miała w sobie na długość łokci pułtrzecia, na szerokość i O ARCE PAŃSKIEJ
wysokość była pułtora łokcia, figurą kwadratową wyformowana. Z Materyj nie pospolitej, bo z drzewa Sentim to test z miejsca tak zwanego na gorze Sinat, Poświęconej nieraz Boską prezencją, od miejsca tedy Setim, tymże imieniem nazwane i drzewo. Jednym Cedr znaczące, drugim, jako to Z Hieronimowi, Korneliuszowi a Lapide Albam Spinam, albo Spinum, tojest Bodak albo Tarń. lub inny rodzaj drzewa ekstraodrynaryjnej letkości i twardości, żadnej nie podlegającego zgniliznie Była Arka oprócz misternej roboty, złotemi ab intra et extra obita blachami, pro Maiestate tak Świętych Depozytów, ucha mając z boków
miała w sobie na długość łokci pułtrzecia, na szerokość y O ARCE PANSKIEY
wysokość była pułtora łokcia, figurą kwadratową wyformowana. Z Materyi nie pospolitey, bo z drzewa Sentim to test z mieysca tak zwanego na gorze Sinat, Poświęconey nieraz Boską prezencyą, od mieysca tedy Setim, tymże imieniem nazwane y drzewo. Iednym Cedr znaczące, drugim, iako to S Hieronimowi, Korneliuszowi a Lapide Albam Spinam, albo Spinum, toiest Bodak albo Tarń. lub inny rodzay drzewa extraordynaryiney letkości y twardości, żadney nie podlegaiącego zgniliznie Była Arka oprocz misterney roboty, złotemi ab intra et extra obita blachami, pro Maiestate tak Swiętych Depozytow, ucha maiąc z bokow
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 115
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
szczernieje do dni 20, potym ta zniknie makuła. Owetanus. Taka jest rozkosz Światowa, która ledwo tangit, tingit, makułę przynosząc Duszy.
LIŚCIE nie opada z Lauru, Oliwy, Palmy, Myrtu, Cypresu, Jodły, z Ce- o Drzewach osobliwych
dru, lałowcu, Cisu. Zgnilizny nie czują Cyprys, Cedr, Setim, Heban Bukszpan, Oliwa, Jałowiec, Modrzew, Cis.
Które Drzewo któremu Deastrowi starożytność poswięciła? napisałem subtitulo. Jaka Wiara, taka Osiara. jetc.
Mają też Drzewa swoje Inimicittas et Amicitias z innemi: Jako to Winnej Macicy szkodzi Oliwne i Figowe Drzewo, i kapusta blisko sadzona: Oliwa
szczernieie do dni 20, potym ta zniknie makuła. Owetanus. Taka iest roskosz Swiatowa, ktora ledwo tangit, tingit, makułę przynosząc Duszy.
LISCIE nie opada z Lauru, Oliwy, Palmy, Myrtu, Cypresu, Iodły, z Ce- o Drzewach osobliwych
dru, lałowcu, Cisu. Zgnilizny nie czuią Cyprys, Cedr, Setim, Heban Bukszpan, Oliwa, Iałowiec, Modrzew, Cis.
Ktore Drzewo ktoremu Deastrowi starożytność poswięciła? napisałem subtitulo. Iaka Wiara, taka Osiara. ietc.
Maią też Drzewa swoie Inimicittas et Amicitias z innemi: Iako to Winney Macicy szkodzi Oliwne y Figowe Drzewo, y kapusta blisko sadzona: Oliwa
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 645
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i my kiedyśkolwiek będziemy.
Widziemy, Wielmożny Starosto, jużeś ty nie Matuszewic, ale zgniły trup,
jużeś ty nie jegomość, lecz dzieża rozkisłej zgnilizny. Uważamy w tobie, że czy to pan, czy ubogi, który u niego chleba żebrze, zarówno się w ropę i robactwo obróci. Jako czy to cedr wysoki, czy niski się dąbek spali, nie bielszy niż z owego węgiel, nie piękniejszy czy z owego, czy z tego popiół.
„Defunctus adhuc loquitur”, powieda, że żył lat 84, piąty już zaczął, to tak długie życie nie przypisuje wygodom domowym, lekarstwom doktorskim, lecz owym słowom boskim:
i my kiedyśkolwiek będziemy.
Widziemy, Wielmożny Starosto, jużeś ty nie Matuszewic, ale zgniły trup,
jużeś ty nie jegomość, lecz dzieża rozkisłej zgnilizny. Uważamy w tobie, że czy to pan, czy ubogi, który u niego chleba żebrze, zarówno się w ropę i robactwo obróci. Jako czy to cedr wysoki, czy niski się dąbek spali, nie bielszy niż z owego węgiel, nie piękniejszy czy z owego, czy z tego popiół.
