że powinność WKMci własną, z strony potężnej od wszelakich inkursyj obrony (czego i tak rok przy takiejże deliberacjej nie zamilczałem i przykłady króla Stefana przypomniałem) na mię obalają, a zaś WKMci to samo czynić radzą, co ja sam przez się, jako mieszczan do wszelakiej czujności i ostrożności pobudzanie, porządków około cekauzów, murów, bram etc., dojźrenie, zawsze odprawował i nie za wielką to u siebie rzecz miał; jakoż i teraz, iż w tym wszytkim, cokolwiek jest powinności mojej, nic nie zejdzie, WKMci wątpić nie potrzeba, jedno na te rzeczy, których IMP. wojnicki oznajmuje i z innych miejsc ponawiają się
że powinność WKMci własną, z strony potężnej od wszelakich inkursyj obrony (czego i tak rok przy takiejże deliberacyej nie zamilczałem i przykłady króla Stefana przypomniałem) na mię obalają, a zaś WKMci to samo czynić radzą, co ja sam przez się, jako mieszczan do wszelakiej czujności i ostrożności pobudzanie, porządków około cekauzów, murów, bram etc., dojźrenie, zawsze odprawował i nie za wielką to u siebie rzecz miał; jakoż i teraz, iż w tym wszytkim, cokolwiek jest powinności mojej, nic nie zejdzie, WKMci wątpić nie potrzeba, jedno na te rzeczy, których JMP. wojnicki oznajmuje i z innych miejsc ponawiają się
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 285
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
i drugiemu tysiącowi w fortecy siena czas bronić choć licznemu nieprzyjacielowi, a niżeli kilkunastu tysiącom w polu. Do tego: chwalebniejsza kawalerska forteca, i do niej w nawałności ucieczka, a niżeli stary zamek las. Racja trzecia. Iż fortece nietylko fortun skarbcem, życia ucieczką dla prywatnych, ale i całej Artyleryj wojennej i Cekauzów są obroną, bez której Armatury i w polu niemożna Ojczyzny obronić. Atoli niemoja decydować kwestią, w całości ją zostawuję Statystom. Cóżkolwiek jednak bądź: urodzonemu do boju i oręża Szlachcicowi Polskiemu, chociaż od pola rzeczonemu Polakowi, przecięż przyzwoita znać się na Architekturze wojennej. Czyli to w założeniu fortec, czyli w już
y drugiemu tysiącowi w fortecy sięná czas bronić choć licznemu nieprzyiacielowi, á niżeli kilkunastu tysiącom w polu. Do tego: chwalebnieysza kawalerska forteca, y do niey w nawałności ucieczka, á niżeli stary zamek las. Racya trzecia. Jż fortece nietylko fortun skarbcem, życia ucieczką dla prywatnych, ále y cáłey Artyleryi woienney y Cekauzow są obroną, bez ktorey Armatury y w polu niemożna Oyczyzny obronić. Atoli niemoia decydowáć kwestyą, w całości ią zostáwuię Statystom. Cożkolwiek iednak bądź: urodzonemu do boiu y oręża Szlachcicowi Polskiemu, chociaż od pola rzeczonemu Polakowi, przecięż przyzwoita znáć się ná Architekturze woienney. Czyli to w żałożeniu fortec, czyli w iuż
Skrót tekstu: BystrzInfArchW
Strona: F2
Tytuł:
Informacja architektury wojennej
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
kto w łasce cesarskiej korzysta, Teraz jest okazja do niej oczywista; Bo wszytkie insze wojny, przez basze, przez agi Odprawował, ta jego godna jest powagi. Toż się bierze z nim każdy; każdy się tka w juki. Sowite pod nadworne poczty ślą bonczuki Basze i wezyrowie; postawą ochoczą Drudzy z groźnych cekauzów kartaony toczą; Brzmiące inszy moździerze, potężne petardy Gotują. Janczaraga pod złocone dardy Zwiódszy swych pod żórawiem personatów pierzem Wali się z partyzanem przed świetnym żołnierzem. Patrz, w co to chrześcijańskie bisurmanin syny Obraca, które co rok z winnej dziesięciny Nieszczęśliwej od piersi oddarszy macierze, Już ochrzczone nieczystej do obrzezki bierze I tymi —
