, Że nie tylko żaden człek nie patrzył na oczy, Lecz się z miejsca nie ruszył. Nie widziała dzieci Matka, aż skoro minął w tej nocy dzień trzeci A farao: „Nie tylko, Mojżeszu, nie puszczę, Ale wszystkich dozorców na Żydy poduszczę! Nie każę do ciegielnej plew dawać roboty, A przecię cegły muszą zrobić wedle groty. Więc że gwałtem chcą wyzuć jarzmo niewolnicze, Znajdą na nich korbacze i żelazne bicze.” Tak był durny farao, choć w gorącej łaźni, Że go to, co poprawić miało, barziej drażni, Śmiał się Bóg, a na owe narowy i sapy Przybrał wędzidło, przybrał munsztuk wedle szkapy
, Że nie tylko żaden człek nie patrzył na oczy, Lecz się z miejsca nie ruszył. Nie widziała dzieci Matka, aż skoro minął w tej nocy dzień trzeci A farao: „Nie tylko, Mojżeszu, nie puszczę, Ale wszystkich dozorców na Żydy poduszczę! Nie każę do ciegielnej plew dawać roboty, A przecię cegły muszą zrobić wedle groty. Więc że gwałtem chcą wyzuć jarzmo niewolnicze, Znajdą na nich korbacze i żelazne bicze.” Tak był durny farao, choć w gorącej łaźni, Że go to, co poprawić miało, barziej draźni, Śmiał się Bóg, a na owe narowy i sapy Przybrał wędzidło, przybrał munsztuk wedle szkapy
Skrót tekstu: MorszSŻaleBar_II
Strona: 114
Tytuł:
Smutne żale...
Autor:
Stanisław Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
urzędu mego grób pod tą umywalnicą/ nielza wiedzieć którego z komitywy Świętych/ zapadł się i zawalił. Ja Jerodiakon rozumiejąc do powinności mej to należeć/ nikogo w tak wielkim razie nie dokładając się/ ni radząc/ wlazłem w grób/ chcąc wiedzieć coby w nim takowego znajdowało się/ odrzuciłem ziemię/ cegły wybrałem/ rum wyprzątnąłem/ i nalazłem kłodę dębową/ w tej Relikwie zakryte/ których głowa ma Mitrę/ lubo Insułę/ Perłami uriańskimi natykaną/ piersi i ramiona oboje mają po nie wielkim drewnianym krzyżyku; ubior ciała wszytkiego/ zwierzchu Omofor; pod tym Ryza i Stichar przypasany pasem jedwabnym/ przy
vrzędu mego grob pod tą vmywálnicą/ nielza wiedzieć ktoreg^o^ z comitywy Swiętych/ zapadł się y záwálił. Iá Ierodiákon rozumieiąc do powinnośći mey to należeć/ nikogo w ták wielkim ráźie nie dokłádáiąc się/ ni rádząc/ wlazłem w grob/ chcąc wiedźieć coby w nim tákowego znáydowáło się/ odrzućiłem źiemię/ cegły wybrałem/ rum wyprzątnąłem/ y nálazłem kłodę dębową/ w tey Reliquiae zákryte/ ktorych głowá ma Mitrę/ lubo Insułę/ Perłami vriáńskimi nátykáną/ pierśi y rámioná oboie máią po nie wielkim drewniánym krzyżyku; vbior ćiáłá wszytkiego/ zwierzchu Omofor; pod tym Ryza y Stichár przypasány pásem iedwabnym/ przy
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 109.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, z których każda Koni sto objąć mogła. Zrujnował te by Aleksander Wiełki, nazwawszy Diospolim. Są inne Teby w Boecyj nietak sławne.
Inni jeszcze tu komputują Capitolium Rzymskie, które zakładając sto tysięcy, według drugich czterykroć stotysięcy czerwonych złotych ekspensowano:
Inni kładą CYRUSA Króla Medów Pałac złoty alias miasto wapna w złoto sadzone mający Cegły i kamienie.
Nad te wszystkie Dzieła i Struktury preferuje Poeta Rzymski AMPHITHEATRUM od Wespasiana zaczęte, od Tytusa Syna, Cesarzów Rzymskich zakończone mówiąc:
Omnis Caesareo cedat Labor Amphi-Theatro, Unum pro canctis, fama loquatur Opus.
