i puzany i w jeden takt z niemi Tańce, skoki, balety, gony przyjemnemi. Aż gdy wtem pod dobrą myśl i gorętsze cery, Ktoś tam, pełną za zdrowie, dobrej maniery, Chyli do dna, a zaraz hasło drudzy bierzą, Że w ten trop i skinienie na Vivat uderzą Z dział po miejskich cekauzach i dyżych moździerzy, Tu zaś szczęk od tłuczonych nożami talerzy Rozlęże się po izbie, - tedyż, tedy i my Trzeźwie dotąd napuszym tą ochotą rymy. Że na wiele odezwą głosów się i chórów, Niech żyje nasz Bogusław, przeżyje Nestorów, I wszystkę starożytność! Codzień mu ozdoby Nowe rosną! A gdzieś
i puzany i w jeden takt z niemi Tańce, skoki, balety, gony przyjemnemi. Aż gdy wtem pod dobrą myśl i gorętsze cery, Ktoś tam, pełną za zdrowie, dobrej maniery, Chyli do dna, a zaraz hasło drudzy bierzą, Że w ten trop i skinienie na Vivat uderzą Z dział po miejskich cekauzach i dyżych możdzierzy, Tu zaś szczęk od tłuczonych nożami talerzy Rozlęże się po izbie, - tedyż, tedy i my Trzeźwie dotąd napuszym tą ochotą rymy. Że na wiele odezwą głosów się i chórów, Niech żyje nasz Bogusław, przeżyje Nestorów, I wszystkę starożytność! Codzień mu ozdoby Nowe rostą! A gdzieś
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 141
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
czopowa/ na takie ekspensa/ jako o nich dobrze napisał Poeta. na ZŁOTE JARZMO
a teraz drugi nos zwiesi nazajutrz/ i oczy mu wleżą jak śledziowi w głowę/ żeby go przez deszczkę przewlokł: do tegoć was a to swawola z młodu przywodzi/ kiedy drugi straciwszy prochy i amunicją/ której i w Weneckich Cekauzach nie dostanie/ na opera externa albo nie potrzebne Rakiety w Ausenwerk’ach wystrzelawszy się/ na Fortece nie ma z czym.
Kto wiek i lata młode swe pędził w skromności, Temu siły i czerstwość dosłużą w starości, Ale kto młodość trawił zbytkami psowaną, Temu jałowe śledzie na starość zostaną. z tym zgadza się
czopowa/ ná tákie expensa/ iako o nich dobrze nápisał Poetá. ná ZŁOTE IARZMO
á teraz drugi nos zwieśi názáiutrz/ y oczy mu wleżą iák śledźiowi w głowę/ żeby go przez deszczkę przewlokł: do tegoć wás á to swawola z młodu przywodźi/ kiedy drugi stráćiwszy prochy y ámunicyą/ ktorey y w Weneckich Cekáuzách nie dostánie/ na opera externa álbo nie potrzebne Rákiety w Ausenwerk’ach wystrzeláwszy się/ ná Fortece nie má z czym.
