część funta. Pięć Quincunx, to jest 7. uncyj. Ośm Bes, czyli Des. Dziewięć Dodrans. Dziesięć Dextans, czyli Decunx. Jedenaście Deunx.
XXX. Za czasem Rzymianie zaczęli zażywać pieniędzy cechowanych, i nazywali je nummus. Pieniądz każdy szacunek swoi nie tak brał od materyj metalu lub wagi, jako od cechy. Pierwszy pieniądz najmniejszy był As. Drugi Quinarius: to jest tyle pięć szacowny jak jeden As. Trzeci Denarius: to jest tyle dziesięć jak As szacowny. Czwarty Sestertius: to jest pół trzecia jak jeden As szacowny. Sestertium jedno, u Rzymian znaczyło tysiąc Sestertios. Dwa Sestertia, znaczyło dwa tysiąca sestertios. Zaczym
część funta. Pięć Quincunx, to iest 7. uncyi. Osm Bes, czyli Des. Dziewięć Dodrans. Dziesięć Dextans, czyli Decunx. Jedenaście Deunx.
XXX. Zá czasem Rzymianie záczęli zażywáć pieniędzy cechowanych, y nazywali ie nummus. Pieniądz każdy szacunek swoi nie ták brał od materyi metalu lub wagi, iáko od cechy. Pierwszy pieniądz naymnieyszy był As. Drugi Quinarius: to iest tyle pięć szacowny iák ieden As. Trzeci Denarius: to iest tyle dziesięć iák As szacowny. Czwarty Sestertius: to iest puł trzecia iák ieden As szacowny. Sestertium iedno, u Rzymian znaczyło tysiąc Sestertios. Dwa Sestertia, znaczyło dwa tysiąca sestertios. Záczym
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Z4
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
gotują gęby te wróble na gotową pszenicę. U Spartańczyków obrzydzeni Pruźniacy i do kompanii nie mieli żadnego akcesu, jak trędowaci; Otiosi ut Leprosi. Starych i Młodych nie chcieli widzieć Proźniaków Rzymianie poty chwalebni, póki młodych wagusów nie widzieli po rynkach, według Cicerona. Za Marka Aureliusza do publicznych prac brano, których widziano bez Cechy swojej Profesyj. DRACO Prawodawca w Atenach Smokiem był na Proźniaków, Prawem swoim każąć zabijać, hanc pestem Reipublicae: Cyganów czarnych trzeba często prać, że się nie mają do prac, chcą darmo brać. Drabów, zdrowych Zebraków od biesagów, do Patrontasów, od kosturów, do Flint, i do Pików aplikować,
gotuią gęby te wroble na gotową pszenicę. U Spártańczykow obrzydzeni Pruźniacy y do kompanii nie mieli żadnego akcesu, iak trędowaci; Otiosi ut Leprosi. Starych y Młodych nie chcieli widzieć Proźniakow Rzymianie poty chwalebni, poki młodych wagusow nie widzieli po rynkach, według Cicerona. Za Marka Aureliusza do publicznych prac brano, ktorych widziano bez Cechy swoiey Proffesyi. DRACO Prawodawca w Atenach Smokiem był na Proźniakow, Prawem swoim każąć zabiiać, hanc pestem Reipublicae: Cyganow czarnych trzeba cżęsto prać, że sie nie maią do prac, chcą darmo brać. Drabow, zdrowych Zebrakow od biesagow, do Patrontasow, od kosturow, do Flint, y do Pikow aplikować,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 364
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Światu ogłoszona całemu. Bez tej, i oprócz tej WIARY żaden zbawiony być nie może, bo sine Fide, impossibile est, placere DEO, według Doktora. Narodów Pawła, O Wierze Katolickiej
Nie jest Szlachetna Dusza, która Chrystusowego nie ma Herbu, tojest Krzyża: nie należy ad Fidelium Caetum, kto jest bez krzyżowej cechy. Kto nie stoisz stale, na Piotrowej skale, stoisz na lodzie: Nie zgadniesz, kiedy upadniesz, kto nie na opoce wspierasz się: kto w Łodce nie płynie Piotrowej, już utonął in profundo Inferni, Piotrowi, nie Ariuszowi, nie Lutrowi, nie Kalwinowi oddane od Nieba Klucze: Tibi trado Claves Regni Caelorum
Swiatu ogłoszona całemu. Bez tey, y oprocz tey WIARY żaden zbawiony bydź nie może, bo sine Fide, impossibile est, placere DEO, według Doktora. Narodow Pawła, O Wierze Katolickiey
Nie iest Szlachetna Dusza, ktora Chrystusowego nie ma Herbu, toiest Krzyża: nie należy ad Fidelium Caetum, kto iest bez krzyżowey cechy. Kto nie stoisz stale, na Piotrowey skale, stoisz ná lodzie: Nie zgadniesz, kiedy upadniesz, kto nie na opoce wspierasz się: kto w Łodce nie płynie Piotrowey, iuż utonął in profundo Inferni, Piotrowi, nie Ariuszowi, nie Lutrowi, nie Kálwinowi oddane od Nieba Klucze: Tibi trado Claves Regni Caelorum
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1008
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wokabułami wyrazić nie można, więc jakimi à saeculis zwana, tu się kładzie.
