rodowita IMMPP. Brzostowskich familia proporcjonalną gęsto sutych różnie splendorów korespondencją, w chwalebnych Domu tego Atlantach, gdzie złote Baranka runo niezmyślonych ad vellus Aureum conquirendum in Colchide, Argonautów, nie poetyckich z Greckiemi Kawalerami Jazonów, ale nieporownanych cnotą i dzielnością w tej Ojczyźnie Heroes, ale wielkie i niezwiędłej wieku potomnego sławy, a dawno na Cedrach uczonych rysowane Imiona Pierwsze w Ojczyźnie columiná najwyższe Domy w Dom swój zwabiło i miłym Starożytnego splendoru zachęciło Magnesem. Nieustaje nieprzerwaną po sobie z lat w lata Sukcesją późnych Antagonia wnuków, którzy nie tylko reprezentują similes in imagine vultus, ale i nieodródne dzieł chwalebnych Abrysy. Szerokie i wdzięcznych pełne pozorów byłoby theatrum, ale
rodowita IMMPP. Brzostowskich familia proporcyonalną gęsto sutych rożnie splendorow korrespondencyą, w chwalebnych Domu tego Atlantach, gdzie złote Baranka runo niezmyślonych ad vellus Aureum conquirendum in Colchide, Argonautow, nie poetyckich z Greckiemi Káwálerami Iazonow, ále nieporownanych cnotą y dzielnością w tey Oyczyznie Heroes, ále wielkie y niezwiędłey wieku potomnego sławy, á dawno ná Cedrach uczonych rysowane Imiona Pierwsze w Oyczyznie columiná naywyższe Domy w Dom swoy zwabiło y miłym Starożytnego splendoru záchęciło Magnesem. Nieustáie nieprzerwaną po sobie z lat w lata Sukcessyą poźnych Antagonia wnukow, ktorzy nie tylko reprezentuią similes in imagine vultus, ále y nieodrodne dzieł chwalebnych Abrysy. Szerokie y wdzięcznych pełne pozorow byłoby theatrum, ále
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 31
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
. Podobnoć i niegodne i nie zasłużone opieki twojej. Ale wspomni że i Salomon wielki Monarcha niegodne dzieczko w opiekę przyjął i od łotryni bronieł. Wspomni że i Chrystus Pan nad Pany nie tylko możnych Zacheuszów, i bogatych Mateuszów, ale i drobne dzieczka wabieł pod obronę swoję Sinite paruulos venire ad me. Na wysokich Cedrach nie tylko górolotni Orłowie ale i drobne siadają ptaszęta, jeśli nie nawierchu, na gałązzcze przy namniej, abo w miłym cieniu. Już w głowie i na ramionach twoich usiadł wspaniały i wielki Korony Polskiej Orzeł. Dźwigasz ciężar jego: niechajże i ta sierota moja w cieniu nóg twoich przynamniej, jako niegodna upadnie.
. Podobnoć y niegodne y nie zasłużone opieki twoiey. Ale wspomni że y Salomon wielki Monarcha niegodne dźieczko w opiekę przyiął y od łotryni bronieł. Wspomni że y Chrystus Pan nad Pany nie tylko możnych Zacheuszow, y bogatych Mattheuszow, ale y drobne dźieczka wabieł pod obronę swoię Sinite paruulos venire ad me. Na wysokich Cedrach nie tylko gorolotni Orłowie ale y drobne śiadáią ptaszęta, ieśli nie nawierchu, na gałąscze przy namniey, abo w miłym ćieniu. Iuż w głowie y na ramionach twoich vśiadł wspaniały y wielki Korony Polskiey Orzeł. Dźwigasz ćiężar ie^o^: niechayże y ta śierota moia w ćieniu nog twoich przynamniey, iako niegodna vpadnie.
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 3
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, że jutro ma śpiewać przy żłobie, gotujcie wiersz wesoły, godzien tego stoła, co będzie, jeśli wszędzie zbiega wasza pszczoła. Nie po Idzie upstrzonej róznym kwiatkiem ani gdzie płacze Adoniego gładka z Cypru pani (acz tam z rany fiołki jego wyrastają, bo patrzcie, jako nieme bałwany ustają), ale po libanowych cedrach i tam kędy tkwią po dziś dzień pamiątki żywej prawdy wszędy. Tam niech myśli i pióra zalatają rącze, zbierając sok i kładąc w serca miód gorące”. Przestanie, a oddawszy Bogu cześć powinną, zaprowadził Kameny w dom lepiony gliną. A niż Jutrznia rumiona wróciła wóz rany, idą swoim porządkiem i szladem zaś panny
, że jutro ma śpiewać przy żłobie, gotujcie wiersz wesoły, godzien tego stoła, co będzie, jeśli wszędzie zbiega wasza pszczoła. Nie po Idzie upstrzonej róznym kwiatkiem ani gdzie płacze Adoniego gładka z Cypru pani (acz tam z rany fijołki jego wyrastają, bo patrzcie, jako nieme bałwany ustają), ale po libanowych cedrach i tam kędy tkwią po dziś dzień pamiątki żywej prawdy wszędy. Tam niech myśli i pióra zalatają rącze, zbierając sok i kładąc w serca miód gorące”. Przestanie, a oddawszy Bogu cześć powinną, zaprowadził Kameny w dom lepiony gliną. A niż Jutrznia rumiona wróciła wóz rany, idą swoim porządkiem i szladem zaś panny
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 47
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995