karmazynowych aksamitnych. Tegoż aksamitu kapy na koniech i woźnicach. Szor ze srebrem aksamitny czerwony. Konie rosłe i bystre, które masztalerzów sześć, w atłasowych kapach czerwonych prowadzili, i z miejsca się ruszając, z dział bito. Konie poczęły na kieł brać, stangreta koń wspiąwszy się zbił i pas jeden aksamitny zerwał. Cechy manu armata koło mar szły, których pięć przystojnymi całónami okryto, tych ze świecami niesiono. Przeszło 200 ubogich bab a dziadów. Za cerkiewnymi procesia popów 26, protopopów 3. Za tymi kompania bracka w kapach białych płóciennych z świecami. A znowu niemieckiej kompanijej cztery chorągwie, strzelbę na dół
obróciwszy. Bębny w kirze czarnym
karmazynowych axamitnych. Tegoż axamitu kapy na koniech i woźnicach. Szor ze srebrem axamitny czerwony. Konie rosłe i bystre, które masztalerzów sześć, w atłasowych kapach czerwonych prowadzili, i z miejsca się ruszając, z dział bito. Konie poczęły na kieł brać, stangreta koń wspiąwszy się zbił i pas jeden axamitny zerwał. Cechy manu armata koło mar szły, których pięć przystojnymi całónami okryto, tych ze świecami niesiono. Przeszło 200 ubogich bab a dziadów. Za cerkiewnymi processia popów 26, protopopów 3. Za tymi kompania bracka w kapach białych płóciennych z świecami. A znowu niemieckiej kompaniej cztery chorągwie, strzelbę na dół
obróciwszy. Bębny w kirze czarnym
Skrót tekstu: DiarPogKoniec
Strona: 292
Tytuł:
Diariusz pogrzebu …Koniecpolskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1646
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1646
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Życia Z. ANTONI, HILARION, BAZYLI byli Autorami.
Peryllus wynalezca miedziąnego Woła, na dręczanie w nim Ludzi zawartych, przez palenie pod nim ognia : ale też w nim pierwszy spaJony : Docuitque suum mugire Iuvencum.
Dypelus pierwszy wymyślił Rzeźbę i wybijanie na Marmurze.
Servius Król Rzymski podał światu, aby na monecie jakie Cechy i Portrety wybijane były i Bydlęta, stąd á pecude pecunia.
Szyszaku, Kopii, Miecza Autores Lacedemonczykowie.
Dobywania Fortec przez machinę Testudynem, albo Żółwia wojennego Artemon Clazomenius : A zaś przez machinę Arietem, albo Tarana, na kształt Barana, wymyślił Epaeus.
Belgowie wynaleźli wozy, kolaski, ale przed Belgami, po Eliasza
Zycia S. ANTONI, HILARION, BAZYLI byli Autorami.
Perillus wynalezca miedziąnego Woła, ná dręczanie w nim Ludzi zawartych, przez palenie pod nim ognia : ále też w nim pierwszy spaIony : Docuitque suum mugire Iuvencum.
Dipelus pierwszy wymyślił Rzeźbę y wybiiánie ná Marmurze.
Servius Krol Rzymski podał światu, áby ná monecie iákie Cechy y Portrety wybiiáne były y Bydlęta, ztąd á pecude pecunia.
Szyszaku, Kopii, Miecza Authores Lacedemonczykowie.
Dobywania Fortec przez machinę Testudinem, álbo Zołwia woiennego Artemon Clazomenius : A záś przez máchinę Arietem, âlbo Tarána, nà kształt Barana, wymyślił Epaeus.
