą głęboko na przetrzymanie apetytu? Józef: Zabieży gwałtowi nieostrożna aptyka.
Wojciech: Ach, przebóg, szaleństwo, na ojca trucizna.
Józef: Niedyskretna zwierzchność w miłości przywodzi do niego.
Wojciech: Rektyfikuj się rozumem i uwagą, że
wstyd i sromota.
Józef: Nie wyperswadujesz, mój dobrodzieju.
Wojciech: Ale p. ojciec nie pozwoli.
Józef: Nie słuchać, jest sposób na niego.
Wojciech: A błogosławieństwo kędy?
Józef: Sakrament nie jest przeklęctwo.
Wojciech: Woli, miłości rodzicielskiej potrzebuje do siebie.
Józef: Smaczna dla głodnego bez cebuli pieczenia.
Wojciech: A kiedy jej i tak na rożen nie pozwolą, a osadzą głęboko na przetrzymanie apetytu? Józef: Zabieży gwałtowi nieostrożna aptyka.
Wojciech: Ach, przebóg, szaleństwo, na ojca trucizna.
Józef: Niedyskretna zwierzchność w miłości przywodzi do niego.
Wojciech: Rektyfikuj się rozumem i uwagą, że
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 254
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
tego plugastwa ochędożony, wykoszony, gnojny, pulchny, głęboko kopany; burzany bowiem wielkie, jarzynę zagłuszą, w siebie wilgoć z ziemi wyciągają; z czego jarzyna drobna. To w ogrodzie siać, sadzić, czego więcej na Pańską kuchnię wychodzi, albo prędzej spieniężysz na skarb: jakoto u wielkich Panów wiele pietruszki, cebuli, wychodzi na kuchnię. Kapustę, buraki, marchew, ogórki możesz przedać, zostawiwszy na dworski rozchód, i na czeladź folwarczną. Buraki, marchew, dobrawszy z kąd dobrego nasienia nie siej gęsto, wielkie się urodzą, ile napulchnej ziemi, nasienie w miodzie namoczywszy, słodka będzie marchew. Kapusta także na gnojnej ziemi
tego plugastwa ochędożony, wykoszony, gnoyny, pulchny, głęboko kopany; burzany bowiem wielkie, iarzynę zagłuszą, w siebie wilgoć z ziemi wyciągaią; z czego iarzyna drobna. To w ogrodzie siać, sadzić, czego więcey na Pańską kuchnię wychodzi, albo prędzey zpieniężysz na skarb: iakoto u wielkich Panow wiele pietruszki, cebuli, wychodzi na kuchnię. Kapustę, buraki, marchew, ogorki możesz przedać, zostawiwszy na dworski rozchod, y na czeladź folwarczną. Buraki, marchew, dobrawszy z kąd dobrego nasienia nie siey gęsto, wielkie się urodzą, ile napulchney ziemi, nasienie w miodzie namoczywszy, słodka będzie marchew. Kapusta także na gnoyney ziemi
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 400
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
; na plewidło wiele nie tracić pańszczyzny, co może kilka zrobić kobit, nie dawać tam kilku dziesiąt, przy dozorze Pani Administratorowej, która powinna siedzieć przy plewiarkach, nie w izbie dla białej twarzyczki: dołożyć jakiej ma być najwięcej ogródniny, i na co się ma obrócić, jako to kapusty, buraków, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to. Łąki Administratorom zalecić, aby je nią spasano, swego czasu koszono, sucho gromadzone, w sterty dobrze zrzucano, ogrodzono, i często je obieżdzano, gdyż czesto bywają podmykane. 6to Poddanych jak ma traktować, robocizny jakiej zażywać, nadaremnie pańszczyzny nie marnotrawiąc, przy niej być gdy się
; na plewidło wiele nie tracić pańszczyzny, co może kilka zrobić kobit, nie dawać tam kilku dziesiąt, przy dozorze Pani Administratorowey, ktora powinna siedzieć przy plewiarkach, nie w izbie dla białey twarzyczki: dołożyć iakiey ma bydź naywięcey ogrodniny, y na co się ma obrocić, iako to kapusty, burakow, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to. Łąki Administratorom zalecić, aby ie nię spasano, swego czasu koszono, sucho gromadzone, w sterty dobrze zrzucano, ogrodzono, y często ie obieżdzano, gdyż czesto bywaią podmykane. 6to Poddanych iak ma traktować, robocizny iakiey zażywać, nadaremnie pańszczyzny nie marnotrawiąc, przy niey bydź gdy się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 416