Co tak Polską wyrażam Poezją:
Wielkie Dzieła na stronę przed Dziełem Cesarza, By wszem Jedne prym brało,
, z ktorych każdá Koni sto obiąc mogła. Zruynował te by Alexander Wiełki, nazwawszy Diospolim. Są inne Teby w Boecyi nietak sławne.
Inni ieszcze tu komputuią Capitolium Rzymskie, ktore zakładaiąc sto tysięcy, według drugich czterykroć stotysięcy czerwonych złotych expensowano:
Inni kładą CYRUSA Krola Medow Pałac złoty alias miasto wapna w złoto sadzone maiący Cegły y kamienie.
Nad te wszystkie Dzieła y Struktury preferuie Poeta Rzymski AMPHITHEATRUM od Wespasiána zaczęte, od Tytusa Syna, Cesarzow Rzymskich zakonczone mowiąc:
Omnis Caesareo cedat Labor Amphi-Theatro, Unum pro canctis, fama loquatur Opus.
Co tak Polską wyrażam Poezyą:
Wielkie Dzieła na stronę przed Dziełem Cesarzá, By wszem Iedne prym brało,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 669
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, Świeć etc. pomurowali z podobnej cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ją maceruj, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, jeśli robiąc ją sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś mieście Afrykańskim przez lat 5. cegły suszono, stąd tak letkie były, że po wodzie pływały. Proba taka ich dobroci; wypaliwszy uderz jednę o drugą, kiedy dobre dźwięk wydają ostry, koloru nie odmieniają i nie są ciężkie. Cegły wzdłuż ma być pół łokcia, a wszerz Ćwierć łokcia, w miąsz pół ćwierci. Wapno z twardego kamienia do muru
, Swieć etc. pomurowali z podobney cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ią maceruy, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, iezli robiąc ią sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś mieście Afrykańskim przez lat 5. cegły suszono, ztąd tak letkie były, że po wodzie pływały. Proba taka ich dobroci; wypaliwszy uderz iednę o drugą, kiedy dobre dzwięk wydaią ostry, koloru nie odmieniaią y nie są cięszkie. Cegły wzdłuż ma bydź puł łokcia, á wszerz cwierć łokcia, w miąsz puł cwierci. Wapno z twardego kamienia do muru
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 396
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
świała Miesiącznego: Wten czas IVPITER władny gniewem pobudzony/ Troj w osobach istotą jedną wyrażony. Któremu cześć i chwałę przednie oddawamy/ Początkiem także końcem stale wyznawamy. Języki wszytkim zmienił dał im cudze mowy/ Fantazje pomieszał dał niezgodne głowy. Różnomowne pospólstwo nazwiska odmienia/ Smysł stokrotny w rzeczach ma chodzi bez baczenia. Ten cegły by dodano woła ku dołowym/ Ci zaś odpowiedają językiem swym nowym. Miasto cegły podają wapno rozmoczone/ Owi psują kamienie potrzebnie drożone. Ci Piasek zaś prowadzą na miejsce Marmoru/ Ten glinę prostak kopa co miał dodać sznuru. Przez co onej roboty odbieżeć musieli/ Bo się w próżnym budynku tam nie rozumieli. Za mową
świáłá Mieśiącznego: Wten czás IVPITER władny gniewem pobudzony/ Troy w osobách istotą iedną wyráżony. Ktoremu cześć y chwałę przednie oddawamy/ Początkiem tákże końcem stale wyznawamy. Ięzyki wszytkim zmienił dał im cudze mowy/ Fántázye pomieszał dał niezgodne głowy. Roznomowne pospolstwo názwiská odmienia/ Smysł stokrotny w rzeczach ma chodźi bez báczeniá. Ten cegły by dodano woła ku dołowym/ Ci zás odpowiedáią ięzykiem swym nowym. Miásto cegły podáią wapno rozmoczone/ Owi psuią kámienie potrzebnie drożone. Ci Piasek záś prowádzą ná mieysce Mármoru/ Ten glinę prostak kopa co miał dodáć sznuru. Przez co oney roboty odbieżeć muśieli/ Bo sie w prożnym budynku tám nie rozumieli. Zá mową
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: B4
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
kuchnie drwa wozić i rąbać/ pałace i wszytek zamek umiatać/ stajnie z gnoju końskiego uprzątać/ także i w mieście Wileńskim ulice/ rynsztoki/ i insze plugastwa domowe chędożyć i oczyszczać. Do tego koło Wilna wały sypać/ które są barzo dla obrony potrzebne/ i murów porawiać. Tak Żydowie w Egpitcie nie próżnowali/ cegły robili/ i piramidy murowali/ do takiegoby też dzieła u nas Tatary zaprawiać. Rozumiem iż niektórym raczej śmieszne niż przystojne to wnoszenie i ukazanie zabaw Tatarskich będzie. O by który z was dostał się do hordy (pytaj tych którzy z więzienia wychodzą) podobnobyś tam kobyliny i koziny darem nie idał/ ale w