Kto wiek y látá młode swe pędźił w skromnośći, Temu śiły y czerstwość dosłużą w stárośći, Ale kto młodość trawił zbytkámi psowáną, Temu iáłowe śledźie ná stárość zostáną. z tym zgádza się
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 91
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
płacę, przez regularną na munderunki, amunicje, i bronie utrzymują spezę, Fortece obronne i niedostępne erygują. Działa, moździerze, kule, bomby, coroczne leją, na co Minerałów różnych ze skal dobywają, zbroi, Szyszaków, Pancerzy, Flint, Szabel, szpad namiotów, moztów miedzianych, prochów, saletrów, w Cekauzach przysposobiają, pro captanda amicitia, przez abieranie Aliancyj, Sojuszów, lig, i utwierdzenia pokoju vicissim, z postronnemi Potencjami, Posłów, Ablegatów przyjmują, a nie tylko publicznych Posłów, Ablegatów, ale i prywatnych Agentów, Rezydentów, Gońców, Kurierów posełają, Parlamenta, Rady, Sejmy, ad providendam internam et externam securitatem
płacę, przez regularną na munderunki, amunicye, y bronie utrzymuią spezę, Fortece obronne y niedostępne eryguią. Działa, mozdzierze, kule, bomby, coroczne leią, na co Minerałow rożnych ze skal dobywaią, zbroi, Szyszakow, Pancerzy, Flint, Szabel, szpad namiotow, moztow miedzianych, prochow, saletrow, w Cekauzach przysposobiaią, pro captanda amicitia, przez abieranie Aliancyi, Sojuszow, lig, y utwierdzenia pokoiu vicissim, z postronnemi Potencyami, Posłow, Ablegatow przimuią, á nie tylko publicznych Posłow, Ablegatow, ale y prywatnych Agentow, Rezydentow, Gońcow, Kurierow posełaią, Parlamenta, Rady, Seymy, ad providendam internam et externam securitatem
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 153
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
będzie jej multiplikacja, tam będzie i moc, ale z leniwszym efektem. Rys. 47. Brykola. Kafar. ROZDZIAŁ III O KOZIE, O DRABINIE I O DRĄGU Z PAZURAMI, TAKŻE O DRĄGU Z STRZEMIENIEM DLA PODNOSZENIA DZIAŁA OD ZIEMIE
W przeszłym rozdziale traktowałem o kafarze i brykoli dlatego, że nie we wszystkich cekauzach książęcych i pańskich najdują się machiny albo instrumenta, którymi byś mógł uczynić dosyć swej powinności. Przeto słuszna, puszkarzu, abyś się ty delektował w machinie ib z industryjej rodził inwencyje, a sztukami zwyciężał naturę ciała i ciężkość dział, abyś też był bogaty w koncepty, to jest, jeśli nie będziesz miał
będzie jej multiplikacyja, tam będzie i moc, ale z leniwszym efektem. Rys. 47. Brykola. Kafar. ROZDZIAŁ III O KOZIE, O DRABINIE I O DRĄGU Z PAZURAMI, TAKŻE O DRĄGU Z STRZEMIENIEM DLA PODNOSZENIA DZIAŁA OD ZIEMIE
W przeszłym rozdziale traktowałem o kafarze i brykoli dlatego, że nie we wszystkich cekauzach książęcych i pańskich najdują się machiny albo instrumenta, którymi byś mógł uczynić dosyć swej powinności. Przeto słuszna, puszkarzu, abyś się ty delektował w machinie ib z industryjej rodził inwencyje, a sztukami zwyciężał naturę ciała i ciężkość dział, abyś też był bogaty w koncepty, to jest, jeśli nie będziesz miał
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 132
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