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tym sposobem, który opisałem tutaj wyżej w Ekonomice o Folwarkach na karcie 408 etc Item temi sposobami: czemierzycą czarną posypać syr, albo chleb osobliwie biały, na maśle i jajcach, na mleku pieczony. Item ogniaponastawiaj alias żaru w miskach skorupianych, lub garkach potluczonych, to tu, to owdzie, kładź ustawnie z cebuli łupiny, aby nie płomień był, ale dym; uczyń taką incensacją raz i drugi, myszy odtego ucieką perfumu Toż służy na pluskwy. Item na myfzy osobliwie polne służy ten sposób, jezłi ziela Rhododaphnes alias płochowiec korzenia wiamy ich nakładziesz, ucieką. Item odpędzisz myszy polne, podczas dni kanikularnych w jamy ich nar
tym sposobem, ktory opisałem tutay wyżey w Ekonomice o Folwarkach na karcie 408 etc Item temi sposobami: czemierzycą czarną posypać syr, albo chleb osobliwie biały, na maśle y iaycach, na mleku pieczony. Item ogniaponastawiay alias żaru w miskach skorupianych, lub garkach potluczonych, to tu, to owdzie, kładź ustawnie z cebuli łupiny, aby nie płomień był, ale dym; uczyń taką incensacyą raz y drugi, myszy odtego ucieką perfumu Toż służy na pluskwy. Item na myfzy osobliwie polne służy ten sposob, iezłi ziela Rhododaphnes alias płochowiec korzenia wiamy ich nakładziesz, ucieką. Item odpędzisz myszy polne, podczas dni kanikularnych w iamy ich nar
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 456
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
rzy woda; potym olej ów przecedź przymieszaj ile potrzeba dziękciu, tym smarować łóżko, ściany, szpary. Alexius. Item weź nasienny ogórek dościgły, połóż w końcie aby przegnił, tym sokiem potym pióro maczając, smaruj szpary. Item nie mnożą się wtym łóżku pluskwy, które sokiem ogórka leśnego nasmarowane. Item utrzej cebuli z octem, albo z żołcią byka, lub z żołcią kozła, zmieszaj ocet i starą oliwę, i tym nasmaruj miejsca, gdzie pluskwy się płodzą, muszą zginąć. Item kadzenie zbytnie burztynem te gubi robactwo. Item weź piołunu, ruty, oliwy starej, wody, ile potrzeba, warz to wespół, aż woda
rzy woda; potym oley ow przecedź przymieszay ile potrzeba dziekciu, tym smarować łożko, sciány, szpary. Alexius. Item weź nasienny ogorek dościgły, położ w końcie aby przegnił, tym sokiem potym pioro maczaiąc, smaruy szpary. Item nie mnożą się wtym łożku pluskwy, ktore sokiem ogorka leśnego nasmarowane. Item utrzey cebuli z octem, albo z żołcią byka, lub z żołcią kozła, zmieszay ocet y starą oliwę, y tym nasmaruy mieysca, gdzie pluskwy się płodzą, muszą zginąć. Item kadzenie zbytnie burztynem te gubi robactwo. Item weź piołunu, ruty, oliwy starey, wody, ile potrzeba, warz to wespoł, aż woda
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 459
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Item weź piołunu ruty Bożego drzewka, kobylej mięty, cząbru, liścia orzecha włoskiego, paproci, lawendy, czarnuszki, kolendrowej naci, psiego lnu, palniku. Te wszytkie species, albo nie które O Ekonomi: o szaranczy, kretach, molach, żabach.
podłoż pod pościel, albo uwarz w otcie morskiej cebuli, i pokrapiaj miejsca. Item krwie nalej, jakiej świżej w płytkie naczynie, postaw koło łóżka, z lecą się wytopią, Item ziela rdestu, wługu uwąrzyć, tym gęsto izbę kropić. Item miotłę zrobić spiołunu, nią izbę zamiatać, pod łóżko kłaść, mnożyć się niebędą. Szarańcza wte nie leci miejsca
. Item weź piołunu ruty Bożego drzewka, kobyley mięty, cząbru, liścia orzecha włoskiego, paproci, lawendy, czarnuszki, kolendrowey naci, psiego lnu, palniku. Te wszytkie species, albo nie ktore O Ekonomi: o szaranczy, kretach, molach, żabach.