kto w łasce cesarskiej korzysta, Teraz jest okazyja do niej oczywista; Bo wszytkie insze wojny, przez basze, przez agi Odprawował, ta jego godna jest powagi. Toż się bierze z nim każdy; każdy się tka w juki. Sowite pod nadworne poczty ślą bonczuki Basze i wezyrowie; postawą ochoczą Drudzy z groźnych cekauzów kartaony toczą; Brzmiące inszy możdżerze, potężne petardy Gotują. Janczaraga pod złocone dardy Zwiódszy swych pod żórawiem personatów pierzem Wali się z partyzanem przed świetnym żołnierzem. Patrz, w co to chrześcijańskie bisurmanin syny Obraca, które co rok z winnej dziesięciny Nieszczęśliwej od piersi oddarszy macierze, Już okrzczone nieczystej do obrzezki bierze I tymi —
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 39
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
wszelkiej strzelby/ tylko sama szabla i Rohatyna. Aiż największy nie porządek Artyleria obozowa ponosi/ w nieprzysposobieniu kul do Armanty. Przetoż wszytkie rudy żelazne/ które są w dobrach szafunku ręki Królewskiej/ to jest gruntów nie dziedzicznych/ powinne będą co Rok na Z. Marcin/ Ośmą część żelaza/ dzielnemi kulami wydawać do Cekauzów Koronnych/ aby Rzeczpospolita/ swojej ziemi darów uczestniczką była. To jest/ włożywszy na każdą Rudę proportionáliter/ tysiąc albo kilka tysięcy kul trzyfuntowych/ Sześcfuntowych dział/ albo dwunasto funtowych et. aby tak wszelkiego gatunku kule/ gotowe przy armacie/ w jako najlepszej liczbie/ zawsze były. I o przysposobieniu Saletr/ mogłoby
wszelkiey strzelby/ tylko sámá száblá y Rohátyná. Aiż naywiększy nie porządek Artylerya obozowa ponośi/ w nieprzysposobieniu kul do Armanty. Przetoż wszytkie rudy żelázne/ ktore są w dobrách száfunku ręki Krolewskiey/ to iest gruntow nie dźiedźicznych/ powinne będą co Rok ná S. Marćin/ Osmą część żelázá/ dźielnemi kulámi wydawáć do Cekauzow Koronnych/ áby Rzeczpospolita/ swoiey źiemi dárow vczestniczką była. To iest/ włożywszy ná káżdą Rudę proportionáliter/ tyśiąc álbo kilká tyśięcy kul trzyfuntowych/ Sześcfuntowych dźiał/ álbo dwunasto funtowych et. áby ták wszelkiego gátunku kule/ gotowe przy ármáćie/ w iáko naylepszey liczbie/ záwsze były. I o przysposobieniu Sáletr/ mogłoby
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 48
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
/ w których Szpichlerze będą/ i też bez osobliwego Rzeczypospolitej kosztu/ obmyślone być mogą/ bo mogą się miejsca obrać/ kędyby restauracjej tylko trzeba/ a nie z fundamentu budynków/ jako jest jedno w Kamieńcu Podolskim/ drugie w Barze/ te oprócz tego restaurować trzeba/ choćby nie dla prowiantów/ ale dla samych Cekauzów/ które tam przed tym były/ i de necessitate (jeśli porządek mieć chcemy) być muszą. Kiedyby tedy część z Armatnych pieniędzy/ część też z prowiantowych/ na to Rzeczpospolita obrócić kazała/ tedyby prędko te miejsca opatrzone być mogły/ gdyby jeszcze Włości/ które do tego należą/ i Piechota Cudzoziemska/
/ w ktorych Szpichlerze będą/ y też bez osobliwego Rzeczypospolitey kosztu/ obmyślone być mogą/ bo mogą się mieyscá obrać/ kędyby restaurácyey tylko trzeba/ á nie z fundámentu budynkow/ iáko iest iedno w Kámieńcu Podolskim/ drugie w Bárze/ te oprocz tego restaurowáć trzebá/ choćby nie dla prowiántow/ ále dla samych Cekauzow/ ktore tam przed tym były/ y de necessitate (ieśli porządek mieć chcemy) być muszą. Kiedyby tedy część z Armátnych pieniędzy/ część też z prowiántowych/ ná to Rzeczpospolita obroćić kazáłá/ tedyby prędko te mieyscá opátrzone być mogły/ gdyby ieszcze Włośći/ ktore do tego należą/ y Piechotá Cudzoźiemska/
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 97
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675