z jednego strzelając razem 50 funtów ciężaru. A kiedy roztrzaśnie się jedna sztuka, zostaną mi 2, a kiedybym strzelał ze wszystkich trzech razem, uczynią ten efekt, jakiś się co dzień widzi i jako powinny dalej. Jednak monarchowie mogą zażywać ich i trzymać, ponieważ są robione dla pompy i pokazania magnificencyjej w cekauzach, podczas kiedy bywają goście i książęta cudzy nawidzają. Rys. 91. Kanon umocniony bez komory. ROZDZIAŁ VI JAKĄ DŁUGOŚCIĄ I SZEROKOŚCIĄ MAJĄ SIĘ KROIĆ SZUFLE DLA KANONÓW DO BATERII Z TEGO DRUGIEGO RODZAJU, TO JEST DLA TYCH, KTÓRZY SĄ RÓWNI W DUSZY, I JAKĄ WAGĄ PROCHU MAJĄ SIĘ NABIJAĆ KANONY SOWITE, BAZYLISZKI
z jednego strzelając razem 50 funtów ciężaru. A kiedy roztrzaśnie się jedna sztuka, zostaną mi 2, a kiedybym strzelał ze wszystkich trzech razem, uczynią ten efekt, jakiś się co dzień widzi i jako powinny dalej. Jednak monarchowie mogą zażywać ich i trzymać, ponieważ są robione dla pompy i pokazania magnificencyjej w cekauzach, podczas kiedy bywają goście i książęta cudzy nawidzają. Rys. 91. Kanon umocniony bez komory. ROZDZIAŁ VI JAKĄ DŁUGOŚCIĄ I SZEROKOŚCIĄ MAJĄ SIĘ KROIĆ SZUFLE DLA KANONÓW DO BATERYI Z TEGO DRUGIEGO RODZAJU, TO JEST DLA TYCH, KTÓRZY SĄ RÓWNI W DUSZY, I JAKĄ WAGĄ PROCHU MAJĄ SIĘ NABIJAĆ KANONY SOWITE, BAZYLISZKI
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 220
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
którą powinien mieć przeciwko jasnościom waszym dlatego, żem też jest chrześcijaninem, mam być pożytecznym, w czym mogę, reipublicae christianae i wam też, wielmożni panowie, którzy dla obrony wiary i korony, monarchów i państw, dla defensyjej ludzi, którym panujecie i rządzicie, powinniście mieć, albo macie, działa w cekauzach, z tą pokorą i ukłonnością, która mnie przynależy, przypominam, zalecam i suplikuję, abyście nie gardzili czasem za przyczyną rekracyjej nawiedzić je i egzaminować okiem łaski mianowane działa, te, które uczyniły tak wiele sławy jasnościam waszym na wojnie. I to będzie sczery examen i fundament generalny dla miania dobrego porządku około nich
którą powinien mieć przeciwko jasnościom waszym dlatego, żem też jest chrześcijaninem, mam być pożytecznym, w czym mogę, reipublicae christianae i wam też, wielmożni panowie, którzy dla obrony wiary i korony, monarchów i państw, dla defensyjej ludzi, którym panujecie i rządzicie, powinniście mieć, albo macie, działa w cekauzach, z tą pokorą i ukłonnością, która mnie przynależy, przypominam, zalecam i suplikuję, abyście nie gardzili czasem za przyczyną rekracyjej nawiedzić je i egzaminować okiem łaski mianowane działa, te, które uczyniły tak wiele sławy jasnościam waszym na wojnie. I to będzie sczery examen i fundament generalny dla miania dobrego porządku około nich
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 448
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
ludźmi w karczmie Weyseszwan nazwanej, w trzeciej aż ulicy. Te bowiem tu zowiące się karczmy są najprzedniejszym pałacom się równające, choć prywatne. Idźmyż do tych, gdzie by mi należało stanąć w moim własnym tytułe - to i pałac im meblami nie zrównia. Czasu tedy nie tracąc, byłem tu w dwóch cekauzach przednich, miejskim i cysarskim. W pirwszym jest dział ze 60, a broni na ludzi 12 m. W drugim zaś dział 1800, moździerzy ze 40, a broni na dwakroć sto tysięcy a parte tyloż już na wojsko rozdanej, a parte rozebranej, z których łoże, zamki, rury, antaby i inne