Starożytne wieki, jeszcze za PATRIARCHÓW i wyżej za pieniężną Monetę; sztukami, kawałkami miedzi, srebra, i złota w handlach i daninach zażywali, żadnej tym kawałkom nie dając formy i portretu, od wagi ją szacując, nie od piętna, cechy, stempla, jak teraz. Aż od czasów Jakuba Patriarchy poczęto zażywać MONETY piętnowanej wyobrażeniem Baranka, albo Owieczki, jakom namienił w Części IJI.Aten, w kwestyj: Co są Nummi? Wtedy więc gdy. Miedz, Srebro, Złoto, u świata starego, sztukami szły pod wagą na miejscu pieniędzy, pierwsza
wokabułami wyrazić nie można, więc iakiemi à saeculis zwana, tu się kłádzie.
Starożytne wieki, ieszcze za PATRYARCHOW y wyżey za pieniężną Monetę; sztukami, kawałkami miedzi, srebra, y złota w handlách y daninach záżywáli, żadney tym kawałkom nie daiąc formy y portretu, od wági ią szacuiąc, nie od piętna, cechy, stempla, iak teraz. Aż od czasow Iakuba Patryarchy poczęto záżywać MONETY piętnowaney wyobrażeniem Baranka, albo Owieczki, iakom namienił w Części III.Aten, w kwestyi: Co są Nummi? Wtedy więc gdy. Miedz, Srebro, Złoto, u swiata starego, sztukami szły pod wagą na mieyscu pieniędzy, pierwsza
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 206
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
nadgórza sine scitu p. podżupka nie dawać. Prams zawsze, gdy porekty nie ma, się zamykać. Gdzie woda wychodzi, aby każdą bulgę pisali, pilnując kruchów w bulgach przy zrażaniu wody, nie dawać wyjeżdżać robotnikowi krom dwóch wyjezdnych. Przy pakunkach beczek być, ministrów zamykając, soli upatrując. Bałwana żadnego bez wyciętej cechy wywalać nie dać, toż i o tej soli, którą z nadgórza nie przedaną wywalają, także na szlacheckiej i mediakach piętno wycinać, bo przez to odmiany bywają. Koń gdy skaliczeje, aby p. szafarz na to miejsce dał lepszego, żeby się przy złym drugie nie popsowały, toż na dole. Jeden trybarz aby
nadgórza sine scitu p. podżupka nie dawać. Prams zawsze, gdy porekty nie ma, się zamykać. Gdzie woda wychodzi, aby każdą bulgę pisali, pilnując kruchów w bulgach przy zrażaniu wody, nie dawać wyjeżdżać robotnikowi krom dwóch wyjezdnych. Przy pakunkach beczek być, ministrów zamykając, soli upatrując. Bałwana żadnego bez wyciętej cechy wywalać nie dać, toż i o tej soli, którą z nadgórza nie przedaną wywalają, także na szlacheckiej i mediakach piętno wycinać, bo przez to odmiany bywają. Koń gdy skaliczeje, aby p. szafarz na to miejsce dał lepszego, żeby się przy złym drugie nie popsowały, toż na dole. Jeden trybarz aby
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 53
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
Jako gromią z takimi konceptami franty, Których jest to zabawa święte pisma szpocić, Lilią na pokrzywę, różą w głóg obrocie. Nie wierzysz, że jest czyściec? pewnie go też miniesz, Na jednej łódce z diabłem do piekła popłyniesz. Wżdyć Pan i w przyszłym wieku obiecuje grzechy Odpuszczać. Więc szatańskiej nie zmazawszy cechy, Miałby kto pokalany iść z nim na powietrze? A kędyż, pytam, jeśli nie w czyśćcu je zetrze? Tać to jest łaźnia, w której, pierwej niż do nieba Pójdzie człowiek, wypocić z grzechów mu się trzeba. Tu on ogień, przez który każdego robota Jawna będzie, bo plewy oddzieli od