Belgowie wynalezli wozy, koláski, ale przed Belgami, po Eliásza
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 980
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Sama, i to nieszczera, miedź się w Polsce warta, Niech giną instrumenty przeklętego czarta: Złoto, srebro, Polacy, miedzią się wam staje; Odmieniliście w grzechy dobre obyczaje. Obojga cudze ziemie jawną są przyczyną, Że jako złoto z srebrem, tak i cnoty giną; Grzech wam i miedź szatańskiej zostawiły cechy; Wzięły złoto i srebro, czemuż i nie grzechy? Zasię nam starożyte cnoty wrócą z miedzią? Lecz cóż by diabeł robił z swoich sług gawiedzią? Niech będą, jako bają, pieniądze i z skóry, Będzie szukał do grzechów, aż ją najdzie, dziury. Czego nawre skorupa, choć już będzie trzopem
Sama, i to nieszczera, miedź się w Polszcze warta, Niech giną instrumenty przeklętego czarta: Złoto, srebro, Polacy, miedzią się wam staje; Odmieniliście w grzechy dobre obyczaje. Obojga cudze ziemie jawną są przyczyną, Że jako złoto z srebrem, tak i cnoty giną; Grzech wam i miedź szatańskiej zostawiły cechy; Wzięły złoto i srebro, czemuż i nie grzechy? Zasię nam starożyte cnoty wrócą z miedzią? Lecz cóż by diabeł robił z swoich sług gawiedzią? Niech będą, jako bają, pieniądze i z skóry, Będzie szukał do grzechów, aż ją najdzie, dziury. Czego nawre skorupa, choć już będzie trzopem
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 627
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
srzodkiem zostawiwszy drogę dla Wjazdu, a za niemi kilkanaście Kornetów, także w sprawie przez całe Miasto rozpostrzone stały, pro securitate, et bono Ordice Wjazdu tego w żeleśćach jakoby Kirysierowie, na dobrych jednostajnych Koniach gniadych, Miasto także in armis wszytko porządnie wyszło. Chorągwiami: pro salutatione i oddawania uniżoności Poddańskiej swojej, to jest Cechy wszytkie, potym Kampania Konna Kupiecka Cudzoziemska, pięknie przybrana, i na dobrych Koniach, z Muzyką, Trębaczów, i Fajfrów Druga Chorągiew, także Polska Kupiecka też Konna, niby nakształt Peteorskiej, i wprowadziwszy KrólA Imści stanęli w szeregu, czekając na mijającego Pana. Weszły potym Piechoty Węgierskie Chorągwiami, sześć różnych Ichmościów Panów
srzodkiem zostawiwszy drogę dla Wiázdu, á zá niemi kilkánaśćie Kornetow, tákże w spráwie przez całe Miasto rozpostrzone stały, pro securitate, et bono Ordice Wiázdu tego w żeleśćách iákoby Kiryśierowie, ná dobrych iednostaynych Koniách gniádych, Miásto tákże in armis wszytko porządnie wyszło. Chorągwiámi: pro salutatione y oddawánia uniżonośći Poddańskiey swoiey, to iest Cechy wszytkie, potym Kampánia Konna Kupiecka Cudzoźiemska, pieknie przybrána, y ná dobrych Koniach, z Muzyką, Trębaczow, y Fayfrow Drugá Chorągiew, tákże Polska Kupiecka też Konna, niby nákształt Peteorskiey, y wprowádźiwszy KROLA Imśći stánęli w szeregu, czekaiąc ná mijáiącego Páná. Weszły potym Piechoty Węgierskie Chorągwiami, sześć rożnych Ichmośćiow Pánow
Skrót tekstu: RelWjazdKról
Strona: Av
Tytuł:
Relacja wjazdu solennego do Krakowa króla polskiego i praeliminaria actus coronationis
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
odwodzi, nawet chłopu, własnej niegodzi się stawić chałupy, gdyby w Cechu niebył. W Brandenburgij kto tylko w Mieście lub Miasteczku, stawia budynek, czwarty grosz Królewski z skarbu idzie in alteviationem, Gospodarzowi podjętych kosztów. W Kościołach nawet żadnej rzeczy nieznajdzie, któraby niebyła swym własnym Rzemieślnikiem zrobiona. Cechy piwowarskie mają takie Przywileje, że nie tylko obcego piwa intra maenia Miasta niewożą ale i o dwie mile circum-circa nie tylko po swoich ale i po Szlacheckich wsiach szynkują. I lubo w tym zda się aggravatio stanu Szlacheckiego, ale tym sposobem i wielka rekompensa, że warzywa z ogrodów lepiej spieniężą w tych Miastach, niż
odwodzi, náwet chłopu, własney niegodzi się stáwić chałupy, gdyby w Cechu niebył. W Brandeburgiy kto tylko w Mieście lub Miasteczku, stáwia budynek, czwárty grosz Krolewski z skarbu idzie in alteviationem, Gospodarzowi podiętych kosztow. W Kościołach nawet żadney rzeczy nieznáydzie, ktoraby niebyła swym własnym Rzemieśnikiem zrobiona. Cechy piwowárskie maią tákie Przywileie, że nie tylko obcego piwa intra maenia Miasta niewożą ále y o dwie mile circum-circa nie tylko po swoich ále y po Szlacheckich wsiach szynkuią. Y lubo w tym zda się aggravatio stanu Szlacheckiego, ále tym sposobem y wielka rekompensa, że wárzywa z ogrodow lepiey zpieniężą w tych Miástach, niż
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 119
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
tylko per politiam, ale z samej słuszności nie uczynił tego. Ale ta domowa alteracja uspokoi się.