„Defunctus adhuc loquitur”, powieda, że żył lat 84, piąty już zaczął, to tak długie życie nie przypisuje wygodom domowym, lekarstwom doktorskim, lecz owym słowom boskim:
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 498
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Nie zawalam tej Książki potężnemi Gigantami albo Olbrzymami, już opisanemi w Części 2 ATEN moich, twierdżąc, że ci różnych wieków trafiały się, których i tu kilku ad complementum tamtych wspominam, jakoto Nemroda który był potens a Siedemdzięsiąt czytają Gigas Genesis cap: 10 U Amosa Proroka cap: 2 Amorcheus wysoki był jak cedr, mącny jak dąb. W Dalmacyj w pieczarach poznajdowano trupów, których było po 16 łokci. Solinus wspomina człeka umarłego znalezionego na łokci 33. którego samej gęby było na łokci 2. Gangesa Króla Egiptu Aleksander wielki żabił, który był na łokci 10 u Świdasa. Na Dworze Karola Wielkiego Cesarza był olbrzym Enotherus rodem z
. Nie zawalam tey Ksiąszki potężnemi Gigantami albo Olbrzymami, iuż opisanemi w Części 2 ATEN moich, twierdżąc, że ci rożnych wiekow trafiały się, ktorych y tu kilku ad complementum tamtych wspominam, iakoto Nemroda ktory był potens a Siedemdzięsiąt czytaią Gigas Genesis cap: 10 U Amosa Proroka cap: 2 Amorcheus wysoki był iak cedr, mącny iak dąb. W Dalmacyi w pieczarach poznaydowano trupow, ktorych było po 16 łokci. Solinus wspomina człeka umarłego znalezionego na łokci 33. ktorego samey gęby było na łokci 2. Gangesa Krola Egyptu Alexander wielki żabił, ktory był na łokci 10 u Swidasa. Na Dworze Karola Wielkiego Cesarza był olbrzym Enotherus rodem z
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 120
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
w swój takt śpiewa. a jam się odmienił, Gdym lekce dary Boskie sobie dane cenił. Lamentu dzień trzeci.
O twarzy opłakana! o nowa przemiano! O dziwne przemienienie! o straszna odmiano! Dusza moja niebiosom przyjaciółka miła Pani dolnych kreatur/ która swą wznosiła Głowę jako Topola/ jak Cyprys wysoki Albo Cedr wyniesiony wzrostem pod obłoki Nad drzewa insze wyżej. dusza/ mówię/ ona Która na Boski obraż była wyrażona Która ozdobą chwały ozdobnie słyneła/ I jako żyzne drzewo obficie kwitnęła/ Występkami na ziemi leży obalona/ Szpetna/ brzydka/ a błotem sprosnym otoczona/ Tak dalece/ że niktby nie mógł poznać onej Tak szpetną
w swoy tákt spiewá. á iám się odmienił, Gdym lekce dáry Boskie sobie dáne cenił. Lámentu dźień trzeći.
O twarzy opłákáná! o nowá przemiáno! O dźiwne przemienienie! o straszná odmiáno! Duszá moiá niebiosom przyiáciołká miła Pani dolnych kreatur/ ktorá swą wznośiłá Głowę iako Topola/ iak Cyprys wysoki Albo Cedr wyniesiony wzrostem pod obłoki Nád drzewá insze wyżey. duszá/ mowię/ oná Ktorá na Boski obraż byłá wyráżoná Ktora ozdobą chwáły ozdobnie słynełá/ Y iako żyzne drzewo obfićie kwitnęłá/ Wystęṕkámi ná źiemi leży obáloná/ Szpetná/ brzydká/ á błotem sṕrosnym otocżoná/ Tak dalece/ że niktby nie mogł poznáć oney Tak szpetną
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 69
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
w Wierze Chrystusowej Zostawszy, masz czcić Obraz Matki Jezusowej. Masz też i Świętych Bożych Obrazy szanować, Też uczciwość Krzyżowi Chrystusa zachować; Na którem dla Zbawienia srodze zmarł naszego, A nam zaś na zwycięstwo czarta przeklętego, Krzyża Swego zostawił Znak, samemu tęg: Piekłu; lęka się bowiem czart Jego potęgi: Bo jako Cedr wysoki ma te znamienite Przymioty, że rozpędza węże jadowite: Tak Chrystusów Krzyż wiernym na obronę dany Rozpędza do piekielnej kawerny szatany. Temi Artykułami Wiary utwierdzony W Chrystusowem Zakonie przez Chrzest policzony Za Syna masz być dzisia, którego zakonu Wiarę masz bez wątpienia trzymać aż do skonu Życia twego. bo żadnej ta niema mieć odmiany
w Wierze Chrystusowey Zostawszy, masz czcic Obraz Mátki Iezusowey. Masz też y Swiętych Bożych Obrázy szánowáć, Też vczciwość Krzyżowi Chrystusá záchowáć; Ná ktorem dla Zbáwienia srodze zmárł nászego, A nam záś ná zwyćięstwo czártá przeklętego, Krzyżá Swego zostáwił Znák, sámemu tęg: Piekłu; lęka się bowiem czárt Iego potęgi: Bo iáko Cedr wysoki ma te známienite Przymioty, że rospędza węże iádowite: Ták Chrystusow Krzyż wiernym ná obronę dány Rospędza do piekielney káwerny szátány. Temi Artykułámi Wiáry vtwierdzony W Chrystusowem Zákonie przez Chrzest policzony Zá Syná masz bydź dźiśia, ktorego zakonu Wiárę masz bez wątpienia trzymáć áż do skonu Zyćia twego. bo żadney tá niema mieć odmiány
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 138
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
obywatelem pożytecznym lub żadnej zalety nie mającym.