kuchnie drwá woźić y rąbáć/ páłáce y wszytek zamek vmiátáć/ stáynie z gnoiu końskiego vprzątáć/ tákże y w mieście Wileńskim vlice/ rynsztoki/ y insze plugástwá domowe chędożyć y ocżyśćiáć. Do tego koło Wilná wáły sypáć/ ktore są bárzo dla obrony potrzebne/ y murow poráwiáć. Ták Zydowie w Egpitćie nie prożnowáli/ cegły robili/ y pyramidy murowáli/ do tákiegoby też dźiełá v nas Tátáry zápráwiáć. Rozumiem iż niektorym ráczey śmieszne niż przystoyne to wnoszenie y vkázanie zabaw Tátárskich będźie. O by ktory z was dostał się do hordy (pytay tych ktorzy z więźienia wychodzą) podobnobyś tám kobyliny y koźiny dárem nie idał/ ále w
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 56
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
a 3ciej 48. Lecz tej regule, idzie na przeciw prawo dawne Rzymian, żeby mury nie były w Kamieniach szersze, nad pułtowy stopy albo 18. calów, aby mury same nie zastępowały miejsca wiele w mieście. I stąd żeby dumy stałe były, z kwadrowych kamieni były stawiane. U nas trzeba się obejrzeć na cegły i wapno jakiej grubości mury być mają. Może też być tak jak model do wysokości kolumny tak grubość do wysokości ściany np. jak I. do 14. I. 16. I. do 18. do 20. dzie tynk; nie tliko dla piękności, ale też i trwałości, oczym zaraz się powi
á 3ciey 48. Lecz tey regule, idzie ná przeciw práwo dáwne Rzymian, żeby mury nie były w Kamieniách szersze, nad pułtowy stopy álbo 18. cálow, áby mury same nie zastępowáły mieysca wiele w mieście. Y ztąd żeby dumy stáłe były, z kwadrowych kamieni były stawiáne. U nas trzeba się obeyrzeć ná cegły y wápno iákiey grubości mury bydź máią. Może też bydź ták iák model do wysokości kolumny ták grubość do wysokości ściany np. iák I. do 14. I. 16. I. do 18. do 20. dzie tynk; nie tlyko dlá piękności, ále też y trwałości, oczym zaraz się powi
Skrót tekstu: ŻdżanElem
Strona: 16
Tytuł:
Elementa architektury domowej
Autor:
Kajetan Żdżanski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
fest zawołany w jego Kościele, krzyczeli peany. Het. Córki Syjońskiej zniósł Architektury, I na jej upad powyciągał sznury, Nie umknął ciężkiej ręki od jej zguby, Obalił przedmur potężny i gruby. I nasyciwszy Narody zdobyczą Uczynił z Miasta pustynią i dziczą. Tet. Bramy na ziemię obalone legły, Skruszył zapory; porozpraszał cegły, Podał w niewolą Króle i Książęta Starł zakon, że go ledwie kto pamięta, I coby przyszłe rzeczy miał z wysoka Przez łaskę Pańską; nie stało Proroka. Jód. Poprzypadali Starcowie na ziemię, Popiołem swoje potrżąsnąwszy ciemię, Przywdzieli ostre na grzbiet włosiennice Szaty na sobie drapali i lice, Toż i niewinne Panny
fest záwołany w iego Kośćiele, krzyczeli peány. Heth. Corki Syońskiey zniosł Architektury, I ná iey upad powyćiągał sznury, Nie umknął ćiężkiey ręki od iey zguby, Obalił przedmur potężny i gruby. I nasyćiwszy Narody zdobyczą Vczynił z Miasta pustynią i dźiczą. Theth. Bramy ná źiemię obalone legły, Skruszył zapory; porozpraszał cegły, Podał w niewolą Krole i Xsiążęta Starł zakon, że go ledwie kto pámięta, I coby przyszłe rzeczy miał z wysoka Przez łaskę Páńską; nie stało Proroka. Jod. Poprzypadáli Starcowie ná źiemię, Popiołem swoie potrżąsnąwszy ćiemię, Przywdźieli ostre ná grżbiet włośiennice Szaty ná sobie drapali i lice, Toż i niewinne Pánny
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 185
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
jest podejrzane; w takowym rażye bardziej o to tylko starać się potrzeba, aby powietrze po izbach raczej było poprawione niż odnowione. Przerzeczone środki przytym skasem jako najskuteczniejszym przeciw jadowi środkiem złączone być muszą: i stejże przyczyny wielce się zaleca Ocet ku przeczyścieniu powietrza. Można go lać albo na rozpalone żelazo , albo też na cegły rozpalone, aby parą izby były napełnione.