Im. ks. biskup poznański wczora posłał z tą ekspostulacyją do imp. marszałka w.k., aby hoc lugubri statu zakazał muzykom na gospodach grać, hultajów do gospod nie przyjmować, tertio, aby cechy in festo Corporis Chrysti nie strzelali. Na to otrzymał respons, że naista duo punctas zna się p. marszałek wiedząc dobrze, że ad officium jego należy etiam securitatem przestrzegać; ad tertium punctum odpowiedział, że dla świc, aby ich więcej kościołowi się dostało, czyni to imć, ale tak: niech kanon
tylko per politiam, ale z samej słuszności nie uczynił tego. Ale ta domowa alteracyja uspokoi się.
Jm. ks. biskup poznański wczora posłał z tą ekspostulacyją do jmp. marszałka w.k., aby hoc lugubri statu zakazał muzykom na gospodach grać, hultajów do gospod nie przyjmować, tertio, aby cechy in festo Corporis Christi nie strzelali. Na to otrzymał respons, że naista duo punctas zna się p. marszałek wiedząc dobrze, że ad officium jego należy etiam securitatem przestrzegać; ad tertium punctum odpowiedział, że dla świc, aby ich więcej kościołowi się dostało, czyni to jmć, ale tak: niech kanon
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 345
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
koj z Anglią. D. 21. Kwietnia. Oznajmują z Barcellony, że tam postrzeżono przybite na różnych miejscach kartelusze grożące buntem dnia 20. tego miesiąca mającym się zacząć jeśliby drogość zboża nie ustała. Chociaż Margrabia Mma nie widział żadnej pozornej przyczyny do tego śpisku, przedsięwziął jednak należyte śrzodki do zabieżenia wszelkiem zamieszkom, Cechy nawet zgromadziły się i uradziły dać tysiąc Talerów w nadgrodę temu, któryby podszczuwaczów do buntu doniósł. Pieniądze obiecane złożone są u Komisarzów tychże Cechów. Z FRANCYJ. Z Paryża 28. Kwietnia.
Listy Renneńskie donoszą, że tam Patronowie zaczęli stawać na Sądach dnia 8. tego miesiąca. A dnia 10. miał
koy z Anglią. D. 21. Kwietnia. Oznaymuią z Barcellony, że tam postrzeżono przybite na różnych mieyscach kartelusze grożące buntem dnia 20. tego mieśiąca maiącym śię zacząć ieśliby drogość zboża nie ustáłá. Choćiaż Margrabia Mma nie widźiał żadney pozorney przyczyny do tego śpisku, przedśięwźiął iednak należyte śrzodki do zabieżenia wszelkiem zamieszkom, Cechy nawet zgromadźiły śię i uradźiły dać tyśiąc Talerów w nadgrodę temu, któryby podszczuwaczów do buntu doniósł. Pieniądze obiecane złożone są u Kommissarzów tychże Cechów. Z FRANCYI. Z Paryża 28. Kwietnia.
Listy Renneńskie donoszą, że tam Patronowie zaczęli stawać na Sądach dnia 8. tego mieśiąca. A dnia 10. miał
Skrót tekstu: GazWil_1766_24
Strona: 5
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
czy domowy żołnierz lepszy? Koncertują o tym Autorowie Statystyczni. Według Ksenofonta, Lipsiusza, Jowiusza za obcym te są racje. Iż obcy nie łatwo dezertuje. W cudzym kraju emuluje o lepszą w wojennym trybie. Domowy zaś bojaźliwszy respektując na dom i krew. Do domowej rebeli skłonniejszy, Przez domowych ekspedycją poddaństwo się umniejsza, cechy rzemiesnicze drobnieją, manufaktury ustają. A zatym miasta i włości pustoszeją.
Za domowym żołnierzem Wegecjusza racja. Iż mniej kosztowny niż Cudzoziemieć. Wierniejszy Ojczyźnie, i nietak łatwo się da przekupić. Nie tak zuchwały i do bontu skłonny. Według Kurcjusza, Tacyta, Bodyna: swoi ziemianin nie tak ciężki eksaktór. Z Lafy i
czy domowy żołnierz lepszy? Koncertuią o tym Autorowie Statystyczni. Według Xenofonta, Lipsiusza, Jowiusza za obcym te są racye. Jż obcy nie łátwo dezertuie. W cudzym kráiu emuluie o lepszą w woiennym trybie. Domowy zaś boiazliwszy respektuiąc ná dom y krew. Do domowey rebelli skłonnieyszy, Przez domowych expedycyą poddaństwo się umnieysza, cechy rzemiesnicze drobnieią, manufaktury ustaią. A zátym miastá y włości pustoszeią.