podłoż pod pościel, albo uwarz w otcie morskiey cebuli, y pokrapiay mieysca. Item krwie naley, iakiey swiżey w płytkie naczynie, postaw koło łożka, z lecą się wytopią, Item ziela rdestu, wługu uwąrzyć, tym gęsto izbę kropić. Item miotłę zrobić zpiołunu, nią izbę zamiatać, pod łożko kłaść, mnożyć się niebędą. SZARANCZA wte nie leci mieysca
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 462
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
kropić sokiem z ogórków Jeśnych, zropą zmieszanym. Stonogi na jedno zbierzesz miejsce, potym je wytłuczesz, kiszki ziakiegokolwiek zwierzęcia splugastwa nie wychędożone, porzuciwszy, tam gdzie się pokazują, KRETÓW podziemnych nieprzyjaciół, które ogrody szpecą swoich mogił sypaniem, wielka sztuka wygubić, Na co radzą Naturalistowie, w jamy ich nakłaść czosnku. cebuli, porrów, drzewa włoskiego orzecha: w słomę uwinowszy, i w otcie umoczywszy, przydawszy siarki. Może kretów łowić, garnuszek z ciąsnym orificium w dziurę ich wsadziwszy, włożywszy weń raka nie żywego Item wziąć plew, żywicę, siarki, włożyę naprzykład w dzbanek, i te miny wdziurę wsadzić kretową,
kropić sokiem z ogorkow Ieśnych, zropą zmieszanym. Stonogi na iedno zbierzesz mieysce, potym ie wytłuczesz, kiszki ziakiegokolwiek zwierzęcia zplugastwa nie wychędożone, porzuciwszy, tam gdzie się pokazuią, KRETOW podziemnych nieprzyiacioł, ktore ogrody szpecą swoich mogił sypaniem, wielka sztuka wygubić, Na co radzą Naturalistowie, w iamy ich nakłaść czosnku. cebuli, porrow, drzewa włoskiego orzecha: w słomę uwinowszy, y w otcie umoczywszy, przydawszy siarki. Może kretow łowić, garnuszek z ciąsnym orificium w dziurę ich wsadziwszy, włożywszy weń raka nie żywego Item wziąć plew, żywicę, siarki, włożyę naprzykład w dzbanek, y te miny wdziurę wsadzić kretową,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 462
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zażywał, od chorób wszelkich wolny będzie, wzrok ostrzy na szyj go nosząć Serenius w Zielniku. Jak ciernie, zaskalenie, z ciała wyprowadzić?
Uwarzywszylnu nasienia aprzyłożywszy do obrażonego ciała, ciernie, żelazo kulę drzazgi wyciąga. Toż czyni Boże drzewko, utarte i zoctem zmieszane, przyłożywszy na miejscu zakłocia, Co robić cebuli, by była wielka?
Wsadź nasienie cebuli wnasienie dyni, gnojem oblep napałec, wsadz do ziemi: gdy się wkorzeń spory puści, ziemię od grzebać, pomykać jej kugorze ale nie wyrywać, to często czyniąć, tedy cudnej wielkości urosnie cebula. Serenius Albo też posiac ją w Jesieni, na Wiosnę przesadzić
zażywał, od chorob wszelkich wolny będzie, wzrok ostrzy na szyi go nosząć Serenius w Zielniku. Iak ciernie, zaskalenie, z ciała wyprowadzić?
Uwarzywszylnu nasienia aprzyłożywszy do obrażonego ciała, ciernie, żelazo kulę drzazgi wyciąga. Toż czyni Boże drzewko, utarte y zoctem zmieszane, przyłożywszy na mieyscu zakłocia, Co robić cebuli, by była wielka?
Wsadź nasienie cebuli wnasienie dyni, gnoiem oblep napałec, wsadz do ziemi: gdy się wkorzeń spory puści, ziemię od grzebać, pomykać iey kugorze ale nie wyrywać, to często czyniąć, tedy cudney wielkości urosnie cebula. Serenius Albo też posiac ią w Iesieni, na Wiosnę przesadzić
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 319
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wzrok ostrzy na szyj go nosząć Serenius w Zielniku. Jak ciernie, zaskalenie, z ciała wyprowadzić?
Uwarzywszylnu nasienia aprzyłożywszy do obrażonego ciała, ciernie, żelazo kulę drzazgi wyciąga. Toż czyni Boże drzewko, utarte i zoctem zmieszane, przyłożywszy na miejscu zakłocia, Co robić cebuli, by była wielka?
Wsadź nasienie cebuli wnasienie dyni, gnojem oblep napałec, wsadz do ziemi: gdy się wkorzeń spory puści, ziemię od grzebać, pomykać jej kugorze ale nie wyrywać, to często czyniąć, tedy cudnej wielkości urosnie cebula. Serenius Albo też posiac ją w Jesieni, na Wiosnę przesadzić, oberznowszy wierzch, i spodek z kosmyków
wzrok ostrzy na szyi go nosząć Serenius w Zielniku. Iak ciernie, zaskalenie, z ciała wyprowadzić?
Uwarzywszylnu nasienia aprzyłożywszy do obrażonego ciała, ciernie, żelazo kulę drzazgi wyciąga. Toż czyni Boże drzewko, utarte y zoctem zmieszane, przyłożywszy na mieyscu zakłocia, Co robić cebuli, by była wielka?
Wsadź nasienie cebuli wnasienie dyni, gnoiem oblep napałec, wsadz do ziemi: gdy się wkorzeń spory puści, ziemię od grzebać, pomykać iey kugorze ale nie wyrywać, to często czyniąć, tedy cudney wielkości urosnie cebula. Serenius Albo też posiac ią w Iesieni, na Wiosnę przesadzić, oberznowszy wierzch, y spodek z kosmykow
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 319
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754