§. IV. Pod czas zaraźliwych chorób pokoje albo izby od wszelkiego robactwa jako to od much, pluskiew, pająków i t. p. pilno wyczyścić potrzeba.
§. V. Prości i ubodzy Ludzie którzy tylko jednę albo dwie izby ku pomieszkaniu swemu mają, wktórych jadają
jest podejrzane; w takowym rażie bardziey o to tylko starać śię potrzeba, aby powietrze po izbach raczey było poprawione niż odnowione. Przerzeczone środki przytym zkasem jako najskutecznieyszym przećiw jadowi środkiem złączone bydz muszą: y zteyże przyczyny wielce śię zaleca Ocet ku przeczyśćieniu powietrza. Można go lać albo na rozpalone żelazo , albo też na cegły rozpalone, aby parą izby były napełnione.
§. IV. Pod czas zaraźliwych chorob pokoje albo izby od wszelkiego robactwa jako to od much, pluskiew, pająkow y t. p. pilno wyczyśćić potrzeba.
§. V. Prośći y ubodzy Ludzie ktorzy tylko jednę albo dwie izby ku pomieszkaniu swemu mają, wktorych jadają
Skrót tekstu: WolfTrakt
Strona: 21
Tytuł:
Traktacik o powietrzu morowym
Autor:
Abraham Emanuel Wolff
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1771
Data wydania (nie później niż):
1771
, jako i kurzenie często Tutuniu.
Item dla czyszczenia powietrza pożyteczno jest palić ognie, także po mięszkaniu świecić pochodniami smolnemi.
Item kurzenia, albo kadzenia ustawiczne, lubo siarką, lubo smołą, lubo oboje wraz zmieszawszy, lubo skorkami Brzozowemi, Bursztynem, szyszkami borowemi. Bobkiem, drzewem Jałowcowym, Octem lejąc go na rozpalone cegły, lubo uryną. Sposoby leczenia
Item nacierać często pod nosem octem, w którymby Ruta i Kamfora namoczona była, albo gębkę w nim namoczywszy trzymać pod nosem.
Item Amuleta to jest broniące od zarazy, na szyj zawieszone te albo podobne są pożyteczne.
Arszenik, żywe Srebro w Orzechowej skorupie zawarte, Bufo suszony,
, iáko y kurzenie często Tutuniu.
Item dla czyszczenia powietrzá pożyteczno iest palić ognie, tákże po mięszkaniu świećić pochodniámi smolnemi.
Item kurzenia, álbo kadzenia ustáwiczne, lubo śiarką, lubo smołą, lubo oboie wraz zmieszawszy, lubo skorkami Brzozowemi, Bursztynem, szyszkami borowemi. Bobkiem, drzewem Jáłowcowym, Octem leiąc go ná rozpalone cegły, lubo uryną. Sposoby leczenia
Item náćieráć często pod nosem octem, w ktorymby Ruta y Kámfora námoczoná byłá, álbo gębkę w nim námoczywszy trzymáć pod nosem.
Item Amuleta to iest broniące od zárázy, ná szyi zawieszone te álbo podobne są pożyteczne.
Arszenik, żywe Srebro w Orzechowey skorupie záwárte, Bufo suszony,
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 190
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716