Zá domowym żołnierzem Wegecyusza racya. Jż mniey kosztowny niż Cudzoziemieć. Wiernieyszy Oyczyznie, y nieták łátwo się da przekupić. Nie ták zuchwały y do bontu skłonny. Według Kurcyusza, Tacyta, Bodyna: swoi ziemianin nie tak ciężki exaktor. Z Lafy y
Skrót tekstu: BystrzInfStat
Strona: Nv
Tytuł:
Informacja statystyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, najprzód w Kościele farskim w przytomności różnego Duchowieństwa dystygwowanych Urzędników i Szlachty, oraz zgromadzonego Pospólstwa solennna odprawiła się Wotywa z Kazaniem mianym przed Imci Ksdza Szwabowicza Przeora Karmelitańskiego przy biciu z armat i dawaniu ognia z ręcznej strzelby przez Garnizon Zamkowy. Po którym nabożeństwie śpiewane było TE DEUM laudamus Temuż aktowi aderat Szlachetny Magistrat i wszystkie Cechy paradnie przybrane z podniesionemi Chorągwiami. In gratiam którego Festynu W. Imć Pan Kaszyc Krajczy Mścisławski Starosta Czudziański odbierają życzliwe powinszowania Imienin Najjaśniejszego Pana tek Duchowieństwo jako i Świeckie dystyngwowane Osoby, oraz cały Magistrat u kilku stołów solennissimè traktował in serma noctem przy rezonacyj Kapeli i asamblach. Z POLSKI Z Warszawy d. 9 Maja.
Najjaśniejszy
, náyprzód w Kośćiele farskim w przytomnośći różnego Duchowieństwa dystygwowanych Urzędników i Szlachty, oraz zgromadzonego Pospólstwa solennna odprawiła śię Wotywa z Kazaniem mianym przed Imći Xdza Szwabowicza Przeora Karmelitańskiego przy bićiu z armat i dawaniu ognia z ręczney strzelby przez Garnizon Zamkowy. Po którym nabożeństwie śpiewane było TE DEUM laudamus Temuż aktowi aderat Szlachetny Magistrat i wszystkie Cechy paradnie przybrane z podnieśionemi Chorągwiami. In gratiam którego Festynu W. Imć Pan Kaszyc Krayczy Mśćisławski Starosta Czudźiański odbieraią życzliwe powinszowania Imienin Nayiaśnieyszego Pana tek Duchowieństwo iako i Swieckie dystyngwowane Osoby, oraz cały Magistrat u kilku stołów solennissimè traktował in serma noctem przy rezonacyi Kapeli i assamblach. Z POLSKI Z Warszawy d. 9 Maia.
Nayiaśnieyszy
Skrót tekstu: GazWil_1767_21
Strona: 1
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
— ciężki żal bez miary! Pełne i dziś pogańskich przekupniów bazary; Z niemowiątek zaś owych, z których bite szlaki Za nimi, w kilku leciech widzim poturnaki, Którzy drogą krwie Pańskiej opłaceni ceną, Sprośnego Mahometa uśpieni Syreną, Onę myśl chrześcijańską jako paraliżem Masłokiem zaraziwszy, świętym gardzą krzyżem, Starszy z czół chrześcijańskich charakterów cechy, Krwią własną przez obrzezkę wpisani do Mechy. Takieć w Polsce rabieży robiły i mordy Tatarskie pod skrzydłami tureckimi ordy! Z drugą stronę Kozacy, naród także ludny, Spadszy mskłymi z porohów swego Dniepru sudny, Oświecą Czarne morze i tej, co Podole Orda, trwogi nabawią Konstantynopole. Ci pobrzeżne fortece i portowe zamki,
— ciężki żal bez miary! Pełne i dziś pogańskich przekupniów bazary; Z niemowiątek zaś owych, z których bite szlaki Za nimi, w kilku leciech widzim poturnaki, Którzy drogą krwie Pańskiej opłaceni ceną, Sprośnego Mahometa uśpieni Syreną, Onę myśl chrześcijańską jako paraliżem Masłokiem zaraziwszy, świętym gardzą krzyżem, Starszy z czół chrześcijańskich charakterów cechy, Krwią własną przez obrzezkę wpisani do Mechy. Takieć w Polszcze rabieży robiły i mordy Tatarskie pod skrzydłami tureckimi ordy! Z drugą stronę Kozacy, naród także ludny, Spadszy mskłymi z porohów swego Dniepru sudny, Oświecą Czarne morze i tej, co Podole Orda, trwogi nabawią Konstantynopole. Ci pobrzeżne fortece i portowe zamki,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 17
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924