ludźmi w karczmie Weyseszwan nazwanej, w trzeciej aż ulicy. Te bowiem tu zowiące się karczmy są najprzedniejszym pałacom się równające, choć prywatne. Idźmyż do tych, gdzie by mi należało stanąć w moim własnym tytule - to i pałac im meblami nie zrównia. Czasu tedy nie tracąc, byłem tu w dwóch cekauzach przednich, miejskim i cysarskim. W pirwszym jest dział ze 60, a broni na ludzi 12 m. W drugim zaś dział 1800, moździerzy ze 40, a broni na dwakroć sto tysięcy a parte tyloż już na wojsko rozdanej, a parte rozebranej, z których łoże, zamki, rury, antaby i inne
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 163
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
ż obleci/ że ledwie się ostoisz. A my tam nie żałujmy/ gdzie żałować nigdy Nie trzeba. Dawno mówią/ błogosławiona to Kopa/ która ochroni/ albo też obroni Tysiąca jednego. Zawsze my Polacy Tej naszej oszczędności na obronę naszę Przypłacamy/ i miasto jednego Tysiąca/ Dziesięć łożyć musiemy. Porządku niepytaj W Cekauzach i w armacie. Prochy w ten czas kupuj Dopiero/ kiedy strzelać. Jaki rząd dla BOga? Nie rządem Polska stoi/ i nierządem zginie. Sam nas Bóg trzyma. Similitudo. Biczykiem nas chlusnie i dobije ale nie zabije. Obrony pass pogranicznej. Księgi Trzeciej Powieść ad hanc rem. Opakby trzeba u nas
ż obleći/ że ledwie się ostoisz. A my tam nie żałuymy/ gdźie żáłowáć nigdy Nie trzebá. Dawno mowią/ błogosławiona to Kopa/ ktora ochroni/ álbo też obroni Tysiąca iednego. Záwsze my Polacy Tey nászey oszczędnośći ná obronę nászę Przypłacamy/ y miásto iednego Tysiąca/ Dźieśięć łożyć muśiemy. Porządku niepytay W Cekauzách y w ármáćie. Prochy w ten czás kupuy Dopiero/ kiedy strzeláć. Iáki rząd dla BOgá? Nie rządem Polska stoi/ y nierządem zginie. Sam nas Bog trzyma. Similitudo. Biczykiem nas chlusnie y dobiie ále nie zabiie. Obrony pass pograniczney. Xięgi Trzećiey Powieść ad hanc rem. Opakby trzebá v nas
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 82
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
tego we wszytkich Województwach Koronnych/ aby były w pojśrzodku każdego Województwa/ w miejscach częstego okazowania/ Cekauzy ku chowaniu takowej armaty Koronnej budowane: A osobliwie w Województwach ukrainnych/ kędy gotowość miasto Poborów postąpią/ że gdy się osłyszą o nieprzyjacielu/ bądź o Turku abo Tatarzynie: żeby w dzień pewny/ każdy Miesiąc okazowanie przy Cekauzach armatnych bywało. Także gdy usłyszą w pewnej stronie o nieprzyjacielu/ nie w tydzień/ nie w kilka dni/ ale zaraz z gotowością armaty ruszali się przeciwko nieprzyjacielowi: dając znać do dalszych Województw/ aby także z posiełkami jedni za drugimi postepowali. Sposób
Zgotowawszy armatę porządnie/ naprzód Wołoską Ziemię po Dunaj odjąć; a brzegi
tego we wszytkich Woiewodztwách Koronnych/ aby były w poyśrzodku káżdego Woiewodztwá/ w mieyscách częstego okazowánia/ Cekauzy ku chowániu tákowey ármaty Koronney budowáne: A osobliwie w Woiewodztwách vkráinnych/ kędy gotowość miásto Poborow postąpią/ że gdy się osłyszą o nieprzyiacielu/ bądź o Turku ábo Tátárzynie: żeby w dźień pewny/ káżdy Mieśiąc okázowánie przy Cekauzách ármatnych bywáło. Tákże gdy vsłyszą w pewney stronie o nieprzyiaćielu/ nie w tydźień/ nie w kilká dni/ ále záraz z gotowośćią ármaty ruszáli się przećiwko nieprzyiaćielowi: dáiąc znáć do dálszych Woiewodztw/ áby tákże z pośiełkámi iedni zá drugimi postepowáli. Sposob
Zgotowawszy ármatę porządnie/ naprzod Wołoską Ziemię po Dunay odiąć; á brzegi
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: C2
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615