Przykładaj się za w czasu do jego ćwiczenia, a posilaj rozum jego maksymami prawdy.
Niech oczy twoje zawsze będą otwarte na chęci jego i skłonności: udoskonalaj go w jego młodości, nie dopuszczając aby żaden zły nałóg rósł z nim razem z laty.
Tym sposobem wyniesiony będzie jako Cedr, głowa jego obaczy się wyższą nad wszystkie drzewa lasu.
Syn ladaco jest hańbą ojca swego: ten zaś co cnotliwy, zaszczyca włosy jego siwe.
Jesteś panem niwy, niechże ta nie będzie bez uprawienia, ziarno zbierzesz, któreż posiał.
Ucz go posłuszeństwa, a błogosławić ci będzie; skromności, a nie
obywatelem pożytecznym lub żadney zalety nie maiącym.
Przykładay się za w czasu do iego ćwiczenia, á posilay rozum iego maxymami prawdy.
Niech oczy twoie zawsze będą otwarte na chęci iego y skłonności: udoskonalay go w iego młodości, nie dopuszczaiąc aby żaden zły nałog rosł z nim razem z laty.
Tym sposobem wyniesiony będzie iako Cedr, głowa iego obaczy się wyższą nad wszystkie drzewa lasu.
Syn ladaco iest hańbą oyca swego: ten zaś co cnotliwy, zaszczyca włosy iego siwe.
Iesteś panem niwy, niechże ta nie będzie bez uprawienia, ziarno zbierzesz, ktoreż posiał.
Ucz go posłuszeństwa, a błogosławić ci będzie; skromności, á nie
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 37
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
zaćmiwszy/ dobrze oskubła. Ale i niemniej i na cię na nas przy tej ciemnocie/ przy tej u- tracie tak znamienitego Senatora stąpiła żałoba: gdyśmy osobliwego Praw Koronnych Solona/ w ekspedycjach odważnego Fabiusza drugiego/ na Sejmach złotoustego Tulliusza/ prochem śmiertelnym obsypali. Utraciłeś Jaśnie Oświecony Senacie Senatora takiego/ którego sława jako Cedr pod niebiosa wywyższona/ i po dziś dzień nie tylko po bystro płynących Niestrach/ i Dnieprach/ i inszych rzekach Polskich krwią nieprzyjacielską zbrodzonych; ale i po nieogranicznym Oceanie nieśmiertejlnej sławy szukając żegluje: I po nurtach tąż krwią nieprzyjacielską sfarbowanych umie się pławić. Utraciłaś Rzeczypospolita Patrem Patriae takiego/ od którego siły i potęgi
záćmiwszy/ dobrze oskubłá. Ale y niemniey y ná cię ná nas przy tey ćiemnoćie/ przy tey v- tráćie ták známienitego Senatorá stąpiłá żałobá: gdysmy osobliwego Praw Koronnych Soloná/ w expedycyách odważnego Fábiuszá drugiego/ ná Seymách złotoustego Tulliuszá/ prochem śmiertelnym obsypáli. Vtráćiłeś Iásnie Oświecony Senaćie Senatorá tákiego/ ktorego sławá iáko Cedr pod niebiosá wywyższona/ y po dźiś dźień nie tylko po bystro płynących Niestrách/ y Dnieprách/ y inszych rzekách Polskich krwią nieprzyiaćielską zbrodzonych; ále y po nieogránicznym Oceanie nieśmierteylney sławy szukáiąc żegluie: Y po nurtách tąż krwią nieprzyiaćielską zfárbowánych vmie się pławić. Vtráćiłáś Rzeczypospolita Patrem Patriae tákiego/ od ktorego śiły y potęgi
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 147
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644