by potrzeba za kradzież w kroju, za sfałszowanie roboty, za zepsowanie materii albo zastawienie u Żyda. Aż ów złodziej albo gontem, albo kłaczaną w suknie pytką po zadku weźmie i tym już całą krzywdę nadgrodzi, dolawszy ostatek u cechmistrza gorzałką. A skądże to bezprawie? pytam się. Łatwa odpowiedź: wszyscy panowie cechowi tacy jako i ów obwiniony, i owszem, pan cechmistrz i urzędem, i szalbierstwem wszystkich owych przechodzi. A jakoż ci wszyscy sprawiedliwości dogodzić i karać surowo mają, kiedy się bez kolejnego na siebie występku żadną miarą obejść nie mogą?
Pójdźmy do szynków. Jakież tam sumnienie? pytam się. Kwaterka jako igła sudanna
by potrzeba za kradzież w kroju, za sfałszowanie roboty, za zepsowanie materyi albo zastawienie u Żyda. Aż ów złodziej albo gontem, albo kłaczaną w suknie pytką po zadku weźmie i tym już całą krzywdę nadgrodzi, dolawszy ostatek u cechmistrza gorzałką. A skądże to bezprawie? pytam się. Łatwa odpowiedź: wszyscy panowie cechowi tacy jako i ów obwiniony, i owszem, pan cechmistrz i urzędem, i szalbierstwem wszystkich owych przechodzi. A jakoż ci wszyscy sprawiedliwości dogodzić i karać surowo mają, kiedy się bez kolejnego na siebie występku żadną miarą obejść nie mogą?
Pójdźmy do szynków. Jakież tam sumnienie? pytam się. Kwaterka jako igła sudanna
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 202
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
na sąd Boży powoływa. Co sędziom nieostrożnym mówię na przestrogę/ to i owym głupiem Aptekarzom mówię i daję na przestrogę/ którzy białymgłowom pewne proszki przedają/ gdy która w dobry/ jako mówią obyczaj ociężcie. Abywa to barzo często/ aby uszły sromoty/ Choć na to urząd przez szpary częssto patrzy/ wiedząc że tacy cechowi bracia wzwyż pomienionymi/ i takiegosz myta i nagrody godni/ jako prawo pospolite uczy. Masz o tym u D. Lajmana lib: 3. f. 356. n. 3. qui faetum animatu enecat, homicida est. Probatur ex c. Sicut ex literarum vbi id notat Abbas n. 3. Gomez resol
na sąd Boży powoływa. Co sędziom nieostrożnym mowię ná przestrogę/ to y owym głupiem Aptekarzom mowię y dáię ná przestrogę/ ktorzy białymgłowom pewne proszki przedaią/ gdy ktora w dobry/ iáko mowią obyczay oćiężcie. Abywa to bárzo często/ áby vszły sromoty/ Choć na to vrząd przez spary częssto pátrzy/ wiedząc żę tácy cechowi braćia wzwysz pomienionymi/ y tákiegosz mytá y nágrody godni/ iako práwo pospolite vczy. Masz o tym v D. Laymana lib: 3. f. 356. n. 3. qui faetum animatu enecat, homicida est. Probatur ex c. Sicut ex literarum vbi id notat Abbas n. 3. Gomez resol
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 95
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
: „Już teraz mam dosyć”. Z chłopa możesz żartować, kiedy kędy w karczmie, Ale jak się postrzeże, odda-ć to więc znacznie. Dali-ć kijem z kilka raz, przestań szydzić z niego, By się zaś nie rozgniewał, a nie rzekł ci czego, Boć to są nie cechowi własni, to ultaje: I kijem cię obali, i jeszczeć nałaje. Z owego nabardziej kpi, który szablę nosi, A gdy za stół siadają, w ten czas noża prosi, Boby mu noż potrzebniej uwiązać u boku, Szabla mu się nie przyda od roku do roku. I tego nie zaniechaj,
: „Już teraz mam dosyć”. Z chłopa możesz żartować, kiedy kędy w karczmie, Ale jak sie postrzeże, odda-ć to więc znacznie. Dali-ć kijem z kilka raz, przestań szydzić z niego, By sie zaś nie rozgniewał, a nie rzekł ci czego, Boć to są nie cechowi własni, to ultaje: I kijem cie obali, i jeszczeć nałaje. Z owego nabardziej kpi, ktory szablę nosi, A gdy za stoł siadają, w ten czas noża prosi, Boby mu noż potrzebniej uwiązać u boku, Szabla mu sie nie przyda od roku do roku. I tego nie zaniechaj,
Skrót tekstu: DzwonStatColumb
Strona: 8
Tytuł:
Statut Jana Dzwonowskiego, to jest Artykuły prawne jako sądzić łotry i kuglarze jawne
Autor:
Jan Dzwonowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wacław Walecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Collegium Columbinum
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1998