Jako gromią z takimi konceptami franty, Których jest to zabawa święte pisma szpocić, Liliją na pokrzywę, różą w głóg obrocie. Nie wierzysz, że jest czyściec? pewnie go też miniesz, Na jednej łódce z diabłem do piekła popłyniesz. Wżdyć Pan i w przyszłym wieku obiecuje grzechy Odpuszczać. Więc szatańskiej nie zmazawszy cechy, Miałby kto pokalany iść z nim na powietrze? A kędyż, pytam, jeśli nie w czyścu je zetrze? Tać to jest łaźnia, w której, pierwej niż do nieba Pójdzie człowiek, wypocić z grzechów mu się trzeba. Tu on ogień, przez który każdego robota Jawna będzie, bo plewy oddzieli od
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 566
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nosić miedzy nami, Aczby się to niewielkim kosztem mogło sprawić, Ale bez czego, może być, szkoda się i bawić. Nieźle by nam też słuchać osobno spowiedzi, I na tym się nieźle ma, gdy kto na tym siedzi. Praca to nienawiętsza odpuszczać im grzechy, A odbierać królewskie od nich z mięszka cechy. Bo przytem świętopietrze i grosze stołowe, Muszą dawać podatki wszystki kościołowe. By też i klątwę zmyślić, piekłem rzkomo grozić, Muszą-ć też chłopi i nam wozem żyto wozić. Więc kiedy kto umiera, odda krowy, woły, Przeto-ć się tym bogacą papieskie kościoły. A u nas tego
nosić miedzy nami, Aczby się to niewielkim kosztem mogło sprawić, Ale bez czego, może być, szkoda się i bawić. Nieźle by nam też słuchać osobno spowiedzi, I na tym sie nieźle ma, gdy kto na tym siedzi. Praca to nienawiętsza odpuszczać im grzechy, A odbierać królewskie od nich z mięszka cechy. Bo przytem świętopietrze i grosze stołowe, Muszą dawać podatki wszystki kościołowe. By też i klątwę zmyślić, piekłem rzkomo grozić, Muszą-ć też chłopi i nam wozem żyto wozić. Więc kiedy kto umiera, odda krowy, woły, Przeto-ć się tym bogacą papieskie kościoły. A u nas tego
Skrót tekstu: SynMinKontr
Strona: 207
Tytuł:
Synod ministrów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
/ było siedm set i dwadzieścia libr złota/ a srebra dziewięćkroć sto tysięcy i dwa tysiąca libr. a oprócz tego było jeszcze co z tym nie rachowano trzykroć sto tysięcy siedmdziesiąt i pięć tysięcy. Druga skarbnica była gdzie dziś jest Kościół Z. Adriana. Napierwsza moneta/ która była w Rzymie była miedziana bez żadnej cechy: Serujus Tullius był pierwszy/ który dał znak wybić na monecie: na której naprzód dał wybić owcę/ i stąd przezwisko wzięła Łacińskie pecunia od pecus. Za czasu Q. Fabiusa gdy był Konsulem znaczono monetę srebrną/ był wóz na jednej stronie o dwu kołach/ a po drugiej stronie był nos od okrętu. Saturnus
/ było śiedm set y dwádźieśćiá libr złotá/ á srebrá dźiewięćkroć sto tyśięcy y dwá tyśiącá libr. á oprocz tego było iescze co z tym nie ráchowano trzykroć sto tyśięcy śiedmdźieśiąt y pięć tyśięcy. Druga skárbnicá byłá gdźie dźiś iest Kośćioł S. Adryaná. Napierwsza monetá/ ktora byłá w Rzymie byłá miedźiána bez żadney cechy: Seruius Tullius był pierwszy/ ktory dał znák wybić ná monećie: ná ktorey naprzod dał wybić owcę/ y stąd przezwisko wźięłá Láćińskie pecunia od pecus. Zá czásu Q. Fábiusá gdy był Consulem znáczono monetę srebrną/ był woz ná iedney stronie o dwu kołách/ á po drugiey stronie był nos od okrętu. Sáturnus
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 24v
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614